Corolla e12 d4d przy ciepłym silniku brak mocy check engine

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!!!
Przejrzałem mnóstwo postów i nie odnajduje tam żadnych pomocnych wskazówek. Mianowicie :
Corolla d4d 90KM 2002 jeździ płynnie, przyśpiesza dobrze, mało pali, ale jak się rozgrzeje tzn. obroty zejdą do 750, to przy ruszaniu wywala check engine (p1226) i następuje utrata mocy. Można ją wkręcić jedynie do 2000 obrotów. Wyłączenie silnika i lampka gaśnie. Przy żwawym ruszaniu (mam na myśli dodanie sporo gazu) jedzie, ale przy delikatnym znowu check engine. Próbowałem ruszyć np. z drugiego biegu i jest to samo. Poza tym jazda na obrotach idzie jej całkiem normalnie.
Usterka ta zaczęła się jakiś tydzień temu i to w trasie. Ale wróciłem do domu jakieś 350 km z normalnymi prędkościami i wyprzedzając z powodzeniem niektóre samochody. Problemy miałem jedynie na przejściach dla pieszych jak musiałem stawać. Przeważnie po checku odpala od razu, czasem po dwóch, trzech kręceniach. Rano pali idealnie i dopóki jeździ na ssaniu jest ok.
Czytając te forum za wskazówkami innych zrobiłem już następujące rzeczy:
-czyszczenie układu środkiem LIQUI MOLY bezpośrednio do pompy (2 pojemniki)
-czyszczenie smoka w zbiorniku paliwa
-wymiana filtra, a nawet dwóch
-wymiana podstawy filtra (miałem drugą przypadkiem)
-czyszczenie w ropie i taktownie 12v zaworków scv
-sprawdzenie masy pod akumulatorem i sterownikiem wtrysku
Sprawdziłem również przyrządem wtryski, ale na ciepłym silniku;
-0,2;-1,1;-0,6;+1,2. Dodam, że czasami (przy innym pomiarze) te wartości były inne np. czwarta potrafiła być +0,6, a czasami +1,4. Te pierwsze też delikatnie się zmieniały.
I jeszcze czyściłem egr, ponieważ wcześniej trochę dymił na czarno, ale teraz już na to nawet nie patrzę.
Może jakieś wskazówki, bo walczę z toyotą już tydzień i nic.

[ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-05 17:26:36 ]

[ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-05 17:27:17 ]
  
 
Zacznij tradycyjnie od wystawienia paliwa na dwor w butelce ,jak po nocy nie skrzepnie to sprawdz czy nie leci powietrze za filtrem- zaloz wezyk przezroczysty na probe , i sprawdz czy podczas przegazowania nie zasysa przycisku z pompki recznej na filtrze.
Sprawdz czy nie leci z krucca przelewowego z listwy paliwowej - zawor bezpieczenstwa.

-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer
  
 
myślę że któryś z zaworków (lub oba) umarły ,próbowałeś je odpinać raz jeden raz drugi?co się działo na odpiętych?czy silnik gasł?muliło-szarpało nim?oczywiście na pracującym silniku.
  
 
Dzisiaj stwierdziłem, że pod samochodem nisko wisi przewód z grzybkiem od odpowietrzenia zbiornika. Ułamany został zatrzask, którym był zamocowany na zbiorniku. Może go zamuliło i niema dobrego dopływu powietrza do zbiornika? Jeszcze nie sprawdzałem czy jest drożny, dopiero jutro będę miał dostęp do kanału i sprężarki.
Idąc za radą spuściłem szklankę ropy i pozostawiłem na podwórku. Zobaczymy po nocy. Przycisk na filtrze po gazowaniu raczej stoi w miejscu, przynajmniej ja nie wyczuwam żadnego uginania.
Dziś jak samochód osiągnął już temperaturę i wolne obroty zeszły do 750 to go troszkę przegoniłem i od razu po zatrzymaniu zapaliła się lampka. Pierwszy raz, bo zawsze przy ruszaniu z małą ilością gazu.
Zauważyłem jak przy starcie podniosę mu obroty powyżej 1000 i dopiero puszczam sprzęgło to jedzie bez problemu, ale jak tylko się zapomnę i delikatny start to od razu check.
I co mnie dziś zdziwiło, po odpięciu kolejno kostek z zaworków samochód gaśnie. Na czerwonym i zielonym jest tak samo, najpierw silnik zaczyna się trząść, a po 3 sekundach gaśnie. Nie odpala tylko na jednym.
Ale zaraz jak zauważyłem usterkę, czyli parę dni temu, to pracował po odpięciu na przemian zaworków, dziwne.
Jutro napiszę jak paliwo, ta noc ma być jeszcze mroźna. I tak jak pomyślę to te kłopoty zaczęły się przy temperaturach ok. -8, może to tylko zbieg okoliczności.

[ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-06 13:12:17 ]

[ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-06 13:12:54 ]

[ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-06 13:14:33 ]
  
 
[/quote]
to sprawdz jeszcze przelew z listwy-zdejmij wezyk i zaslep , a z listwy z krucca nic nie moze leciec.

