Kultowe Auta PRL-u - Archiwum 2014 - Strona 85

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzięki Piotrze, choć przyznam, że nie chcę nikogo narażać na koszty i fatygę. Gdybym jechać miał do Częstochowy, no to jeszcze bym się nie wachał prosić o pomoc...To właśnie na stacji benzynowej w Częstochowie kupiłem mojego Mana "hakowca". To było we wrześniu.
Żeby jeszcze wypadł mi jaki wyjazd w najbliższym czasie do Częstochowy... to jeszcze by było fajnie, ale nic się nie zanosi...
Do Lublińca, to jeszcze... No chyba, że jeszcze z kimś pogadam, ale raczej wątpię...
Bawić się zaś w paczki i przelewy kasy. No to już może się nie opłacić jeśli chodzi o różnice kosztów...

Co do Biedronki - dostałem właśnie gazetkę reklamową z "Biedronki". Zauważyłem na zdjęciach, że te Many mają nawet tablice rejestracyjne. Man cysterna Shell ma chyba niemieckie blachy: "U AN 6500"
Pozostałe też mają jakieś "blachy".
W gazetce podali, że "Oferta obowiązuje od 24.11

A propo naszego Jelcza 315
Chce ktoś do niego oryginalną zabudowę gaśniczą?
Kupiłem model kartonowy Answer w takiej wersji. Przeskalowałem już skany do skali 1:43 Pominąłem też "zbędne" elementy - czyli kabinę, ramę, podwozie, koła itd. Wszystko wrzuciłem do Worda. Nic tylko otworzyć dokument, wsadzić blok techniczny do drukarki i wcisnąć "DRUKUJ"
Jedyny problem w tym, że dokument ma 100 MB no i nie wiem, czy przejdzie przez maila...

Bawić się zaś w przeróbki tego na .jpg i wrzucać na serwer, to nie wiem czy nie zniekształci wielkości. Spotkałem się już z tym, że serwery pomniejszały pliki, które były ciut za duże
  
 
Cytat:
2014-11-18 20:29:27, Historyk1985 pisze:
Dzięki Piotrze, choć przyznam, że nie chcę nikogo narażać na koszty i fatygę.

...kiedyś bywałem w Dobrodzieniu co tydzień Niestety handel jest jaki jest i trasa na Opole mi odpadła.
Pamiętaj, że MANiuś może być u mnie "zdeponowany" do czasu aż Cię los rzuci do "miasta Świętej Wieży".
  
 
Jpgi często nie trzymają wymiaru, czasem przez to że przy exportowaniu pliku, jest ustawione na kompresję.

W mojej biedronce Manów nie ma za to różne sportowe sterowane radiem, muszę podjechać do innej tylko ostatnio czasu brak.

Czekam na Jelcze, które zamówiłem i biorę się za przeróbki.
Pierwszy na rozgrzewkę będzie odmiana wojskowa 4x4 prototyp.
  
 
o rety... hmmm
muszę coś wykombinować Może to nie głupi pomysł
Muszę pogadać z kimś, może jakoś, coś się wymyśli. No bo też jestem niecierpliwy jeśli chodzi o modelarskie sprawy, no i sam bym nie chciał zbyt długo "deponować"
  
 
Cytat:
2014-11-18 20:38:50, rihoru pisze:
W mojej biedronce Manów nie ma za to różne sportowe sterowane radiem, muszę podjechać do innej tylko ostatnio czasu brak.

"Miszczu" (że pozwolę sobie zażartować) - MANiusie będą od 24 listopada 2014 roku w Biedronie.
P.S. Moderator to nas "powiesi" za odejście od tematu "Kultowych..."

[ wiadomość edytowana przez: Piotr1-60 dnia 2014-11-18 21:02:15 ]
  
 
Co do wersji nadwoziowych Jelcza, to widziałem Jelcza 315 z nadwoziem 117UAM - identycznym, jak w Starze 660
Gdzieś to nadwozie na kompie powinienem mieć - przeskalowane do 1:43 no i w wordzie

Na podstawie tego, co można w necie znaleźć możemy pokusić się też o jeszcze jedną przeróbkę naszego KAP-owego Jelcza 315...
Co powiedzieli byście na dźwig taki jak ten?





