PIERWSZY FIAT 125p GTJ - Strona 9

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
biało czerwone i biało granatowe fiaty GTJ nie były w kolorach aut produkowanych seryjnie
tak samo polonezy np zółto-granatowe itp
w OBRSO malowali nadwozia swoimi lakierami


No właśnie.
Kolor - y były z palety - Glasurit
  
 
Powoli Panowie, nie mącić Czerwony nie pamiętam numeru, mówili na to "czerwień sygnalizacyjna", natomiast nadwozia przychodziły białe i był to na milion procent nie 223 tylko 010( chyba że Lecytynę też chrzczą w aptekach)
  
 
Czerwień sygnalizacyjna to RAL 3020. Białego 010 nie potrafię niestety znaleźć... (F010 ?).

Kojarzy ktoś na jaki kolor malował Poochaty ?

  
 
Piatka, mogło to być F010, ale głowy nie dam, pamiętam tylko numer. Ta czerwień to była eksportówka na pewno do Niemiec w tej czerwieni szły Fiaciory. Ta kolorystyka Poochatego jeśli nie identyczna to na pewno bardzo zbliżona do oryginału. Gregor ma rację że była wykorzystywana paleta Glasurita, ale tym były Polonezy paprane. Przecież czarnych Fiatów w serii nie było ani takiej wściekłej żółci też. Po za tym tam już się zaczynały inne rządy(mówili na to: hunta Polmota ) i już zaczynała się rozpierducha, Jaroszka miał przygotować kilka Polonezów dla ekipy fabrycznej i jeździć, rządzić już zaczynał kto inny więc i w sposobie przygotowania sprzętu zaczęły się zmiany, z tond ten Glasurit. Ale to inna bajka
A tak na marginesie, co ten Poochaty wozi w bagażniku że mu się tak resory wygły Tak postawionym autem to bym pewnie na pierwszym OS-ie do ówczesnych Mistrzostw Polski, zostawił motor i tylną ściankę z połową bagażnika
  
 
No... To jak wam jeszcze powiem, że mój kolor dobierany był na pałę wespół z moim lakiernikiem na podstawie wszelkich materiałów, zdjęć i kalendarzy, jakie znalazłem i po prostu się "wstrzeliło", to już w ogóle będziecie mieli powywracane w głowach. Autentyk, zacząłem przeglądać materiały, potem palety kolorów, potem pokazałem kolor lakiernikowi, a on na tej podstawie coś zmieszał i tyle... A że wyszło nieźle.. czasem taki fart się uda
  
 
Jeśli "na pałę" to gratuluję pały
  
 
No i gitara.
Teraz już nie będę błądził.

Dziękuję za temat - i zobaczymy jak to wyjedzie w realu.
  
 


Teraz ustawienie, docinanie, i wszystkie laminaty w podkład.
No prawie wszystkie - zostaje tylna klapa, i ogromniasty żagiel

Ale one dopiero powstają.

Będą elementem zespolonym, więc będą na przemian wymieniane ze samą klapą bez żagla.

[ wiadomość edytowana przez: Lukasz_Wais dnia 2015-05-25 09:56:18 ]
  
 
No i rewelacja

A co do kolorów - Mruku mógłbyś sprawdzić bo znalazłem tak:

Signalrot - 3001
Purewhite - 9010 (biały biały to 9016, 9010 taki bardziej żółty/szary jest).

Kolory z wzornika RAL.
  
 
Fajnie jest. Przód ładnie wyszedł.
  
 
Cytat:
2015-05-25 09:52:05, Lukasz_Wais pisze:
Teraz ustawienie, docinanie, i wszystkie laminaty w podkład. No prawie wszystkie - zostaje tylna klapa, i ogromniasty żagiel Ale one dopiero powstają. Będą elementem zespolonym, więc będą na przemian wymieniane ze samą klapą bez żagla. [ wiadomość edytowana przez: Lukasz_Wais dnia 2015-05-25 09:56:18 ]



Wygląda super już na tym etapie, co będzie po malowaniu
  
 
... drugi dzień leje, pogoda dobija, a pasowało by coś podkładem przykryć.


...na poprawę humoru, rano zdjęcie

Przyczajony tygrys, ukryty smok


  
 
Piatka, nie bardzo mam jak i gdzie sprawdzić. Najlepsze wyjście to zajumać Poochatemu kawałek blachy, podłożyć to pod fotospektrometr i będzie pełna powtarzalność
  
 
Panowie ogarnijcie się. Spektrometry, lasery, mikroskopy atomowe - może wyślijcie od razu zdjęcie pojazdu do NASA i niech podadzą barwy w palecie CMYK, RGB i RAL?

Ja bym wybrał w miarę pasujące ładne i soczyste kolory z palety firmy robiącej porządne lakiery a nie dzikie kombinacje. Szczególnie, że z wypowiedzi Mruka jasno wynika, że do OBORY przychodziły pojazdy w kolorze białym. Z racji czasów w jakich się to działo (chroniczny brak wszystkiego) biały pewnie był nietykany a czerwony był "domalowywany". Zatem można z dużą dozą pewności założyć, że biały był fabryczny a cyrwuny dopaćkali Glasuritem.

No chyba, że akurat lakierów zachodniej produkcji mieliśmy od metra bo jakiś tam członek czegoś tam kolegialnego ciała ludowej władzy reprezentant miał kaprys zamówić hurtem cały kontenerowiec (w tamtych czasach i tak się mogło zdarzyć).
  
 
Ustaw soczyste barwy na monitorze i ściągnij foto poniżej, idź do mieszalni, pokaż. Po dobrze wykonanej robocie wypij piwo.
  
 
...Poradzimy

Kolorem się nie jeździ

Białe wozy są ładne, a czerwone szybkie, więc coś z tego wyjdzie...

Ale dzięki temu zagadnieniu o kolorach wiem, dlaczego czasem widywało się na drodze Fiata w oryginalnym malowaniu o ciekawym kolorze / odcieniu.
Musiały to być egzemplarze z "eksportu wewnętrznego" albo przygotowywane dla jakiegoś uprzywilejowanego towarzysza

Do tej pory miałem wrażenie że zawsze obowiązywała jedna paleta kolorów. Ale że te egzemplarze to kropla w morzu, dziś tego na drodze nie zauważymy.

[ wiadomość edytowana przez: Lukasz_Wais dnia 2015-05-27 09:31:29 ]
  
 
Obaj z Bartkiem mamy fiaty w kolorze L80. Mój jest bardziej soczysty czerwony a jego bardziej malinowy i jak to wytłumaczyć? Ano nijak - tak jest i tyle.
  
 
Malinowy jest z poniedziałku. Leczyli kaca niedzielnego browarem a potem lali do kadzi to się rozrzedził
  
 
Tak wygląda blaszany błotniczek, na razie w podkładzie.

Nakładka już ustawiona, przymierzona, podkład na niej schnie, czeka na lakier.

  
 
Cytat:
2015-05-29 07:21:09, Lukasz_Wais pisze:
Tak wygląda blaszany błotniczek, na razie w podkładzie. Nakładka już ustawiona, przymierzona, podkład na niej schnie, czeka na lakier.



miód malina Wygląda naprawdę dobrze... aż szkoda na niego pchać laminat.