Krótkie amortyzatory do 125p.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Szukam informacji na temat dostosowanie amortyzatorów z innych samochodów do 125p. Mianowicie, szukam amortyzatorów gazowych i krótszym skoku niż fabryczne gdyż auto będzie stało bardzo nisko. Z tego co się dowiedziałem to na przód można zamontować amortyzatory od VW T4, jednak trzeba wtedy podpiłować otwór w który montuje się poduszkę zawieszenia. Czy jest jakaś inna alternatywa z krótkim amortyzatorem na przód ? Jakie amortyzatory można zastosować na tyle z krótszym skokiem (oprócz tych z 132) Jakie przeróbki należy dokonać ?
Pozdrawiam.
  
 
Nie wiem jak to jest w nowszych kantach (bo w moim z 71 amortyzatory z tyłu są jakby na środku bagażnika - pod kątem) ale może da się zrobić dystanse podnoszące punkt mocowania ...
  
 
jesli bedzie klopot dostac takie amory to dorob sobie nowe gorne mocowania ktore pozwola na wyzsze zamontowanie amorów. obnizysz go ile chcesz w ten sposob.

-----------------
Pozdrowienia
Walezy

Fiat 131 Abarth s2000 :)
  
 
To w ostateczności, narazie myślę nad innymi amortyzatorami.
  
 
W kwesti amortyzatorow przednim jako ze moje stare wylaly i byly do niczego wrzucilem gazowe monro dedykowane do poldka.Maja dluzsze mocowanie ale dalem 2 poduszki gumowe + 2 podkladki metalowe i zalatwilo to problem.Takze moze idz jeszcze ta droga?
  
 
Cytat:
2011-08-02 21:44:47, bing17 pisze:
Witam. Szukam informacji na temat dostosowanie amortyzatorów z innych samochodów do 125p. Mianowicie, szukam amortyzatorów gazowych i krótszym skoku niż fabryczne gdyż auto będzie stało bardzo nisko. Z tego co się dowiedziałem to na przód można zamontować amortyzatory od VW T4, jednak trzeba wtedy podpiłować otwór w który montuje się poduszkę zawieszenia. Czy jest jakaś inna alternatywa z krótkim amortyzatorem na przód ? Jakie amortyzatory można zastosować na tyle z krótszym skokiem (oprócz tych z 132) Jakie przeróbki należy dokonać ? Pozdrawiam.


Na tył do 125p podchodzi przedni amor z MB w123 (trzeba przerobić dolne mocowanie w/w amora) amor ten jast krótszy o ok 4-5 cm , podobno (ale tego nie testowałem) da się założyć amor z tyłu bmw
  
 
Przód - można zamówić krótsze o 6 cm w zerkopolu - takie miały wyścigowe fiaty- delikatnie grubsza rura jest wtedy - chyba o 0.6 cm.
Natomiast tył to tak jak Mar pisze - od W123 przody - tylko, że trzeba przerobić mocowanie- co przy gazówce wiąże się z wizytą w zerkopolu.
Ile ma stać niżej ?
Gdzie to ma jeździć.?
  
 
Przednie z łady są krótsze i maja mniejszy skok.
  
 
Jeździć to ma po ulicy, stać ma mniej więcej tak jak ten fota
też na niskim profilu. Niestety nie wiem o ile niżej to jest od serii. Te amortyzatory od w123 są bardzo twarde ? Nie zacznie mi się buda rozłazić ? (nie mam obspawanej).
  
 
Jak ma być tak nisko to zapodaj od łady tak jak radzi Kylo. Tył podpasujesz też tylne od astry I GSI. Jeżeli masz most jugol to obejdzie się bez wymiany tulejki dolnej w amorze bo ma fi 10mm. Jeśli most polonezowy to trzeba będzie wymienić tulejkę na fi 12mm. A i jeszcze może się okazać że trzeba rozwiercać tulejkę w poduszce górnej amora. Ale to nie wiadomo bo różne firmy robią różne średnice trzonu amora. Może być to od 0,5 do 1mm. Zaletą tych od astry jest to że łatwo kupić je w różnych długościach. Na alledrogo tego pełno.
  
 
Ja mialem amory przednie od zuka nowe i sa zajebiste mi sie super jezdzilo i nic nie trzeba przerabiac tylko zalozyc i sa krudsze od seryjnych df wiec polecam.
  
