Podszybie w tragicznym stanie i szpachla na dachu...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Wszystkich!

Właśnie rozpocząłem remont mojego drugiego auta - Audi 80 quattro. Jest to dość ciekawe auto, szczególnie dla fanów marki i dość wyjątkowe. Dlatego postanowiłem włożyć w nie pieniądze, których już nigdy nie odzyskam.

Sprawa wygląda tak, że auto jest po delikatnej stłuczce. Do wymiany mam maskę, pas przedni, dwa błotniki...to tak na rozgrzewkę i dwie podłużnice do poprawki, bo są na różnych poziomach, ale ie są zgniecone. To jeszcze łatwizna i mam dodatkowo wszystkie potrzebne części.
Moim koszmarem natomiast jest dach i cała rama przedniej szyby. Rama ma dużo burchli i wymaga konkretnego nakładu pracy. Dach (z szyberdachem), to najgorszy element tego auta. Jestem pewny,m że auto leżało na boku w rowie co widać też po naprawach blacharskich prawej strony auta - z lewej szpachli nie ma, a prawa niestety jest do remontu poprzez zerwanie starego lakieru i szpachli i uzupełnieniu ubytków i nierówności. Wracając do dachu... Dach ma prawe przetłoczenie zaokrąglone, a tak być nie powinno i w kilku miejscach odstaje na nim szpachla. Dodatkowo szyberdach opuścił auto podczas szybkiej jazdy i już sie nie znalazł. Zamiast niego, poprzedni właściciel wstawił okno z pleksy i poprzykręcał je do dachu blachowkrętami + silikon...ughh... I teraz dochodzę do pytań:
1. czy naprawiać rame okna przez wspawywanie pasków blachy itp?
2. czy naprawiać ramę przez wstawianie wyciętych elementów z drugiego auta (mam podobne po dzwonie do rozbiórki)?
3. czy naprawiać dach i ewentualnie zaspawać szyberdach (to nie jest konieczne, bo przy tym stanie dachu, szyber otwierał sie bez zarzutu)?
4. Czy wyciąc dach w całości z innego auta - to dość drogie rozwiązanie i obawiam sie sztywności konstrukcji auta, zważywszy, że auto nie będzie spokojnie użytkowane i karoseria będzie narażona na przeciążenia?
5. czy wyciąć podszybie z ramą okna i ewentualnie częścią dachu aż do słupków środkowych?
  
 
Wymień sam płat dachu

Looknij, jak ja to robiłem w moim 131:













W sumie nic trudnego tylko przy wspawywaniu nowego płata trzeba go idealnie dopasować i uważać żeby się blacha nie pościągała przy spawaniu. Spawać gęsto ale nie dużym prądem. Później włókno+żywica (ewentualnie cynowanie), szpachla z włóknem i szpachla wykańcająca lub natryskowa. Generalnie powinno się to robić w dwie osoby ale ja jakoś dałem radę sam



  
 
Podoba i sie ten sposób. W moim przypadku musiałbym przeciąć dach w połowie przy słupkach. Trochę obawiam się wypaczenia dachu podczas spawania. A co z podszybiem - ramą okna?
  
 
Seru mozesz powiedziec pare słów względem cynowania - czy wytrawiasz moze kwasem - czy splukujesz potem czy tylko przedmuchujesz - w jakim stezeniu stosujesz kwas ? ( o ile w ogole)
aha - i mam nadzieje ze to normalna cyna jest a nie ta do rynien ( choc ta do rynien moze byłaby właściwsza)
  
 
Cytat:
2006-01-09 13:07:50, kefir200 pisze:

2. czy naprawiać ramę przez wstawianie wyciętych elementów z drugiego auta (mam podobne po dzwonie do rozbiórki)?



ja bym tak wkalsnie zrobil.
Cytat:
3. czy naprawiać dach i ewentualnie zaspawać szyberdach (to nie jest konieczne, bo przy tym stanie dachu, szyber otwierał sie bez zarzutu)?


szyber masz fabryczny, blaszany czy wstawiany pozniej (szklany)? jesli blaszany to proponowalbym przespawnie poszycia dachu tak jak to zrobil Seru. Jesli zas dach jest "uniwersalny" to proponuje podjechac do jakiegos zakladu gdzie sprzedaja szyberdachy i kupic minimalnie wiekszy niz obecna dziura w dachu. Pozniej tylko wyzynarka i gotowe. ja zrobilem tak w mojej 131 (mialem szyber z polamana klamka ktorej nigdzie nie moglem dostac).
Cytat:
4. Czy wyciąc dach w całości z innego auta - to dość drogie rozwiązanie i obawiam sie sztywności konstrukcji auta, zważywszy, że auto nie będzie spokojnie użytkowane i karoseria będzie narażona na przeciążenia? 5. czy wyciąć podszybie z ramą okna i ewentualnie częścią dachu aż do słupków środkowych?



raczej wycialbym na Twoim miejscu sam plat dachu i ewentualnie podszybie. spawanie na tak duzych plaszczyznach jak dach raczej nie bedzie wygladac dobrze wiec staralbym sie tego unikac (czyli odpada wymiana polowy dachu).

Powodzenia
  
 
Dziękuję za rady. Odpowiada to też moim przemyśleniom.

Szyberdach jest oryginalny. Najgorsze w nim to, że jest szpachlowany na około...jednak do wymiany będzie poszycie dachu. Sprawdzalem ramę dachu i nie powinno być z nią kłopotów.