Rosyjskie wydawnictwo "Bumażnoje Modelirowanie" wydało kiedyś model kartonowy sowieckiego dźwigu z 1968 roku na podwoziu Ziła 130/66 Cały maszt jest identyczny, jak w tym Jelczu na zdjęciach. Identyczna jest obrotnica oraz kabina operatora dźwigu. Trochę inne są podpory pod płytą roboczą oraz sama płyta, ale to się da przerobić...
Identyczne, jak ten dźwigi na bazie Jelcza 315 widziałem w Ozimku oraz Oleśnie. Jeden miał wiśniową kabinę, inny miał lazurowo niebieską. Model kartonowy tego ruskiego dźwigu też miałem na kompie i to przeskalowany na 1:43 w Wordzie...
  
 
...co do Manów, myślę, że nasi koledzy admini będą raczej wyrozumiali za "off top". No przecież te modele idealnie pasują do skali. W gablotkach czy dioramkach będą świetnym towarzystwem dla naszego Jelcza 315... Tak do tego podchodzę

Hej! A właśnie mam takiego "pomysła"
Gdyby tak Worda podzielić na kilka mniejszych... Mi Onet wysłał taki komunikat, że do 50MB można wysyłać. Gdyby podzielić worda na każdą stronę jako oddzielny dokument... Może bym się zmieścił z rozmiarem.

Jeśli ktoś chce, żeby mu wysłać na maila przygotowane do wydruku części tego strażackiego nadwozia, to proszę niech mi poda maila - oczywiście nie tutaj, ale na priva.
Można wtedy popróbować.
Jeśli się uda, to mogę też podesłać to nadwozie 117 UAM od Stara 660-tki...

[ wiadomość edytowana przez: Historyk1985 dnia 2014-11-18 21:14:41 ]
  
 
Co do Jelcza 315 z nadwoziem 117UAM to w jelczu tego nie wyprodukowali, natomiast w roku 1992 powstał Jelcz 317K N-741
czyli krótka kabina 113 i nadwozie UAM, powstał tylko jeden, potem jeździł w MZK Wałbrzych po czym po remoncie zdjęto nadwozie i założono coś w rodzaju holownika.
  
 
Wiem, że nie było takowej fabrycznej wersji, ale nie znaczy to, że nie było jej wcale. Różne "kombinacje" jeździły po drogach, jak już wcześniej pisałem
  
 
o tak, zwłaszcza twórczość PKSów jest bogata, choć niektóre wynalazki są ciekawe
  
 
Cytat:
2014-11-18 22:53:28, rihoru pisze:
o tak, zwłaszcza twórczość PKSów jest bogata, choć niektóre wynalazki są ciekawe



No ten Jelczu, którego widziałem jeździł właśnie chyba w PKS jako pogotowie techniczne.

tak, czy siak, zaraz klikam opcję "drukuj" i tym samym zacznie się etap budowy nadwozi dla moich Jelczów - pożarniczego 004M GBA oraz dźwigu "masztowego"
W planach mam też zrobienie holownika z PKS Opole. Jelcz 315 z oryginalną kabiną - taką samą jak w KAP
  
 
Przy żurawiu masztowym to się trochę pobawisz ale efekt zapowiada się niezły, mnie zabawa też czeka bo zamierzam zrobić też 113K.
I cały czas zastanawiam się czy nie zmienić paki, czyli zbudować krótszą i z wyższą plandeką tak jak było w oryginale.
  
 
jednego żurawia już zrobiłem
To było kilka lat temu - właśnie do dźwigu Ził 130 z 1968 roku.
Robiłem model od zera, a kabina jest odlewem z Distalu. Rzeźbiąc kabiny (bo zrobiłem kilka kabin dla różnych odmian) miałem już tego szczerze dosyć - tyle roboty. Jako wzór użyłem oryginalnej kabiny z "elektropribor" z modelu kupionego ponad 20 lat temu, produkcji jeszcze ZSRR. Stanęło na tym, że kabina jest, jest zabudowa z obrotnicą, masztem, kabiną operatora... Brakuje jeszcze ramy, żeby to połączyć i podwozia.

