Kultowe Auta PRL-u - Archiwum 2014 - Strona 74

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kolekcja Kultowe Auta PRL.
Kolekcja planowana jest na 180 numerów*
na stronie FAQ.
  
 
No to .... zwolnilo sie miejsce na nowe Skody ... hehe...

Mamy juz 1000 MB, wkrotce bedzie Octavia ... jeszcze troche innych ciekawych skod tez moze byc
  
 
Za jakis czas przedluza do 200, nic nowego ze bedzie 180 numerow. Niech to chociaz beda konkrety niz tzw. zapchajdziury.
 
 
Cytat:
2014-10-19 23:08:05, Historyk1985 pisze:
Skoro już jesteśmy w temacie Jelcza 315, to chcę Wam pokazać chyba najdziwniejszego Jelcza 315 (a raczej jego przeróbkę), jaką widziałem w życiu. TAK - to nie jest żadna pomyłka! Ten samochód to nie Autosan H9, ale Jelcz 315 z kawałkiem mocno przerobionego nadwozia od Autosana H9-21. Zdjęcia znalazłem na portalu Phototrans.eu



Takich dziwolągów powstało więcej

np. ten
phototrans.eu/14,693372,0,Jelcz_315_PGN_57AY.html

a tu kolejny
phototrans.eu/14,692117,0,Jelcz_315_PKO_L020.html
phototrans.eu/14,375700,0,Jelcz_315_PKO_L020.html

Niektórzy to mają pomysły na przeróbki

[ wiadomość edytowana przez: poldon82 dnia 2014-10-20 18:30:42 ]
  
 
Jak dla mnie i moich Rodziców to Łada Niva. Planowali ją kupić przez lata, ale udało się dopiero po transformacji. Autko nie do zdarcia
  
 
Cytat:
2014-10-20 18:27:48, poldon82 pisze:
Takich dziwolągów powstało więcej np. ten phototrans.eu/14,693372,0,Jelcz_315_PGN_57AY.html a tu kolejny phototrans.eu/14,692117,0,Jelcz_315_PKO_L020.html phototrans.eu/14,375700,0,Jelcz_315_PKO_L020.html Niektórzy to mają pomysły na przeróbki [ wiadomość edytowana przez: poldon82 dnia 2014-10-20 18:30:42 ]




WOW!!! No to zadałeś mi temat na kolejne konwersje modeli

Mam taką małą prośbę. Gdyby ktoś znalazł jeszcze jakieś dziwolągi, to byłbym bardzo bardzo wdzięczny za wszelkie linki i zdjęcia.
Postanowiłem zrobić takie małe "kompendium wiedzy" na ten temat:

http://forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=10&t=2505

Chętnie umieszczam tam WSZYSTKO, co tylko znajdę w tym temacie
  
 
Według mnie nowe wydanie specjalne " Kultowych Aut PRL-u" w którym znajdzie się wspomniany przez was Jelcz 315, powinien być w skali 1:43. Jelcz w skali 1:43 nie byłby aż tak duży, jak np. JELCZ-BERLIET PR110 który był dłuższy , i jeżeli takowy autobus znalazł by się w wydaniu specjalnym w skali 1:43 to nie kosztowałby tych 35 zł, a 65 zł... Z jakością wiemy jak jest, ale ja już wolałbym dopłacić DEA te kilkanaście złotych, i mieć model specjalny w skali 1:43, a nie np. taki Jelcz BERLIET który w skali 1:72 niejako "psuje" ogólny ład mojej kolekcji...

  
 
Takie sugestie i zażalenia kierujcie do wydawnictwa DEA. My nie mam na to żadnego wpływu. Oni mają władze. A my mamy wolność wyboru, czy kupimy to co dadzą, czy nie. Pozdrawiam i czekam na Jelcza 315M.
  
 
Z Jelcza jestem zadowolony, w końcu Dea o Nas pomyślało
Jak jest Jelcz, to może doczekamy się IF i Kamazów, formy są w skali 1:43, dobrze by było gdy pojawiły się Stary w tej skali i Żubr A80. Mogliby zrobić również reedycję Stara 266 w skali 1:43. W co wątpię, bo nie będą wydawać jednego modela 2 razy.

