2104 1,5 by Glod - Strona 5

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ja tez lubie, ale dopiero wtedy kiedy juz jestem w domu.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
grzesiu cos cisza tu u ciebie robisz cos tam ciekawego jak tam gaz juz skonczyles?
  
 
Nic ciekawego, gromadze części i konca nie widac.....
Gaz wypchniety z garazu na jesieni.
Teraz przygotowania do wyjazdu na Zlombol do Grecji, wiec troche sie podzieje
  
 
Mały Update

Skrzynka biegów w 04 powoli traci kolejny bieg, chyba jakiś totalnie wyeksploatowany wyrób mi się trafił. Jako że pociski od górne były podczas każdej naprawy, po ciężkich bólach i poszukiwaniach w końcu zanabyłem duże imadełko. Do tej pory max rozsuw 120mm.... ni w piz... ni w oko, nic nie dalo się większego zrobić, ale zmuszało to do konstruktywnego myslenia. Teraz bez problemu mogę zapiąc skrzynke i w niej dłubać.

Było:


Jest


Narzędzie pracy załatwione. Podczas feralnej przejażdżki z grupą %%%%%%% coś co uwielbiam nastąpiło, czyli podciaganie sie o fotel kierowcy - jak to dobrze, że w tym kraju nie każdy ma pozwolenie na broń, bo wprowadził bym czystki etniczne.

Oczywiście po raz kolejny widać jakiś patent Januszowo Sebixowy łapania podpory fotela na sruby do podlogi.





Normalnie nie podjąlbym się tego zadania ale uniwersał miał wystapić na kolejny dzień w filmie... tylko jak tu krecić coś, jak fotela nie ma. Jednak $$ mobilizują. Szybka rozkmina gdzie znajde kawałek blachy w domu, w miare grubej. No i padło na osatatnio rozebraną archaiczną drukarkę HP DeskJet 710C z 1998 roku. W niej był piekny szkielet, z którego odzyskałem kawałek dobrego żelastwa.



Tym sposobem prowizorycznie wzmocniłem podlogę i umocowałem fotel, dzięki czemu dnia kolejnego gwiazda mogła wystąpić w filmie.



W między czasie, dzieki uprzejmości kolegi z Pomorza Lasia stałem się posiadaczem funkiel nówek nie śmiganych



Nie wspomnę o brązowej wykładzinie do kompletu. Plan padł taki, aby obie Łady były brązowe w środku. Pozostały detale do zebrania i wizyta u tapicera.

W ramach rekompensaty za stracone 11 lat na uczelni, oraz zmianę licznika postanowiłem w tym roku znowu udać się na rajd charytatywny. 04 będzie już 3 raz brać udział w tej pomocnej dzieciakom akcji. A że ja mam jakieś swoje zapędy/pomysły/postanowienia ponownie zajdzie zmiana wnętrza samochodu. Znowu podłokietnik, na trasie nie oceniony, fotele regulowane w każdej płaszczyźnie, tylna kanapa z zagłówkami..... oby się udało i jak zawsze wszystko w stylu Ładowskim.

Jak to jeden mądry człowiek powiedział " W Ładzie mało schowków jest" to też dojdzie podłokietnikowy schowek



Docelowo Łada dostanie nowe zawieszenie + układ kierowniczy? Nie wiadomo... czas i pieniądze pokażą co to będzie. Nie mniej jednak należy pamiętać, ze operacje Tuningowe powinno zaczynać sie od układu hamulcowego, bo co to za frajda wsadzić M50b25nv i nie mieć czym go wyhamować. Więc zaczałem poszukiwania od początku czyli od serwa - padło na zachodni koncern, z naprawdę ogromnego samochodu.

Trochę fantazji (która jednak poniosłą mnie za daleko) i kupiłem serwo wraz z pompą. Cena zadowalająca jak i efekt śmiechu po rozpakowaniu paczki.



Gdyby to była Niva, jakoś bym upchnął... gdyby......
A więc jak będzie możliwość, mam już 1 detal do modyfikacji kolejnej fury
  
 
Grzechu - uwielbiam czytać i oglądać twoje fotorelacje !

A z tym podciąganiem się o fotel to tak, też znam ten ból...

