Czy walnieta pompa paliwa ??

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,

jakis czas temu auto (Omega B kombi, lipiec 94, X20SE) nie chcialo odpalic. sprawdzilem - poszedl bezpiecznik - (w bezpiecznikach jest to srodkowy rzad, trzeci od prawej - oznaczony F1 - pompa paliwa). po wymianie bezpiecznika - samochod dzialal.
Dzialal, gdyz juz nie dziala. Jak probuje odpalic - pali bezpieczniki - i nie zaskakuje.
No i pytania:
- mieliscie podobne objawy ?
- czy pompa do wymiany ? czy moze po drodze jakis przekaznik ?
- gdzie mozna kupic tania uzywana, a dobra pompe.

poradzicie cos ?
pozdrawiam,
M.
  
 
aaa, jeszcze jedno ...
jesli to pompa - to gdzie ona jest w kombi ?
w zbiorniku ?? czy gdzies obok ? z ktorej strony ?

pozdrawiam,
M.
  
 
Cytat:
2005-08-29 13:02:05, mlw pisze:
aaa, jeszcze jedno ... jesli to pompa - to gdzie ona jest w kombi ? w zbiorniku ?? czy gdzies obok ? z ktorej strony ? pozdrawiam, M.


Z wczorajszej autopsji u brutala to w zbiorniku, z prawej strony, pod wykładziną, idealny dostęp.
  
 
co do pompy to ja moge cos powiedziec, najlepiej bedzie jak ja wymiejsz i sprawdzisz, przy okazji zobaczysz co helmut tam namieszal o ile cos namieszal. Miejsce znajdowania sie pompy wyjasnil Ci Kuba, dodam tylko ze w sedanie.
Czas wyjecia pompy (o ile nie masz butli gazowej po tej stronie no i masz narzedzia) ok 10min dla leniwego czlowieka , jak masz butle i nie masz kluczy to powodzenia
  
 
dzieki,dzieki !
wlazlem pod auto - ale oprocz filtra nic tam (zadnej pompy) nie widzialem.
odkrecilem wiec wykladzine w bagazniku no i jest:



czy o to chodzi ? (zakreslone na czerwono) ??

jesli o to - no to kolejne pytanie:

wyglada tam w srodku tak:



czy musze cale te wieczko (chodzi o te plastikowe, wokolo przewodow) odkrecic (a pompa jest jakos przymocowana w srodku) ?? - aaa, przewody odlaczylem dla potrzeb zdjecia.

moge prosic o wiecej podpowiedzi ?
pozdrawiam,

Mirek
  
 
dobrze kombinujesz. Aby wyjac pompe musisz odkrecic ta plastykowa nakretke, zdjac przewody paliwowe z dekelka - te co widac na zdjeciu, a nastepnie wyjac dekelek. Pompa siedzi w takim plastykowym koszu na 3 zatrzaskach, musisz jewszystkie wcisnac i dopiero wyjdzie Ci ten kosz z pompa, dalej musisz sie pobawic z wyjeciem pompy ale najpierw ja sprawdz

PS. masz chyba zalozone odciecie pompy paliwa, czy sie myle?

[ wiadomość edytowana przez: brutal-23 dnia 2005-08-29 16:07:09 ]
  
 
dzieki dzieki.
dzisiaj rozkrece ustrojstwo.
ino dwa pytania:

1. jak juz wyciagne te cudo z pompa - jak sprawdzic, czy pompa jest dobra ?
2. a skad ja mam wiedziec, czy ja mam odciecie paliwa ? jak to sprawdzic ? co z tym zrobic ?

dzieki raz jeszcze,
pozdrawiam.

Mirek
  
 
Ad1.
podlacz pompe tylko na moment pod zasilanie i bedziesz wiedzial czy Ci chodzi czy nie, ale jak Ci sie pala bezpieczniki to luknij co tam w polaczenich jest namodzone
Ad2.
jak mozesz uruchomic teraz samochod to go uruchom i przelacz na gaz, potem mozes np posluchac czy pompa pracuje albo zdjac przewod paliwowy

Na tym 2 zdjeciu masz taki przewod ktory nachodzi na gniazdo w dekelku zbiornika, ja mam taki wlasnie przewod zalozony i poprowadzony do elektrozaworu zbiornika przezz przekaznik, w momencie przelaczenia na gaz przekaznik rozlancza pompe
  
 
ok, dzieki. zaraz sprawdze.
tylko:
1. jako ze bezpieczniki pali - to wydaje mi sie, ze albo gdzies w kablach jest zwarcie albo sama pompa je daje. Czy sama pompa moze dawac zwarcie ? Czy razczej jednak to gdzies kable ? Jaja zaczely sie dziac - jak pozyczylem przyczepe ze Statoil. Wczesniej nic nie bylo.
poza tym - "w polaczeniach" ... chodzi Ci w okolicach pompy - czy grzebanie w calych kablach ??

