[125p] Kałczuk 125FP - Franky Garage - Strona 30

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jop posłuchałem cichego i zajrzałem do silnika , przyczyną utraty cisnienia byla uszelka między pompą oleju a panewką. Wymiana uszczelki ,wyprostowanie płaszczyzny flanszy i po zamontowaniu silnika z powrotem ciśnienie znów jest tajie jak powinno.
  
 
Byłem,widziałem,potwierdzam,uszczelka nie wytrzymała tempa.
  
 




Cytat:
op posłuchałem cichego i zajrzałem do silnika , przyczyną utraty cisnienia byla uszelka między pompą oleju a panewką. Wymiana uszczelki ,wyprostowanie płaszczyzny flanszy i po zamontowaniu silnika z powrotem ciśnienie znów jest tajie jak powinno.



A jednak...
  
 
Jako że silników nigdy za mało , to se przytargałem w weekend jeszcze jeden z sosnowca

  
 
ale bedzie PYDA
  
 
Ostatnio trochę się działo:
Franky Garage zmieniło swoją siedzibę





po czym przyszedł czas na przeszczep serca w DFie

DSC_0030 by Karol Fux, on Flickr
DSC_0032 by Karol Fux, on Flickr
DSC_0043 by Karol Fux, on Flickr
DSC_0048 by Karol Fux, on Flickr
DSC_0052 by Karol Fux, on Flickr

no i montaż i regeneracja osprzętu

DSC_0135 by Karol Fux, on Flickr

oraz swap altka z ohv do dohc

DSC_0136 by Karol Fux, on Flickr

silnik już po pierwszym odpaleniu ale to później
  
 
Ja już widziałem szpiegowskie fotki. Co tam panowie się podziało ?


[ wiadomość edytowana przez: Maciek1994r dnia 2016-05-28 23:21:10 ]
  
 
6:30 )))))
  
 
szkoda samochodu na takie trasy, to była runda off road ?
  
 
trasy trochę jak na filmach ze szwecji
  
 
dobrze ze ci fiata nie sprzedałem
  
 
Dobrze to że Marcin zbudował mi silnik

coś się niedługo pochwalę na razie muszę wrócić do rzeczywistości

Meta i niespodzianka

  
 
Gratki za ukończenie
Bardzo cieszy widok Fiatona na mecie- tak trudnego i cięzkiego rajdu.
Ale teraz popatrz na t oz drugiej strony.
Fiat - demolka totalna.
generalnie do odbudowy wszystko, no może poza silnikiem i skrzynią.
Radość z jazdy - tylko pierwsza pętla.
Byłem na zapoznaniu i odpuściłem.
Przeprawówka.
I napisz jakie są twoje wrażenia z odcinków...
  
 
Rajd był ciężki i tu nie ma co polemizować czy była przyjemność z jazdy myślę że w 70% trasy jak najbardziej za to te 30% dawały mocno w kość.
Co do uszkodzeń to nie przesadzajmy, tak naprawdę drzwi do wymiany a błotnik może da się wyklepać, a jak się nie uda to wymiana. Oprócz tego wydech od kolektora do tylu zdemolowany będzie potrzebny nowy.

Poza tym wygląda to nie najgorzej, na Kormorana będzie jak nówka
  
 
Cytat:
2016-05-31 10:01:30, fuso pisze:
Rajd był ciężki i tu nie ma co polemizować czy była przyjemność z jazdy myślę że w 70% trasy jak najbardziej za to te 30% dawały mocno w kość. Co do uszkodzeń to nie przesadzajmy, tak naprawdę drzwi do wymiany a błotnik może da się wyklepać, a jak się nie uda to wymiana. Oprócz tego wydech od kolektora do tylu zdemolowany będzie potrzebny nowy. Poza tym wygląda to nie najgorzej, na Kormorana będzie jak nówka




Rajd był ciężki, rajd był długi... .... mu w ..... będzie drugi

Tak na serio to Fiata było by mi szkoda... na takie zabawy wolał bym pałować jakieś SC...
  
 
a mi nie szkoda :p w końcu zanim go kupiłem był plan na szutry fiatem
  
 
nie powiesz mi że amory nie dostały w dupkę i się nie zagotowały.
Że zawias nie ma luzów ?
itp itd.
Mi też było by szkoda na tę trasę.
NA NORMALNE szutry oczywiście , nie
  
 
Ja tam cenię ludzi którzy startują tego typu autami w rajdach , części blacharskich prędko nie braknie , części zawieszenia to żaden problem, gorzej z mechanicznymi.

Jak zacząłem przerabiać Bisa do rajdów to cały czas słyszałem :" Nie szkoda Ci?" Jak by to był nie wiadomo jaki rarytas, albo jak by to oznaczało pewną śmierć dla niego.

Według mnie taki fiat bardziej przypomina o minionej epoce niż samochody które poukrywane w garażach wyciągane są raz na rok, i mam nadzieje że kiedyś będzie mi dane zobaczyć go w akcji
  
 
Z tą dostępnością części to bym tak nie szarżował... Blacharskie jeszcze jakieś pojedyncze są, ale po pierwsze nie na zawołanie, a po drugie tandetne rzemiosło. Ja już 7 lat temu jak się za blacharkę w fiacie zabierałem, to kupiłem ostatnią podłogę, błotniki z zamiennika były 8 mm za krótkie (!!!) itd. Co do części zawieszenia, to kup. np. fabryczne sprężyny... Oryginalne tulejki też zapomnij, a zamienniki owszem są, ale ich jakość to często jeden rajd... Wiem, że to rajdowka i zmieniać można co tydzień, ale to trochę fun psuje. Do malca trochę więcej części, ale Ci co byli mądrzy, to się już na zapas zaopatrzyli 7 lat temu, jak się hurtownie na allegro za bezcen wyprzedawały z fabrycznych gratów...
  
 
po co kupować seryjne tuleje jak dostępne są poliuretany do kanta ?
ceny części blacharskich są zwykle adekwatne do jakości , dostępność jest nawet oryginałów , tylko są proporcjonalnie droższe . Zderzaki to lepiej chyba zrobić laminat i okleić termokurczliwą folią chromowaną ? lekki , tańszy ... Fajnie że upalasz kanta !