Morphio"s Frankenstein - Strona 10

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak uczyniłeś połączenie elektryczne drzwi - karoseria do centralki?
  
 
Cytat:
2015-03-23 20:24:59, Cezary_84 pisze:
Jak uczyniłeś połączenie elektryczne drzwi - karoseria do centralki?



W przednich drzwiach są przelotki. Tył trzeba wiercić - drzwi i słupek.
  
 
no właśnie że w tym modelu nic nie ma, wszystko trzeba wiercić ale nie takie problemy my mieli

przednie na surowo



tylne na surowo



centralka schowana pod licznikiem a przewodu puściłem pod deską przednią, przewody pochowałem w peszelkach, przelotki i wszystko na elegancko porobione całe łapy mam podrapane nie wiem czy nie zmienię tylnego układu bo chyba za małe ramie na siłowniku jest i o ile z przodu pyka elegancko to z tyłu ma małe opory
  
 
Czyli jak dobrze widzę dałeś peszel ok 1cm (po zewnątrz mierzony) uszczelniłeś go przy wyjściu z karoserii, a przy drzwiach? Jak to się zachowuje po zamknięciu drzwi, bo tam może z pół cm luzu będzie, więc czy dałoby radę bezpiecznie poprowadzić tam 8 żył?
  
 
zarówno przy słupku jak i w drzwiach jest takie samo uszczelnienie a co do ilości przewodów to spokojnie wsadzisz tam 8 żył. w przednich drzwiach mam po 5 żył do centralnego i jest luźno, co do miejsca to nie ma problemu, nic się nie gnie i nie łamie, ale ten peszel jest bardzo miękki, bo tego stopnia że mi się w uszczelce załamuje te twardsze peszle używałem już wewnątrz drzwi oraz po podłodze prowadziłem w nich wiązkę do tylnych drzwi
  
 
Faktycznie w 2104 i 2105 nie ma przelotek w przednich drzwiach, bo nie ma oświetlenia (czerwonej lampki) w drzwiach. U mnie w 2107 były przelotki i zakładałem centralny tylko na przednie drzwi. Kolega zakładał też na tył i pamiętam, że właśnie miał problemy z siłownikami i ich mocą (były opory). Ale to przecież też czuć na such o bez centralnego, ze tylne blokady chodzą ciężej.
  
 
Jak lada dzień u siebie uruchomię tył to podzielę się spostrzeżeniami. Przód chodzi jak należy.
  
 
faktycznie, z tyłem jest lekki problem bo chyba specjalnie zrobili je "toporniejsze", być może z myślą o dzieciach zastanawiam się czy nie wywalę tych wciskaczy-blokad, bo jak to zdejmę to całość chodzi o wiele lżej jutro ciąg dalszy montażu więc oczywiście podzielę się spostrzeżeniami
  
 
jak napisał tak zrobił wciskacze usunięte, dziurki w parapecie do zaklejenia albo przykleję tam oryginalne wciskacze na czarnym silikonie, żeby robiły wrażenie zamkniętych . zameczki chodza jak ta lala, bez problemowe otwieranie



teraz czekam na paczkę z kołkami, uszczelkami i innymi duperelkami jakie zamówiłem ponad tydzień temu w jacars'ie ale panowie nie zauważyli mojego zamówienia i dopiero wczoraj mi to cholera wysłali banda jakaś
  
 
Morphio dlatego ja zawsze zamawiam telefonicznie i mam w ten sam dzien wysłane
  
 
To teraz przy padniętym zasilaniu nie otworzysz tylnych drzwi?
  
 
To jeszcze nie problem. Ale jak to zamknie?
  
 
wy to od razu problemów szukacie
  
 
Jak to jak zamknie, tam sznureczek wystaje do ręcznego wciśnięcia grzybka.
  
 
Cytat:
Cezary_84 pisze: Jak to jak zamknie, tam sznureczek wystaje do ręcznego wciśnięcia grzybka.


łat
  
 
Ups, to tylko włosek, ale mówię Wam - wyglądał jak by tam był.
  
 
wszystko poskładane do kupy, z tyłu musiałem troszkę przesunąć mechanizmy z blaszkami bo o popielniczkę mi wadziły ale finalnie super sprawa w cenie 110 peelenów + własna robota i troszkę materiałów korzystając z okazji że na rajd nie pojechałem a była chwial wolnego to sobie kliny w uszczelkach powymieniałem w obu ładach i nowe spryskiwacze w kombi zamontowałem, a i bagażnik na dach wrócił zostały łożyska do wymiany i ewentulanie jakieś drobne duperelki grube mody puki co jeszcze tylko w głowie
  
 
Kliny - normalnie zazdrość bierze. Od blisko 5 lat mam w zasobie i czekają tylko na montaż. No właśnie, czekają. Dałbyś fotkę z bagażnikiem, bo nie wiem jak swój pomalować jeśli już.
  
 
Cytat:
2015-03-28 21:40:18, Cezary_84 pisze:
Kliny - normalnie zazdrość bierze. Od blisko 5 lat mam w zasobie i czekają tylko na montaż. No właśnie, czekają. Dałbyś fotkę z bagażnikiem, bo nie wiem jak swój pomalować jeśli już.


Czarek, robota z klinami wcale nie jest skomplikowana. Ja też się zbierałem z rok, a jak już się za to wziąłem to poszło w godzinkę lub dwie na pełnym luzie.
  
 
Cytat:
2015-01-28 22:09:50, morphio pisze:
dzisiejszy update z wysokością zawieszenia



Masz tutaj Morphiego
A u mnie wygląda tak he he



Dokładnie wymiana kliny jest prosta jest trochę zabawy i przeklinania ale jakiejś tam tragedii niema. W granatowej z przodu wymieniłem w lekko ponad godz w tej bd wymieniał przód i tył.

[ wiadomość edytowana przez: Astro2107 dnia 2015-03-29 12:25:33 ]