Krótkie amortyzatory do 125p. - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moje zdanie jest takie że najgorszy bilstein dobrany z beczki, e30 czy czegokolwiek innego i tak będzie o klasę lepszy niż jakieś wynalazki hipolem zalewane.

Gregor jaki wpływ na wyginanie amora w DFie, polonezie czy maluchu ma opona?

Ktoś kiedyś dostał jakieś dane liczbowe lub wykres tłumienia amora z zerkopolu ( albo innej firmy zajmującej się amortyzatorami )?
  
 
Cytat:
2014-06-20 00:04:15, pavlus pisze:
Ktoś kiedyś dostał jakieś dane liczbowe lub wykres tłumienia amora z zerkopolu ( albo innej firmy zajmującej się amortyzatorami )?



tak tył do 125p/PN rajdowy to 260kg/120kg
w 126p wyścigowym z tego co pamiętam z tyłu był 320kg/210kg

kiedys było to bite na dole amora
teraz chyba juz nie
  
 
Niestety koszty "przeregulowania" amorów w Zerkopolu są b. wysokie, ja swoje, nowe wysyłałem dwa razy bo nie byłem zadowolony z nastawów i to już mocno uderzyło po kieszeni. Moim zdaniem dobrze byłoby znaleźć jakąś alternatywę dla bilsteinów. Swego czasu dostałem ofertę z firmy AVO na amory do poldka z regulacją odzielną dobicia/odbicia w cenie ok. 600 PLN/szt. Nie wiem ile są warte amory tej firmy, ale w UK złej opinii raczej nie mają.
  
 
kolega ma w maluchu avo z regulacją i po pierwsze jest to amortyzator olejowy, nawet przy max skręceniu auto nurkuje przy hamowaniu. Miałem też okazję przejechać się jedną imprezę z tym amorkiem na przodzie i raczej średnio zdawało egzamin w miarę gładkiej trasie, jak były twardo ustawione to podskakiwał jak miętko to nurkował. Może w innym aucie takiego problemu by nie było.
  
 
Cytat:
2014-06-20 00:39:16, winiar7 pisze:
tak tył do 125p/PN rajdowy to 260kg/120kg


Dane które znalazłem na szybko podają:
PN Caro seria
120/40
E30 Bilstein B36 2027 1475
165/56,5
W123
200/80 do 310/115 zależnie od wersji.
  
 
Twardości 125- Polonez - twardsze rajdowe ustawienia
Przód - 150 / 300 kg
Tył - 120 / 300 kg

PF 126 p - twardsze rajdowe ustawienia
Prżód - 80/150 kg
Tył - 120/ 280 kg

Moje które porzyczałem Jesionowi - przód 160/320 kg
tył 120/ 280 kg
teraz będą przeregulowane i przegladane, o wartosciach napiszę, gdyż mam pewną koncepcję w szczególności do tyłu.
  
 
Cytat:
Ile Ty lat bawisz się w ten sport?? chyba chciałeś powiedzieć ile lat temu jeździłeś, potraktujemy to jako przejęzyczenie bo jakoś nie słyszałem byś chyba od czasu pucharu lanosa gdzieś startował.


To masz bardzo nie trafione informacje. Z reszta w pucharze Lanosa, jeziłem tylko krótką chwilę. Potem tym autem jeździłem w zupełnie innej klasie.
Przestałem czynnie uczestniczyć w 2003 roku, a własciwie w 2004. co nie oznacza że powiesiłem kask na kołek.
Z tym sportem mam stycznosć cały czas i bawię doskonale, a przy okazji uczę. Szkolę indywidualnie, w Bednarach i Ułężu kilku czynnych, lub przyszłych zawodników mających zamiar startować w III, II lidze, czy nawet w KJ-sach, a także ludzi , którzy mają bardzo szybkie auta i śmigają nimi na co dzień. Spotykam się z nimi nawet kilka razy w miesiącu.
Cytat:
Slawo

- nie mogłeś zapytać w Zerkopolu ? Jakie są nastawy do takiej i takie jazdy polonezem ?
  