 
Ja na tył wsadziłem z golfa I trzeba rozwierci dolną tuleje a reszta pasuje i są też ciut krótsze
  
 
Wszelkie podmianki od W 123 , E 30 i innych wymagają przerobienia , mocowań to raz.
Dwa - ich długość jest zupełnie inna ,a co za tym idzie pojemnośc także. (oleju i gazu)
Kiedyś nie było można dobrać inaczej rury i tłoczyska, dlatego kombinowano.
Ilość tależyków w amortyzatorze też będzie inna , a co za tym idzie przepustowość - czyli wartości odbicia i dobicia także. Oczywiście da sie to wyregulować, ale trzeba rozbierać i od nowa - gaz, olej, regulacja, a to kosztuje.
Poza tym nie każdy się da rozebrać. Niemcy wpadli na pomysł aby nie gwintować rury na końcu - wewnątrz, tylko ją spawają, albo wklejają na klej z krótkim gwintem.
A po trzecie każdy SERYJNY (fabryczny ) amortyzator typu - KIT - po 2006 roku, ma mniejszą ilosć oleju i gazu, ciensze teflony, cieńszą rurę, oraz gorszą jakość tłoczyska. Jest to sprawdzone. doszli do wniosku, że trzeba ciać koszta.
Kupując amory w częściach dedykowane do sportu- trzeba je zamówić odpowiednio wcześniej. Zamawia się rurę w odpowiednim wymiarze, tłoczysko, podkładki, uszczelnienia itp itd. Ich jakość jest bez porównania lepsza.
Dlatego w każdym autoryzowanym warsztacie - firmy Bilstain na świecie ( zerkopol - w polsce ) jest taka możliwość.
Inter cars i inne też mają amory Bilstaina w swojej ofercie, ale co z tego. Mają po prostu kity seryjnych B6 i B8. Czy twarde, czy miękie, mają z góry wyliczone nastawy , ale fabryczne.
Jeżeli chcemy mieć do jazdy na codzień, to oczywiście one wystarczają, choć są raczej za miękie z tendecją do dużo mniejszych wartosci odbicia. I tutaj nie chodzi o to aby amor był betonowy, tylko aby pracował w pełnym zakresie swoich zadanych wartosci, był odporny na przegrzanie i co najważniejsze, aby dobrze współpracował z danym typem zawieszenia.
Prosty przykład, obalający teorie Try3ek -a.
Proponuję aby pojechał na shock tester z fabrycznym nowym Bilmanem. wiem na 100 % co mu pokaże.
Wydruk - sprawność ponad 90 %
A wystarczy aby potem pojechał autem na nowych wyścigowych, lub rajdowych (nastawach ) Bilstainach i sprawność będzie poniżej 50 %- czyli do wymiany.Albo jeszcze gorsza.
Wszelakie Kity -większości firm, są namiastką tego, co otrzymujemy jako produkt detykowany - do sportu. Jedyną w miarę rozsądną opcją -gdzie można kupić dobry amor sprawdzający się w sporcie- to KONI z regulacją. Dużo wytrzymują i jest szeroki zakres tej regulacji. No i się sprawdzają w fabrycznej wersji.
To tyle ode mnie. Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi i pytania do tego co napisałem, - pisać.


  
 
Propo amortyzatorów "sportowych", ewentualnie dających namiastkę tego, czy testowałeś regulowany amortyzatory firm SPAX lub GAZ Shocks ? Cenę mają podobną jak Bile, ale mają jakąś tam regulację, którą można dokonać na samochodzie. Chciałbym dowiedzieć się, jak amortyzatory w/w firm sprawdza się w praktyce.
Co do doboru amortyzatorów od innych samochodów, ja wiem, że mają one inny skok, zakres działania itd. ale przecież można to za wczasu sprawdzić i ocenić czy jest to co oczekujemy. Oczywiście mi chodzi o zakres działania, nie mówię że amor pokroju B4 będzie typowym sportowym amortyzatorem pokroju Proflexa, bardziej chodzi mi o tańszy zamiennik będący w/w "namiastką"
  
