OPINIA O HISTORYCZNEJ WARTOŚCI AUTA.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam pytanie

co i jak i gdzie trzeba zrobić zeby dostać opinię zwalniającą z obowiazku ciagłego płacenia OC?

nie chodzi mi tu o tzw żółte blachy tylko papier stwierdzający wartość pojazdu historyczną oczywiscie.

czy auto może byc w remoncie?
wiem że czasem można dostac taki papier bez oglądania auta..
fiata chciałem sobie postawic na lepsze czasy, ale ciągle PZsrU bedzie mi kazać płacić OC, narazie ciągłość OC jest.. ale juz mi się to nudzi to płącenie

wiem że np JULO miał na sprzdaż fiata z taką opinią.

może ktoś może mi polecić jakeigoś rzeczoznawcę ktory auta nie musi pooglądac ?

jakie to są koszty (zdaje mi sie ze ok 150zł.. ? )
  
 
idziesz do rzeczoznawcy z twojego rejonu i wykladasz sprawe na lawe, opinie o wartosci historycznej pojazdu moze w tym pieknym kraju otrzymac nawet kupka rdzy z pod plotu, tak ze auto w remoncie tez.
  
 
Koszty zaleza od rzeczoznawcy ktory wystawia opinie. Auto musi miec minimum 25 lat. Rzeczoznawxca moze opinie wystawic na podstwie zdjec samochodu.
  
 
Tak tak, ale orientowałem sie w Pzu i trzeba miec zołte tablice, zeby nie płacic OC. Sama opinia nie wystarczy!! Bynajmniej u mnie tak jest
  
 
No to Cię w ch**a zrobili
BTW. Kosa, piszesz, że auto musi mieć 25 lat, a czy jest wymóg by jego produkcja zakończyła się co najmniej 15 lat temu ?

[ wiadomość edytowana przez: Cytryn_126 dnia 2006-05-14 11:06:37 ]
  
 
Cytat:
2006-05-14 11:05:03, Cytryn_126 pisze:
No to Cię w ch**a zrobili BTW. Kosa, piszesz, że auto musi mieć 25 lat, a czy jest wymóg by jego produkcja zakończyła się co najmniej 15 lat temu ? [ wiadomość edytowana przez: Cytryn_126 dnia 2006-05-14 11:06:37 ]


A Ty masz taka opinie?? I nie płacisz OC na jej podstawie??
  
 
Nie, ale trochę czytałem ustawy

Art. 27. 1. Umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych na czas krótszy niż 12 miesięcy, zwaną dalej „umową ubezpieczenia krótkoterminowego”, można zawrzeć, jeżeli pojazd mechaniczny jest:
1) zarejestrowany na stałe, w przypadkach określonych w ust. 2;
2) zarejestrowany czasowo;
3) zarejestrowany za granicą;
4) pojazdem wolnobieżnym określonym w art. 2 pkt 10 lit. b;
5) pojazdem historycznym

Art. 2. 1. Określenia użyte w ustawie oznaczają:
.....................
11) pojazd historyczny:
a) pojazd zabytkowy w rozumieniu przepisów ustawy - Prawo o ruchu drogowym,
b) pojazd wpisany do księgi inwentarza muzealiów zgodnie z przepisami dotyczącymi ewidencjonowania dóbr kultury w muzeach,
c) pojazd mający co najmniej 40 lat,
d) pojazd mający co najmniej 25 lat i uznany przez uprawnionego rzeczoznawcę samochodowego za pojazd unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji

[ wiadomość edytowana przez: Cytryn_126 dnia 2006-05-14 11:10:12 ]
  
 
Tak tez myslałem ze niemasz!!
Bo widzisz to co pisze ustawa, nijak ma sie do tego jak firmy ubezpieczeniowe to interpretuja...
  
 
Wiesz, ustawa to ustawa. Żadna ubezpieczalnia nie jest ponad prawem. Tu nie ma co interpretować, bo jest to napisane jasno i wyraźnie. A to, że nikt nie chce się z własnej woli przyznać do takiej możliwości, to co innego. W końcu agenci ubezp. mają prowizje za każdy ubezpieczony samochód, więc nie będą się pozbawiać dochodu. Jak masz jakieś problemy z agentem, to poproś kierownika, pokaż ustawę, zrób trochę zamieszania - to zawsze pomaga. Z reguły obywa się nawet bez wzywania kierownika - jak tylko tego zażądasz, to od razu im się przypomina, że jednak jest taka możliwość. A jak i to nie pomaga, to zmień ubezpieczyciela, albo przynajmniej oddział.
  