2.
co do tego uruchamiania samochodu - to marne szanse. bo jak pompa daje zwarcie - to i tak bedzie palic bezpieczniki. i zostanie zmienic pompe. zgadza sie ??


co do tego odciecia - a moze to cos popindolic ? moze to cos miesza ? przekaznik skleja czy cus ..

a tak wogole - to dzieki za wsparcie !!
  
 
zawsze moze sprawdzic pompe albo dac komus aby sprawdzil ja czy nie ma zwarcia, co do palenia bezpiecznika to posprawdzaj polaczenia kablowe i same kable, moze jest gdzies przetarty i robi zwarcie i dlatego sie pali, mozesz podlaczyc pompe na ktorko ale przez bezpiecznik i zobaczyc wtedy czy pompa bedzie sie palila, jak sie bedzie no to wiadomo a jak nie to posprawdzaj gdzie idzie ten kabelek co na zdjeciu nachodzi na gniazdo moze on cos tam koliduje (wychodza z niego bialy i niebieski tak mi sie zdaje)
  
 
pompa wyjeta. podlaczylem ja przez bepiecznik - ale pieknie chodzi. zadnego buczenia, cykania - nic. normalnie. wyplula paliwo i dziala caly czas.
w tym zlaczu - dwa kabelki sa od poziomu paliwa - a dwa - od pompy. w takim razie - faktycznie zobacze - dokad ida te kable, co to sa wpiete.
a moze ja odciac, i polaczyc tak jak bylo (przed gazem chyba) ??
no nic - ide kombinowac dalej. pozdrawiam,
M.

  
 
no to wyglada tak:

kiedy wywalilem to odciecie paliwa - czyli odlaczylem te kabelki co to steruja pompa (tzn. pompa caly czas chodzi) - i odpalilem z benzyny - chodzi !!!!

co za piekny dzwiek !!

czyli - teraz to zmartwienie Elpigazu (bo instalacja na gwarancji).
napisze pozniej - jakie efekty.

pozdrawiam,
M.
  
 
czyli jednym slowem gazociag zle zalozony a dokladnie odciecie pompy, moze to byc wina tylko przekaznika, dzialo Ci sie to od razu jak zalozyles gas czy dopiero po jakims czasie?
  
 
no to wrocilem z gazowni i jest tak, ze problem byl zwiazany ze wskaznikiem (mialem to ustrojstwo co to na desce pokazuje ile jest gazu) - czy tez kablami do niego.
troche mi sie nie chce wierzyc - bo po co w tym miejscu to podlaczenie ?? nie mniej - ani gazownicy ani ja nie mielismy dzis czasu - tak wiec w najblizszej przyszlosci dalsze dochodzenie rozpocznie Elpigaz....
ale ! jak na razie - auto jezdzi na gazie ! i to najwazniejsze a reszta - niebawem sie okaze.

uff, serdeczne dzieki imc brutal za wskazowki. jak sie spotkamy - stawiam piwo !

pozdrawiam,
Mirek

  
 
no to fajnie ze masz juz namiar na problem, co do piwa to trzymam za slowo, pije duze i mocne
  
 
A ja czekam na dalsze info.
Bo też miewam jaja z pompą. Ale u mnei to ostatnio był przkźnik pompy do wymiany.
pozdro
 
 
no takie jaja jak macie to nie jaja, ja to moge powiedziec ze mam jaja z pompa, dobrze o tym wiedza Kuba i Pepe, ale mam nadzieje ze dzieki Pepe juz nie dlugo
  
 
Cytat:
ale mam nadzieje ze dzieki Pepe juz nie dlugo



Jakie niedługo- nie mów że jeszcze tego nie wstawiłeś .

A tak w ogóle to zaopatrz się w skrzynkę z kompletem narzędzi ,moja w czwartek uratowała mi życie kiedy to pod Frankfurtem pękł mi przewód od ukł chłodzenia.
dodam tylko że aby się do niego dostać musiałem wymontować podszybie i silnik wycieraczek-wtajenmniczeni wiedzą że to trochę pracy.
PZDR
  
 
Czyżby pyknął Ci gumowy wężyk w postaci grajcarka pomiędzy metalową rura chłodzenia, a tym wspaniałym zaworkiem trójdrogowym?
  
 
Wracając do pompy paliwowej. Mam taki ciekawy efekt. Jak jest mało paliwa w zbiorniku ( dystans do końca zbiornika mniej niż 30km ) to kiepsko zapala na zimno i strzela w rurę przy dodaniu gazu puki sie troszke nie rozgrzeje. Potem wszystko wraca do normy i spoko mogę jechać dociskając gaz do dechy.
Wystarczy wlać do takiego zbiornika 10 litrów i po problemie.

Na co stawiacie? Pompa czy woda w baku?