 
Cytat:
2014-06-18 15:05:16, gregor125 pisze:
Wszelkie podmianki od W 123 , E 30 i innych wymagają przerobienia , mocowań to raz. Dwa - ich długość jest zupełnie inna ,a co za tym idzie pojemnośc także. (oleju i gazu) Kiedyś nie było można dobrać inaczej rury i tłoczyska, dlatego kombinowano. Ilość tależyków w amortyzatorze też będzie inna , a co za tym idzie przepustowość - czyli wartości odbicia i dobicia także. Oczywiście da sie to wyregulować, ale trzeba rozbierać i od nowa - gaz, olej, regulacja, a to kosztuje. Poza tym nie każdy się da rozebrać. Niemcy wpadli na pomysł aby nie gwintować rury na końcu - wewnątrz, tylko ją spawają, albo wklejają na klej z krótkim gwintem. A po trzecie każdy SERYJNY (fabryczny ) amortyzator typu - KIT - po 2006 roku, ma mniejszą ilosć oleju i gazu, ciensze teflony, cieńszą rurę, oraz gorszą jakość tłoczyska. Jest to sprawdzone. doszli do wniosku, że trzeba ciać koszta. Kupując amory w częściach dedykowane do sportu- trzeba je zamówić odpowiednio wcześniej. Zamawia się rurę w odpowiednim wymiarze, tłoczysko, podkładki, uszczelnienia itp itd. Ich jakość jest bez porównania lepsza. Dlatego w każdym autoryzowanym warsztacie - firmy Bilstain na świecie ( zerkopol - w polsce ) jest taka możliwość. Inter cars i inne też mają amory Bilstaina w swojej ofercie, ale co z tego. Mają po prostu kity seryjnych B6 i B8. Czy twarde, czy miękie, mają z góry wyliczone nastawy , ale fabryczne. Jeżeli chcemy mieć do jazdy na codzień, to oczywiście one wystarczają, choć są raczej za miękie z tendecją do dużo mniejszych wartosci odbicia. I tutaj nie chodzi o to aby amor był betonowy, tylko aby pracował w pełnym zakresie swoich zadanych wartosci, był odporny na przegrzanie i co najważniejsze, aby dobrze współpracował z danym typem zawieszenia. Prosty przykład, obalający teorie Try3ek -a. Proponuję aby pojechał na shock tester z fabrycznym nowym Bilmanem. wiem na 100 % co mu pokaże. Wydruk - sprawność ponad 90 % A wystarczy aby potem pojechał autem na nowych wyścigowych, lub rajdowych (nastawach ) Bilstainach i sprawność będzie poniżej 50 %- czyli do wymiany.Albo jeszcze gorsza. Wszelakie Kity -większości firm, są namiastką tego, co otrzymujemy jako produkt detykowany - do sportu. Jedyną w miarę rozsądną opcją -gdzie można kupić dobry amor sprawdzający się w sporcie- to KONI z regulacją. Dużo wytrzymują i jest szeroki zakres tej regulacji. No i się sprawdzają w fabrycznej wersji. To tyle ode mnie. Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi i pytania do tego co napisałem, - pisać.



nareszcie dobrze wytłumaczone !
bo teksty z żuka z w123 i innych seryjnych zawsze mnie bawią
ja twierdze ze najlepiej jest włożyć sprężyny gazowe ze skody roomster od tylnej klapy wtedy jest najlepiej

dopasowanie amorków do auta stylu jazdy imprez w których się chce jeździć bądź na ulice zawsze wymaga testowania różnych nastawów
oczywiście mozesz próbować spaxa gaza i innych ale tylko bilstein ma autoryzowany serwis i mogą ci doradzić bo mają ok 30 letnie doświadczenie w polsce takze pamietaja auta 125p i poloneza i dokładnie wiedzą jak to trzeba zrobić
dlatego to wg mnie najlepsza opcja
a wiadomo ktos komu szkoda wydac raz 2000zł za kpl amorków bedzie szukał rzeźbił i próbował zastosowac cos innego
i w gruncie rzeczy pewnie wyda 2x wiecej
  
 
Cytat:
2014-06-18 22:54:47, winiar7 pisze:
nareszcie dobrze wytłumaczone ! bo teksty z żuka z w123 i innych seryjnych zawsze mnie bawią ja twierdze ze najlepiej jest włożyć sprężyny gazowe ze skody roomster od tylnej klapy wtedy jest najlepiej dopasowanie amorków do auta stylu jazdy imprez w których się chce jeździć bądź na ulice zawsze wymaga testowania różnych nastawów oczywiście mozesz próbować spaxa gaza i innych ale tylko bilstein ma autoryzowany serwis i mogą ci doradzić bo mają ok 30 letnie doświadczenie w polsce takze pamietaja auta 125p i poloneza i dokładnie wiedzą jak to trzeba zrobić dlatego to wg mnie najlepsza opcja a wiadomo ktos komu szkoda wydac raz 2000zł za kpl amorków bedzie szukał rzeźbił i próbował zastosowac cos innego i w gruncie rzeczy pewnie wyda 2x wiecej