Wprawę w robieniu tego masztu więc już mam.

Jeśli miał byś ten maszt, który ja mam, to należy nakleić go na płytkę laminatu i po wyschnięciu wyciąć otwory dremmelem z frezem o końcówce szpiczastej, stożkowej. Później sklejałem każdy bok kratownicy masztu Distalem.
Możesz też zrobić z papieru, ale już na dźwigu nic cięższego możesz nie zawiesić. No a jeśli byś chciał podnosić tym dźwigiem jaką inną ciężarówkę czy furgona z karoserią odlaną z metalu... lepiej zrobić maszt mocniejszy

Ta zabudowa do Ziła w całości się nie nadaje. Najlepiej dać jako podstawę płytę roboczą od modelu Stara 12 180, jakiego wydał MODELIK w 2004 roku. Chodzi o tego Stara nowego typu z podnośnikiem koszowym "Bumar Koszalin". Reszta od obrotnicy w zwyż już z Ziła.
Zrobiłem jednak przymiarkę pożyczając to niedokończone dzieło no i nasz Jelcz z tym ustrojstwem wygląda już teraz całkiem ciekawie
  
 
Kupiłem 2 Żuki. Fajne są, mi się podobają. Szkoda, że nie mam porównania do żółtego z KAPu. Nie ukrywam, że to jest jak dotąd największy hicior tej serii. Szkoda, że za tydzień jest Maluch znowu w białym lakierze. Po Poldku i Jelczu (inna seria ale jednak) przydałby się w innym lakierze.
  
 
Cytat:
2014-11-19 16:18:08, Pablo1234 pisze:
Kupiłem 2 Żuki. Fajne są, mi się podobają. Szkoda, że nie mam porównania do żółtego z KAPu. Nie ukrywam, że to jest jak dotąd największy hicior tej serii. Szkoda, że za tydzień jest Maluch znowu w białym lakierze. Po Poldku i Jelczu (inna seria ale jednak) przydałby się w innym lakierze.

...wydaje mi się, że za DWA tygodnie będzie "maluch" z ZK. W przyszłym tygodniu to będzie ŁADA 2105 z KAP-u.
  
 
Cytat:
2014-11-19 18:08:01, Piotr1-60 pisze:
...wydaje mi się, że za DWA tygodnie będzie "maluch" z ZK. W przyszłym tygodniu to będzie ŁADA 2105 z KAP-u.



Tak czy siak tez biala
  
 
Tak, tak pomyliło mi się, oczywiście, że za 2 tygodnie będzie 126
  
 
Tak się składa, że mam porównanie Żuka A07B z KAP oraz A07B ze ZK.

Żuk A07B z KAP - przedstawia egzemplarz prawdopodobnie z 1992 roku. W gazetce podali 1976, ale detale typu: przednia blacha z podwójnymi otworami nad przednimi lampami, fotele z wysokimi oparciami czy czarne dekle w kołach świadczą o tym, że to około 1990 - 1992 roku. Żuk ten ma tylko czarną tarczkę na masce- bez niczego, koła są całe czarne

