[mk7] 1.3 endura - wymiana wałka rozrządu czy całego silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zaczęło się od klekotania jak w ropniaku, choć było bardziej metaliczne. Niestety byłem w trasie i przejechałem tak jakieś 600km. Mechanik posłuchał i stwierdził , że zawory do wymiany ale okazało się , że to nic nie dało (jeden zawór miał 8 mm luzu!) i dał mi do wyboru. Albo wymiana wałka rozrządu bo to on jest niby przyczyną (za co chce 2000 + koszt wałka!) albo wymiana całego silnika bo tak będzie taniej. Nie wiem co o tym myśleć. Czytałem tu na forum o wymianach rozrządu, łańcucha, wałków itd ale żeby od razu cały silnik? Co wy na to?
  
 
jezeli jest jak mowisz to lepiej od razu rob swapa na jakis lepszy silnik bo koszty moga faktycznie wyjsc podobnie a przynajmniej essi nowe sreduszko dostanie....silnik 2.0 (jezeli chcesz latac) albo 1,6 jak chcesz przycisnac czasem i ekonomicznie w miare smigac...
  
 
Nie wypowiadam się w kwestii zasadności wymiany wałka .Wiem tylko ,że 1.3 ma wałek w bloku ,więc wymiana wiąże się z rozebraniem silnika i nawet chyba potrzebne jest jego wyjęcie z auta .Więc jeżeli pewna jest wymiana wałka lepiej szukaj drugiego silnika
  
 
Nie wiem jak walek ale wycieraja sie laski popychaczy - mozna by zaczac od tego. Kupisz urzywke silnik i tez bedzie klekotal ... Podjedz do innego mechanika i popytaj o ceny robocizny
  
 
Klekot klekotem bo ma łańcuszek Więc po części klekotanie usprawiedliwiłem
  
 
Cytat:
2008-08-05 18:55:20, czyczu pisze:
Klekot klekotem bo ma łańcuszek Więc po części klekotanie usprawiedliwiłem



Lancuszek sobie szumi a nie wali Posluchaj RSa - tez ma lancuch
  
 
No i zawory klekoczą
  
 
Dzięki za pomoc. Skąd mogę załatwić silnik, taki żeby po 1000km jeszcze działał. Zamiana z 1.3 na 1.6 wiąże się z jakimiś dodatkowymi kosztami typu inny osprzęt, akumlator, sprzęgło itp.?
  
 
Jutro załatwię sobie oględziny ojca znajomego znajomej który jest mechanikiem i zobaczymy co powie. Oby to były tylko te popychacze...

[ wiadomość edytowana przez: szczenka dnia 2008-08-05 20:53:07 ]
  
 
Cały czas biję się z myślami czy lepiej wymieniać wałek czy cały silnik. Mój 1.3 ma 93000km , to jest faktyczny przebieg na 100% bo fordzik jest w rodzinie od nowości i nic do tej pory się nie działo. Wymienię wałek i będzie ok., a jak wymienię silnik i wcisną mi jakiś po 300000km to długo już nie pojeżdżę. Ale z drugiej strony mechanik nie jest pewny czy wałek jest winny tej awarii. Jak wymieni wałek i to nie pomoże to będzie kapota. Co byście zrobili na moim miejscu. Koszty to też ważna sprawa dla mnie.
  
 
Cytat:
2008-08-05 18:22:05, JarcioFordzik pisze:
jezeli jest jak mowisz to lepiej od razu rob swapa na jakis lepszy silnik bo koszty moga faktycznie wyjsc podobnie a przynajmniej essi nowe sreduszko dostanie....silnik 2.0 (jezeli chcesz latac) albo 1,6 jak chcesz przycisnac czasem i ekonomicznie w miare smigac...


Tak jak Jarek napisał, tak czy siak masz wydatek więc lepiej zrobić odrazu swapa na 1.6, lub nawet 1.8 albo jak lubisz to N7A(2.0). 1.3 spali Ci tyle co 1.6 a nie ma zbyt wiele mocy. Ja też przy zakupie essa mimo wskazówek taty upierałem się na mały silnik zeby mało palił(fakt jak przesiadłem się z ELKI (Corsa 1.0) to moc 1.4 była prawie zabójcza) a teraz czaje się na 1.8Xr3i albo nawet jakiegoś RSka i ubolewam nad tym że nie posłuchałem taty bo próbując wyprzedzać odnoszę wrażenie że stoję w miejscu.
  
