Jakie autko dla dziewczyny? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć!
Jestem nowa na tym forum, ale chciałabym skorzystać z waszej wiedzy na temat samochodów Planuję zakup wytrzymałego i dość ekonomicznego auta. Nie musi być najmniejsze dostępne na rynku, bo zakupy też muszą się gdzieś zmieścić Wolałabym coś większego i funkcjonalnego jednocześnie Coś typu VW Golf. Co o tym myślicie?
  
 
Wszyscy piszą o Yaris, ale ja akurat nie jestem przekonana co do japońskiej marki Toyota ze względu na dość drogie części. VW wydaje mi się bardziej optymalną opcją . Tylko chciałabym wiedzieć, czy do wspomnianego wcześniej Golfa warto trochę dołożyć i kupić np. V, czy dać sobie spokój i pozostać przy np. III. Czy w razie chęci późniejszej sprzedaży III znacznie straci na wartości? I czy te modele Golfa różnią się od siebie w dużym stopniu, oczywiście oprócz lat i ewentualnego przebiegu?
  
 
I mam jeszcze pytanie co do samego kupna samochodu. Tak się składa , że muszę zająć się sama tą kwestią Chcę wierzyć, że kobieta może poradzić sobie z zakupem dobrego auta Raczej nie mogę pozwolić sobie na kupno VW w salonie. Jak do tej pory przeglądałam ogłoszenia. Czy możecie mi dać jakieś praktyczne rady tj. na co szczególnie zwracać uwagę w takich internetowych ofertach? Wolałabym skorzystać z czyjegoś doświadczenia i w tym wypadku nie uczyć się na błędach
  
 
Mam Golfa V i bardzo polecam ! Myśle ze jak już kupujecie to warto troche dołożyć i kupić cos lepszego . Ważne jest aby dbać o ten samochód i liczyć sie z tym ze to nasza skarbonka . Nie ukrywam i ja musiałem ostatnio kilka rzeczy wymienić ale mam pewnośc ze nie stanie mi gdzieś w polu.. A robie nim naprawde długie trasy.
  
 
Moja młodsza siostra ma Renault Clio i bardzo sobie chwali. Gorzej z częściami do francuskich samochodów, ale zawsze można sobie jakoś poradzić z tym. Autko też jest dosyć pojemne, bo siostra robi spore zakupy i jakoś nigdy nie narzekała na brak miejsca.
  
 
Golf V jest już większym samochodem niż Clio czy Punto więc nie wiem czy do poruszania się po mieście to dobra opcja bo moim zdaniem nie. Polecam Toyote Yaris- ekonomiczna i mało awaryjna.
  
 
Cytat:
2013-10-06 14:07:22, Mimi88 pisze:
Witajcie, Od jakiegoś czasu szukam dla siebie samochodu. Na ten cel jestem w stanie przeznaczyć max 10 tyś PLN. Interesuję mnie auto o pojemności silnika 1.6, typu hatchback. Czy możecie mnie coś doradzić, bo ja się kompletnie na tym nie znam. Z góry dziękuję za pomoc



Jak szukasz auta typu hatchback, które będzie się dość łatwo prowadzić, parkować i jeszcze będzie mało palić, to ja radzę Fiestę.
Pierwsze szlify kierowcy zdobywałem na Fieście IV z 1996 roku. Autko bardzo zwrotne (na 100% zwrotniejsze niż Renault Clio - mam porównanie obu aut, bo nimi uczyłem się jeździć), a w wersji ze wspomaganiem, nie będziesz miała tyle problemu z "machaniem rekami" podczas kręcenia kółkiem. Oprócz Fiesty IV z 1996 roku, miałem okazję prowadzić Fiestę VI z 2006 roku. Obie były wyjątkowo zwrotne, przez co łatwo się nimi parkuje . Tylne drzwi sprawiają, że autko choć nie jest aż tak wielkie, to jednak aż nadto praktyczne. Po złożeniu tylnych siedzeń możesz tam wcisnąć nawet pralkę automatyczną czy też inny "mebelek" kupiony w sklepie...
Jeśli kupisz Fiestę, to radzę lepiej parkować ją w garażu. Fordy coś mają słabość do rdzy. Moja Fiesta miała tylne nadkola z filcu! A filc ciągnie wilgoć, no i później są "wykwity" korozji. Jeśli kupisz Fiestę, to radzę od razu zainwestować w plastikowe nadkola i od razu poprosić kogoś zaufanego o ich wymianę.
Fiesta moja pali jakieś 5 litrów benzyny na 100 km, co jest bardzo dobrym wynikiem. Po kapitalnym remoncie blacharki i mechaniki jeździ bez zarzutów, pomimo, że ma 18 lat. Bez obaw mogę nią pojechać gdzieś daleko i nie martwić się, że wóz będzie trzeba ściągać lawetą...