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Zastój tu jak nic, widzę cieżko zrobić jakie kolwiek zdjecie podczas błahej naprawy.
Aż szkoda, potem widać że forum umiera, bo ludziom się nie chce. A wystarczy chociaż trochę samozaparcia i można znaleźć chociażby kilka minut żeby coś porobić, bo jakoś nie chce mi się wieżyć, że nikt nic nie działa przy aucie i każdy ma takie perełki, nówki sztuki. Właśnie wczoraj miałem idealny przykład opozycji, która jest zgraną ekipą, ale o tym poniżej.

Ale coż, trzeba coś wrzucić, może niektórych zmotywuję do działania, w co wątpię, jednak probować trzeba. Fakt, sam ciągnę temat na FB mojej załogi ze Złombolu ale jednak wolę zostać starozakonny i zostawić po sobie informację w miejscu, w którym zaczynałem swoje zmagania przy łodziach wikingów

Oczywiście po raz n-ty, nie liczę już bo nie da się, skrzynka odmówiła posłuszeństwa. 3 i 5 odeszły na emeryture, tylko czemu tak szybko? W ciągu miesiąca to chyba 3 rozebrana skrzynka,
Nigdy nie jest łatwo, ale i tym razem poszedłem po rozum do głowy.



Udało się wykręcić śrubki na krzyżak, nie wiercac ich, tak jak to mialo miejsce przy skrzynce w 05.
Taka ciekawostka lub i refleksja - czy warto wymieniać olej w skrzynce biegów? albo czy w Twojej skrzynce kiedykolwiek był wymieniony olej? To rozebrana skrzynka, nigdy nie otwierana więc domniemam, że i 1 olej. Mazutu tyle, że polowe wypłowiałych zderzaków w mieście można by odnowić. W kanalikach łańcuchy węglowodorowe. A to już wstępnie wymyte acetonem. Syf wręcz wżarty w ścianki obudowy.



I tak oto z 2 skrzynek złożyłem jedną, z nadzieją, że to ta będzie super. Zawsze jest ALE!
Podczas składania pojawiły się pierwsze wątpliwości, czy aby na pewno taki luz jest tutaj, czy tutaj. W skrzynce, która smigała u mnie nie stwierdzono oznak zużycia po ostatniej naprawie, więc wymieniłem obudowę i parę innych części.

Teraz składanie staje się prostsze, po tych kilku skrzynkach. I znowu Ale!
3 razy przykręcałem dzwon, gdyż za każdym razem coś.
a) najpierw zapomniałem cześci wsadzić
b) chce przykrecic, ale widze ze mocowanie kabla masowego na dzwonie jest uwalone, więc wzialem drugi dzwon, odtluscilem przygotowalem, simering zmieniony, przykładam , dokrecam, zmywam syf z tarczy sprzegla od wewnatrz dzwonu a tu ślady! dosłownie jak rozlana ciekła cyna na ziemie, kształt sloneczka i to w miejscu na przedłużeniu osi widełek. mowie kuchnia, musialem gumowym mlotkiem dowalić, i teraz ośki odbilo i dziura w dzwonie.
c) zdjecie czyszczenie, dzwon caly więc załozyłem



To są uroki januszowania, zamiast umyc wszystko, poukladac.... ale że i koledzy nazwali mnie królem burdelu nieporządku to też nic dziwnego, że tak się robi.



Porządki w trakcie, więc i powoli zaczyna jakoś wyglądac.

Na sam koniec została wisienka na torcie, czyli nakrętka na wałek głowny. Mówie sobie: dwa razy nic sie nie dzieje tak samo. Jednak można się pomylić. Jak to ciocia moja mówiła: Ty jesz żelazne kluski!

Gdyby ktoś potrzebował urwać gwint, polecam się



Złożona skrzynka poleciała na samochód, bo terminy goniły, a i czasu w tygodniu mało by coś podłubać. Umówiona wizyta u tapicera, a tu kolektory zdjęte bo przechodziły zabieg uszczelniania. Szybkie składanie od rana i do pracy, a rano dzień kolejny wyjazd w góry z wersalką i krzesłami. Skrzynka czekała może z tydzień na wrzucenie. Na stanowisku szczelności nie uroniła ani kropli. Ledwo załozyłem na samochód, już pierwsze kropki na kostce brukowej. Dobrze ze mam kolege w strazy i zalatwił mi srodek do usuwania plam oleju.



