Poradnik Car-Audio.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Znajduje sie on tu. Typ pliku to oczywiscie PDF.

Podziekowania dla Bolsa
  
 
To ja może wrzucę tu coś co napisałem w małym FAQ tworzonym na forum gazety MaxiTuning i nie tylko

Kolejny podpunkt FAQ tworzonego tu przeze mnie czyli WYGRZEWANIE
Proces często pomijany i lekceważony a bardzo ważny. Większość uszkodzeń głośników powstaje właśnie w tym okresie, czasami nawet nie zauważalne ale ujawniające się dopiero po pewnym okresie czasu. Wiec warto odpowiednio wygrzać wcześniej sprzęt

A wiec tak:
Wygrzewanie nie polega pozostawieniu komponentów na słońcu czy kuchence przez kilka godzin ale na mechanicznych i elektrycznych zmianach własności materiałów w celu jak najlepszego odtwarzania muzyki. Każdy sprzęt po włączeniu potrzebuje pewnego okresu czasu aby kondensatory zostały prawidłowo naładowane, przekaźniki załączone, a we wzmacniaczach temperatura końcówek mocy ustabilizowała się. Na pewno cześć z was zaobserwowała ze w zimę, zanim wnętrze samochodu nagrzeje się wasze systemy grają nieco inaczej to jest właśnie spowodowane nieustabilizowaną i nieodpowiednią temperaturą elementów elektrycznych Sprzęt jest projektowany i strojony dla odpowiedniej temperatury jaką może osiągnąć w normalnym użytkowaniu i w tej danej temperaturze lub rozpiętości temperatury osiąga on najlepsze parametry, czyli posiada najmniejsze zniekształcenia nieliniowe i posiada najlepsza sprawność. Stad tez bierze się to ze audiofile "rozgrzewają" sprzęt przed rozpoczęciem właściwego odsłuchu

W przypadku "wygrzewania" głośników (szczególnie tych wyższej klasy) jest to zupełnie inne zjawisko niż w przypadku elektroniki.
Często zaraz po zakupie i podłączeniu głośników zauważamy ze dźwięk jest zupełnie inny niż ten który słyszeliśmy u znajomego czy też w sklepie. Dźwięk jest szorstki, chłodny i ze znacznym uwydatnieniem sybilantów po czasie to ustępuję. Jest to właśnie efekt wygrzewania się głośników. Wygrzewanie czy też docieranie ( różnie to bywa nazywane ) w przypadku głośników jest to okres w czasie którego to głośnik dociera się mechanicznie, delikatne elementy zawieszenia uzyskują odpowiednią elastyczność, klej na karkasie cewki uzyskuje swoje właściwości i głośnik odpowiednio się „układa”. Podobnie jak samochód po odpowiednim dotarciu odwdzięczy nam się właściwą mocą uzyskiwaną przez silnik i bezawaryjną pracą w dalszej eksploatacji tak i głośniki będą wierniej odtwarzały impulsy elektryczne pochodzące ze wzmacniacza i dźwiękiem który nie zmieni się nawet przez kilka lat użytkowania.


Tyle teorii i wprowadzenia, może proces laboratoryjny pominę ponieważ ciężko by nam było w ten sposób dotrzeć nasze przetworniki w domowych warunkach bez odpowiednich przyrządów. Przejdę od razu do podstawowego docierania jakie możemy wykonać w domu a jest to proces bardzo prosty. W przetwornikach najniższej klasy możemy praktycznie ograniczyć się do słuchania muzyki, na początku na 1/4 mocy, następnie przez kilka godzinek na ½ a w miarę jak słyszymy poprawę brzmienia co jakiś czas zwiększać moc aż do ok ¾ . W przypadku wyższej klasy sposób i okres docierania jest najczęściej opisany instrukcji obsługi, trwa on od kilku godzin do kilku dni a czasami nawet miesięcy ale główna zasada pozostaje taka sama. Najlepszym wyjściem byłoby puścić sygnał zawierający pełne pasmo o różnych modulacjach. Takie sygnały można znaleźć na płytach XLO (dystrybutor Audio Center) oraz Densen (Hi-Fi Sound Studio) ewentualnie Można też puścić sygnał z tunera - biały szum pomiędzy stacjami. Podobnie jak wcześniej co jakiś czas stopniowo zwiększając głośność do momentu aż zaobserwujemy wyraźną zmianę brzmienia i zjawisko to już nie będzie postępować dalej. Wtedy głośniczki będą wstępnie wygrzane i wówczas możemy zacząć "podkręcać" Ważne żeby nie katować od razu głośników na pełnej mocy!!! Może to spowodować trwałe uszkodzenie mechaniczne głośników.

To by było na tyle, bez wdawania się w głębszą teorię i prawa fizyki bo wtedy już by trzeba było dłuższy wykład przeprowadzić

Pozdrawiam Vyzn-R