Off Topic czyli nasz forumowy Hyde Park

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Myślę, że na każdym forum dobrze jest mieć taki "wentyl bezpieczeństwa", który uchroni nas przed tworzeniem setek różnych tematów w stylu:

"czy ktoś wie, co to jest za model?"

"czy jakaś firma produkuje modelik np Forda Fiesty MK IV z 1996 roku (tudzież każdego innego auta) w skali takiej, a takiej?


Jeśli ktoś nowy pojawi się na naszym forum, to będzie możliwość przywitania się właśnie tutaj.


Jeśli ktoś będzie mieć jakieś sugestie, pytania, itp dotyczące naszego forum, to też będzie możliwość pogadania o tym tutaj. Wiem, że są na Motonewsie specjalne do tego miejsca, ale tutaj jest chyba bardziej "pod ręką" i nie trzeba będzie szukać po całym portalu...


Jeśli ktoś dowie się, że np. jakaś firma handlująca zabawkami sprzedaje coś, co może być dobrą bazą do zrobienia modelu i tego typu informacje - to też może się tym podzielić z resztą osób w tym miejscu



Ogólnie - chciałbym, aby w jednym miejscu móc pisać na tematy nie związane bezpośrednio z KAP, ZK i innymi seriami
  
 
A w taki rodzaj modelarstwa się bawicie?

To jeden z kilku przykładów czym ja się bawię w tej tematyce w sensie grania, modeli nie tworzę.
Ostatnio zrobiłem sobie wycieczkę Ikarusem 280 z Zabrza do Katowic i z powrotem(korzystajcie jak możecie i póki możecie... ), a po takiej wycieczce taka gra/symulator... jak znalazł(jeszcze bardziej). Zwie się to oczywiście OMSI, tu w pierwszej odsłonie.
  
 
Obejrzalem gameplaye na YT i powiem ze bardzo fajny i ciekawy pomysl. Jednak trzeba miec czas na gry, ja go nie posiadam, moze i nawet lepiej. Czasem na starym psxie chwile w Tekkena 3 albo GT2 jednak brakuje czasu na calkowite pochloniecie sie tym.
 
 
Akurat OMSI nie jest tak czasożerne. Można sobie sensownie pojechać w taką półgodzinną trasę. Są pod tym względem lepsze produkcje. Wiadomo, że gry ogólnie takie są, ale ja chociażby gram w takie rzeczy jak symulator farmy, do którego to na mniej niż godzinę się nie opłaca siadać. Orka lub koszenie pola jakimś Bizonem, powiedzmy tych kilku marnych hektarów albo chociaż jednego...

Fakt, że ostatnio nie znajduję akurat na to czasu. Ale raz to, raz tamto, zależy na co mi przyjdzie ochota. Ostatnio przyszła na OMSI i Ikarusy.
Takie symulatory, to też jakaś alternatywa. Np. dla makiet kolejowych. Kiedyś sporo podróży odbywałem w dziadku MSTS, Maszynie. Teraz od czasu do czasu sobie pojadę. U mnie dochodzi jeszcze ETS2, a i jakąś samochodówką nie pogardzę. Ja polecam.


[ wiadomość edytowana przez: Tomek125 dnia 2016-04-25 16:56:05 ]
  
 
Widziałem gdzieś w grafice google podobne kadry z ujęciami grafiki z:
Żukiem A11B, Autosanem H9-21 (PKS Wieluń), Jelczami 315...

...ale ja tam wolę delektować się motoryzacją w skali 1:1 (jak jest ciepło) oraz 1:43 (jak sezon zimowy). To mi zajmuje tyle czasu, że nie mam już czasu na wciąganie się w kolejne "odsłony" pasji p.t. "motoryzacja"


W skali 1:1 to dopiero potrafi być rekonstruowanie historii...

np odbudowa samochodu ze stanu agonalnego wraku uratowanego w ostatniej chwili - do stanu "w pełni zdrowego" i sprawnego klasyka...

...albo zrobienie mebelka z kawałka kabiny Żuka czy też Autosana H9...
  
 
Tego po prostu nie ma co na siłę łączyć albo rozdzielać. Kogoś to bawi lub nie. Sporo osób zresztą śmieje się z takich symulatorów(np. teksty w stylu "Co może być fajnego w jechaniu pociągiem?"), ale jak już spróbuje, to w nie wpada. Zresztą bawienie się grami, to często kwestia wieku (nie w sensie przeznaczenia wiekowego gier).

OMSI to akurat naprawdę dosyć dobry symulator(tak mówią ), czyli z dobrą fizyką, do tego dźwięki itd. i lepszej możliwości przejechania się Ikarusem jako kierowca w tej chwili nie mam. Jest to w pewnym sensie jakieś modelarstwo, ale symuluje jednak 1:1. Jak ja to mówię - nikogo do szczęścia nie zmuszam, ale o ile pamiętam, to był dosyć drogi symulator w dniu premiery, a teraz można go kupić nawet za kilkanaście złotych(mam na myśli jedynkę), więc może jednak warto się skusić. Większość chłopaków, i tych dużych i tych małych, takie coś raczej (w)kręci, a na pewno przynajmniej wzbudzi zaciekawienie..
  