Wydech posebixowany przez zeszłego właściciela, czeka na wymianę i jak zwykle przysporzył troche dodatkowej pracy przy wrzucaniu transmisji. Ciepło już, a kombi na zimowych butach.
Wstyd troche i szkoda nowych gum... i znowu ALE!
Przecież piasta ma uwalone jedno gniazdo na śrubę.... więc została i wymiana piasty jeszce przed wyjazdem do tapicera, i zalozenie letnich szczewików.

Zmora jednego z naszych kolegów





Zjedzona bo zjedzona, ruda nie oszczędza, ale cieszy oko!



Autko zapakowane i wyjazd do znanego wam już specjalisty od poszyć, przeszyć wygody i kunsztu!

Powiem tak, powinno robić niemałe wrażenie, a jak wyjdzie... dowiemy się po wakacjach bo terminy napięte.



Na miejscu okazało się, że i tapicer ma coś ciekawego. Fiat 125 Special przywieziony z Danii w stanie rozkładu za 8k PLN. Od razu inna rozmowa, jak dwóch takich właścicieli starszych fur się spotka. Auto naprawdę kosmos! 1,6 DOHC na gazniku SOLEXA.



Jak dowiedziałem się jakie są ceny części do tego że modelu, zabrakło mi słów. U nas możliwości jeszcze jakieś wyboru typu master szrot albo pierdox czy inne podjebki.... naprawdę, mamy sie z czego cieszyć, że Łada jest taka tania! Nie wspominam o częściach blacharskich, których nie ma a przerobienie ich z DF'a nie należy do najprostszych. W ramach ciekawostki, jedną listwę chromowaną ma z Łady, bo pasuje

Z racji wystawy 100 Lat motoryzacji w Polsce, która wystawia się w moim miescie, Złombol został zaproszony do pokazania i przedstawienia swojej dobrotliwej działalności. Ci co mnie znają, wiedzą, że chętnie pomogę jeśli mogę, więc i tu wyraziłem chęc pomocy i wystawiłem swoje kombi. Co sie okazuje, Łada główną atrakcją i głównym samochodem wystawy. I co tu robi Łada, przecież to nie polski furgon? a to samo co robi Zaporożec i Gaz 69 na czerownym dywanie i łancuchami? Cieszy oko i wzbudza zainteresowanie. Wszyscy zadowoleni, a ja dumny, własnie zaraz tam jadę zobaczyć co się wyprawia. Wieczorem mały piknik, nikogo z moich znajomych nie miało być a tu się okazuje moj student przyjechał. Od słowa do słowa zaraz wielka ekipa się stworzyła. I ponownie ból dupy. Same FSO i FSM i .... polska motoryzacja. Ludzie zgrani, znajacy takie szczegóły, że sam byłem zdziwiony. Jeden z drugim gada, wymienia się swoimi doświadczeniami, planują jak postarzyć auto, drugi myśli o zmianie mostu, trzeci chce resory zmienić, kolejny gada o swoim DF'ie w kombi co porobił..... Głupio jak się widzi taki prężny zespół ludzi, nawzajem sobie pomagający z innej marki samochodowej. Fakt była to tylko namiastka i oczywiście ludzie, którzy pomagają dzieciom z domów dziecka, ale sam fakt, zapaleni posiadacze nie jednej bryki z polskiej stajni i z takim podejściem.



Może czas najwyższy zebrać dupe w troki i pokazać, że też możemy się czymś pochwalić co koledzy?

[ wiadomość edytowana przez: glod dnia 2018-05-06 10:49:30 ]
  
 
Po raz kolejny napiszę - z dużym zaciekawieniem czyta się takie relacje. Grzesiu a nie myślałeś obniżyć trochę Ładę ?

-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3
  
 
Ech Grzesiu, Grzesiu. Jak ja tobie zazdroszczę. Ciągle masz możliwośc pogrzebać przy swoich Ładach. Ja natomiast tyłu ludzią naobiecałem pomóc przy ich autach, że przy swoich praktycznie nie mam czasu pogrzebać. Z tego co pamiętam, to zostały mi tylko dwa auta i będę mógł i ja w końcu wrzucać posty. Bardzo mi tego brakuje.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Cytat:
emde pisze:
Po raz kolejny napiszę - z dużym zaciekawieniem czyta się takie relacje. Grzesiu a nie myślałeś obniżyć trochę Ładę ?



