Piszczące (chyba) klocki hamulcowe - jak się tego pozbyc?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Od jakiego czasu coś piszczy mi w lewym kole.
Podczas jazdy na wprost i skręcania w lewo.
Podejrzewam klocki bo przestaje jak tylko nacisnę pedał hamulca, choć z drugiej jednak strony nie jestem do końca pewien bo przestaje tez piszczeć gdy skręce koła w prawo.
Jeśli to jest klocek, doradźcie jak się tego pozbyć.
Czy muszę go wyjąć i czyms "dotrzeć" czy samo mu przejdzie?
Jesli go wyciągnę to czy muszę potem odpowietrzać układ hamulcowy czy się bez tego obejdzie?
Do tej pory jeździłem z tym bo myślałem że sam z czasem się dotrze ale to piszczenie staje się coraz bardziej upierdliwe i coraz bardziej działa mi na nerwy.
Dodam że klocki nie są nowe, a ich grubość gdy nie dawno sprawdzałem była ok 1-1,5 cm.
  
 
Niedawno sam to przerabiałem u siebie
Zatarły się prowadniki zacisku i klocek nie powraca tylko stale przyhamowuje leciutko. Trzeba to zdjąć, wyczyścić, posmarować i .........być może nowe klocki kupić bo jak mówisz trochę z tym jeździsz i mógł się przegrzać ten jeden klocek co piszczy (będzie widać czy jest popękany).
A do posmarowania są jakieś specjalne smary do hamulców, ja mam jakiś silikonowy i też jest dobry (taki gęsty płyn). Jak zrobisz zwykłym smarem do łożysk lub olejem to za niedługo czeka Cię ta sama akcja
  
 
Też to przerabiałem na początku roku. Wymieniłem zestaw blaszek w których chodzą klocki w zaciskach (55zł) ale chyba na wyrost - wystarczyło wszystko przeczyścić. Dodatkowo musiałem lekko przeszlifować mocowanie jednego klocka, bo był ciasno spasowany z blaszką i nie chciał pewnie wracać po zwolnieniu hamulca - stąd piski w czasie jazdy. Poza tym części ruchome przesmarowałem pastą miedzianą. Prowadnice chodziły lekko, ale też je wyczyściłem
  
 
Dzięki za odpowiedzi.
Rozumiem, że trzeba będzie wydrzeć klocek.
Jak już to zrobię to czy będę musiał odpowietrzać hamulce?
Gdyby nie trzeba było to wezme się robotę sam, jeśli jednak trzeba to będę musiał wcześniej poszukac kogoś do pomocy.

Zastanawia mnie jeszcze tylko, dlaczego przestaje piszczeć gdy skręcę koła w prawo?
  
 
Nie trzeba odpowietrzać, ale nie wciskaj pedału hamulca jak będziez miał wyciagnięte klocki

Moim zdaniem "piszczy w prawo" bo w samochodzie nie wszystko jest na sztywno.. troche to pracuje i widocznie akurat wtedy bardziej obciera. Tak sobie pomyślałem

Pozdrawiam