Mówiąc o autobusach, to mam wrażenie, że tutaj mnie otaczają po prostu debile. Autobusów nie będzie w skali 1:43!!!! Dlaczego:
- po patrzcie na zachodnie wydawnictwa, głównie na Atlas Editions (skala 1:72)
- formy są głównie na skalę 1:72, ze względów kosztów produkcji.
- 1:43 są takie autobusy, ale to produkcja jednostkowa, ktoś nawet mówił o Ikarusie, że jakaś firma produkuje. Ale cena w granicach 100zł i więcej.
- Autobus taki duży, Dea nie opłacało się nawet sprowadzać, bo kto kupi taki autobus w granicach 100-150 zł. Same autobusy z "atlasu" są w cenie ok. 100 zł na allegro, niektóre poniżej. To możecie sobie wyobrazić ile kosztowałby Was Jelcz 110 PR w skali 1:43, żadne 60-70 ale prawie 150-200, chyba że lubicie tandetę z plastiku, która by kosztowała to wspomniane 60 zł.

Po prostu, niektórzy niech porządnie pieprzną młotkiem w głowę i nie wygadują głupot, bo czytanie takich wypocin na tym forum staje irytujące. Chcesz taki model 1:43, to sobie zrób albo zamów u jakieś modelarza. A nie ciągłe narzekanie, a ja chce to, kolor chce taki, skale inną. Nie pasuję Ci nie kupuj, proste.
Bo ja też dużo rzeczy chcę w KAP, które być może wyjdą ale to czas okaże.
 
 
Cytat:
2014-10-22 10:31:30, mentos92 pisze:
... ktoś nawet mówił o Ikarusie, że jakaś firma produkuje. Ale cena w granicach 100zł i więcej. - Autobus taki duży, Dea nie opłacało się nawet sprowadzać, bo kto kupi taki autobus w granicach 100-150 zł. Same autobusy z "atlasu" są w cenie ok. 100 zł na allegro, niektóre poniżej. To możecie sobie wyobrazić ile kosztowałby Was Jelcz 110 PR w skali 1:43, żadne 60-70 ale prawie 150-200, chyba że lubicie tandetę z plastiku, która by kosztowała to wspomniane 60 zł.

...ja pisałem, mam IKARUSA 280 z Classicbus Collection - sproweadzony z Rosji - koszt ok. 600 zł


Długość 40 cm.

[ wiadomość edytowana przez: Piotr1-60 dnia 2014-10-22 10:39:20 ]
  
 
Dzisiaj wyszedł 3 numer Złotej Kolekcji. Warszawa M20

Muszę przyznać że model ładnie się prezentuje.
  
 
Mentos - mnie też wiele rzeczy wkurza, ale proszę Ciebie daruj sobie takie epitety, bo tym samym sam zniżasz się do najniższego poziomu.

Co do autobusów w 1:43, to jest według mnie raczej bardziej kwestia polityki firmy. Chcieć to móc! Gdyby DeA chciało je wydać w takiej skali, to by to zrobiło. Jakiej wielkości są TIR-y z "New Ray"? Niektóre są znacznie większe od autobusów. Wiem o czym piszę, bo sam sklejam autobusy. Właśnie jestem w trakcie robienia serii Autosanów H9-21 w skali 1:43. Mam więc skalę porównawczą. Taki Autosan jest w wielkości samej naczepy TIR-a. No i co z tego, że naczepy są z plastiku? Jeśli element jest dokładnie zrobiony z plastiku, składa się z wielu drobnych części i jest starannie wykonany, to w czym problem? Ilu modelarzy kupowało modele odlane z żywicy i gotowych było jeszcze zapłacić za nie 400zł? Dla mnie jest to zupełnie obojętne z czego model wykonano. Dla mnie liczy się jakość wykonania i wierność odwzorowania oryginału. Moje autobusy i inne modele są zrobione z kartonu, laminatu, żywicy epoksydowej, folii aluminiowej, drutu... czy to znaczy, że muszą one gorzej wyglądać od tych odlanych ze znalu?
Skoro się "NIE DA" to dlaczego jakoś New Ray może zrobić coś tej wielkości i w tej skali na możliwym jeszcze do zaakceptowania poziomie i sprzedawać to w cenie 50-60zł/szt? MOŻNA? - MOŻNA!

Z ciężarówkami też było wielu takich "mondrych", co to zaklinali się kreując na jakiś "ałtorytet" twierdzeniami, że w KAP nie będzie ciężarówek. Teraz się wstydzą pewnie swoich poglądów od czasu ukazania się pamiętnego Robura, później Stara 20, Lublina 51, a teraz Jelcza 315...