Tak, myslałem żeby ją podwyższyć.



Jak na razie jest wyższa od DF'a w kombiku ale niższa od DF'a 4x4. Czas pokaże zmiany. Na razie ciągle go za mało

Cytat:
Szokolada pisze:
Ech Grzesiu, Grzesiu. Jak ja tobie zazdroszczę. Ciągle masz możliwośc pogrzebać przy swoich Ładach. Ja natomiast tyłu ludzią naobiecałem pomóc przy ich autach, że przy swoich praktycznie nie mam czasu pogrzebać. Z tego co pamiętam, to zostały mi tylko dwa auta i będę mógł i ja w końcu wrzucać posty. Bardzo mi tego brakuje.



Co prawda to prawda, mam jakieś możliwości pogrzebania przy samochodzie. A Ty jestes fachura w swojej dziedzinie i dobrze o tym wiesz, zreszta sam nie raz prosiłem Cię o pomoc i odłożyłeś swoje karety by zająć się moją. Czas najwyższy abyś zaczął jeden ze swoich projektów, może kogos zmotywujesz do napraw blacharskich np. mnie bo jak sami dobrze wiemy specjaliści krzyczą coraz więcej za naprawy i wypada samemu rozpocząć metaloplastykę.

Zapomniałem, mała zapowiedź wnętrza.





A co z tyłem..... wyjdzie w trakcie
  
 
Cytat:
2018-05-07 12:20:32, glod pisze:
...wypada samemu rozpocząć metaloplastykę.

albo metałłołom

też zastanawiam się czy nie spróbować jakiejś malej partyzantki blacharskiej tylko prądu brak w garażu.. zobaczymy.

Fajnie się czyta/śledzi Twoje poczynania, pozdrawiam
  
 
Czyta sie swietnie troche sie zmotywowalem HEHE
  
 
Autko smiga, i wymaga większych ingerencji ostatnimi czasy.

Ciągłe dzwonienie tłumnika doprowadziło mnie juz do szału, więc kombica dostała cały nowy układ wydechowy. W końcu ma świński ogon!



Tak, przyznaje rozleniwiłem się, i zleciłem wymianę na warsztacie. Autko zaczęło chodzić ciszej, jakby nie było pozbyłem się januszowego łączenia rur z układu wykonanych poprzez ostatniego Sebixa. Przymocowane do skrzynki, jak być powinno. W ten sam że dzień, dotarły również nowe poduszki prosto od Bartka, za co jeszcze raz dziękuję.

Stare ? Hmm mają 2 lata, popękane scięte poszły na hasiok.



Komfort ponownie poprawiony, już nic nie dzowni i nie trzęsie się. Garaż wolny, bo 05 przechodzi regulacje, postanowiłem trochę naprowadzić porządku w garażu. Jednak co człowiek zrobił by bez kombi? Nieoceniony samochód



tak więc w wolnej chwili próby sa wykonywane wprowadzenia porządku w moim garażu, nie jest łatwo. Ostatnio również dłuższe trasy pokonuje, małe kawalerskie w górach i zaskakujące spotkanie na stacji benzynowej. Po powrocie z Mc D. patrze a tu obok staneła:



Aż jakoś weselej się zrobiło. Koledzy od razu powiedzieli, że to przeznaczenie i muszę kupić sobie taką Jadąc dalej na owy wieczór zacząłem nasłuchiwać stukotów niosących się z tylnej częsci pojazdu. Trochę szczytów, górek, zawijasów - głowka do roboty. Ale objezdzi co nie? Nie ma wyjścia.

I kolejne km się nakeciły. Zapachniało coś w aucie benzyną. Już przewrażliwiony, koc w reke otwarcie maski rzucam koc zeby w razie co pseudo stlumic jakis pozar a tu okazuje się, pompa znowu wypluła kruciec, tym razem drugi.



Zlot tuż tuż, i jak tu na samym gazie dojechac? Zabiłem kruciec na nowo ale nic, nie działa. Więc do garazu po kolejną, zakładam i nic. Pozotało kupić nową....

Przyszła, zakładam i co ? Jest beznyna ale? Znowu na benzynie nie nie chce jechac. No to na warsztat i bierzemy się za gaźnik, sciagam gorna pokrywe solexa i co?



