Przegwintowanie otworów w piastach 126P

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Po latach nic nie robienia przy maluszku wziąłem się trochę za naprawy. Blacharskie w większości ale przy okazji chciałbym ogarnąć też parę spraw mechanicznych.
W dwóch piastach mam po jednym uszkodzonym gwincie. Wkręcając śrubę ścina jej gwint (w obu piastach tak samo).

Myślę jak to zrobić z sensem ale bez przesadnych nakładów sił no i widzi mi się, że można by spróbować przegwintować. Ale na co? Skoro niszczy śrubę to może wystarczy oryginalny rozmiar 12x1,5? Czy jednak to nie wyjdzie i trzeba na większy 14x1,5?
Ciągnąc pytanie Jak 14x1,5 to co później? Wkręcać koło na jedną większą śrubę czy zastosować później tulejki do naprawy gwintu (i mieć oryginał)?

Żeby to była jedna piasta to bym pewnie wymienił na nową ale z dwoma trochę mi się to nie widzi. Kosztowo pewnie nie najdrożej ale nie robiłem takiej wymiany jeszcze nigdy i boję się o czas działania i ewentualne komplikacje (w stylu nie odpuszczających śrub itp). Robił bym niestety na dworze, po pracy, więc ograniczenia w stylu jesiennej pogody i szybkiego zmroku zniechęcają dodatkowo.
Z drugiej strony gwintowników nie mam i muszę kupić. Kupię 12 i nie wyjdzie, to znów trzeba kasę wydać na 14.
I to średnie i tamto Jakieś sugestie?

  
 
nie masz gwintowników to jak kupisz który kolwiek to w tej cenie kupisz dobrą piastę.

Tak w ramach teori to by zrobić m14 to trzeba rozwiercić, na 12,5 i to ręką ale na stołowej wiartarce i do tego kupić śruby. Co kolwiek zrobisz to będziesz kosztowało.

Polecam podjechać do warsztatu i za 20zł przegwintują Ci te 2 otwory i powinno dać radę, a na upartego na 3 też można jeździć, ale gdy z jakiegoś powodu ścieło Ci gwint to pozostałym bym też nie ufał i wymienił piasty.
  
 
Na alledrogo 2 piasty za sówkę więc nie ma sensu kombinować .
  
 
No nic, trzeba będzie przemyśleć temat jeszcze i pewnie zainwestować w nowe jakbym chciał to zrobić porządnie.
  
 
Cytat:
2016-09-20 21:45:49, RMC pisze:
No nic, trzeba będzie przemyśleć temat jeszcze i pewnie zainwestować w nowe jakbym chciał to zrobić porządnie.



Stary temat ale może komuś w przyszłości info się przyda

Ponieważ oprawkę do gwintownika znalazłem w domowym warsztacie, to uznałem, że jednak popróbuję gwintować zanim zacznę rozbierać pół auta.
Jak ktoś ma problem jak to dokonać to na youtubie filmów z napraw od groma.

Zakup Gwintowników nie rujnuje budżetu bo ręczne aż takie drogie nie są (M12 11 zł, M14 14zł). Żeby nie płacić 2 x za przesyłkę wziąłem oba + domówiłem sprężynki do naprawy gwintów (koło 11 zł za 10 szt). Odpuściłem tylko wiertło pod M14 bo uznałem, że może potrzebne nie będzie.

Po przejechaniu moich dwóch uszkodzonych gwintów M12 okazało się, że śruby ładnie się wkręcają i jak na razie dobrze trzymają. Czyli udało się to naprawdę małym nakładem pracy.