Co grozi za brak OC? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Doczytałem i Krucek dobrze pisze do 3 dni (72h) jest 40% najniższej krajowej tj 672 zł (40% z 1680), w niektórych źródłach podają 20% ale jest to liczone z 100% kary czyli z podwójnej najniższej krajowej.

Powyżej 3 dni do 14 dni 50% z całości czyli równowartość najniszej krajowej i powyżej 14 dni 2xnajniższa krajowa (3360zł).
  
 
Wszystko co najważniejsze w tym temacie zostało juz napisane na forum.
  
 
Teraz mandaty mają być jeszcze wyższe i moim zdaniem dobrze bo podobnie jak przegląd techniczny samochodu- to elementy na które powinniśmy zwracać szczególną uwagę.
  
 
Naprawdę aż 3200 zł jest kara? Masakra jakaś... Dobrze, że mój ubezpieczyciel zawsze informuje mnie, że zbliża mi się koniec i trzeba opłacić.
  
 
Jeśli myślisz że to dużo to pomyśl ile musiałbyś płacić osobie, którą potrąciłeś i do końca, życia będzie kaleką. Oczywiście zakładając, że nie masz OC i takiej osobie winny jesteś dożywotnio rente z tytuły kalectwa i niezdolności do pracy.
  
 
To już na własnej skórze się można przekonać i to na własnej skórze można przeżyć. Bo tak mi się tylko wydaję, że to zawsze trzeba mieć ważne i to ubezpieczenie jest jednym z najwazniejszych. Bez tego ja się nawet nie wybieram w żadną trasę i nigdzie nie jadę.
  
 
Zgadza sie,pod warunkiem że auto jest wyrejestrowane i wtedy faktycznie nie przyjdzie Ci kara za brak składki OC,ale to jedyny wyjątek.
  
 
Sąsiad ma starego złoma, którego nie miał czasu się nawet pozbyć. Ostatnio przyszło do niego miłe pisemko z UFG z informacją, iż z racji tego, że pojazd nie został wyrejestrowany to powinien być ubezpieczony. On tego ubezpieczenia nie miał i mu pięknie podziękowali za to karą z tego co pamiętam ok 3tys.
  
 
To, czy samochód wyjeżdża na drogę czy nie - to nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
Musisz mieć ciągłość ubezpieczenia OC. I nie ma żadnego zmiłuj się...

Z wyrejestrowaniem auta to też nie takie proste. Tak się dało, ale w latach 90-tych!
Tak miała (i ma nadal ) np moja Syrenka. Wyrejestrowana w 1994 roku i ma wpis w dowodzie rejestracyjnym, że jest wyrejestrowana...

...dzisiaj jak chcesz wyrejestrować oficjalnie auto, to musisz je zdać do stacji demontażu

wyrejestrowujesz = pozbywasz się fizycznie auta

(wszystko odnośnie wyrejestrowania auta opisaliśmy w dziale "jak się pozbyć auta" - jeden z wątków na tym forum parę tematów wstecz)


Jeśli autko ma zaległości w OC rzędu kilku lub nawet kilkunastu lat, to jedynym ratunkiem dla zapominalskiego kierowcy jest zrobienie umowy Kupna - Sprzedaży na jakiegoś delikwenta, którego nasze urzędy podatkowe nie mogą ścigać - np obcokrajowca.
Jeśli tak zakombinujesz to nie możesz tym autem rzecz jasna jeździć póki nie "odkręcisz" sprawy - czyli ponowna umowa K-S, że wóz znowu jest twój...

...jeśli tego nie zrobisz, to i tak może ci się biurokracja dobrać do skóry - nawet jeśli oddasz "oficjalnie" wóz do stacji demontażu...

No niestety póki co - w Polsce rządzą banki i ubezpieczalnie, a nie obywatele...
  
 
dopóki nie złapie Cię policja to nic Ci nie grozi za brak ważnego OC. Jednak jeśli dostaniesz się w ręce policji i ona stwierdzi brak polisy OC to takie spotkanie skończy się dużymi karami finansowymi dla Ciebie. Jeszcze gorzej będzie dla Ciebie jak spowodujesz wypadek. Więc nie wiem czy ma sens ryzykować i nie płacić OC.
  
