[OGÓLNE] Dziura w progu. Doraźna naprawa.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Ostatnio miałem robione przednie zawieszenie i jak tak samochód był na podnośniku to zauważyłem pęcherze na samym dole progu z przodu po lewej stornie no i przycisłem palcem. W efekcie palcem wlazł do środka Tak że jest dziurka wielkości kciuka.
Chciałem się dowiedzieć czym najlepiej taka dziurę załatać?
Pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: Miro dnia 2010-05-15 17:35:56 ]
[ powód edycji: dostosowanie tytułu do nowego regulaminu ]
  
 
zaspawac zakonserwowac ale wczesniej usunac rdze
  
 
ja bym sie zastanowil nad wymiana poszycia progu puki jeszcze jest czas.
stare napewno juz dobre nie jest skoro dziurki si erobia, pozatym przy wycieciu poszycia mozna srodek obczyscic i zakonserwowac puki nie jest z nim tak tragicznie... a jak pojda na to nowe progi to na pare latek jeszcze wytrzyna
  
 
ja wymieniłem progi bo miałem kilka takich dziurek cena 600zł (części plus robocizna)
  
 
Cytat:
Witam.
Ostatnio miałem robione przednie zawieszenie i jak tak samochód był na podnośniku to zauważyłem pęcherze na samym dole progu z przodu po lewej stornie no i przycisłem palcem. W efekcie palcem wlazł do środka Tak że jest dziurka wielkości kciuka.


Ja miałem podobnie tylko ze dziurka nie była na kciuka ale prawie na 3 palce . narazie zalepiłem dziure ale na wiosne planuje wymienić.
  
 
A ja dziurkę powiększyłem, tak, że dookoła była czysta blacha, zamalowałem, zakleiłem i miesiąc później przy okazji jak mi góral wjechał zostało zrobione.
  
 
Cytat:
2007-01-16 13:59:32, Naitsabe pisze:
Witam. Ostatnio miałem robione przednie zawieszenie i jak tak samochód był na podnośniku to zauważyłem pęcherze na samym dole progu z przodu po lewej stornie no i przycisłem palcem. W efekcie palcem wlazł do środka Tak że jest dziurka wielkości kciuka. Chciałem się dowiedzieć czym najlepiej taka dziurę załatać? Pozdrawiam.



skoro na zewnatrz byly tylko pecherze,a po nacisnieciu zrobila sie dziura to niestety, ale korozja juz zdazyla zrobic spustoszenie od wewnatrz niestety bedziesz sie musial liczyc z wymiana progow za jakis czas. a jesli na razie chcesz tylko dziurke zlikwidowac, to wez mloteczek, przywal dolidnie w ta okolice (nie zdziw sie jak z dziurki wielkosci ksiuka zrobi sie wyrwa na 10cm.. i jak bedzie juz zdrowa blacha to kawalek ocynku, migomat i... po bolu
  
 
Najlepiej załatać nowym progiem.

Najtaniej (chwilowo) załatać kawałkiem blachy.
  
 
A jeszcze lepiej nie macac paluchami pechrzy na karoserii
  
 
witaj w klubie, tez mnie to czeka.
ja u siebie tak sie bawilem lewarkiem, ze znalazl sie w srodku
nie pytajcie sie jakim cudem
walnalem tam tymczasowo taka tasme dekarska, co sie daje wokol komina i jest spox. A wiosna daje do konserwacji i wymiany progow
Cytat:
A jeszcze lepiej nie macac paluchami pechrzy na karoserii


jak nie zamierzasz nic teraz robic, to daruj sobie sprawdzanie karoserii, zatkaj tamta dziure i odczekaj jak sie zrobi naprawde cieplo
  
 
hej mam to samo w swoim essim 1.4.juz tych latek powstawialem troche ale po zimie czeka mnie wymiana progow bo one od srodka sa juz zjedzone i latanie na dluzsza mete jest bez sensu
  