Moje zdanie jest inne.
Nie bawimy się w sport przez duże S.
Jeżeli uważasz wydatek 2k zł raz na 2-3 lata na amory (bo to max wg Gregora żeby Bil zachował sprawność), to spoko, mnie na to nie stać.
Faktem jest że trzeba dobrać amor pod swoje auto (masa i jej rozkład,styl jazdy itp.) i styl jazdy , a to wymaga przynajmniej kiilku prób różnych ustawień.
Pisanie że tylko B6 z Zerkopolu do 125p jest idealny, jest (jak dla mnie) jak słowa naszej 'władzy' że będziemy drugą Irlandią lub że pasek 1.2 tsi jest super...
ot moje dwa grosze
  
 
Testowałem Spaxa w Evo 6, daje radę na krótkich odcinkach, ale regulacja jest zbyt mało progresywna do tego co się by chciało z tym zrobić. Poza tym szybko się gotują, a podkręcanie regulacji tylko OPÓXNIA moment zagotowania amorów. Co Ciekawe w 4x4 szybciej gotuje się na Spaxie tył, niż przód.
GAs- Shoks, nie testowałem, ale z tego co słysząłem sprawdza się w autach z krótkim rozstawem osi.
Jak chcesz zawczasu sprawdzić, czy B4 da radę w twoim aucie. TZn misisz kupić, a potem w razie czego wyjąć i położyć na półkę?
Inwestycje w namiastki kończą się na ogół 2x, lub 3 x wydaniem podobnej kwoty, więć po prostu sieto nie oplaca.

Cytat:
Moje zdanie jest inne.
Nie bawimy się w sport przez duże S.
Jeżeli uważasz wydatek 2k zł raz na 2-3 lata na amory (bo to max wg Gregora żeby Bil zachował sprawność), to spoko, mnie na to nie stać.
Faktem jest że trzeba dobrać amor pod swoje auto (masa i jej rozkład,styl jazdy itp.) i styl jazdy , a to wymaga przynajmniej kiilku prób różnych ustawień.
Pisanie że tylko B6 z Zerkopolu do 125p jest idealny, jest (jak dla mnie) jak słowa naszej 'władzy' że będziemy drugą Irlandią lub że pasek 1.2 tsi jest super...
ot moje dwa grosze


To nie chodzi o sport przez duże S, tylko świadomość zużywania sie amora, a co za tym idzie, pogorszenie trakcji - czyli skrętu i hamowania.
Prosty przykład- upalasz po asfaltach, masz B6 od W 123 od 4-5 lat i spoko. One działają cały czas, w prawie całym zakresie pracy- no prawie, bo przy dobiciu, uszkadza sie tłoczysko, które na siebie przyjmuje cały ciężąr a do tego jak dojdzie lepsza opona, to amor się wygina, więc po prostu uszczelnienia, tego nie wytrzymują. Co oznacza powolne uchodzenie gazu, lub mieszanie się gazu z olejem, co dalej wpływa na pogorszenie sprawnosci. Regenaracja kosztuje 250 zł - 350 zł (dla jednej sztuki), wiec jest to koszt dużo mniejszy niż nowe amory - tera za około 2800 - 3000 zł max brutto.
Po to Zerkopol zapisuje wszelkie ustawienia amorów ( nastawy ) od ponad 30 lat, abyś nie musiał sam kombinować i metodą prób i błędów płacić za to za każdym razem podczas zmainy nastawów.
Ja nie napisałem że Zerkopol jest idealny !! Mają jak każdy plusy i minusy, ale nie ma drugiego - już miejsca w polsce, gdzie masz tabelę z 50 pozycjami w temacie ustawień amora - produkcji Bilstaina.
No chyba że chcesz oddać w poznaniu, tam za 100 zł gość dobija olejem pod korek, zaspawywuje zaworek, obraca miseczkę i nie dopuszcza dobrego gazu , tylko wynalazek, po którym koroduje rura i potem możesz go wyrzucić na śmietnik. Ale za to praktycznie nia ma możliwości aby pociekł, bo nie ma którędy- no chyba że wystrzeli.
A poza tym ,co oznacza sport przez duże S? Mistrzostwa polski ?
PPZM ? - czyl i drugą ligę ?.
Czy bawienie się na kamionkach i w Kj-sach.? Przez 3 lata - odkładając 35 zł miesięcznie masz kompletną rengenerację 4 szt. to drogo ? Niestety ale bawienie się w sport nawet przez małe S wymaga nakładów finansowych. Mnie natomiast bawienie sięw ten sport od kilku nastu lat nauczyło, że oszczedzać to mogę na czym innym, ale nie na ważnych sprawach jakim jest zawieszenie. Mogę mieć gorszy silnik, seryjną skrzynię, cieżką budę, ale w sytuacjach extremalnych inwestycja w zawias zawsze sie zwraca.
Czy ktoś z Was, kto posiada Bile, ma zapisane nastawy i chciałby coś zmienić ,bo wydaje mu sieże jest za miękko, lub za twardo.
  
