Lada 2107 1.3 zabawka rafal125p - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
>> czy codziennej jazdy jest wiele fajniejszych i wcale nie droższych aut. Po co się irytować, że coś nie działa, jest tandetne, trzeszczy i nie jedzie jeśli można mieć coś lepszego.<< Nic nie trzeszczy i wszystko działa .NIE MA nie było i nie będzie niczego lepszego niż łada 2107 x()
  
 
powiem Wam tak, łada jest fajnym samochodem ale jeśli chcecie poczuć prawdziwą przyjemność z jazdy to polecam przejechac się Mazdą MX5 NA czyli pierwszej serii. Mam taką i powiem że bije wszystkie auta, jest po prostu najlepsza
  
 
Cytat:
2017-03-14 19:03:50, Broda240z pisze:
powiem Wam tak, łada jest fajnym samochodem ale jeśli chcecie poczuć prawdziwą przyjemność z jazdy to polecam przejechac się Mazdą MX5 NA czyli pierwszej serii. Mam taką i powiem że bije wszystkie auta, jest po prostu najlepsza

.Oooo nawróćcie się niewierni .
Młody ksiądz w zapale wypowiadanego owieczkom z ambony kazania, podnosi rękę w stronę nieba i mówi:
Zaprawdę, powiadam wam moi drodzy parafianie! Często przechadzam się po rynku, chodzę także obok naszej, miejscowej knajpy i gdy widzę pijanego, który akurat wychodzi z knajpy, wołam do niego gromkim głosem: - Nawróć się!
  
 
Tak, to prawda. Z logicznego i racjonalnego punktu widzenia posiadanie Łady w dzisiejszych czasach nie ma sensu. Tak samo jak posiadanie starej Skody, Trabanta czy Zaporożca. Jest wiele nowszych, bardziej komfortowych i, przede wszystkim, mniej zawodnych aut, które przewiozą cię z punktu A do B. Mało tego, jest wiele innych klasyków z byłego bloku zachodniego, które dadzą ten sam (a czasami większy) "fun" z jazdy niż Łada za tą samą (a często mniejszą) kasę. Dlaczego więc większość z nas jeździ Ładami ? Pozwólcie, że odpowiem pytaniem na pytanie. Dlaczego coraz więcej ludzi ucieka ze stolic, dużych ośrodków miejskich do małych miejscowości, na wieś ? Przecież w dużych miastach ludzie mają teoretycznie wszystko co potrzebne do wygodnego życia. A jednak... Czegoś brakuje. Myślę, że wynika to z natury człowieka, który będąc sam niedoskonała istotą często nie czuje się dobrze w "doskonałym" świecie, w którym jest niby wszystko ale tak na prawdę często zapomina się o zwykłym człowieku i jego prawdziwych problemach . Tak samo jest w sferze motoryzacji - ta, często niedoskonała i kapryśna Łada przypomina nas samych, niedoskonałych ludzi ale właśnie w tym tkwi jest największa zaleta. Jej prostota i siermiężność przyciąga... Ludzie często szukają czegoś niedoskonałego. I taka jest jeszcze Łada. Ktoś powie: sentyment do PRL-u. Niby tak ale... w małym stopniu. Nie oszukujmy się - większość Ładziarzy to obecnie jeszcze młode chłopaki, które jeśli pamiętają PRL to tylko przez mgłę, zza dziecięcego wózka (jak ja).

Przepraszam za trochę filozoficzny post ale może akurat znalazł się ktoś, kto z chęcią go przeczytał.

Polecam się na przyszłość.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
zostawiłem sobie poloneza z pierwszej serii rocznik 87 choć nie będę od tego auta wymagał bóg wie czego. ma dostojnie mnie przewieźć raz na miesiąc lub dwa.
  
 
Morphio, emde, leszczyna, AMEN.

Polonez a Lada? Sam jesteś zamotany. Łada krocie lepsza, a zostawiłeś Poloneza.
  
 

a cóż to porównywać.
to tak jak dwie dziewczyny tłusta szatynka i chuda blondynka, jedna zajebiście gotuje i się uśmiecha słodko a druga zajebiście robi loda ale jest smutna, którą wybrać?
nie porównasz, trzeba mieć obie.
2w1 nierealne.
  
 
Cytat:
2017-03-15 07:57:02, SzokoLada pisze:
Morphio, emde, leszczyna, AMEN. Polonez a Lada? Sam jesteś zamotany. Łada krocie lepsza, a zostawiłeś Poloneza.



co się gorączkujesz kolego.
Pierwsze moje auto to 125p później polonez. fiaty miałem 3 , polonezy 3. lubiłem nimi jezdzić, były polskie więc miały wartość sentymentalną. Ladę zawsze traktowałem jako pozornie tanią zabawkę z charakterem co było błędem bo tania wcale nie była. ot taki błąd młodości.

w pewnym wieku zrozumiałem, że wolę jeździć niż grzebać w aucie. Pozbyłem się wszystkiego co związane z ładą, zostawiłem poloneza bo bardzo go lubię. Chętnie się przejadę w wiosenny dzień tempem spacerowym raz na kilka tygodni.

A co lepsze polonez czy łada to odrębna dyskusja, polonez poza kijowym silnikiem nie mającym podskoku do silnika łady nie ustępuje jakością a śmiem twierdzić, że wnętrze borewicza jest bardziej przestronne i lepiej spasowane niż łady. Dla mnie ma większą wartość ze względu na kraj produkcji.

  
 
Taki dylemat miałem/mam nie jeden raz.

Jest sporo klasyków z którymi zdradziłbym Ładę, to pewne (Saab 900, Mercedes beczka w coupe, Volvo 740 czy jakaś stara cegła itp). I niechybnie się to stanie.

Jednak narazie zostaje przy 2107 z powodu tego, że samochód ten jest dla mnie swojego rodzaju polem doświadczalnym moich umiejętności manulano-mechanicznych. Ponadto przez te 2 lata związku z tym samochodem nasiąkłem już półświatkiem "Жыг". Wieczorami siedzę na yt i oglądam wszelkie "Боевые Классики", modyfikacje, pomysły itp. jakie mają rosyjskojęzyczni twórcy. Dodatkowo szlifuje rosyjski
Plusem jest dosyć łatwy dostęp do części i ich niska cena zachęcająca do grzebania w samochodzie. Jednak trwałość komponentów i żywotność tzw. "oryginałów" daje do wiwatu w przypadku użytkowania auta jako codzienne, co odczułem niejednokrotnie dość boleśnie. Całości dopełnia archaiczność konstrukcji oraz dość swobodne podejście rosyjskich inżynierów do spraw wykończenia i jej jakości.

Lubię to auto, lubię się nim zajmować i nim jeździć. Uwielbiam klimat jaki mają "ruskie" "Жиги". Nie lubię często tandetnej jakości i zawodności wielokrotnie doprowadzającej na skraj załamania
  
 
Cytat:
bartixr pisze: jedna zajebiście gotuje i się uśmiecha słodko a druga zajebiście robi loda ale jest smutna, którą wybrać?



trafne porównanie