Gaśnie co chwile jak wbije bieg na luz! Pomocy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam Forda Escorta 1.6 EFI , rok produkcji 1990. Założyłem wczoraj gaz do niego i męczy mnie pewna sprawa. Co chwile gaśnie jak wrzuce na luz czy chce zmienić na bieg niższy bądz wyższy. Tak nie da się jeździć bo bardziej przejmujesz się tym aby Ci nie zgasł. Podobnie dzieje sie na jak jeżdze na benzynie. Słyszałem już różne wersje począwszy od silniczka krokowego a skończywszy na jakimś filtrze paliwa który znajduję się gdzieś pod wlewem paliwa. Proszę pomóżcie bo już sam nie wiem jak mam się do tego zabrać. Za wszystkie odpowiedzi dziękuje i mam nadzieje że uda się Wam wskazać przyczynę takiego zachowania silnika. Pozdrawiam Jacek z Zielonej
  
 
wczoraj to było wałkowane przezemnie wyciiągnij z filtra powietrza ten gunowy wąz który łapie powietrza i zostaw tylko sam otwór w obudowie filtra i napewno pomoże
  
 
jedź do tych magików od gazu i powiedz, żeby naprawili co spier#$% i niech się zastanowią co źle zrobili w dolocie powietrza....
  
 
miałem to samo we wtorek jak gaz załozyłem i gazownik tak mi zrobił i 100% pomogło
  
 
Należy się mała zjebka dla mechaniorów od instalki, to zawsze pomaga.

aha, tak z ciekawości, to gaśnie Ci jak jedziesz, czy także jak stoisz? Myślę, że to kwestia regulacji.
  
 
Jak wspominałem w wcześniejszych wątkach w poniedziałek zagazowałem swojego essiego.Zbliża sie godzina piętnasta więc wybieram sie po auto do warsztatu,zachodze i własnie kończyli regulacje gazu,po regulacju mówi mi gazownik zebym sie przejechał i zobaczył jak chodzi wiec ja zadowolny wsiadam odpalam przygazówka słysze pyk i auto chodzi na gazie morda mi sie zaczeła cieszyc wyjeźdzam z warsztatu na przejaźdzke no i sie rozpedzam 40,60,80 i luz i na luzie auto gaśnie powtażam i to samo wracam do warsztatu i mówie co sie działo więc gazownik kaze otworzyć maske podchodzi do filtra powietrza i wyciąga gumową rurke która wychodzi z filtra jej zadaniem jest zasysanie powietrza i zostaje sam otwór w obudowie filtra powietrza zamyka maske i kaze sie przejechac no to ja w auto i se myśle no napewno pomoże ale ku mojemu zdziwieniu wszystko ok zero gaśnięcia po wrzuceniu na luz nie wiem dlaczego tak zrobił i dlaczego to pomogło jeźdze tak juz trzeci dzień i wszystko ok
Myśle ze moze komuś to pomoże i zaoszczędzi sobie kupe nerwów
POZDRAWIAM

  
 
Cytat:
2005-07-08 08:48:39, rikens82 pisze:
Jak wspominałem w wcześniejszych wątkach w poniedziałek zagazowałem swojego essiego.Zbliża sie godzina piętnasta więc wybieram sie po auto do warsztatu,zachodze i własnie kończyli regulacje gazu,po regulacju mówi mi gazownik zebym sie przejechał i zobaczył jak chodzi wiec ja zadowolny wsiadam odpalam przygazówka słysze pyk i auto chodzi na gazie morda mi sie zaczeła cieszyc wyjeźdzam z warsztatu na przejaźdzke no i sie rozpedzam 40,60,80 i luz i na luzie auto gaśnie powtażam i to samo wracam do warsztatu i mówie co sie działo więc gazownik kaze otworzyć maske podchodzi do filtra powietrza i wyciąga gumową rurke która wychodzi z filtra jej zadaniem jest zasysanie powietrza i zostaje sam otwór w obudowie filtra powietrza zamyka maske i kaze sie przejechac no to ja w auto i se myśle no napewno pomoże ale ku mojemu zdziwieniu wszystko ok zero gaśnięcia po wrzuceniu na luz nie wiem dlaczego tak zrobił i dlaczego to pomogło jeźdze tak juz trzeci dzień i wszystko ok Myśle ze moze komuś to pomoże i zaoszczędzi sobie kupe nerwów POZDRAWIAM



