Problem z wycena naprawy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam

wpadlem po sasiedzku z forum espero..mam problem a raczej moja kobieta..sasiadka wyjezdzajac z parkingu uderzyla w stojacy samochod mojej kobiety renault 21 nevada..i dosc znacznie uszkodzila drzwi..sasiadka rozwaza mozliwosc zalatwienia tego nie przez ubezpieczyciela ale wyplaty z wlasnej kieszeni..problem w tym ze nie umiemy oszacowac szkody i ewentualnie ustalic kwoty zadoscuczynienia..samochod jest dosc stary i w srednim stanie..wiec nie mozna brac pieniedzy jakby to ASO mialo robic..ale tez bez przesady..tak czy siak..zerknijcie na fotki i powiedzcie mi jesli ktos czuje sie kompetentny ile kosztowalaby taka naprawa (przepraszam za tragiczna jakosc..ale to nokia 6230 po ciemku)




  
 
Cytat:
2005-09-21 01:31:34, qbaj pisze:
witam wpadlem po sasiedzku z forum espero..mam problem a raczej moja kobieta..sasiadka wyjezdzajac z parkingu uderzyla w stojacy samochod mojej kobiety renault 21 nevada..i dosc znacznie uszkodzila drzwi..sasiadka rozwaza mozliwosc zalatwienia tego nie przez ubezpieczyciela ale wyplaty z wlasnej kieszeni..problem w tym ze nie umiemy oszacowac szkody i ewentualnie ustalic kwoty zadoscuczynienia..samochod jest dosc stary i w srednim stanie..wiec nie mozna brac pieniedzy jakby to ASO mialo robic..ale tez bez przesady..tak czy siak..zerknijcie na fotki i powiedzcie mi jesli ktos czuje sie kompetentny ile kosztowalaby taka naprawa (przepraszam za tragiczna jakosc..ale to nokia 6230 po ciemku)



na moje skromne oko to bedzie kosztowalo okolo 600 zeta. oczywiscie da sie taniej,ale srednio to tak w granicach jakiech podalem
  
 
dzieki...liczylismy zeby wziac od niej jakies 500zl..i to chyba nie bylaby wielka przesada...choc jesli sie mysle to pokornie czekam na korekte

jest jeszcze opcja zeby wziac od babki polise i zobaczyc na ile ubezpieczyciel to wyceni

  
 
po ostatniej stłuczce tez mialem ochote sie w ten sposob dogadac, ale dzieki Bogu tego nei zrobilem. Moje auto jest pewnei jeszcze starsze (86r.) a straty podobne (wgnieciony lekko tył i kawałek zderzaka). Liczylem ze PZU wyplaci mi góóóóra 600 PLN bo stwiedzi szkode całkowita. Faktycznie dostalem szkode calkowita i za nia 1950 PLN. Zarobilem na tym jakies 1400 PLN. Wiec jesli moge radzic nie idz na ugode tylko do ubezpieczalni. Przypuszczam ze taka nevadka jest warrta jakies 3000 pln w tej chwili moze z 1500 pln bys za nia dostał, wiec widzisz juz jakiej kwoty mniej wiecej mozesz sie spodziewać.
  
 
Podjedź z autem do blacharza, powie ile za to weźmie, rozlicz się i sam decyduj czy warto robić.
Skoro to sąsiadka zrobiła to chyba warto
  
 
Cytat:
2012-07-04 17:28:26, markus_br pisze:
Podjedź z autem do blacharza, powie ile za to weźmie, rozlicz się i sam decyduj czy warto robić. Skoro to sąsiadka zrobiła to chyba warto



Czy ty człowieku nie patrzysz na daty, to post z 2005 roku, już pewnie mu wycenili koszty - jak sądzisz dali radę w 7 lat?

----
Ogłoszenia Zlecenia
  
 
Auto pewnie na już innego właściciela ale mądrze pisał więc nowi forumowicze może jakieś cenne uwagi z tego wyciągną, jeśli nie odnośnie rozliczeń z ubezpieczycielem to ze zwracaniem uwagi na daty.
  
 
Z reguły tak się właśnie robi,czyli najpierw wizyta czy to w warsztacie czy u lakiernika gdzie wycenia nam naprawę,wtedy zdecydujemy czy chcemy się dogadać z winowajcą czy zgłaszamy sprawę do TU.