Się coś wykręciło. Kilka ruchów kompresorem i chyba było by na tyle. Wszystko dokrecone. Zostało ustawić luz zaworowy, tylko jak wałem korbowym obrocic?
Zrobiłem porządek i nie wiem gdzie klucz położyłem. tak jak był syf, wszystko miało swoje miejsce.

W drodze na zlot, sprawowała się zacnie do momentu postawienia jej na lotnisko. Slady zaczeła zostawiać znaczne. Po dojechaniu na camp, już siwy dym leciał spod podłogi.
Nowy tłumnik i już taki uwalony:/



Wyciek z dzwona jak nic, wydmuchalo simering. Przecież Ja nic szczelnie nie umiem zrobić!
Telefon do jednego z naszych klubowiczów, czy w razie co pomoze mi i udostepni kanał. Wstępnie nawet juz skrzynka 4 załatwiona na podmianke od kolegi SitekWROC, tylko trzeba było dojechac do Legnicy. Dzięki uprzejmosci Szoko, wyciek został zlikwidowany. Jednak to nie skrzynka, lecz krzywa pokrywa zaworow, ktora od grodzi dawała czadu. Korzystajac z kanału postanowilem rownież porpawić łączenie wałka przekładni wraz z wałem napędowym. Gdyby nie wizyta w kanale, nawet nie zauwazyl bym zawalonego olejem tylnego koła. Oczywiscie - jaaaa, na bank cylinderek, pojedziesz na jednej sekcji do domu. Ale jednak po zapachu to nie plyn hamulcowy. Z jednej strony sie ucieszylem, bo zeszla by farba z felgi a z drugiej? Nie. I tak wrocilem po drobnych naprawach do domu. Jasne, juz robie to koło.

Pojechalem tu, tam. Zdjalem beben, wszystko w oleju. Ale pozno sie zrobilo i gdzie tu wymieniac to po nocy. A jeszcze mialemna kolejny dzien z 200 km do wykoannia. Dolalem oleju i w droge. Ale zrobilem oczywiscie więcej. Dostalem info ze szykuje mi się wyjazd. Jak to zawsze bywa, musi być pocisk by coś zrobic. Z rana siadlem do tego ze wycieku. Ku moim oczom ukazal się piękny widok



Koszyka kulkowego brak, a jego resztki w gniezdzie oraz pomielone wypadly wraz z wyjeciem polosi. Uszczelka oring rozwalona w drobny mak. Jak to mówią, głupi ma zawsze szczęscie.
Jeszcze wygrzebalem jakis stary zapas, któy kupiłem od Bartka i zabrałem się za wymianę łozyska i uszczelanienia polosi.

Po złożeniu wszystkiego do kupy, zalaniu oleju jazda probna. Wysprzeglam i co ? Cisza. nic nie stuka, nie chrobocze. A ja już robilem pod siebie że to głowka mostu do roboty.

W wolnej chwili w pracy zmajstrowalem kolejny wydruk Docelowo model do odlania amelininowego



Zaraźliwe są te Łady
  
 
Głupi zawsze ma szczęście. Już sobie wyobrażam jak na autostradzie na łuku gubisz półoś. I kto ci pomoże? Tylko pomoc drogowa. Roboty na 1h, części 30 zł, a pomoc drogowa kilka setek by wzięła.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
  
 
Powoli przygotowania na rajd.... jakie tam przygotowania. Auto w ciągłym ruchu
Jak to we zwyczaju mają napinacze nowego sortu, że lubią tracić swoje właśności, zapadła decyzja o czymś stabilniejszym





Miejmy nadzieje, że bedzie lepiej

Ostatnio na przegladzie wyszło, że końcówki drążków kierowniczych też juz błagają o pomoc...

To też łada dostała zestaw RTS +Leamforder. Doszedł również ułożyskowany wpsornik przekładni



Zostało tylko zmienic wahacze, sprezyny, amortyzatory.........
W zasadzie wszystko już jest

Mocniejsze rurowe wahacze, tak aby wytrzymały mój lift na trasę +5"



Plus cały zestaw do podniesienia



Poliuretany, i cała reszta.... Ale jest jeden problem ->czas, a drugi to geometria
Dane Angielskie mówią (widziałem na programie za pół bańki do ustawiania geometrii) , poprawne wykonanie geometrii w Ładzie Klasycznej to obciążenie

Przód 70 +70
Tył 40+40
Bagażnik 70 albo 40

Jak do tej pory jeszcze nie widziałem żeby ktoś tak nasze fury obciążał. A wypadało by poprawnie wykonać....