...Chociaż znając poziom "szaleństwa zakupów", w jakie wpadają niektóre dziewczyny, to raczej przydał by się co niektórym Żuk - furgon. Wówczas by miały gwarancję pomieszczenia się ze wszystkimi zakupami No ale zaś Żukiem się ciężko manewruje. Więc drogie panie - radzę spokojnie z zakupami - według mnie Ford Fiesta wystarczy
  
 
Do kwoty 10 tyś zł jako mniejszy samochód warto poszukać albo Opla Corsy albo Peugeota 206-z najdziesz juz dobry,zadbany egzemplarz. To bardzo dobre propozycje samochodów do jazy po mieście,są ekonomiczne i można bez problemu zaparkować.
  
 
Osobiście wybrałbym Forda Ka. Kupiliśmy taki z dziewczyną na Sokratesa w Wawie i ona nim teraz jeździ i jest zachwycona. Dla mnie trochę za mały, ale dla kobiet chyba idealny
  
 
Z tych mniejszych i ekonomicznych aut dla dziewczyny to polecam także Toyote Yaris,na które w zasadzie się nie zawiedziesz,jest mało awaryjna i idealna do jazdy po mieście.
  
 
ech, mi ta impreza raczej tak tanio nie wyjdzie Moja żona szaleje za MINI, ciągle się przymierza w salonie w Gdyni do różnych modeli i piszczy na ulicy jak widzi...
chyba mnie złamie wreszcie
  
 
Moja dziewczyna kupiła sobie Honde Civic VII z 2004 raku. Fajny samochodzik czasami od niej pożyczam
  
 
Civic to bardzo dobra propozycja i nie tylko dla dziewczyny,ale również i chłopaka,jest to uniwersalny samochód,polecam z silnikiem od 1.6 w górę ponieważ jest dynamiczny a spalanie niewiele wyższe.
  
 
Ja bym polecil Toyote Yaris 1.4 D srednie spalanie 5l.
  
 
Jeśli mógłbym doradzić jakiejś dziewczynie zakup autka i to tak "uczciwie", to radził bym jej aby poprosiła każdego sprzedającego, aby pokazał jej jak się wymienia w tym aucie żarówki
Jeśli sprzedający jest w stanie w ciągu 15 minut wymienić żarówkę w przedniej lub tylnej lampie i nie będzie musiał przy tym rozbierać pół samochodu, to myślę, że warto go kupić
Bo moc silnika - mocą silnika, spalanie spalaniem, ale producenci współczesnych aut się tak wycwanili, że chcą nas skubać z kasy poprzez zmuszanie do korzystania ze swoich warsztatów.

No i jeśli dziewczyna lubi jeździć po zakupach, to najlepszym dla niej rozwiązaniem jest nadwozie typu hatchback. Tylne drzwi, składane tylne siedzenia i do małego autka się zadziwiająco dużo zmieści...

to tyle tak ogółem, bo modeli na rynku jest tyle, że nie sposób wszystkiego spamiętać, ale o tych żarówkach to najłatwiej zapamiętać nawet największemu laikowi
  
 
Ja także skłaniam się do Toyoty Yaris,autko bardzo dobrze wykonane,nie koroduje i do tego ekonomiczne,wszędzie nim zaparkujesz,spalanie w najprostszym silniku benzynowym to jakieś4-5L już maksymalnie.
  
 
Jeślibyś szukał jednak autka z silnikiem 1.2 to polecam Clio II po lifcie. Ładne i przyjemne w prowadzeniu autko.
  
 
...no dobra, ale jak z wymianą żarówek w tej Toyocie?

No pytam całkiem poważnie - bo z tą marką jeszcze nie miałem do czynienia od nazwijmy to strony technicznej...
  
 
Cytat:
2015-01-22 13:17:18, Autoswiatla pisze:
Ja także skłaniam się do Toyoty Yaris,autko bardzo dobrze wykonane,nie koroduje i do tego ekonomiczne,wszędzie nim zaparkujesz,spalanie w najprostszym silniku benzynowym to jakieś4-5L już maksymalnie.



Bardzo dobry wybór. Raz że japończyk, dwa że autko znane z bezawaryjności a trzy że zwyczajnie zgrabne i fajne. Mój ojciec jeździ Yariską od 2 lat po przesiadce ze starego Opla nei żałuje.
  
 
Dla dziewczyny tylko Toyota, albo Ford. Jeszcze dobrać jakiś ciekawy kolorek i na pewno będzie zadowolona. Zobacz na przykład na tego Forda:
http://www.eurocar.pl/samochody_nowe/samochody_osobowe_katalog/focus_nowosc
Niezła cena i design wydaje mi się odpowiedni dla kobiety.
Swoją drogą, w tym salonie mają naprawdę korzystne oferty, więc jak macie zamiar kupić autko, skontaktujcie się z nimi.