Na benzynie też Ci gasł?
  
 
nie tylko na gazie
  
 
gasł na gazie bo dostawał za duzo powietrza i "zdmuchiwało" gaz
czasami nawet trzeba zakleic taśmą część otworu którym dochodzi powietrze
u mnie jak założyłem do puszki z filtrem powietrza ta rurkę to strasznie się mulił więc sie jej pozbyłem i teraz jestem happy
  
 
To, że gaśnie na gazie to kwestia regulacji, ewentualnie osłonięcia dolotu powietrza od bezpośredniego pędu powietrza , wg. mnie dolotu NIE POWINNO SIĘ ZAKLEJAĆ TYLKO OSŁONIC.
Kiedy jedziemy to powietrze jest wtłaczane w dolot , co powoduje przygasanie silnika (szczególnie niebezpieczne przy dużej prędkości, gdy wrzucimy luz). Bardziej martwiłbym się tym, że silnik gaśnie na benzynie.

Krótka historia.
Mojemu kumplowi założyli instalkę z sekwencją i jak jeździł na gazie było w miarę ok. Ale na benzynie nie mógł wyjechać z garażu bo mechaniory uszkodzili komputer sterujący wtryskiem paliwa i silnik był cholernie zmulony. Teraz jest ok, ale kosztowało go to w sumie 5.5tyś PLN. Aha to jest PUG 406 2,0

Profi, jedź do warsztatu i powiedz mechanikom parę kąplemętów
  
 
Powiem tak, na benzynie też gasł ale nie w takim dużym stopniu jak na gazie. Czasami mu sie zdarzyło przy wiekszej prędkości zgasnąć gdy wrzucałem na luz. Jak stoje przy włączonym silniku jest wszystko okey. Aha powiedźcie mi jeszcze co to jest za wlewem paliwa nad kołem schowane, taka mała puszeczka i czy tą część się wymienia (jedni mówią że jest to filtr paliwa a inni że jakiś odparownik). Dzięki piękne za Waszą pomoc

[ wiadomość edytowana przez: profi dnia 2005-07-08 09:31:42 ]
  
 
ludzie!! pomozcie!! ja mam taki sam problem z gasnieciem, ale nie mam gazu!! jak wzuce na luz to nie gasnie przewaznie, tylko jak wcisne sprzegla i zmieniac chce na nizszy bieg...
  
 
A tam jest silnik krokowy w EFi? bo ja miałem tak samo jak był krokowy padniety
  
 
a gdzie ten silnik krokowy jest i jak go sprawdzic czy dziala poprawnie??? bo u mnie jest jeszcze tak ,ze gdy jade spokojnie tak do 2,5 tys. obrotow i dodam gazu to szarpie calym samochodem!
  
 
Pytler tobie radziła bym sprawdzić świece.

Co do gaśnięcia na gazie przy dojeżdzaniu i zmianie biegów - raczej wina złej regulacji - za bogata mieszanka. Dzieje się tak równiez jak reduktor jest do wymiany, ale ty piszesz że dopiero co założyłeś gaz więc to raczej mieszanka. Chyba, że zakładałeś używana instalację. Tak czy siak za dużo powietrza.

