Łada 2107 1300 szarpie silnikiem - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Może przeoczyłem, ale w temacie nie wywołano do tablicy pana o imieniu "przerywacz". Może tam jest problem?

Jak na moje oko laika to coś z zapłonem i tyle.
  
 
Cytat:
2016-07-11 20:02:23, Kamil_H pisze:
Może przeoczyłem, ale w temacie nie wywołano do tablicy pana o imieniu "przerywacz". Może tam jest problem? Jak na moje oko laika to coś z zapłonem i tyle.



Mi tez to wygląda na problem z zapłonem. Szczególnie że powstał po przeglądzie układu zapłonowego. Jednak sprawdzałem już chyba wszystko. Założyłem nowe przewody NGK, nową kopułkę, kondensator, palec. 3 razy czyściłem i ustawiałem platynki, sprawdzałem na innej cewce zapłonowej, innych świecach i różnych odstępach na nich. Napiąłem pasek rozrządu, sprawdzałem różne kąty wyprzedzania zapłonu. Łożysko aparatu nowe, podciśnieniowy regulator działa, na innych sprężynkach odśrodkowego regulatora jest to samo. Do głowy przychodzą mi jeszcze ewentualnie zużyte krzywki wałka aparatu. Ale one współpracują z plastikiem więc wątpliwe... Zastanawiam się nad założeniem elektronicznego zapłonu, ale jaja będą jak nawet to nie pomoże


[ wiadomość edytowana przez: mylkus3 dnia 2016-07-11 20:49:03 ]
  
 
Panowie, jak powinien działać podciśnieniowy regulator zapłonu? Gdy na wysokich obrotach silnika odepnę podciśnieniowy wężyk od rozdzielacza zapłonu to silnik chodzi równo. Wężyk wziąłem do ust i wygląda to tak: przy obrotach jałowych chyba troszeczkę ssie. Przy stałych obrotach ponad około 2000 ssie jak cholera - powoduje maksymalne odgięcie przepony w aparacie zapłonowym. Generalnie im wyższe obroty silnika tym mocniej ssie. Czy tak powinno być? Czy nie powinien mocno ssać tylko w momentach mocniejszego depnięcia gdy silnik wkręca się na obroty? Z tego co wiem za regulacje kąta w zależności od obrotów silnika odpowiada regulator odśrodkowy, więc coś mi tu nie pasuje z tym podciśnieniowym
  
 
Cytat:
2016-05-24 07:25:59, SzokoLada pisze:
Ja bym stawiał na zużyty aparat.



To była moja pierwsza wersja. Chyba się nie myliłem.
  
 
Zrobiłem dziś trasę 100 km z odłączonym wężykiem podciśnienia od aparatu i miałem wrażenie że ładzince przybyło z 10 koni i o tytułowym szarpaniu nie było mowy. Cóż, wymienię aparat jak sugeruje Szoko i zobaczymy. Ewidentnie problem z zapłonem, a konkretnie z jego wyprzedzaniem.
  
 
jeszcze raz zapytam...
w który króciec masz wpięty ten przewód od aparatu?????
  
 
Cytat:
2016-07-24 22:14:06, janjestemjan pisze:
jeszcze raz zapytam... w który króciec masz wpięty ten przewód od aparatu?????



W ten w który ma być, obok śruby regulacyjnej składu mieszanki biegu jałowego
  
 
Wymieniłem cały aparat zapłonowy i... jest dobrze Na postoju jest elegancko, nic nie szarpie. Na jazdę próbną nie miałem jeszcze czasu, ale jestem dobrej myśli. Czyli Szoko jak zwykle miał racje