Samochód do 35 tys zł - pomozcie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,

koledzy pomóżcie bo już tracę nadzieję, siły i zdrowie!!

Szukam autka do około 35 tys (może być mniej również), z założeniem że ma być w miarę przestronne, rodzinne, tanie w eksploatacji (cudów nie wymagam, ale jednak ) i z w miare niedużym przebiegiem.

Myślałem najpierw o Octavii II FL, ale 1,8 i 2,0 TSI żrą olej, 1,4 TSI ma dosc kosztowny rozrzad ktory czesto sie wymienia i nie przyjmuje gazu, a diesle - 1,9 obraca panewki, 1,6 i 2,0 - pompa sie luszczy i wymiana ukladu kilka tys zl!!

To samo sie tyczy innych aut ze staji VAGa miedzy innymi EXEO ktore bardzo mi sie podoba zwlaszcza z 2,0 TDI CR - no ale co z tym luszczeniem?!

Laguny III bardzo mi sie widzą, przyjalbym zarowno w benzynie jak i dieslu, ale ponoc kosztowne w serwisowaniu i mocno traca na wartosci!

Polecali mi japonczyki w beznynie - ale Accord, Camry czy nawet Avnsis tak trzymaja cene, że za te pieniadze kupie juz autka mocno leciwe...

Myslalem tez o jakims mondku MK4 - czy to warto w ogole brac pod uwage? Boje sie, że za 3-4 lata sprzedam go za grosze, jak widze jak teraz chodzą MK3 :/

Czy ktos moze cos podpowiedziec?! A może macie coś ciekawego do sprzedania u siebie, w rodzinie, wsrod znajomych?!
  
 
A jakiś koreaniec wchodzi w grę? Jak nie to focus!
  
 
Citroen C5 2.0 benzyna. Nie jest demonem prędkości ale auto pierwsza klasa. Porównaj sobie ceny części eksploatacyjnych.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Ja też polecam francuską technologię Citroen C4 Grand Picasso

  
 
s-max 2,0 benzyna z gazem.
  
 
VW Touran. Długo się broniłem przed TDi i bardzo tego żałuję.

Dla rodziny 2+2 idealne. Wózek wchodzi bez składania, jest na tyle wysoki, że bez schylania można pozapinać dzieciaka w fotelu.

Ja też się naczytałem o tych silnikach, jakie to awaryjne itp, itd. Po 1,5 roku jeżdżenia wiem, że kolejne auto też będzie miało 2,0 TDI.

Nie ma co się przejmować opiniami z neta, bo jak komuś auto jeździ to nic nie mówi, a jak się psuje to zaczyna wylewać gorzkie żale.
  
 
Jak dla mnie to c4 podany jako przykład to najciekawszy pomysł :d
  
 
Kurde boję się Francuzów. Kolega miał c5 i ciągle się coś elektrycznie sypało. A TDI na common Railu to łuszczace się pompy jak w mondeo
  
 
Znajdź Francuza z uczciwym przebiegiem z historią serwisowa i pewnie będzie ok. Ja mam francuskiego Włocha i elektryka prawie nie wariuje mimo że jest jej sporo. A elektryka teraz we wszystkich autach wariuje. Ale wolę takie głupie elektroniczne problemy niż problemy z silnikiem. I po co upierać się na diesla ? Gaz lepszy. Ja przez najbliższe lata diesla nie kupię i też taka zasadę od paru lat z powodzeniem stosuje i nie narzekam zbytnio. A przy okazji mogę sobie pozwolić na duże pojemności silnika