 
Cytat:
2014-06-19 10:08:05, gregor125 pisze:
Czy ktoś z Was, kto posiada Bile, ma zapisane nastawy i chciałby coś zmienić ,bo wydaje mu sieże jest za miękko, lub za twardo.


Ja mam przody regenerowane w zerkopolu , niestety nie dostałem nastawów zawartych w cyfrach. Na moja prośbę miało być b.twardo na asfalt a od samego początku mogły by być twardsze i z mocniejszym działaniem przy powrocie - tyle że to są moje opinie do mojego stylu jazdy i do mojego auta!!

Gregor czy bile które miał Jesion od Ciebie pożyczone były z zerkopolu? Jakie miały nastawy?
  
 
Ile Ty lat bawisz się w ten sport?? chyba chciałeś powiedzieć ile lat temu jeździłeś, potraktujemy to jako przejęzyczenie bo jakoś nie słyszałem byś chyba od czasu pucharu lanosa gdzieś startował.

Czy ja mam jakąś teorie? może i mam kupiłem nowego bila który ma starczyć na kilka lat, moja rajdówka robi rocznie mniej niż 1 tyś km z czego dużą część po płaskim torze ale też jadę czasem na inne imprezy gdzie jest bardziej rajdowo, są szutry hopki. Bawiąc się i jeżdżąc dla fanu nie potrzebuje 2-3 kompletów zawieszenia wystarczy mi coś co się sensownie prowadzi. Jak bym chciał zmieniać charakterystykę to raczej bym kupił coś regulowanego niż rozbierał za 350zł bila aż kiedyś trafię w ustawienia i po 3 latach znów je ustawiał z czego znów kilka regulacji bo część elementów się nie wymieni i będzie inaczej działać, troszkę Twoja teoria jest dziwna i raczej tyczy się osób które inwestują po kilkanaście tysięcy i te kilka zł na zmianę nastaw mają, tylko że to nie jest ten poziom nie są to mistrzostwa świata, tylko dalej amatorskie rajdy a że przez ostatnie 10 lat się troszkę zmieniły to tak daleko do odcinków z MP.
Jesteś pierwszą osobą która wie o tylu możliwościach nastaw amortyzatorów tylko pytanie jak te możliwość przekładają się na konkretne auto, rozumiem ze w zerkpolu powiem jaką mam masę na konkretne koło i w jakim terenie jeżdżę i mi dobiorą odpowiednie amortyzatory? Z tego co wiem to ich główny podział to rajdowe i wyścigowe, przecież każe auto waży inaczej, inny rozkład mas, inny resor sprężyna i ustawienie zawieszenia, wiec raczej takich przeliczników nie mają, a jak mi powiedzą wartości numeryczne tak nic z nimi sobie nie zrobię bo do tego trzeba mieć mega wiedzę, której raczej nikt nie ma.

A co do mojego poznańskiego gościa od amortyzatorów to widać musiałeś dużo u niego zrobić że wiesz jaki gaz używa i że rdzewieją i wogóle jest do bani dlatego siedzi w tym od kilku nastu lat i wszyscy co raz zrobią wracają i robią kolejne. Nie jest to mój żaden znajomy poprostu człowiek który wie co robi i umie to zrobić.
  
 
Nie , też nie ogarniam . Na przykładzie mojego byłego Eclipse'a gst mogę się wypowiedzieć jedynie . W zerkopolu stwierdzili że na zawiasie Tokico Illumina 5 mogę co najwyżej robić lans w ulicznych ganiankach , oni zrobią najlepsze amory na Tor Poznań , bo Tokico to tylko wyrzucanie pieniędzy w błoto , prawie seria , itp . Tylko okazało się że w dwudziestu powtarzalnych przejazdach na zerkopolowskim zawiasie traciłem po 0.1s na kółku w stosunku do teoretycznie gównianych Tokico . Jak poprosiłem o wykres torowych Bili otrzymałem odpowiedź że wyślą mi mailem . Czekam drugi rok .
U Mara sprawdzają się adaptowane b4 już któryś sezon . Czy czasem Zerkopol nie jedzie już tylko na dawnej renomie i garstce ludzi którzy robią tam amorki " po blatach " ?
Ps. I muszę dodać że w tym przypadku nie było mowy o jakichkolwiek oszczędnościach . Twierdzili że nikt jak oni nie zrobi amortyzatorów na Poznań .

[ wiadomość edytowana przez: Besslein dnia 2014-06-19 23:23:22 ]