Nie twierdzę, że DeA wyda w najbliższym czasie autobusy w skali 1:43, ale jestem przeciwny poglądowi, że nie wyda ich nigdy w tej skali. Nikt nie wie, co może się stać za 5 - 10 lat. Czy DeA nie zmieni polityki. To, że w "złotej kolekcji" są polskie modele, a w KAP pojawił się Jelczu, to jest wynik ankiet, jakie im wysyłaliśmy.
Jeśli DeA znajdzie odpowiedniego wykonawcę i zwietrzy w tym interes, to dlaczego by miało nie spróbować z autobusami w przyszłości?
Te modele z Classic busa kosztują drogo, ale zobaczcie na jakim są one poziomie - to może podwyższać ich cenę. Podobnie, jak mała ilość i tym samym dostępność na rynku.
A może przeszkodą są nie kwestie opłacalności, ale jakichś licencji/praw autorskich, jak to jest z tą nieszczęsną Skodą, którą tak długo blokował ABREX. może są jakieś układy na rynku o których nie wiemy i ktoś blokuje pojawienie się na zachodnich rynkach autobusów? Nie wiem tego.

Fakt, że myślę, że zanim w Polsce pojawią się nasze kultowe autobusy w skali 1:43, to już do tego czasu zdążę sam sobie "wystrugać" własną kolekcję polskich autobusów w skali 1:43 i już napewno nie będę zainteresowany kupowaniem czegoś, co już mam (a przynajmniej w takiej ilości w jakiej gotów kupić byłbym je dzisiaj)
  
 
Dzis trafila do kiosku czerwona Warszawa M-20









Pozdrowki
 
 
Cytat:
2014-10-22 10:31:30, mentos92 pisze:
mam wrażenie, że tutaj mnie otaczają po prostu debile.: - po patrzcie, to sobie zrób albo zamów u jakieś modelarza. Nie pasuję Ci nie kupuj.


Koleżko chyba napisałeś sam o sobie.
  
 
Historyk1985, masz rację w sprawię wykonania tych modeli ale w sprawach ekonomicznych, nie

Gdyby model kosztowałby to 60zł, sprzedaż by zmalała gwałtownie w dół, przykładem może być ukazanie zapchajdziur na pół roku, które było mimo cen 27 zł. Część ludzi wyraziło swój przeciw. A takiej cenie są autobusy z "atlas" i jakoś mało osób to zbiera w porównaniu z Kapem.

Gdyby taki model ukazywał się raz na pół roku w wydaniu specjalnym, czy tam na kwartał. To raczej by schodziły jak ciepłe bułeczki ale w tej cenie chciałbym widzieć perfekcyjne wykonanie

A osoby, o których wspomniałeś, że kupują modele powyżej 100zł to w kolekcjonerami KAP-u to tylko odsetek.
Kto tu kupi Ikarusa 280 za 600 zł??? Tylko prawdziwy kolekcjoner i hobbysta tych spraw. A nie pierwszy lepszy kolekcjoner KAP-u jak większość. I nie chodzi tu ile kto zarabia, żeby się ktoś tutaj nie obraził.


Marcin2016, Ty to człowieku naucz się cytować czyjeś wypowiedzi!!
Cytując mnie wyrwałeś po 2 słowa, z różnych akapitów i utworzyłeś zdanie już nie nie mówię o dodanym słowie "po patrzcie"
Po pierwsze nie nazwałem nikogo debilem, tylko dałem taką sugestię - "skrót myślowy", jeśli wiesz co to jest ?
Kłania się j. polski, głównie powtórka z epitetów, metafor.
Proponuję powrót do przedszkola.
Słowo "debil" nie jest obrazą, bo ten wyraz oznacza, że ktoś ma chorobę - debilizm, czyli upośledzenie umysłowe.
 
 
Cytat:
2014-10-22 17:11:01, mentos92 pisze:
Słowo "debil" nie jest obrazą, bo ten wyraz oznacza, że ktoś ma chorobę - debilizm, czyli upośledzenie umysłowe.



A dokladniej "Niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim" ...

BTW. to tak na prawde to slowo "idiota" powinno byc bardziej obrazliwe od tego... Ale nie robmy juz OT-u...

Kazdy kupuje co chce i chce co chce i nie powinno sie nikogo zmuszac do zmany zdania...