 
firmy ubezpieczeniowe nie moga inaczej przepisu interpretowac niz stanowi wykladnia tego przepisu, w tym prypadku wyraznie stanowi prepis o warunkach dopuszczenia do ubezpieczenia krotkoterminowego, wszelkie "ale" w tym temacie to albo niekompetencja albo niewiedza lub zla wola urzedasa z ubezpieczalni. jak dostaniesz opinie i urzedas w pzu bedzie cos dalej pyskowal to mu przynies fragment ustawy niech sie doedukuje, albo zmienisz ubezpieczyciela,
  
 
ja mam taka opinie, fakt ze wiekszosc ubezpieczalni a nawet sporo ludzi pracujacych w UFG nie znaja tejk ustawy nie zwalnia ich z jej przestrzegania. Gdy wiesz na czym stoisz nie ma problemu z zalatwieniem OC krotkoterminowego - wystarczy ze masz przy sobie wypisane dane interesujacej Cie ustawy i odpowiednie jej punkty a rozmowa wyglada zupelnie inaczej... A od pani w PZU mozesz wziac na pismie odmowe wydania OC krotkoterminowego na podstawie opini o wartosci historycznej (ciekaw jestem czy ta pani wysyawi Ci takie cos - zawsze tak jest ze jak masz sie podpisac pood czyms co moze Ci zaszkodzic to sie 3 razy zastanowisz...) i jesli Citaki papierek na pismie wystawi pojdz do jej kierownika , z odmowa w jednej rece i ustawa w drugiej, ciekawe jak kierownik zareaguje...
  
 
Panowie.
Opinia o wartosci historycznej auta, którą możecie dostać bez oglądania auta przez rzeczoznawce - to OPINIA WSTĘPNA. Żeby ją dostać musicie pokazać kolesiowi 4 zdjęcia (dwa po przekątnej auta, silnik i środek z deską rozdzielczą). Do tego dokumenty do auta i umowa kupna sprzedaży gdybyście nie byli jeszcze w dowodzie rejestracyjnym. Tak jest przynajmniej w Warszawie. Z tym że na jej podstawie żaden ubezpieczyciel nie zwolni was z opłacania OC. Zwolnią was dopiero po uzyskaniu opinii końcowej, którą dostajecie po oględzinach auta przez rzeczoznawcę i wpisaniu auta do rejestru zabytków. A to jest równoznaczne możliwością uzyskania żółtych blach. No i 25 lat liczy się od zakończenia produkcji danego modelu.

[ wiadomość edytowana przez: mitrok dnia 2006-05-15 12:30:36 ]
  
 
mitroku cos krecisz rzeczoznawca opinie wydaje tylko raz, nie ma zadnych wstepnych i koncowych , po wydaniu papiera idzie on przez konserwatora zabytkow wlasciwego dla twojego miejsca zamieszkania do wawy do krajowego osrodka badan i dokumentacji zabytkow ,gdzie po zatwierdzeniu opinii i karty ewidencyjnej pojazdu zostaje{lub nie, tak tez moze byc} ona wlaczona do centralnej kartoteki ewidencji zabytkow krajowego osrodka itp.... w warszawie. z tego co wiem na temat"pojazdow o wartosci historycznej" to roznica jest taka ze nie sa wlasnie ujete w kartotece, nie maja swojej "tekturowej teczki" i zoltych blach tylko opinie rzeczoznawcy, fakt ze w warszawie moze sie tak chyba? zdarzyc ze ten sam rzeczonawca ktory wydaje opinie potem ja "zatwierdza" do centralnej ewidencji czyli niejako potwierdza wstepna opinie, w tym wypadku swoja ale to tylko taka moja teoria, jak rejestrowalem dino w kazdym razie byla tylko 1 opinia za ktora placilem
  
 
Wyobraz sobie Bart ze nie kręcę bo wlasnie jestem w trakcie rejestrowania zabytku i załatwiania opinii wstępnej. Istnieje coś takiego w momencie gdy kupujesz auto za granicą i chcesz przy odprawie pokazać celnikowi kwit który zwolni Cie z opłat. Do tego własnie jest potrzebna opinia wstępna, którą dostaje się "zaocznie". Dopiero jak auto stanie w macierzystym urzędzie to rzeczoznawca przyjezdza "dotknąć auto" i wystawia opinie końcową.
Oczywiscie w przypadku o ktorym jest wątek opinia wstępna nie ma sensu bo auto jest juz u własciciela. Natomiast wspomniałem o niej bo tylko ją możesz dostać na podstawie zdjęć. Końcowa jest zawsze po fizycznych oględzinach pojazdu.
  