 
u mnie to samo tylko ze w wiekszej ilosci sie porobilo.nie chcialem wymieciac progow na zime wiec poszla pianka montazowa do okien a pozniej na to żywica i czarne mazidla dla konserwacji efekt taki ze nawet to sie jeszcze trzyma. tylko przy takich akcjach trzeba uwazac z pianką coby miala gdzie uciekac bo w przeciwnym razie wysadzi prog i bedzie trzeba wymienic.pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-01-18 12:14:40, rafaldlugi pisze:
u mnie to samo tylko ze w wiekszej ilosci sie porobilo.nie chcialem wymieciac progow na zime wiec poszla pianka montazowa do okien a pozniej na to żywica i czarne mazidla dla konserwacji efekt taki ze nawet to sie jeszcze trzyma. tylko przy takich akcjach trzeba uwazac z pianką coby miala gdzie uciekac bo w przeciwnym razie wysadzi prog i bedzie trzeba wymienic.pozdrawiam



gratuluje pomysłu z pianką, wypełniła progi od wewnątrz, woda nie ma gdzie uciekać, pianka trzyma wilgoś i rdza szaleje
  
 
Cytat:
2007-01-18 23:35:15, mss pisze:
gratuluje pomysłu z pianką, wypełniła progi od wewnątrz, woda nie ma gdzie uciekać, pianka trzyma wilgoś i rdza szaleje




Dokładnie.Grunt to dobry odpływ wody a tak to du*a zbita jak zalałes pianką rafałdługi
  
 
Koledzy odnawiam swojego posta. Zrobiłem gruntowny przegląd samochodu. I na dzień dzisiejszy do wymiany są następujące części blacharskie: 2x progi zewnętrzne, 2x progi zewnętrzne ( nie ma gdzie już zaczepić standardowego lewarka ) 2x tylne nadkola, kawałek podłogi w bagażniku ( dziura na wylot ) ogólnie podłoga w paru miejscach, podłużnice tylne. Dodatkowo pokazują się pęcherze na drzwiach u samego dołu pełno bąbli na tylnej klapie, mocowanie spoilera też nie jest w dobrym stanie. Samochodzik z Belgi po małym wypadku, dosyć staranie odpicowany..... Wiem że progi zewnętrzne kosztują 49zł sztuka. Ale pytanie do was czy jest sens to robić, czy porostu pogonić na części?
  
 
Cytat:
2010-04-27 12:43:42, Naitsabe pisze:
Koledzy odnawiam swojego posta. Zrobiłem gruntowny przegląd samochodu. I na dzień dzisiejszy do wymiany są następujące części blacharskie: 2x progi zewnętrzne, 2x progi zewnętrzne ( nie ma gdzie już zaczepić standardowego lewarka ) 2x tylne nadkola, kawałek podłogi w bagażniku ( dziura na wylot ) ogólnie podłoga w paru miejscach, podłużnice tylne. Dodatkowo pokazują się pęcherze na drzwiach u samego dołu pełno bąbli na tylnej klapie, mocowanie spoilera też nie jest w dobrym stanie. Samochodzik z Belgi po małym wypadku, dosyć staranie odpicowany..... Wiem że progi zewnętrzne kosztują 49zł sztuka. Ale pytanie do was czy jest sens to robić, czy porostu pogonić na części?



napisz co to za auto irtp. rocznik . pojemnosc itp. co to jest ?
  
 
jak masz sam robić to warto, jak zdać sie na zakład ... no troche to może kosztować. U mnie progi tez juz ... są jakie są, lewaruje żabą, nadkole reperaturka wytrzymała u mnie 3 lata. Decyzja należy do Ciebie.
  
 
Essi MKVII 1.6 16V 90KM 96r. Ghia 234000km przejechane. Całe nowe zawieszenie, silniczek jeszcze super chodzi. el. szyby przód, podgrzewana przednia szyba, ręczny szyberdach bez abs. Tak że poza blacharka wszytko oki, bardzo zadbany. Zdjęcia mam na swoim profilu.
  
 
kosztowac to bedzie - mniejwiecej tyle ile jest warty albo jeszcze troche.
a ty masz esKorta?
  
 
Sprzedaj puki jeszcze jakoś się trzyma kupy.
Jak by to było jakiś Cabrio, XR, albo RS warto ratować, ale zwykłego raczej nie.
Zawsze plusem jest to, że wiesz co masz, ale z drugiej strony blacharka jest najbardziej niewdzięczna w robocie i ciężko znaleźć blacharza, który nie zrobi tego na odwal się.