 
Jak już o grach mowa a ktoś lubi ciężarówki, to proponuję "Spintires"

Chodzi w tej grze o to, by dojechać ciężarówką do składu drewna, załadować ręcznie za pomocą dźwigu (lub automatycznie, zależy od poziomu trudności) i zawieźć drewno do tartaku.
Niby proste, ale zaczynając mamy zasłoniętą większą część mapy i musimy eksplorować teren, przebijać się przez ciężki teren w którym, czasem nawet wyciągarka może nie dać rady, w rwących rzekach można zatopić maszynę lub na pozornie prostych drogach wywrócić się i stracić cały ładunek, więc gra należy do trudnych. Jak zaczynałem w to grać to wiele razy zaczynałem od początku by zapoznać się z grą by później czerpać przyjemność z ukończenia misji. Trening czyni mistrza.
Podczas przygód można znaleźć na mapie i odblokować dodatkowe ciężarówki (często bez paliwa lub uszkodzone), więc musimy odblokować warsztat i zmienić naczepę dzięki której będzie można dokonywać napraw w terenie. Aby uzupełnić paliwo będzie trzeba najpierw zajechać na stację benzynową i tam uzupełnić zbiornik, następnie dopiero można pojechać w teren uzupełnić paliwo w drugiej ciężarówce.
Gra kosztuje w polskiej dystrybucji jakieś 30-40zł więc tyle co model w 1:43
W grze możemy jeździć od najmniejszych pojazdów jak UAZ 469 służący do eksploracji i małych napraw, przez małe ciężarówki "pomocnicze" Ził 130, Gaz 66, normalnych rozmiarów ciężarówki do wszystkich zadań Kamaz 6522, Ural 4320 i Kraz 255 po największe potwory którymi można niszczyć mniejsze drzewa Maz 537 i Maz 7310. Dodatkowo jest Kirovets K-700 do wyciągania pojazdów.
Oczywiście można pobierać mody społeczności więc jazda innymi pojazdami jest również możliwa, nawet tymi które z jazdą w terenie nie mają nic wspólnego.
Tutaj zamieszczam link do filmu pokazującego piękno gry
A tutaj drugi film


[ wiadomość edytowana przez: Hardcore dnia 2016-04-26 09:18:25 ]
  
 
Jak bym Cie mogl prosic zmien swoj podpis bo to drazni bardzo. Nie mieszajmy polityki i pogladow do modelarstwa i motoryzacji. Nie jestem za zadna opcja polityczna ale moglbys sie powstrzymac.
 
 
...a ja zawsze myślałem, że Ził 130 to już średnioduża ciężarówka... choć w zestawieniu z np Jelczem 315 lub współczesnymi TIR-ami widać już trochę "kameralność" np tej kabiny...
Widocznie ten "nos" i "mordka" powiększają wizualnie Ziła 130...

ale to nie pierwsze takie "złudzenie optyczne".

Jak pytam ludzi, co jest większe: Nysa czy Żuk, to wszyscy odpowiadają mi, że Żuk jest większy, ale miarka mówi już co innego
Buda Nyski ma np 184 cm wysokości, a buda Żuka - 164 cm wysokości




A teraz coś z innej beczki.

W Biedronkach mają podobno być jakieś maszyny budowlane w granicach 17 - 20zł/szt, jak głosiła tablica ogłoszeń przed sklepem. Niestety wszystko w skali 1:32

  
 
Ził 130 może być normalną ciężarówką, z rozpędu mogłem napisać że jest małą ciężarówką, gdyż ma dwie osie i napęd na tylne koła przez co słabo radzi sobie w terenie, no i ma krótką pakę przez co może załadować krótkie kłody, Gaz 66 choć też ma dwie osie to już jednak napęd na wszystkie koła i może przewieźć dużo "punktów napraw" przez co Ził 130 jest tym gorszym i mniej lubianym pojazdem.
Kraz, Kamaz i Ural mają 3 osie przez co wydają się być większymi ciężarówkami, bo można do nich podczepić sprzęt do wożenia długich kłód.



Lubliny i Gazelle też są produkowane w krótkich wersjach i w długich, do gry dali po prostu krótkiego Ziła.
  
 
tak "normalnie" to Ziła 130 też robili w paru wersjach... był np ciągnik siodłowy i z taką naczepą OBAZ 885 Ził 130 stawał się już całkiem wielkim "zestawem".

ramy też były chyba różnej długości. Wersję 3- osiową 130-tki chyba też coś gdzieś kojarzę...

