ZASILANIE WODOROWE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Jako niespokojna dusza zrobilem w moim Fiacie Ulysse także oprócz gazu zasilanie wodorowe. jestem teraz w trakcie testów i i jakie beda oszczędności z tego wynikajace dam znać za ok. 2 tygodnie. narazie jednocześnie pracuje na gazie i na wodorze. myslę o połowę mniejszym zuzyciu gazu. przybliżony koszt wodoru do przejechania 1 tyś. km to 10 do 15 zł.
  
 
A jak z kwestią butli na wodór? Trochę to waży.. no i jak rozwiązałeś samo zasilanie wodorem?
  
 
Brzmi interesujaco , ale wlasnie przybliz troche szczegolow , jak to jest rozwiazane i skad taki wodor brac ?
  
 


Witam.
fizyka klas PIĄtYCH się kłania. z lat 60 tych.. ALE ZAJ...BISTA ZAGADNKA PRAWDA?


Cytat:
2008-12-04 20:32:52, marcij pisze:
Brzmi interesujaco , ale wlasnie przybliz troche szczegolow , jak to jest rozwiazane i skad taki wodor brac ?

  
 
Nie mów że sobie sam zrobiłeś ogniwa wodorowe Choć w zasadzie doprowadzenie do samej reakcji elektrolizy wody jest proste to już zapewnienie odpowiedniej efektywności przy zachowaniu akceptowalnej masy nie jest takie łatwe... A co do butli to ponawiam pytanie - dorwałes/zrobiłeś butlę do przechowywania ciekłego wodoru czy używasz zwykłej butli a wodór tylko sprężony?
  
 
Cytat:
2008-12-04 20:36:06, croma1 pisze:
Witam. fizyka klas PIĄtYCH się kłania. z lat 60 tych.. ALE ZAJ...BISTA ZAGADNKA PRAWDA?



Z reakcji kreta (wodorotlenku sodu) w zlewie (w wodzie H2O).

hihi
Wiem nowy tu jestem, ale nie mogłem się powstrzymać
  
 
zrobiłem generator wodoru który jest w samochodzie. jednocześnie jest dostarczany rownolegle z gazem lpg . pozwala to średnio o polowę zmniejszyc zużycie albo benzyny, diesla albo LPG.


Cytat:
2008-12-08 09:18:00, Yagr pisze:
Nie mów że sobie sam zrobiłeś ogniwa wodorowe Choć w zasadzie doprowadzenie do samej reakcji elektrolizy wody jest proste to już zapewnienie odpowiedniej efektywności przy zachowaniu akceptowalnej masy nie jest takie łatwe... A co do butli to ponawiam pytanie - dorwałes/zrobiłeś butlę do przechowywania ciekłego wodoru czy używasz zwykłej butli a wodór tylko sprężony?

  
 
Cytat:
2008-12-08 11:44:26, croma1 pisze:
zrobiłem generator wodoru który jest w samochodzie.


Generator składa się z pojemników izotopów wodoru : Deuteru i Trytu , znajdujacych się w kapsule otoczonej Plutonem 239 . Ten z kolei otoczony jest ładunkiem konwencjonalnym , a całość z zewnątrz pokrywa skorupa z 30mm stali .
Zainicjowany wybuch ładunku konwencjonalnego powoduje połączenie plutonu do masy krytycznej , a reakcja łańcuchowa inicjuje syntezę jądrową atomów wodoru do atomu helu i powstanie Duuuuuużo energii . ( tak mniej więcej odpowiadającej 300 MT trotylu )
Tak to działa - prawda ?
  
 
jak narazie to bomby wodorowej pod maską nie wożę. chyba że jakąś rakietę zrobię to na wiejska w wawie wyslę.


Cytat:
2008-12-08 12:27:53, schab pisze:
Generator składa się z pojemników izotopów wodoru : Deuteru i Trytu , znajdujacych się w kapsule otoczonej Plutonem 239 . Ten z kolei otoczony jest ładunkiem konwencjonalnym , a całość z zewnątrz pokrywa skorupa z 30mm stali . Zainicjowany wybuch ładunku konwencjonalnego powoduje połączenie plutonu do masy krytycznej , a reakcja łańcuchowa inicjuje syntezę jądrową atomów wodoru do atomu helu i powstanie Duuuuuużo energii . ( tak mniej więcej odpowiadającej 300 MT trotylu ) Tak to działa - prawda ?

