Hamulce tyl - nierowna praca - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2014-11-18 17:54:32, SzokoLada pisze:
A bęben ma rant, czy jest jak nowy?



-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
wg mnie coś podupione jest z rozpierakiem od ręcznego, no chyba że te szczęki sa jakieś h... produkcji (o ile do łady w ogóle są) ?!?!? swoją drogą skoro masz samoregulatory na szczękach to na nich powinieneś też to ścisnąć do środka
  
 
Ostatecznie można dźwignie rozpieraka na szlifierce spiłować.

Często, jak są wyeksploatowane okładziny i bębny, to ręcznego nie można naciągnąć. Wtedy można naspawać dźwignie i ręczny jest. Problem się zaczyna, gdy się później składa na nowych częściach, wtedy jest za ciasno. Sam tak robiłem.
W ogóle, te tylne hamulce, to temat rzeka. Niby takie proste, a tyle z nimi walki.

Można linki ręcznego zmienić także

[ wiadomość edytowana przez: A13 dnia 2014-11-30 16:42:33 ]
  
 
nie tędy droga
  
 
Odpowiadajac na pytania:
- bebny wygladaja jak nowki, nie ma rantu nic
- nie wiem co moze byc z rozpierakiem nie tak. Tego raczej nie da zie zalozyc na odwrot. Pasuje tylko w jednej pozycji. Bebny nachodza teraz ladnie (przy calkowicie spuszczonej lince recznego). Fotki wrzuce pozniej. Nie chce mi sie wierzyc 0,5-1 mm na rozpieraku robi brak rzedu 2-3 cm na lince recznego

Przedwczoraj jeszcze raz sciagnalem bebny, bo okazalo sie ze lewe kolo na noznym hamulcu prawie nie hamuje (prawe hamuje super).
Zalozylem na probe stare szczeki na lewym kole, ale sytuacja jest podobna.
Powiedzcie mi jeszcze czy prawidlowo dzialajacy reczny jest warunkiem zeby hamulec nozny dzialal prawidlowo??
  
 
Tak. Również wysokość pedału jest uzależniona od ręcznego.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
niestety
  
 
mam ten sam problem w 2103. W 2103 powinny być samoregulatory czy nie?
  
 
Tak, na szczękach.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
kolejne pytanie, czy jak One chodzą "pod palcami" to tak ma być czy są za luźno. Dokręcone na maxa też się dają radę w miarę łatwo przesuwać a wydaje mi się, że ruszać się nie powinny?
  
 
Samoregulator ma siedzieć bardzo sztywno. Dopiero siła siłownika jest w stanie go przesuwać. Palcami nie ma prawa się przesuwać.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Cytat:
2015-06-03 06:38:44, SzokoLada pisze:
Samoregulator ma siedzieć bardzo sztywno. Dopiero siła siłownika jest w stanie go przesuwać. Palcami nie ma prawa się przesuwać.


no cyba że się nazywasz Chuck Norris
  
 
Tylko Chuck Norris potrafi przesunąć palcami samoregulatory na szczękach od LAdy...
Tylko Chuck Norris nie wybucha śmiechem na widok Ryśka z "Klanu"

zgadzam się
  
 
Byłem dziś na przeglądze moją Nivką i wyszło, że tylne hamulce cieniutko hamują. Ale po "podpompowaniu" łąpią już dobrze. Na pedale czuć to tak, że przy pierwszym wciśnięciu pedał wpada dość mocno a jak kilka razy wcisnę to łapie OK. Przy następnym hamowaniu (po przejechaniu kawałka drogi) sytuacja się powtarza. Hamulce nie są zapowietrzone, bo już jakiś czas temu tak myślałem i porządnie odpowietrzyłem.

Uradziliśmy z diagnostą, że owo słabe hamowanie spowodowane jest tym, że szczęki odbijają za mocno, wciskają tłoczki do cylinderków i dlatego trzeba najpierw podpąpować, żeby było OK.

Po wbiciu pieczątki w drodze powrotnej zaciągnąłem do połowy ręczny i rzeczywiście pedał zaczął zachowywać się o wiele lepiej. I teraz pytanie o ten osławiony samoregulator. Ja tam nic takiego nie widzę. Są szczęki, rozpieracz od ręcznego, dźwignia od ręcznego, dwie sprężyny - koniec.
Ktoś gdzieś pisał o jakichś samoregulatorach, ale ja tego nie widzę. Że niby w cylinderku?

A może tam nie ma żadnego samoregulatora tylko należy odpowiednio ustawić pozycję zerową szczęk za pomocą linki od ręcznego?
  
 
Oba opisywane rozwiązania idą ze sobą w parze. Widzę, że łapiesz o co chodzi, teraz tylko to przenieś na auto.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Cytat:
2015-08-20 22:16:50, SzokoLada pisze:
Oba opisywane rozwiązania idą ze sobą w parze. Widzę, że łapiesz o co chodzi, teraz tylko to przenieś na auto.



A tak konkretniej? Nie rozumiem tych obu rozwiązań i ich "iścia" w parze.

Czy dobrze rozumiem, że zerową pozycję szczęk ustawiam napięciem linki od ręcznego a cylinderek się do tego po prostu dopasuje (odbije ile trzeba i finito)?
  
 
Cylinderek powinien sam juz trzymać. Dopiero potem podciągamy reczny.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
.Czyli wg tego co piszesz, jak by linkę ręcznego w ogóle wywalić, to i tak tłoczek powinien nie cofać się na maxa tylko troszeczkę. Tylko nie jestem sobie w takim razie w stanie wyobrazić skąd ten tłoczek "wie" o ile ma się cofnąć. Przecież jak długo sprzężyny będą ściskać szczęki tak długo będą wpychały tłoczki i finał będzie taki, że tłoczki zostaną wepchnięte na maxa.

No chyba że chodzi Ci o to, że cylinderek trzyma dopuki jest ciśnienie w układzie, wtedy podciągamy ręczny i jak ciśnienie zejdzie to szczęki trzymają się już na lince od ręcznego a nie na cylinderkach. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.

[ wiadomość edytowana przez: Kamil_H dnia 2015-08-20 22:42:52 ]
  
 
Nie. Wewnątrz cylinderka jest blokada, które nie pozwala siłę sprężyn cofnąć tloczki.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Samoregulatory w cylinderkach pozwalają tłoczkowi jedynie na niewielkie cofniecie się, byle tylko okładziny przestały dotykać bębna. Wraz ze zużywaniem się okładzin, odległość ta ciągle pozostaje stała - na tym polega idea działania samoregulatora,