A w między czasie nastąpiła mała wymiana klubowa, stalowe graty zawsze są mile widziane !



Ktoś może powiedzieć, a co Ty tak ciągle naprawiasz swoj samochod, non stop się coś psuje.
Odpowiedz jest jasna - ja tym autem jezdze non stop, wiec i stopień zużycia większy. Do tego stopnia, ze i szyby w aucie same opadają



Gdyby nie ja i Adam już chyba nic by się nie działo w wątku auta klubowe, przykra sprawa.
  
 
piękny zestaw wahaczy masz - skąd i za ile ?

co do napinacza, nie napnij tego za mocno bo będziesz miał przygodę taką jak ja, w najcieńszych miejscach pęknie i po zawodach będzie

co do szyby to może tylko wystarczy ponaciągać linki, no chyba że pękło ci mocowanie do szyby i wtedy trzeba to pospawać albo wymienić

  
 
Nie wiem ile za wahacze, bo kupowalem zestaw caly, i troche to szarpnelo po kieszeni. Wahacze +sprezyny +amo troche ponad 2k jak sie nie myle.

Co do plozy, twoja zdajesie byla aluminiowa, ta jest ze stali A w szybie puscily zgrzewy. Musze jeszcze druga przed wyjazdem obspawac dla swietego spokoju.
  
 
Zostały 2 tygodnie do startu. Czas ucieka szybciej niz zdrowe kawałki blachy w mojej 04'

Ostatnie spojrzenie na kozę



Pomyślałem, a co tam wolny dzien od pracy to sobie rozłoże zawias. Wszystko szło całkiem zacnie, ściągacz talerzowy piękna maszyna.. rachu ciachu rachu ciachu zawieszenie rozpiete z jednej strony. Myślę w końcu przestanie trzeszczeć, a szportowe amortyzatory od Mastjera znajdą swoje właściwe miejsce





Pomierzyłem nakrętki z teflonem i udałem się do sklepu z artykułami metalowymi. Zanabyłem całą masę rozmaitości i przystąpiłem do składania zawieszenia. Najpierw uzbrajanie zwrotnicy na boku, zajeło to..... za dużo i pózniej znowu kolejne 2 godziny. Cale szczęscie miałem jeszcze jedna zastępczą skąd pozyskałem nacięte śruby. Magiczne pudełko zostało otwarte niczym komnata tajemnic u Harego Pottera. Dobrze ze trochę czasu to zbierałem i dzieliłem sobie wydatki w czasie a nie od strzała wszystko, bo chyba bym osiwiał.







Szybkie zakupy, płyn hamulcowy, wunderbaum kolejne srubeczki, nakrętki etc...
Złożyłem... ale coś nie pasuje. Koło za blisko błotnika, nie miesci sie w oknie. Jasny gwint... muszą być schody. Konsutlacje, poszukiwania, przymiarki, przebudowy i jest złoty środek - udało się.



Jak to zwykle bywa czegoś zapomniałem... przemsarowac prowadnic zacisku, niby chwila a znowu zleciał czas i zrobiło się ciemno. Przod złożony. Postawiłem na koła.



Pora na tył. Sprężynki + nowe amo. No i Mistrz Janusz podnośnik.... Tuleja gumowa z Nivy? cholera wie. Jak większość wie, same spręzyny do 02/04 są dłuższe więc kombi seryjnie i tak bedzie wyższe niż klasyka na std zawieszeniu, a tu dodatkowy lift podniesiony gumą... podłożoną pod metalowe mocowanie. Chyba powoli zbliżam się do końca z odkrywaniem Januszowo Sebixowych wynalazków w tym samochodzie



Docelowo wlatuje utwardzona spręzyna, grubsza na średnicy o 0,1mm



Oczywiście, zawsze są przeboje. tym razem skorodowany stalowy przewód hamulcowy i......
Klimatyzacja dwustrefowa....



Chyba faktycznie czasu braknie na wszystko....
  
 
dobrze ci idzie, nie poddawaj się
z jakiego poloneza tylna sprężyna zawieszenia ?
  
 
Z 125p 4x4. Pasuje podobno idealnie
  
 
gdzie ty to wykopałeś