 
Zgadzam się w pełni co do tego, że trzeba płacić OC, ale jeśli w ubezpieczalni przypomną sobie o zaległościach, to też mogą dobrać się do skóry - bez względu na to czy wóz wyjeżdżał na drogę czy nie...

tak czy siak - póki wóz jest zarejestrowany póty trzeba płacić OC

W mojej umowie Kupna - Sprzedaży wyrejestrowanej Syrenki jako jeden z punktów umowy podkreśliliśmy fakt, że wóz jest wyrejestrowany z dniem... 1994 roku, aby nikt nie doczepił się i nie przyszło jakiejś biurwie do głowy, aby wydumać sobie jakieś zaległe składki OC za te ponad 20 lat... Poza tym w dowodzie rejestracyjnym też mam wpis o wyrejestrowaniu - takiego auta obowiązek OC już nie dotyczy...
Zależało na tym i mi (kupującemu) i sprzedającemu...

...ciągłości składek OC nie musisz mieć też w przypadku tzw "żółtych tablic rejestracyjnych" czyli jeśli auto zarejestrowane jest jako zabytek, albo auto jest własnością instytucji mającej status muzeum - wtedy też nie musisz mieć obowiązku ciągłości polisy OC

[ wiadomość edytowana przez: Historyk1985 dnia 2015-09-27 21:36:16 ]
  
 
Lepiej nie ryzykować bo za brak ważnego OC w przypadku kontroli policyjnej jak i kiedy samochód jest nieużywany- grozi po prostu mandat oraz grzywna i z doświadczenia wiem,że nie są to małe kwoty,bo znajomy miał podobny przypadek,co słono go kosztowało.
  
 
Cytat:
2014-04-29 14:21:55, vasyliew100 pisze:
Jeśli nie dostał wezwania do zapłaty, autor o tym nic nie mówił to polisa mogła nie zostać automatycznie przedłużona. Zależy jaką umowę podpisał poprzedni właściciel.




Dokładnie. Mi na przykład wezwanie do zapłaty nie przyszło i z roztargnienia spóźniłem się dwa tygodnie z wykupieniem nowego, teraz tylko czekać na pismo z karą... Chyba że mnie nie wyłapią w systemie.
  
 
Nie jest zbyt różowo. Wysokość opłaty karnej za brak OC uzależniona jest od rodzaju pojazdu:

samochody osobowe – równowartość dwukrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę,

samochody ciężarowe, ciągniki samochodowe i autobusy – równowartość trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę,

pozostałe pojazdy – równowartość 1/3 minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Czyli nie opłaca się.
  
 
Cytat:
2015-10-30 13:12:18, AdamskiJan pisze:
Dokładnie. Mi na przykład wezwanie do zapłaty nie przyszło i z roztargnienia spóźniłem się dwa tygodnie z wykupieniem nowego, teraz tylko czekać na pismo z karą... Chyba że mnie nie wyłapią w systemie.


Miałem niemalże identyczną sytuację.
Ja napisałem co prawda odwołanie, ale w drugiem pi,śmie dostałem informację, może jak chcę, to mogę z ta sprawą iść do sądu.
  
 
Cytat:
2015-09-30 10:29:01, Bracks_pl pisze:
Lepiej nie ryzykować bo za brak ważnego OC w przypadku kontroli policyjnej jak i kiedy samochód jest nieużywany- grozi po prostu mandat oraz grzywna i z doświadczenia wiem,że nie są to małe kwoty,bo znajomy miał podobny przypadek,co słono go kosztowało.



Od jakiegoś czasu kierowców bez OC ściga nie tylko policja, ale również tzw. "wirtualny policjant", czyli baza stworzona przez UFG ogólnopolska baza polis komunikacyjnych. Szuka ona przerw w ubezpieczeniu OC i przyłapanym na braku obowiązkowego ubezpieczenia wysyła mandat.
Nie ma co ryzykować, tym bardziej, że kary za brak OC w przyszłym roku będą jeszcze wyższe.

Pozdrawiam,
Ekspert Superpolisa.pl
  
 
Niestety spotkała mnie ta niemiła niespodzianka, zapomniałem zapłacić OC na czas i już za te kilka dni przyszło mi zapłacić karę. Niestety wirtualny policjant działa i chyba ma się dobrze
  
 
Co się może zdarzyć... Na pewno zabiorą Dowód rejestracyjny, ale przed tym jeszcze rzucą okiem na oponki, tak żeby jeszcze dodatkowo dowalić
  
 
Dowód rejestracyjny nie ma nic wspólnego z OC. Karę dowalą i auto na hol wezmą.
  
 
OC to inna kwestia niż dowód rejestracyjny i faktycznie nie mylmy ze sobą tych pojęć. Za brak aktualnego OC grozi wysoki mandat nie wspominając już o tym, że nie można poruszać się takim samochodem o drodze.