Nawet były 2 generacje kabin w Ziłach 130:

Ciężarówka z pierwszą nazywała się ZIł 130/66 lub Ził 130/I (produkcja 1966 - 1976)
(kierunkowskazy pod lampami - jak w Syrenkach, Nyskach itd)

Ciężarówka z drugą wersją to Ził 130/76 lub Ził 130/II (produkcja 1977 - 1995) (chyba)
(kierunkowskazy nad lampami - jak w siostrzanym GAZ-ie 53) i zmieniony minimalnie kształt kratki grilla

Ogólnie to bardzo popularny model wśród rosyjskich "kartoniarzy"

Zbieranie modeli aut w skali 1:43 zacząłem właśnie od radzieckiego Ziła 130/66 ciągnika z naczepą OBAZ 885 jakieś 25 lat temu
mam go nadal - to firma "elektropribor" jeszcze radziecka...

...nawet próbowałem kopiować te kabiny Ziła 130/66 w żywicy epoksydowej
  
 
Bardzo fajnie Ci wychodza te Zily. Jak juz je wszystkie zlozysz pochwal sie modelikami.
 
 
...cały problem w tym, że one już tak czekają jakieś 4 lata...
Chciałem produkować całą serię - np cywilnych i wojskowych Ziłów 130/66, ale na tych kabinach to się "przejechałem" - takie to było czasochłonne...

Zrobiłem matrycę z silikonu w której wyklejałem distalem zbrojonym wstążkami całą kabinę...

Distal strasznie wolno wiąże, no i z tego powodu spływał tworząc koszmarne zacieki w matrycy. Potem było pełno szlifowania dremmelem tych odlewów no i trochę to masy Distalowej marnowało

Tak, że eksperymenty z odlewaniem kabin Ził-ów mnie trochę zraziły do zabawy z żywicami...



trochę więcej szczęścia miałem eksperymentując z odlewaniem kabin Żuków...

Odlewy nie były również perfekcyjne, ale robiąc modele wraków, defekty stawały się bardziej plusami niż minusami...

oto samochody dostawcze marki "Żul" (zamiast: "Żuk")

  
 
Cytat:
2016-05-04 21:07:35, Historyk1985 pisze:
Tak, że eksperymenty z odlewaniem kabin Ził-ów mnie trochę zraziły do zabawy z żywicami...



W modelarstwie jeśli coś do czegoś jest, to nie zastępujemy tego niczym innym. Kupiłbyś normalny silikon odlewniczy, normalną żywicę i klepanie kolejnych kabin byłoby czystą przyjemnością
  
 
no jasne - gdybym miał odpowiednie sylikony i żywice pod ręką to bym się nie bawił... tyle, że jakoś nie trafiłem odpowiedniej chemii modelarskiej, która by mnie satysfakcjonowała...


Podobne eksperymenty robiłem z Autosanami H9... i też mieszane uczucia...
  
 
Czy na pokladzie sa z nami koledzy, ktorzy zbieraja kasety magnetofonowe, gry na pierwsza konsole Playstation lub plyty vinylowe? Lub moze macie cos z tych reczy i chcecie sie ich pozbyc?
 
 
Cytat:
2016-05-06 12:44:14, Skuderia pisze:
Czy na pokladzie sa z nami koledzy, ktorzy zbieraja kasety magnetofonowe, gry na pierwsza konsole Playstation lub plyty vinylowe? Lub moze macie cos z tych reczy i chcecie sie ich pozbyc?

Witaj! Mam w swoich zasobach dwa duże kartony kaset magnetofonowych z muzyką z lat mojej młodości od A/ Animalsi, Abba... poprzez The Beatles, Bee Gees, Claptona , Deep Purple.../ do Z jak ZZtop. Są też kasety z muzyką polskich wykonawców / Blackout, Breakout, Skaldowie, Niebiesko Czarni, Stan Borys, Kayah i wiele innych. Kolekcję zbierałem przez wiele lat. Część kaset jest w oryginale, część wydawanych przez polskie istniejące wówczas firmy fonograficzne. Są także kasety z nagraniami muzyków, które nie zostały wydane na CD i płytach analogowych. Ponieważ kolekcjonuję również modele samochodów i moja gablota zajmuje sporo miejsca, w trakcie remontu mieszkania zdecydowałiśmy z żoną, że kasety spakujemy, gdyż wciągnęło mnie także kolekcjonowanie koncertów na DVD, na co również potrzeba miejsca, a mieszkanie mamy niestety małe. Najchętniej sprzedałbym całość za rozsądne pieniądze, lub wymienił na modele BMW w skali 1:18, które brakują do kolekcji mojego syna lub Cadillaki w 1:43 lub 1:18 których nie mam w swojej kolekcji. Mogą być także inne amerykany. Jeśli jesteś zainteresowany, proszę o wiadomość na priv. Krzysztof.
  
 
Dzieki za odzew jednak z tego co masz na tasmach to nie moj klimat. Ja szukam rapu, metalu czy elektroniki. Ale fajnie ze jest ktos zbiera muzyke na analogach.
 
 
Zdjecie zrobil moj kolega mieszkajacy pare ulic dalej. Swietnie oddany klimat i piekne klasyki na parkingu.
 
 
Taki sympatyczny widok na scianie. Jeszcze nie otwarty, ciagle w folii po tylu latach.