 
Cytat:
Bawiąc się i jeżdżąc dla fanu nie potrzebuje 2-3 kompletów zawieszenia wystarczy mi coś co się sensownie prowadzi. Jak bym chciał zmieniać charakterystykę to raczej bym kupił coś regulowanego niż rozbierał za 350zł bila aż kiedyś trafię w ustawienia i po 3 latach znów je ustawiał z czego znów kilka regulacji bo część elementów się nie wymieni i będzie inaczej działać, troszkę Twoja teoria jest dziwna i raczej tyczy się osób które inwestują po kilkanaście tysięcy i te kilka zł na zmianę nastaw mają, tylko że to nie jest ten poziom nie są to mistrzostwa świata, tylko dalej amatorskie rajdy a że przez ostatnie 10 lat się troszkę zmieniły to tak daleko do odcinków z MP.


Bzdura. Na jednym dobrze dobranym komplecie, można śmigać zarowno po asfalcie, jak i po szutrze. Bierzesz nastawy twardsze od rajdowych - 80-150 , lub 90/160 i tył - 120-300 kg i po klopocie.
Zmiana ustawień to koszt 200 zł od sztuki, a nie 350.
- to w takim razie pokaż mi regulowane - gazowe do 126 p - tańsze niż 1200 zł - 1500 zł od sztuki.
Poza tym po co Ci profi amor regulowany w imprezach amamtorskich? Chcesz coś taniego, a jedocześnie profi - ???
N oczegoś takiego nie słyszałem
  
 
Cytat:
Gregor jaki wpływ na wyginanie amora w DFie, polonezie czy maluchu ma opona?


Nie tylko opona, ale konstrukcja zawieszenia (punkty moocwania) i resor.
W tych modelach jest stosunkowo długi i cienki amor. Więc siły boczne jakie na niego działają są tym bardziej niszczace uszczelnienie - tłoczysko - rura.
Dla porówniania Mcperson z jakiego kolwiek przednio napedowego auta ma dużo większą srednicę rury, większe uszczelnienia i mocowanie w 3 punktach na dużej średnicy.
  
 
Cytat:
Tylko okazało się że w dwudziestu powtarzalnych przejazdach na zerkopolowskim zawiasie traciłem po 0.1s na kółku w stosunku do teoretycznie gównianych Tokico


trzeba było zmienić styl i tor jazdy
Skoro przyzwyczaiłeś sie do praktycznie seryjnego zawiasu, to ciezko jest później przełamać się w stosunku do twardszego zawiasu.
Dlatego warto zasiegnąć czasami rady kogoś doświdczonego.


[ wiadomość edytowana przez: gregor125 dnia 2014-06-23 09:36:40 ]
  
 
Cytat:
2014-06-23 09:11:01, gregor125 pisze:
Nie tylko opona, ale konstrukcja zawieszenia (punkty moocwania) i resor. W tych modelach jest stosunkowo długi i cienki amor. Więc siły boczne jakie na niego działają są tym bardziej niszczace uszczelnienie - tłoczysko - rura. Dla porówniania Mcperson z jakiego kolwiek przednio napedowego auta ma dużo większą srednicę rury, większe uszczelnienia i mocowanie w 3 punktach na dużej średnicy.


Długi i cienki właśnie może być dlatego że siły boczne są małe, a po zastosowaniu uniballi na końcach nie będzie ich wcale.
Mc Pherson musi być gruby bo przenosi bardzo duże obciążenia boczne i wynika to z konstrukcji. Pęknięcie sztycy w mcphersonie powoduje odpadnięcie koła, a w DF/maluchu bez amorów można jeździć bo właśnie nie przenoszą sił z zawieszenia a tylko tłumią.
  
 
a tak zupełnie ad hoc

gregor125 to o Tobie material?

https://www.youtube.com/watch?v=PoQ9SQOIoO8
  
 
flapjack1, to nie o gregorze125.
Z gregorem125 spotkaliśmy się (o ile mnie pamięć nie myli) onegdaj w Poznaniu, a Grigorjewa poznałem sprzedając klamoty od Golfa- przyjechał do mnie kupić body kit gr 2.