Żuk A07B z ZK - egzemplarz chyba z około 1995 roku. Na masce tarczka z logo FS LUBLIN. Koła malowane w kolorze nadwozia i czarne dekle w kołach. Na drzwiach są takie czarne osłonki przy klamkach. Model zrobiony jest z tej samej kasty, co ten z KAP ale te "osłonki" są domalowane czarną matową farbką w postaci plamek. W "realu" jest to tak mały detal, że takie domalowanie może być.
Nie wiem jak z tylnymi drzwiami. Tutaj, podobnie jak w tym z KAP są one dzielone na górę i dół. Nie wiem więc, jak to się ma do rocznika 1995. Wiem, że w 1992 roku były jeszcze dzielone (a przynajmniej w pewnym Żuku, którego oglądałem i chciałem kupić )
Kolor naszego Żuka z ZK jest zbliżony do groszku jasnego - chyba L-64 ale do końca nie jestem pewny. Swoją drogą to fajnie, że wreszcie dali żuczka w takim kolorze. Najbardziej mi się podobają takie właśnie "groszkowe" Żuczki

Co do wnętrza, to w obu Żukach jest takie samo. Nie ma rozkładanych ławeczek po bokach w części towarowej. Powinne być takie same ławeczki, jak w Nysie Towos, a są jakieś takie dziwne siedzenia, a raczej płaskie ławki, których w żadnym Żuku jeszcze nie widziałem.
Nie wiem też, jak z tą przegrodą za siedzeniami kierowcy i pasażera. Wydaje mi się być ona za niska. Takie niskie też były, ale nie wiem, czy nie w typowym mikrobusie i dubelkabinie. W Żukach A07B była wysoka - prawie do wysokości okna tylnego w analogicznym "blaszaku".
Konstrukcja Żuka jest taka, że w każdym nadwoziu/kabinie była taka przegroda. Wyższa lub niższa, ale była. To jest związane z konstrukcją płyty podłogowej Żuka. Nic mi nie wiadomo o żukach bez żadnej przegrody, choć nie mówię, że nie było.

Deska rozdzielcza też jest niestety "skopana". Niestety, jak we wszystkich innych żukach, jakie się pojawiły w naszych kolekcjach, czy to A07, czy strażackim A15...

[ wiadomość edytowana przez: Historyk1985 dnia 2014-11-19 21:11:23 ]
  
 
Tutaj kilka fotek dla pokazania o czym mówię, jeśli chodzi o tą deskę rozdzielczą

Kilka fotek mojego "złomka" z 1983 roku. Na początek deska rozdzielcza, jaki powinna mieć kształt:





A tutaj deska rozdzielcza Żuka A 07B z 1992 roku - prawie takiego samego jak w KAP:



Jak widzicie deska rozdzielcza w prawdziwym Żuku ma kształt wyprofilowanego "korytka", a "wskaźniki" i przełączniki są w takim "pudle" z czarnego plastiku przykręconym do blachy.

Jak wygląda to w naszych Żukach z KAP? No chyba mówić nie muszę. Płaski plastik z "nadstawką". No a gdzie to wyprofilowane "korytko"?


[ wiadomość edytowana przez: Historyk1985 dnia 2014-11-19 21:27:31 ]
  
 
Tutaj są zdjęcia "pudła" wymontowanego z deski rozdzielczej Żuka z 1983 roku. Porównajcie sobie kształt tego z tym "pudłem" w naszych modelach:






Teraz kwestia tej sławnej "przegrody" w naszych modelach.

Oto, jak wygląda ten element w oryginale:





To jest tylna ściana wspólna dla modeli: A06B - furgona blaszaka, gdzie jest to wewnętrzną ścianką działową oraz tylną ścianą kabiny skrzyniowego A11B
Ten egzemplarz ze zdjęć był pierwotnie blaszakiem, ale po odcięciu "reszty", kabina wygląda, jak by oryginalnie była kabiną skrzyniowego, a nie "obrzynem"

Przegroda za siedzeniem kierowcy w modelu A 07B była robiona z tych samych elementów. Nie było tylko górnej części tej ściany, gdzie jest otwór na okno - na zdjęciu w kolorze żółtym
Część tej ściany w kolorze niebieskim jest identyczna, jak oryginalna przegroda w Żuku A 07B. Porównajcie sobie te blachy ze zdjęcia poniżej z przegrodami w naszych Żukach z KAP: