MotoNews.pl

Skoda Octavia 2.0 TDI 150 KM Elegance – lider sprzedaży

23 czerwca 2014

Kategoria | Testy samochodów
Marka, model | ,
1skoda octavia 2.0tdi dsg elegance

Ten sztandarowy samochód czeskiego producenta zadomowił się w Polsce już krótko po debiucie rynkowym. Każda kolejna generacja utwierdzała naszych rodaków w przekonaniu, że Skoda robi niezłe samochody i warto je kupować. Słupki sprzedaży podnoszą również klienci flotowi, aczkolwiek to nie zmienia faktu, że Octavia jest naprawdę popularna. Czy z trzecią generacją będzie podobnie?

Szanse są naprawdę spore! Mimo, że Octavia sprzedawana jest nadal w starszej odmianie, sprzedaż szacowana jest na 11 tysięcy egzemplarzy. To naprawdę dobry wynik, a pamiętajmy, że zapewne z kilku względów do salonów zajrzy jeszcze więcej zainteresowanych kupnem. Po pierwsze Octavię można konfigurować dowolnie, zarówno jeśli chodzi o nadwozie, jak i gamę silników lub wersje wyposażenia. Do najciekawszych wyborów należy zaliczyć opcję 4×4 lub sportowe kombi oznaczone literkami RS.

My mieliśmy okazję przetestować ciemnogranatowego liftbacka z mocnym silnikiem wysokoprężnym. Patrząc na samochód z zewnątrz można śmiało stwierdzić, że nowa generacja wyładniała i ewoluowała. Atrakcyjna, lecz prosta linia nadwozia wygląda teraz nowocześnie, a smaczku dodają na przykład 18-calowe felgi aluminiowe i boczne przetłoczenia na drzwiach. Może to właśnie ta wizualna uniwersalność jest jednym z powodów takiej popularności?

Z przodu pojawił się nowy grill wraz z nowym znaczkiem Skody oraz adaptacyjne reflektory biksenonowe (doświetlające zakręty) wraz ze światłami LED do jazdy dziennej, co stało się już obowiązkowym wyposażeniem nowego samochodu! Uzupełnienie stanowią halogeny przeciwmgielne między którymi rozpościera się „plaster miodu’. Z tyłu również znajdziemy LEDową technologię. Jednakże tylne klosze reflektorów mają jeszcze jedną funkcję. Pełnią funkcję wyróżników poszczególnych modeli gamy modelowej Skody. Jako, że Octavia mieści się pomiędzy Rapidem, a Superbem to zobaczymy tam, niczym u doświadczonego żołnierza, dwie „belki” świateł. Linia boczna nie jest już tak ciekawa i szczerze mówiąc przypomina mi tańszego i niżej klasyfikowanego Rapida.

Jedynym szczegółem w karoserii testowanej Skody, który strasznie mnie denerwował, były lusterka. Polakierowane w kolorze nadwozia, z wbudowanymi kierunkowskazami wyglądały ładnie, jednak ich elektryczna regulacja była daleka od ideału. Szkopuł w tym, że wybrane ustawienie niestety nie zapisywało się w systemie po wyłączeniu silnika. Myślałem, że to wina automatycznego składania lusterek, ale wyłączenie tej opcji nie pomogło. Niby szczegół, a denerwujący niesamowicie. Innym wytłumaczeniem może być usterka, więc spróbujemy to wyjaśnić.

Skoda Octavia to kawał samochodu (4659x1814x1461), który znacznie rozciąga kompaktowy segment C. Wielu z dziennikarzy zastanawia się, czy czasem nie jest to już segment D. Oczywiście producent nie chce wpaść do tego „worka”, ponieważ wtedy Octavia straciłaby kilka rekordów, głównie dotyczących przestrzeni. Trzeba przyznać, że w Octavii każdy z piątki pasażerów będzie miał do dyspozycji sporo miejsca na nogi, głowę, a także na wysokości barków. Przednie fotele oraz kanapa są bardzo wygodne i dobrze sprawdzają się nawet w dłuższych trasach. Warto nadmienić, że wersja wyposażenia Elegance obejmuje elektryczną regulację foteli przednich w każdej płaszczyźnie, a do tego funkcję zapamiętywania ustawień dla trzech różnych kierowców. Przewagę konkurencyjną Skody Octavii stanowi również bagażnik. Dzięki pojemności 590 litrów może przewieźć wakacyjne bagaże całej rodziny, a rozwiązania typu: haczyki, siatki lub gumowana podłoga ułatwią życie w różnych sytuacjach.