A prawda jest taka ze Autobusy w 1:43 sa mozliwe... chcac nie chcac moze byc "dostateczna" jakosc za "przyzwoita" cene... zalezy to tylko od wielu czynnikow na ktore wplywu nie mamy... "perfekcji" niestety za cene ponizej stowy nie bedzie... Perfekcja kosztuje... spojzcie tylko na Ikarusa pokazanego nam przed chwila przez kolege... Jezeli taki mialby sie ukazac Kultowych... oczywiscie "wiekszy limit" i np. cale czarne wnetrze... ceny to niestety z 600 do 60 nie zmieni A gdyby nadwozie teraz zrobiono z plastiku to ciezko byoby trafic na niepolamany model...

Co do zywicy... rynek modeli zywicznych rzadzi sie swoimi prawami.. modele sa bardzo delikatne i czesto maja ewne fabryczne wady.. bedac przy tym drozsze niz "metalowce" ... tak na prawde placi sie tu za to ze sa z zywicy... a nie za jakosc i wykonanie...
  
 
Co do cen, to znów zgadzam się, ale nie do końca we wszystkim...

...według mnie to bardziej wina polityki firmy, gdzie co któryś kolejny "numer specjalny" podbija cenę do góry. Może się ukazać np taka Nysa ambulans, gdzie całe wnętrze jest "specjalnie" odwzorowane, są do połowy zmatowione szyby, koguty na dachu, specjalnie zaprojektowana kasta do karoserii - wówczas zauważyłem, że DeA podniosło cenę. No bo model był faktycznie ciekawszy i "bardziej zaawansowany". W kolejnych "specjalnych" pojawiały się modele mniej "zaawansowane", jak np Warszawa TAXI, gdzie dodano tylko znaczek na dachu i szachownice, ale ceny nie obniżono...
Gdyby DeA dawało np raz na pół roku numer specjalny droższy, a po jego wydaniu np tańsze, bo mniej "zaawansowane" i mniejsze gabarytowo, to może by to było i dla nich opłacalne. W przypadku obecnej polityki DeA, mogli byśmy się raczej spodziewać sytuacji w której pojawił by się model "większy", który podbił by cenę do np 60zł, ale przy kolejnych "specjalnych" cena 60zł pozostawała by, mimo, że model był by jakąś odmianą "Malucha", Nyski, Syrenki, Poloneza, czy 125p. No ale niestety DeA jak dla mnie jedynie "maca grunt" na ile może sobie pozwolić z cenami i tutaj pod tym kątem tylko wyciąga sugestie...

Co do tego, że modele plastikowe nie dotarły by do nas w całości
TIR-y z New Ray są też zrobione w większości z plastiku. Metalowa jest tylko kabina i niektóre spojlery. Rama, naczepa lub zabudowa są całe z plastiku. Często te elementy są ażurowe, wręcz filigranowe. Rama, układ wydechowy, lusterka, siłowniki, itd Wszystko to jest tak delikatne, a mimo to ani razu jeszcze się nie spotkałem z tym, aby choć jeden z tych elementów w TIR-ach NEW RAY był choć trochę uszkodzony. Wszystko zależy od jakości opakowania i jego wytrzymałości. Chcieć to móc! Jak producent chce, to może i tyle

Co do ceny 600zł za model
No Panowie, "Bracia Szlachta" Wiem, że niektóre modele tyle kosztują i więcej. Są tacy, którzy są gotowi tyle płacić. Natomiast ja nie dał bym za jakiś model nawet 100zł. Zbieram modele od lat i wiem, czym różni się taki KAP od np Abreksa czy Minichampsa, ale jeśli za całą "prawdziwą" Nysę 522 dałem 1000zł, a Syrenkę z 1963 roku kupiłem za 800zł, to już wolę taką kasę zainwestować w coś "dużego". Wolę uratować jakiś prawdziwy samochód, niż wydać tyle ciężko zarobionej forsy na jakiś jeden model, który jakością wykonania będzie powalał wszystkie pozostałe z całej kolekcji. Dla mnie liczy się zebranie np wszystkich wersji nadwoziowych Nyski i Żuka, wszystkich generacji Syrenek, wszystkich wersji zabudowy Stara i Jelcza itp. To jest dla mnie wyznacznikiem kolekcji, a nie np zdobycie wszystkich modeli z katalogu Abreksa itp
Każdy ma swoje własne kryteria zbierania, ale ja np wolę wydać te 250 zł na całe i kompletne nadwozie Nysy 521R i uratować je od zniszczenia w kontenerze ze złomem niż kupić za to jakiegoś Classicbusa. Wolę wytargać ze złomu komorę silnikową z Żuka i przerobić ją na gablotkę na modele, albo zrobić samodzielnie jakiś model "od zera" niż popisywać się tym, ile to kasy władowałem w kolekcję.
Znam takich kolekcjonerów, którzy pokazują swoje zbiory raczej z myślą o tym, żeby pochwalić się w ten sposób, jacy to są bogaci.
Prywatnie, to znacznie bardziej szanuję osoby, które chwalą się swoją kolekcją, aby pokazać swoje własne umiejętności modelarskie niż swoją "grubość portfela". Dla mnie modelarstwo to dziedzina sztuki, a dobrze zrobiony model czy diorama jest jak dzieło sztuki. Szanuję artystów i tyle, bo sam wiem, jak trudno jest pewne rzeczy zrobić
  