 
A ja widzę cały czas jakąś irracjonalną niespójność

O co chodzi?

Czy chodzi o rejestrowanie auta jako zabytkowe - czyli tzw. zółte blachy?

Czy chodzi o jakis papier z którym można tylko czasem płacic OC?
  
 
Cytat:
z tego co wiem na temat"pojazdow o wartosci historycznej" to roznica jest taka ze nie sa wlasnie ujete w kartotece, nie maja swojej "tekturowej teczki" i zoltych blach tylko opinie rzeczoznawcy]

przeciez na temat jest tyle wiem ja na ten temat to sie dziele




[ wiadomość edytowana przez: Bart128 dnia 2006-05-15 11:34:58 ]
  
 
Pytam bo jak bym cos kupil to nie chce sie kanał wpuśic?!
Ja to mysle ze teraz to sie szybko zmienia i Bart jak załatwiłeś papier na Dino to nie znaczy ze teraz też by tak poszło? A może się mylę.
Warto by było aby ktoś kto coś takiego załatwił ostatnio dokładnie krok po kroku opisał co i jak (włącznie z warunkami poczatkowymi - jaki samochód, stan prawny, itd) - w ten sposób można stworzyć artykuł do strony kluboweJ moze?
kiedyś pamietam był świetny artykuł w Automobiliście jak zarejestrować na żółte blachy.
Co Wy na to?

  
 
Cytat:
2006-05-15 09:10:12, mitrok pisze:
Wyobraz sobie Bart ze nie kręcę bo wlasnie jestem w trakcie rejestrowania zabytku...



wszystko fajnie, tyle ze nikt tu nie mowi o rejestracji pojazdu zabytkowego tylko o opini potwierdzajaca wartosc historyczna pojazdu, a to zupelnie co innego - zostaje normalny dowod rejestracyjny, normalne tablice (czarne lub biale), co roku trzeba jezdzic na normalny przeglad itd.

Wystarczy dokladnie przeczytac ustawe i wszystko jest jasne, ale jak ktos na sile chce wmawiac innym takie bzduryu jak "bez zoltych blach nie ma mozliwosci legalnego nie placenia OC" albo takie bzdury jak mowily mi niektore panie z UFG :"opinia o wartosci historycznej pozwala na ubezpieczenie krotkoterminowe, ale musi miec Pan ciaglosc" to na sile nikogo zmuszac do korzystania z korzystnych dla niego przepisow nie bedziemy zmuszac.

Jesli mi ktos nie wierzy to prosze zadzwonic do UFG, poprosic o polaczenie z panem dyrektorem Hubertem Stoklasem i apisze tu o tym czego sie od Pana Durektora dowiedzial.
  
 
Cytat:
2006-05-15 08:37:35, mitrok pisze:
No i 25 lat liczy się od zakończenia produkcji danego modelu.


Wybacz Mitrok, ale to co napisałes to akurat bzdura.
To konkretny egzemplarz na który chcesz dostać opinie musi mieć co najmniej 25 lat. Ale od skończenia produkcji tego modelu musi upłynąć nie 25 ale tylko 15 lat.
Temat znam bo sam staram sie o zarejestrowanie kiedys wyrejestrowanego motocykla na podstawie opini o jego "unikatowości dla historii motoryzacji"
  
 
Cytat:
2006-05-15 12:20:51, andrzej_krakow pisze:
Wybacz Mitrok, ale to co napisałes to akurat bzdura. To konkretny egzemplarz na który chcesz dostać opinie musi mieć co najmniej 25 lat. Ale od skończenia produkcji tego modelu musi upłynąć nie 25 ale tylko 15 lat. Temat znam bo sam staram sie o zarejestrowanie kiedys wyrejestrowanego motocykla na podstawie opini o jego "unikatowości dla historii motoryzacji"


hmm, nie bede sie z Tobą Andrzej spierał, bo przetrenowałeś to na własnym przykładzie. Tak mi powiedział rzeczoznawca, ale nie drążyłem tematu bo moj samochod jest duzo starszy i nie musiałem tego az tak studiować. Jeżeli tak mowisz to widocznie tak jest.
Spór powstał tu o to czy rzeczoznawca moze wystawić opinie zaocznie, na podstawie ktorej zwolnią was z ciągłości OC. Wg mnie nie może. Dopiero po oględzinach może taką opinie wystawić. A taka opinia oczywiscie nikogo nie obliguje do zarejestrowania auta na żółte tablice.