Ładzianka--janjestemjan / michalwlo/ sztreker2107 - Strona 4

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dostępne jest w sieci sklepów ROBERT...w Starachowicach przynajmniej..
  
 
Dzięki za cynk, będę w okolicach, zajadę. Wracając do sedna tematu: czyli jednak zostajesz przy swojej ? Masz jakieś aktualne fotki. Jeśli będziesz w garażu - porób jakieś, wrzucę na stronę.

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
No ładniejszej i w lepszym stanie blacharskim póki co nie spotkałem...

a tą w kielcach pojechałem obejrżeć,,,bo pamiętam jak parę lat temu był polonez atu na tablicy

co przejechał kilkanaście kilometrów, zepsuł się alternator i tak stał prawie nowy...kosztował 10000---myślałem --może ta ładzianka też taka...

ale kolor miała naprawde piękny...taka rodzynka by była

[ wiadomość edytowana przez: janjestemjan dnia 2016-02-23 21:07:45 ]
  
 
poskładałem silniczek po raz kolejny...
pierścionki nowe...tłoki stare...
od razu wprawiłem w życie myśl wsadzenia miksera do filtru powietrza..




kwestia uszczelnienia przy wężu gazu nie była dopracowana więc uszczelniłem dobrej jakości silikonem...

ogólnie muszę założy jeszcze reduktor...
mam nowy landi elektronic....
lub regenerowany lovato podciśnienie( który jest średnio przewidywalny)...

ogólnie fajnie chodziło w garażu nie dmucha..nie kopci nie pompuje węży...wyjechałem żeby się przejechać i po dwóch kilometrach się zdupcyło>>>>

po puszczeniu gazu od razu gaśnie,,,przerywa...jakby coś na siłe chciało go zgasić i tylko obroty utrzymywały prace silnika....KI czort...

zapłon elektroniczny może padł rezystor

wjechałem do garażu i TYLE....
  
 
to jest ten, no ten, ten teren ten ten jak to mówi moja pani
  
 
pozdrowieńka z łeby...gdzie pojechaliśmy ładunią

po kolejnym remoncie...
pali mało...ale jednak delikatnie przerywa...bardziej na benzynie...(poza tym ok)

pogoda no cóż...przynajmniej lepsza niż zeszłego lata
  
 
zdobyłem wreście coś na co chorowałem bardzo długo...




nówka sztuka BESPO plu zaposowe uszelki szyby...

a po zamontowaniu






niestety znowu nie udaje mi się wklejeć aktywnych linków...
pozdr

a propos zamówiłem w jacarsie cylinderki na przód i przyszły z mastersportu--ale chyba je założe??

[ wiadomość edytowana przez: janjestemjan dnia 2016-07-09 10:18:10 ]
  
 
Proszę:







-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Troche roboty bylo pewnie
  
 
odwróciłem jeszcze lampkę sufitową(przełącznikiem do tyłu) i teraz nie odstaje od podsufitki...
szyber dach raczej szczelny sprawdzałem na myjni...
jadąc jest w jaśniej w środku i fajnie sufit wygląda ...

to taka wersja klimy którą chciałem kiedyś założyć...ale doszedłem do wniosku że tylko się bede z nią uganiał i znając siebie to nonstop gardło przeziębione...
  
 
Ja mam dwa zajebisty wg mnie szyberdachy elektryczne firmy webasto. Są to szyberdachy uchylne i odsuwane do tyłu w całości. Mam różne pomysły co do swojej kombi i sam nie wiem, czy dać rolldach czy dwa szyberdachy, czy nic nie dać.
  
 
kuwa!!!!
po tej wczorajszej wycieczce zaczeło coś stukać i to tak jakby pokrywką z tależa o garczek piznąć...

jak puszczam gwałtownie gaz jadąc do przodu albo przyspieszając gwałtownie jadąc do tyłu...
jak mocno rozkołysze to też wali...
  
 
coś to dziwny...
luzu na krzyżaku nie widać..
jak kołyszę mocno autem to stuka jak pukam w wał śrubokrętem to taki sam dzwięk...
jak podniose wał barkiem do góry i kołysze to tłumie dzwięk...
tak jakby coś pukało w wał napędowy...
  
 
Wydech o most
  
 
nie nic tam nie stuka w ten sposób...wszydłem pod auto i kołysałem na włączonym biegu...
przy bujaniu umiarkowanym cisza jak rozbujałem porządnie to sśłychać uderzenie w okolicy główki mostu i krzyżaka a z wału robi się pudło rezonansowe...
dzwiek na pewno wydaje tylnia rura wału...jak podniose rure do góry i kołysze to tylko puka ale dzwięk jest stłumiony...

jak się jedzie i puści się gaz to słychać strasznie głośno tak jakbym walną młotkiem w rurę wału...
  
 
wymieniłem krzyżak ten przy moscie...nie widać było że jest zużyty itp..
w każdym bądź razie teraz jest cisza ani stuków ani brzękolenia...

a propos wymieniałem krzyżak pierwszy raz w życiu i to ci jest napisanie w książce ossowskiego o wyciskaniu krzyżaka ściągaczem mozna sobie wsadzic ...tak nie wyjdzie...

pozdr
  
 
Najlepszy instrument, to młotek.
  
 
zamontowałem dziś zbiornik spryskiwacza z niwy z pojedyńczą pompką...
jest mały( nie jak podwójny zajmujący pół komory silnika) ładnie wygląda i nie trzeba go wyjmować żeby coś zrobić przy aucie...
a nad spryskiwaniem leflektorów pomyśle...
  
 
co to za właz do bunkra ???
  
 
no dziś niezłego nerwa złapałem..

zgromadziłem zestaw poliuteranów żółtych na zawieszenie przednie...

składam środkowe mocowania stabilizatora a tu widze że te poli się kruszą...pękają
KUR...dwie z opakowania są chyba dobre a dwie jakby miały babelki środku...troche ineczej wyglądają...

wychodzi na to że mam takie szczęście że hujowe trafia do mnie!!!

pytanie co sie stanie jak poskładam wachacz..????

[ wiadomość edytowana przez: janjestemjan dnia 2016-08-25 19:56:00 ]