Jeśli chodzi o benzynę to na stacjach (i nie tylko) można kupić płyn który sie dolewa do paliwa do czyszczenia wtrysków. Radziła bym zacząć od tego (koszt raptem 12 zł). Jest przy silniku również urządzenie które reguluje obroty czasem styki są do przeczyszczenia. Niestety nie pamiętam jak ono się nazywa.
Można wykręcić i przeczyścić silnik krokowy (proste) ale to raczej nie jest to. Przy zabrudzonym silniczku korokowym samochód raczej ma za wysokie obroty.
Następnie sonda oraz układ wydechowy - może jest gdzieś dziura i sonda ma błędne odczyty.

A na sam początek wyjmij akumulator i zrestartuj kompa. Następnie go podłącz i zostaw auto na biegu jałowym na 10 min aż się włączy dmuchawa i zagotuje woda. Niedodawaj mu gazu w tym czasie. Może mieć błędy na kompie i trzeba go zaprogramować raz jeszcze.


Powodzenia

Ps: mnie gasł kiedyś truck na gazie. Ktoś stwierdził, że samochody na wtrysku powinny mieć zawsze odpowiednią ilość benzyny nawet jak jeżdzą na gazie, że powinno być odpowiednie ciśnienie benzyny na wtrysku. TOTALNA GŁUPOTA. Ale o dziwo od kąd w baku było powyżej rezerwy samochód nie gasł
  
 
swiece mam nowe... raczej obstawiam sonde lambda i przez jej wadliwe dzialanie podaje pewnie za duzo paliwa... bo za cholere nie moge zejsc w miescie ponizej 12l/100!! wogole dzisiaj odlaczylem sonde lambda i jakos zadnej roznicy nie zauwazylem w jezdzie... a nawet odziwo mi nie zgasl ani razu!! ale obroty i tak krytycznie nisko spadaly....
  
 
uuuuuu to za sonde mozesz troche zabulicu mnie ceny wahaja sie od 120 do 180 zl, wszystko zalezne od ilosci przewodow


przeczysc krokowca to na pewno nie zaszkodzi



przed chwila Radek powiedzial mi ze na allegro kupil 4 przewodowa za 90 plnow wiec trza szukac



[ wiadomość edytowana przez: ALLka dnia 2005-07-09 23:02:21 ]

[ wiadomość edytowana przez: toradek dnia 2005-07-09 23:07:41 ]
  
 
Może to być jeszcze potencjometr przy silniku, filtr paliwa, lub sprawdź katalizator (jeśli go masz)
  
 
katalizatora juz nie ma ale on nie ma wplywu na sade, bo jest przecierz za nia!! bylo o tym ostatnio na forum!
dobra! ludzie! ja jestem laikiem w tych 4 suwowych silnikach i elektronika... gdzie ten krokowiec i potencjometr jest??
  
 
hmm..
sonda lambda po co oryginał na allegro mozna kupic bosch-a za 70 zeta tylko zwrocic uwage na ilosc i kolor kabelkow musza byc takie same oraz wazny tez jest przedzial napiec w jakich pracuje sonda.
tak apropo to bosch robi sondy dla motrcrafta wiec to to samo.

druga rzecz to przy zakladaniu lpg lambda musi byc sprawna bo przeciez przy regulacji instalki podpinaja kompa i bez dobrych odczytow z lambdy nie wyreguluja gazu.

trzecia rzecz to dolot powietrza owszem samo zdjecie rury dolotowej z puszki filtra powietrza pomoze przy gasnieciu podczas jazdy na luzie z duzymi predkosciami , ale jest tego minus jak sie silnik rozgrzeje to zacznie zasysac cieple powietrze ktore sam nagrzał swoim korpusem a jak wiadomo w cieplym powietrzu jest mniej tlenu wiec spalanie bedzie gorsze co odbije sie na mocy silnika jak i na wiekszym zuzyciu paliwa bo bedziesz wiecej wciskał gaz.
dlatego dobrze pomyslany dolot to druga polowa sukcesu.
U mnie zasysa powietrze z okolic lewego reflektora.
Chlopaki od turbo diesli i z intercoolerem i bez niego wiedza co to znaczy miec zimne powietrze w dolocie.