Wolny temat, czyli spokojne rozmowy klubowiczów - Strona 91

Tak czy inaczej, ludzie są różne. To że ja umiem mechanikę, to nie znaczy, że Emde też umie. Ale to co umie Michał, to ja nie umiem. Taki już jest ten świat. Nikogo na siłę nie uszczęśliwimy. Jak ktoś chce, to pójdzie przez ogień, a jak nie, to nie. Każdy ma swoje jakieś tam powody, przemyślenia, zasady i td

Co taka cisza na forum? Piszę, żeby utrzymać statystykę i ruch.

Cytat:

2018-03-10 18:54:14, SzokoLada pisze: a jesteś tutaj 15 lat.

Ojej, właśnie zauważyłem, że tez mam podpis Elite 5000. Ale stary jestem

A nawet nie zauważyłem. Kawały czytam na fb.


[ wiadomość edytowana przez: SzokoLada dnia 2018-03-28 22:45:08 ]

Panowie z racji tego że nie jestem zbyt wylewnym członkiem tego forum postanowiłem raz na pewien czas coś skrobnąć......zaciekawiła mnie tematyka ŁADA LANS CZY COŚ WIĘCEJ odnośnie tego hasła opisze swoje baczenie na w/ w tematykę .Primo z pewnością posiadanie łady nie jest lokatą kapitału moją kupiłem za 2 tysie dołożyłem 2 następne w remont plus kupiłem drugą 2107 na złomie za 1500 zł i ją rozłożyłem na części pierwsze aby nie być uzależninym od jacarsu czy muminy tak że całość finansowa to jakieś plus minus 6000 zł i wiem że nigdy nikt mi nie da za moją ladacznice takiej kasy no chyba że jakiś napaleniec....Duo sam pomysł zakupu samochodu z epoki prl zrodził się przy stole suto zaprawinym alkoholem w czasie libacji ze szwagrami gdzie w ostrej dyskusji postanowiłem takowy pojazd czyli łade zakupić nie dla lansu ale żeby mieć czym sie zajmować jak mnie żona wkurwi....Swój pomysł/ czyli zakup ala klasyka /z perspektywy czasu oceniam jako bardzo dobrą decyzję .Moja ładzinka to taki zawór bezpieczeństwa od stresów dnia codziennego a nawet to taki kolejny członek mojej rodziny / oczywiście bez przesady /.Lubie klimat tamtych czasów, specyficzny zapach wnętrza mojej łady ,to troche taka kochanka która od czasu do czasu życzy sobie prezentu/ na marginesie w tym roku dostała już 3 tzn nowy uchwyt na narty z epoki nową klimatyczną gałke zmiany biegów i przyrząd diagnostyczny z lat 80 specjalnie dedykowany dla marki żyguli vaz / Kończąc swe nostalgiczne przemyślenia pozdrawiam wszystkich z LKP i życze wszystkim Wesołych Swiąt mokrego dyngusa i zadowolenia z posiadania swoich ulubionych pojazdów ze stajni łada racing TYLE W TEMACIE I NARKA.
PS . kusi mnie ten zlot w czechach i jak dam rade to napewno pojadymy.....

Cytat:

2018-03-28 21:50:57, SzokoLada pisze: A nawet nie zauważyłem. Kawały czytam na fb.

Muszę niestety przyznać, że to dobry tekst.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3

Ale pamiętaj, że na forach czy szerzej - w internecie - czasami trudno zgadnąć czy ktoś żartuje czy nie... To nie real gdzie mamy emocje, mimikę twarzy itd. Tutaj ktoś "suchy żart" może uznać za zniewagę, próbę obrazy. Tak działa internet, niestety.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3

A właśnie, że twój. Trzeba mieć wyczucie i wiedzieć kiedy można a kiedy nie można pozwalać sobie na żarty.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3

Ponieważ dzisiaj 13, wypada coś napisać.
Jak to już dawno mówiłem, Lada chodzi najlepiej w mróz, śnieg i deszcz. Zaczęły się te okropne ciepłe dni i cóż.. mam problem z Ladą. Odpala idealnie i tak jest do pierwszego włączenia wiatraka. Później z każdą chwilą i każdym stopniem Celsjusza więcej, działa coraz gorzej. Traci wolne, średnie obroty, a później gaśnie. Jak ostygnie 10-15 min, to nawet zapali.
Moim prostym rozumem wydedukowałem - cewka - jak nic. Nagrzewa się i daje cyrki. Pojechałem do Pana na Czerniakowską/ Sobieskiego, wyprosiłem nową cewkę (akurat miał) i co .. i ..d.. to samo. Delikatnie lepiej na benzynie, niż gazie. Generalnie objaw występuje na obydwu zasilaniach.

Mój 7 zmysł użytkownika Łady (bo Łada 2107) mówi mi, że to z pewnością układ zapłonowy. No nic innego nie pasuje. Zmieniłem palec, kopułkę, kondensator i co i nic. Założyłem nawet na powrót drugą masę do silnika. Znalazłem uszkodzoną rurkę od podciśnieniowego przyspieszacza zapłonu dałem nową i co .. i nic (ten układ działa poprawnie, ale nawet uszkodzony nie daje takich objawów). Nawet membrany zmieniłem w parowniku (tym się akurat należało)

Reasumując, gdyby nie Lada, straciłbym wiele z zagadek tego świata. Macie jakieś pomysły?

A13

A13, to bardziej za mały luz na zaworach. Tak podpowiada moje doświadczenie.