Poczucie przestronności wewnątrz samochodu potęguje jasna skórzana tapicerka połączona z alcantarą (ta opcja nie wymaga dopłaty). W zestawieniu z ciemnymi plastikami oraz srebrnymi i połyskującymi wstawkami wygląda to zaskakująco dobrze. Co więcej, całość wykonano solidnie, dobrze spasowano, a materiały są przyjemne w dotyku. Może jedynie projekt deski rozdzielczej wygląda skromnie i niezbyt profesjonalnie, jednak Octavia nie jest budżetowym samochodem. Posłużyłbym się w tym miejscu raczej hasłem Skody: „Simply Clever”, czyli: liczy się ergonomia. Do ergonomicznych rozwiązań zaliczyć można np. schowek na telefon, skrobaczkę umieszczoną przy wlewie paliwa lub opcjonalne wyjście 220V na tunelu środkowym, czy PhoneBox zwiększający zasięg telefonu podłączonego przez Bluetooth.

Różnice w porównaniu z tańszymi modelami widać choćby po 8-calowym i dotykowym wyświetlaczu z nawigacją oraz systemem informacyjnym. Jest to na tyle rozbudowany system, że objął obsługę mediów (USB, DVD/CD, AUX, SD), Bluetooth i rozpoznawanie głosu. W aucie znalazł się również tempomat, asystent pasa ruchu, czujniki parkowania (bez kamery cofania) oraz automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja. Szkoda tylko, że żadne cuda techniki nie ochronią jasnej tapicerki przed zabrudzeniem… Już widzę lody kapiące na tylną kanapę podczas upalnego, letniego dnia…

Mimo tak wielu zalet wnętrza testowanej Skody jej największym plusem jest silnik. Dwulitrowy diesel z turbosprężarką powoduje, że swobodne wyprzedzanie ciężarówki, a nawet dwóch, nie stanowi problemu podczas podróży poza miastem. Jednostka generuje 150 KM oraz 320 Nm dostępne już od 1750 obrotów na minutę. A do tego ten dźwięk! Gdy auto wkręca się na wysokie obroty, a wskazówka prędkościomierza kieruje się w prawo, nasze uszy z przyjemnością słuchają „muzyki” dobiegającej spod maski. Nawet dodatkowy zestaw głośników Canton nie zakłóci tej przyjemności. Octavia z tym silnikiem jest szybka – do setki potrzebuje 8,6 sekundy i rozpędzi się do 215 km/h. Dzieje się tak również dzięki półautomatycznej skrzyni biegów DSG, która błyskawicznie przekazuje napęd na przednią oś i nieraz spowoduje pisk opon podczas ruszania spod sygnalizatora.

Do sportowej jazdy zachęca sztywno zestrojone zawieszenie oraz układ kierowniczy. Oczywiście nie są to zestawienia przejęte z wersji RS, ale lekko ugrzecznione, dla większej rzeszy klientów. Nie oznacza to jednak, że każda przejażdżka będzie nam grozić wypadnięciem plomb z zębów, ponieważ Octavia niweluje wiele nierówności i spisuje się dużo lepiej niż Fabia lub Rapid. Test krakowskich ulic przeszła dobrze i ani ja, ani opony czy felgi nie ucierpiały zanadto. Niestety układ kierowniczy ustawiony jest tak, że cały czas wymagana jest ingerencja kierowcy, nawet podczas jazdy na wprost. Nie oznacza to jednak, że jest toporny. Wręcz przeciwnie, wspomaganie działa proporcjonalnie do potrzeb jazdy miejskiej.

Okiem przedsiębiorcy
Szeroka gama silników i wyposażenia powoduje, że ceny Octavi oscylują w sporych widełkach. Najtańsze wersje benzynowe można kupić już od 65 000 złotych. Do naszego Diesla trzeba dołożyć 20 tysięcy, a wyposażenie Elegance plus kilka dodatków to kolejne 30 tysięcy złotych. Na szczęście oferta jest okraszona bogatymi dodatkami i średnim spalaniem na poziomie 6,5 litrów na 100 km. Przy spokojniejszej jeździe można nawet zejść do 5 l/100 km.

Skoda Octavia może nadal pozostać liderem sprzedaży w Polsce, ponieważ posiada niezbędne wyposażenie i nie odbiega mocno od oferty Volkswagena. Biorąc pod uwagę, że teoretycznie konkuruje z Golfem, a nie Passatem, to wybór według mnie jest oczywisty. Nasz testowy egzemplarz to dobry przykład, ponieważ za podobną cenę dostaniemy dobrą jakość, niezłe wyposażenie oraz dobrze jeżdżące atrakcyjne nadwozie. Wyniki sprzedaży Octavii wskazują, że nie jestem osamotniony w tym wniosku i sytuacja raczej się nie zmieni.

Autor: Konrad Stopa, źródło: auto-strefa.pl