Problem z hamulcami

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Po wymianie łożysk w tylnich kołach zaczęły się dziwne rzeczy. W czasie hamowania z większej prędkości (od 100 km/h) czuję spore wibracje na pedale hamulca, coś na styl hamowania ostrego z ABSem (mam wersję bez ABS). Przy mniejszej prędkości i delikatniejszym hamowaniu czuję nierównomierne hamowanie, coś jakby tarcza hamulcowa w jednym miejscu hamowała silniej, a w drugim słabiej. Nie wiem, nie znam się na tym, a niepokoję się. Dzisiaj 2 albo 3 razy zdarzyły się stuki w prawym tylnim kole podczas hamowania. Wydaje mi się, że samochód nosi po całej drodze, tak jakby któreś koło ocierało. Znosi też samochód na prawą stronę. Co może być przyczyną? Czy znacie kogoś zaufanego i w miarę niedrogiego w Warszawie (najlepiej Ursynów), kto mógłby to naprawić?

Pozdrawiam
Cameel
  
 
może masz nie dokręcone łożyska, najlepiej jak byś podniósł auto złapał zakoło i zobaczył czy nie ma luzów
  
 
Cytat:
2007-06-10 20:52:16, zebi pisze:
może masz nie dokręcone łożyska, najlepiej jak byś podniósł auto złapał zakoło i zobaczył czy nie ma luzów


albo przy okazji również niedokręcone koło (to a'pro po tego "noszenia")...
wygląda jednak na to że ktoś trochę spaprał robotę .."przy okazji"..niemniej b.trudno tak jednoznacznie to ocenić li tylko na podstawie Twojego luźnego opisa
  
 
Widzę, że problemy ze złomero robią się w stylu problemów ze sraluchem w roku 1986.
  
 
wygląda na to że zwichrowałeś bębny ale możliwe też jest że nie dokręciłeś prawidłowo łożyska.
Na początek sprawdź dokręcenie kół a jak z nimi wszystko w porządku to lepiej jedź do mechaniora.

-----------------
Błędy w aucie są zawarte między oparciem fotela a pedałem gazu
  
 
No i generalnie wiem co jest nie tak. Dobra wiadomość jest taka, że na razie mogę tak jeździć, byle nie za szybko. Potem już tylko złe. Niedawno kupiłem 2 opony używane letnie. Jak kupiłem auto, to były dwie uniwersalne i 2 zimowe. Kasy na razie brak, więc kupiłem używane Continentale za 70zl/szt. I jak widzę była to pozorna oszczędność, bo opony są stare (tego modelu już nie produkują dość długo), a do tego mają zapadnięty bieżnik na środku . Coś czuję, że ten zakład będę omijał dużym łukiem. To by było apropos noszenia auto po drodze i ew. znoszenia na prawo. Jeśli chodzi o bicie przy hamowaniu, to mechanik mnie zaskoczył. Mam.... skrzywione tarcze hamulcowe . Mechanik twierdzi, że być może wjechałem na bardzo rozgrzanych tarczach w wodę.
Pojechałem do większego zakładu, a nie gdzieś w podwórzu. Byłem w Feuvert na Puławskiej. Wykasowali mi 30zł, więc chyba nie jest żle. Mechanik wykluczył moją obawę, że za którymś razem wszyscy zahamują, a ja nie. Mogę tak jeżdzić, ale w miarę jak najszybciej powinienem wymienić opony z przodu i tarcze hamulcowe