GPS - korzystacie? przydaje się?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak w temacie, pytanie głównie do osób, które robią wiele kilometrów za kółkiem, często robię długie trasy i zastanawiam się czy nie zainwestować w coś takiego, co myślicie?

Zbyszek
  
 
Witam
Podpitam sie pod temat
Teraz jest dosyc spory wybor w tym temacie, na co zwrocic uwage przy kupnie jakie firmy robia to silidnie (urzadzenia oraz mapy), moze ktos z was ma i moglby opisac wady i zalety np
Pozdrawiam
  
 
Witam
Podpitam sie pod temat
Teraz jest dosyc spory wybor w tym temacie, na co zwrocic uwage przy kupnie jakie firmy robia to silidnie (urzadzenia oraz mapy), moze ktos z was ma i moglby opisac wady i zalety np
Pozdrawiam
  
 
Pewnie, że nawigacja sie przydaje. Takie czasy nastały po prostu. Chyb a wygodniej jest jechać z nawigacją niż czytać mapę na kierownicy, a i tak niewiele z tego wyniknie (co najwyżej jakaś kraksa, bo żeśmy się zagapili na mapkę). Zbychu64 kup sobie palmtopa z GPS, np. Mio P550, zainstaluj jakiś program i po kłopocie. Możesz używać Automapy, iGo lub innych, to już jest indywidualny wybór użytkownika.
  
 
Tylko nie piszecie, ze system ten dopiero raczkuje w Polsce. W chwili obecnej korzystajac z niego napewno poznacie wiekszosc polnych i lesnych drog w naszym kraju
Nie bede sie tu rozwodzil na temat ile wiecej km zrobicie by dotrzec do celu.
Podsumowujac poki co narazie bardziej oplaca sie zainwestowac w dobry sprzet CB. Jesli sie zgubisz zawsze ktos Ci pomoze i napewno nie powie Ci bys jechal polna droga.
  
 
Nie wiem z jakimi mapami miałeś do czynienia (jeśli wogóle). Nie sposób sie zgubić z Automapą. CB to następny klamot o nie wiadomym przeznaczeniu w aucie w odniesieniu do nawigacji.
  
 
Nie pisalem, ze z nawigacja mozna sie zgubic!!! Prosze czytac uwaznie!!! No a ten zbedny klamot (CB) jakim go okreslasz duzo bardziej sie przydaje. Zbedny to on jest dla osob ktore nie umia sie nim poslugiwac
Pozdrawiam
  
 
Jak ktoś jest na tyle nieporadny, że musi kluczyć nawet z nawigacją, to mu grucha na pewno nie pomoże.
  
 
Oj człowieku nie da sie z Toba pogadac. Trudno...
  
 
Zaraz zaraz a nie da się zamontować CB radio i GPS i pogodzić obu Panów ??
  
 
To po co kupować jak ma leżeć. Na chwilę obecną prawie każdy nowy telefon ma wbudowany GPS, a telefony Nokii nawet preinstalowane mapy. Dla użytkowników korzystających sporadycznie z nawigacji, odpowiednio skonfigurowany telefon jest najlepszym rozwiązaniem.
  
 
GPS w komórce - OK. Nie radzę natomiast korzystać z geolokalisatora. Tzn. można go użyć np. jako mapy (najlepiej na postoju), ale pozycja samochodu jest aktualizowana z dość sporym opóźnieniem.
  
 
nawigacja praktycznie zabierana tylko w dlugie trasy, ale mam stara mape nieaktualizowana wiec tak srednio sie sprawdza
  
 
Bez nawigacji w trasę ani rusz, za niedługo będę zmieniał na coś nowszego
  
 
przydaje się ja jadę sam, tak to wolę siedzieć i nawigować z atlasem jak ktoś inny kieruje, takie zboczenie. Też bym zmienił na coś nowszego bo ten "dotykowy" ekran który mam w swoim larku jest koszmarny.
  
 
Cytat:
2007-06-22 13:48:57, Zbychu64 pisze:
jak w temacie, pytanie głównie do osób, które robią wiele kilometrów za kółkiem, często robię długie trasy i zastanawiam się czy nie zainwestować w coś takiego, co myślicie? Zbyszek



myślę, że to bardzo przydatne urządzenie, często można w ten sposób zaoszczędzić czas, szczególnie wybierając się na zagraniczne wycieczki
  
 
Nawigacja jak najbardziej z dobrymi mapami najlepiej takie, które mają częstą aktualizacje. Obecnie to połączenie PY-GPS5005 + AutoMapa.
  
 
Tylko pod warunkiem, że GPS posiada coś takiego jak mapa radarów policyjnym. W przeciwnym razie - wolę mapy papierowe
  
 
Foto radary stacjonarne można nanieść jako POI i ewentualnie gdzie potencjalnie stoją miśki. Gorzej z ITD :/ krzaki, łuki i inne dziwne miejsca i dodatkowo siedzą na ogonie.
  
 
Przez wiele lat z przymrużeniem oka obserwowałem jak to większość znajomych, nawet podczas krótkich tras, musiała mieć obowiązkowo GPSa. Wolałem sobie na spokojnie wcześniej przygotować / zobaczyć trasę w necie - i to wystarczało. Jednak ostatnio dałem się przekonać podczas 300 km trasy w raczej nieznane mi rejony i... nawigacja przydała się