  
 
Myślę że z jakiejś substancji podczas reakcji chemicznej uwalnia się wodór, tylko w czy to cuś jest zamknięte i jak wpięte w instalację. Ciekawa sprawa. Może skórki od banana w zakręconym słoiku??
  
 
przepraszam ale muszę się przyznać przes szanownym forum, że mam klopoty z żołądkiem czego wyrazem jest niestety puszczanie bąków...czyli siarkowodoru. Teraz wystarczy oddzielić siarkę a pozostały wodór przez podłączoną do tyłka rurkę wpiąć w układ zasilania samochodu a wtedy koszt przejechania 100 km = 0 złotych. ps. powstałą w powyżej opisanym procesie siarkę można nanieść na cienkie patyczki i wytworzyć w ten sposób zapałki
  
 
niestety gutos na twoim zasilaniu jeszcze nikt nie jeździl a na wodorze produkowanym w generatorze umiejscowionym w samochodzie juz sie na swiecie jeździ.

Cytat:
2008-12-11 00:30:25, gutos pisze:
przepraszam ale muszę się przyznać przes szanownym forum, że mam klopoty z żołądkiem czego wyrazem jest niestety puszczanie bąków...czyli siarkowodoru. Teraz wystarczy oddzielić siarkę a pozostały wodór przez podłączoną do tyłka rurkę wpiąć w układ zasilania samochodu a wtedy koszt przejechania 100 km = 0 złotych. ps. powstałą w powyżej opisanym procesie siarkę można nanieść na cienkie patyczki i wytworzyć w ten sposób zapałki

  
 
croma, wiem że na świecie już samochody zasilane wodorem jeżdżą Dlatego pytam jak ty rozwiązałeś problem wytwarzania wodoru, przechowywania i wprowadzania do silnika. Jeżeli wodór wytwarzasz na bieżąco to odpada problem butli. W tym wypadku pozostaje pytanie co jest nośnikiem tego wodoru, z czego go wytwarzasz? Kolejne pytanie to system dystrybucji wodoru do instalacji silnika? Czy na podobnej zasadzie jak LPG?
  
 

na twoje pytanie to dałem już wcześniej odpowiedź.

Cytat:
2008-12-11 20:39:14, Yagr pisze:
croma, wiem że na świecie już samochody zasilane wodorem jeżdżą Dlatego pytam jak ty rozwiązałeś problem wytwarzania wodoru, przechowywania i wprowadzania do silnika. Jeżeli wodór wytwarzasz na bieżąco to odpada problem butli. W tym wypadku pozostaje pytanie co jest nośnikiem tego wodoru, z czego go wytwarzasz? Kolejne pytanie to system dystrybucji wodoru do instalacji silnika? Czy na podobnej zasadzie jak LPG?

  
 
masz na myśli coś takiego? I jak tam twoje testy, croma, jak z tym spalaniem na wodorze?
  
 
PRAWDA ,ŻE PROSTE.
coś podobnego ale ta sama idea.
muszę jeszcze popracować bo za bardzo sie gotuje(za duzy amperaz) chyba katalizator musze lepij dobrać co do jego składu chemicznego i proporcji.testowany na zasilaniu gazowym na 50 km zaoszczędzone 2,5 litra gazu. na dużym obciążeniu wtedy gdy spala gazu 7 litrów to z dodatkiem wodoru który jest za darmo spaliło 4.5 llitra gazu na 50 km.
  
 
Czy przy Twoim rozwiązaniu konieczne są jakieś modyfikacje sygnału sondy lambda??
  
 
Coś takiego jak MAP/MAF Sensor???
  
 
Ja mam dwie sprawy w tym wątku:
1. Co ze zbiorniczkiem generatora gdy mróz na dworze.....?
2. Rozumiem że przy używaniu "wodorowego dopalacza" w połączeniu z benzyną ECU sam się adaptuje do nowych warunków pracy, przy gazie to samo gdy ma się sekwencję a jak to się zachowa w przypadku zasilania LPG przez blos? Tu nie ma adaptacji, trzeba by każdorazowo przy włączeniu generatora obniżać dawkę gazu na blosie?
  
 
jest to zamontowane do ulissesa na II generacji. instalacja BINGO S. testowane przy współpracy z LPG.
narazie pracuje bez dodatkowej elektroniki . a ,że wodór z tlenem ma wysoki octan to bedziemy to w tym kierunku doskonalic zeby jak najwiecej go bylo wykorzystywanego. wtedy zamiast LPG przy zamontowanej sekwencji przy pracy na benie wykorzystam ta sekwencje do wodoru. za miesiac nastepny krok.