 
Popieram słowa Historyka1985. Ja też bym nie dał 600 zł za model który i tak stoi na półce i się kurzy. Jak bym miał wydać takie pieniądze to na tańsze modele np z serii ANS na kamazy, ziły,maz, itp.Jedynie najdroższym modelem który posiadam jest IFA G5 z serii Atlas DDR.
Dałem za nią 95 zł. Ale szukam okazji, wiem ile kosztują modele, i nie przepłacam. A wracając do autobusów. Ja już wolę je w skali 1/72.
Zajmują mniej miejsca w gablocie.
  
 
Tylko ze tiry z new raya sa w kartoniku zamiast blistra (ktory latwiej zgniesc). Tiry te to zabawki wiec plastik z reguly musi byc "wytrzymaly". Nie wiadomo jaki plastik mogloby nam zaserwowac dea...

A co do wytrzymalosci... mam nadzieje ze niedoswiadczysz wpychania modelu na sile przez okienko lub skrzynke... chociaz wtedy zrozumialbys ... kapowy blister nie ma szans w porownaniu do new-rayowskiego kartonika...

Co do ceny... wszystko jest mozliwe... ale jak chcesz miec autobus za szesc dych to musisz liczyc sie z tym ze bedzie jakosci "zabawki"... tak jak zabawkowe tiry... bo niestety ale ja New raya modelem nazwac nie moge...


A co do cen i modeli... mi nie zalezy na tym by sie chwalic... albo zeby byla jakas niebianska jakosc... ale jak mi zalezy na czyms to jestem w stanie zniesc cene jaka musze zaplacic jesli tak jest wlasnie na rynku... jesli cos srednio chodzi po 100... to place 100... jesli wiecej to wiecej... i daleko mi od chwalenia sie jaki to jestem bogaty... traktuj mnie jak wspomnianego artyste... nie mam teraz czasu robic swoich... ale swego czasu mialem w planach zbudowanie daewoo tico, nawet "prototyp" juz mialem gotowy.. Ja tylko prostu uwazam ze nie mozna miec swietnego modelu w cenie zwyklej zabawki... a przeszkoda przez ktora autobusy w kultowych nie sa w 1:43 jest wlasnie cena. Duzo jest takich ktorzy nie znaja sie na rynku i zapewne za autobus nie dali by nawet 60... dla przecietnego polaka (mowie o takich "nie"kolekcjonerach) ktory zbiera kap tak z "sentymentu" do dawnej motoryzacji i czasow... jest to pulap przy ktorym juz drapia sie w glowe zastanawiajac sie dlaczego to takie drogie... Ja mam np. Spore braki w kapie wlasnie z tego wzgledu ze nawet ta zwykla kapowa cena nie byla dla mnie osiagalna... z regularnej serii nie mam zadnego modelu od wolgi m21 az do tatry 603-1 wlasnie ze wzgledu na to ze byly one dla mnie zbyt drogie... oczywiscie to nie wszystko co mi brakuje...


A co do drozszych modeli, chodzi o kupowanie tego co sie chce... za wszelka cene... zbieranie na to kasy by wreszcie sie cieszyc zakupem... to nie dziala tak ze jak ktos chce cos kupic to zaraz wywala srodki i to kupuje... wczesniej odklada pieniadze i tylko czeka na okazje by po dlugim oczekiwaniu moc cieszyc sie i chwalic... ale nie tym ze jest bogaty i stac go na drogie modele ale wlasnie tym ze wreszcie mu sie udalo... po dlugim oczekiwaniu...

Ty masz to szczescie ze umiesz budowac modele od podstaw sam... gratuluje checi i umiejetnosci...





[ wiadomość edytowana przez: Frdek dnia 2014-10-24 00:37:26 ]
  
 
Tutaj Ikarus trochę taniej:
http://allegro.pl/ikarus-280-przegubowy-1-43-nowy-i4708496709.html