  
 
no z grigorjewem to i ja deala zrobiłem, dlatego się zapytałem

a w ogóle nie wiem czego się gregora czepiacie, chłop wam próbuje uświadomić ze dobry stuff musi kosztować

mam takiego zioma, ma elise, w tym elisie były wylane bile, zamiast je regenerować to kupił jakiś zafajdany chińsko/amerykański zawias za 3 klocki, mądre toto? rozumiem jakby ten zawias kosztował tysiaka...
  
 
Od Żuka nie podeszły?
  
 
No to już nie muszę odpowiadać.
Z Andrzejem znamy się hohoho, a może i dłużej z Kjs-ów, z klubu, z rally crossu. Jak latał Fiatem 125 w rallycrosie, to robiliśmy różne patenty
Bardzo opanowany i fajnie jeździ. Bardzo fajny gość.
Cytat:
Z gregorem125 spotkaliśmy się (o ile mnie pamięć nie myli) onegdaj w Poznaniu



No chyba tak. Pamiętam akcję przy ognisku z krzesełkiem . chyba z Tobą w roli głownej.
Cytat:
Długi i cienki właśnie może być dlatego że siły boczne są małe, a po zastosowaniu uniballi na końcach nie będzie ich wcale.


Teoretycznie mogę sie zgodzić. Praktyka mówi coś innego. Przy zastosowaniu uniboli, pojawia się inny problem.
Po pierwsze co chwila trzeba je kontrolować, bo minimalny luz i robi się nerwowo w aucie, a poza tym wyrywają się mocowania górne amora w oby przypadkach. Potrafi się ściać szpilka - ułamać.
Ja swego czasu przerabiałem w poldonezie i w fiacie, górne mocowanie ze szpilki na tuleję. Sprawdzało się znakomicie na szutrach i montaż był expresowy ,w przypadku wystrzelenia amora.
dlatego ja bardzo ostrożnie podchodzę do bardzo twardych nastawów w polskich produktach - FSo i FSM. Np we wszystkich rajdówkach pF 126 miałem wahacze od Bisa. Dolne mocowania, nie wytrzymywały, albo łamała się sztyca. Kiedyś udało mi sie zrobic do 126 na rurze 60 mm i tłoczysku 8mm. Nie do zabicia. Nigdy ich nie zagotowałem.
  
 
gregor125, ja akurat z krzesełkiem nic wspólnego nie miałem, siedziałem spokojnie z boku na czymś tam. Ale to taka drobna dygresja

Co do Grigorjewa, to faktycznie fajny gość, pogadaliśmy trochę o modach Golfa.
Pytałem Go o grubszy przedni stabilizator do mk1, ja zawsze miałem problem z nadmiernym przechylaniem się nadwozia w szybkich zakrętach. Żeby temu zaradzić, zamiast seryjnego 17 mm szukałem grubszego 21 mm (biały kruk od Scirocco 16v kosztujący milijon) . Usłyszałem coś, co bardzo mnie zdziwiło- stwierdził że... najlepiej, gdyby go z przodu wcale nie było
Trochę to rozumiem- zbyt twardy przedni stab wywołuje nadmierną podsterowność. Ale żeby tak całkiem bez staba?
  
 
Chciałbym z przykroscia zawiadomić, że w dniu 30.06 spłonął warsztat firmy Zerkopol.
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,pozar-w-warsztacie-samochodowym-na-bialolece,127145.html
Jestem po rozmowie z Panem Tadeuszem, i jest nadzieja że do konca wakcji ruszą.
Maszyny częsciowo udało się uratować.
Także proszę o wyrozumiałość, jeżeli chodzi o terminy regenracji i nowych amortyzatorów.
  
 
widać jakiś klient tak się zagrzał przy reklamacji aż się zapalił
  
 
Odkopuję.
Pytanie, miał ktoś do czynienie, używał te czerwone amorki firmy sachs.



">
">