 
Z tym wyprzedzaniem to masz rację. W ogóle to odzwyczaiłem się wyprzedzać bo to może trwać wieki. Wcześniej jeździłem mondeo 2.0 ojca i ciężko było się przestawić. O swapie pomyślę jeśli nie będzie to dużo droższe, 1.6 to raczej max o czym będę myślał. Za 30 min będę gadał z gościem od części i mechaniki, i coś trzeba będzie zacząć robić bo essi pewnie już za mną tęski
  
 
Cytat:
2008-08-06 14:28:01, szczenka pisze:
Z tym wyprzedzaniem to masz rację. W ogóle to odzwyczaiłem się wyprzedzać bo to może trwać wieki. Wcześniej jeździłem mondeo 2.0 ojca i ciężko było się przestawić. O swapie pomyślę jeśli nie będzie to dużo droższe, 1.6 to raczej max o czym będę myślał. Za 30 min będę gadał z gościem od części i mechaniki, i coś trzeba będzie zacząć robić bo essi pewnie już za mną tęski



Essem 1.6 jechałem tylko kawałek ale zdążyłem poczuć różnicę mocy w porównaniu z 1.4. Podpytaj userów mających essy 1.6 o ich wady i zalety i wtedy się decyduj
POZDRAWIAM
  
 
a czy w 1.3 sie popychów nie ustawia ręcznie co 20 tys?
to jest ten sam silnik co w fiescie z końca lat 70-tych?//
  
 
Dzięki. Dziś mam trochę czasu to posiedzę na forum i podłubię w archiwum. RePozdrowienia.
  
 
Fordzik już naprawiony i to za 400 stówki!!! Dałem do poleconego przez znajomego mechanika, za 2 dni gotowe. Wymienił popychacze i coś tam jeszcze przy zaworach, żadnej wymiany wałka czy silnika. Dobry mechanik to podstawa! Jeszcze tylko będę musiał wymienić termostat i pewnie silnik krokowy, bo po przeczytaniu prawie całego forum stwierdzam , że jeszcze te rzeczy mogą mi szwankować. Po tym to już tylko paliwo lać (oby staniało) i jeździć!
Dzięki za wszystkie rady.
  
 
Cytat:
2008-08-05 18:55:20, czyczu pisze:
Klekot klekotem bo ma łańcuszek Więc po części klekotanie usprawiedliwiłem



Klekocze bo to już bardzo wiekowy silnik

Cytat:
2008-08-09 16:36:11, szczenka pisze:
Fordzik już naprawiony i to za 400 stówki!!! Dałem do poleconego przez znajomego mechanika, za 2 dni gotowe. Wymienił popychacze i coś tam jeszcze przy zaworach, żadnej wymiany wałka czy silnika. Dobry mechanik to podstawa! Jeszcze tylko będę musiał wymienić termostat i pewnie silnik krokowy, bo po przeczytaniu prawie całego forum stwierdzam , że jeszcze te rzeczy mogą mi szwankować. Po tym to już tylko paliwo lać (oby staniało) i jeździć!
Dzięki za wszystkie rady.



Dobry mechanik to podstawa
  
 
bierz pan silnik ale nie 1,6 jak koledzy radza a 1,8.
mniej pali w od 1,6. tak jakos wyszlo
  
 
Cytat:
2008-08-06 15:11:28, arekturbo pisze:
a czy w 1.3 sie popychów nie ustawia ręcznie co 20 tys? to jest ten sam silnik co w fiescie z końca lat 70-tych?//


Tak,tam hydrauliki nie ma i sie zaleca ustawianie luzu zaworowego.



Szczenka - Silniczek cichutko chodzi??
  
 
Silnik na zimno trochę głośny, ale jak się rozgrzeje to cichutko i równiutko jak V6