-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer
  
 
Listwa sprawdzona. Nic nie cieknie. Przejechałem ze zdjętym wężykiem ok.10km i nic. Wywołałem check i też nic, sucho.
  
 
Test paliwa po nocy (-14) jest ok. Olej płynny nic się nie wydzieliło.
Jednak dziś rano przejechałem ok 30 km i zauważyłem na króćcu z listwy wtryskowej, że spadło parę kropli ropy. Nie jest to wyciek, ale parę kropli spadło i jak dotknąłem do tego króćca to na palcu była kropla ropy. Na rozruszniku też była mała tłusta plamka.
Nie wiem czy to ma jakiś wpływ na check?
  
 
Po paru godzinach jazdy, z króćca cały czas po kropelce ucieka ropa. Staram utrzymywać niskie obroty. W miarę rozgrzewania się silnika coraz częściej zapala się check.
  
 
Cytat:
2012-02-07 11:46:55, JacekSt pisze:
Po paru godzinach jazdy, z króćca cały czas po kropelce ucieka ropa. Staram utrzymywać niskie obroty. W miarę rozgrzewania się silnika coraz częściej zapala się check.


Jak cieknie z listwy to listwa do wymiany,ale moze tez przelewac na wtryskach i pompka wstepna w pompie moze byc zajechana.

-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer
  
 
Cytat:
2012-02-06 13:10:41, JacekSt pisze:
I co mnie dziś zdziwiło, po odpięciu kolejno kostek z zaworków samochód gaśnie. Na czerwonym i zielonym jest tak samo, najpierw silnik zaczyna się trząść, a po 3 sekundach gaśnie. Nie odpala tylko na jednym. Ale zaraz jak zauważyłem usterkę, czyli parę dni temu, to pracował po odpięciu na przemian zaworków, dziwne. Jutro napiszę jak paliwo, ta noc ma być jeszcze mroźna. I tak jak pomyślę to te kłopoty zaczęły się przy temperaturach ok. -8, może to tylko zbieg okoliczności. [ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-06 13:12:17 ] [ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-06 13:12:54 ] [ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-06 13:14:33 ]



na teście aktywnym wykazało by jakie ciśnienie daje na kolejno odpiętych zaworkach,to proponuję sprawdzić. Big pisał wielokrotnie że jeśli gaśnie po odpięciu jednego z zaworków to zaworki do weryfikacji ,po odpięciu zaworka nie powinno auto zgasnąć,ani się krztusić -jeśli zaworki scv są sprawne.

[ wiadomość edytowana przez: syd dnia 2012-02-08 03:36:58 ]
  
 
Dziś zamówiłem używaną listwę. Niewielki koszt + 14 dni gwarancji rozruchowej. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Co do zaworków zgadzam się, ale jeszcze parę dni temu odpinałem i samochód nie gasł. Jedzie nawet w tej chwili płynnie w całym zakresie obrotów.
Zacznę od mniejszych kosztów.
Zauważyłem dziś, że jak spokojnie jadę do widzę w prawym wstecznym lusterku czarny dym, nawet przy spokojnej jeździe. Nie wiem, może jest to po prostu spowodowane złą mieszanką lub uwalonym wtryskiwaczem?
Jeszcze nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale przy wyjmowaniu zaworków oglądałem je dokładnie pod szkłem powiększającym szukając jakiś drobinek, paproszków czy zanieczyszczeń. Nic nie było. To może pompa jest ok?

[ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-08 16:14:10 ]
  
 
Cytat:
2012-02-08 16:02:38, JacekSt pisze:
Dziś zamówiłem używaną listwę. Niewielki koszt + 14 dni gwarancji rozruchowej. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Co do zaworków zgadzam się, ale jeszcze parę dni temu odpinałem i samochód nie gasł. Jedzie nawet w tej chwili płynnie w całym zakresie obrotów. Zacznę od mniejszych kosztów. Zauważyłem dziś, że jak spokojnie jadę do widzę w prawym wstecznym lusterku czarny dym, nawet przy spokojnej jeździe. Nie wiem, może jest to po prostu spowodowane złą mieszanką lub uwalonym wtryskiwaczem? Jeszcze nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale przy wyjmowaniu zaworków oglądałem je dokładnie pod szkłem powiększającym szukając jakiś drobinek, paproszków czy zanieczyszczeń. Nic nie było. To może pompa jest ok? [ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-08 16:14:10 ]


Jezeli odpinales zaworki i gasl czyli nie pracowal na pojedynczym zaworku tzn ze w tym momencie zaworki byly ok i pracowal na obydwu a pomimo tego nie bylo dostatecznego wydatku pompy lub byl a gdzies uciekalo.
Napewno listwa nie trzyma wiec trzeba ja w pierwszej kolejnosci wymienic , ale prawdopodobnie na tym sie nie skonczy.
Nastepnie---ciezko bez testera , ale mozna zaslepiac wtryski i sprawdzac kiedy zacznie chodzic na pojedynczym zaworku a powinien nawet odpalac,to bedzie oznaczalo ze znalazles wtryskiwacz dajacy nadmiernie na przelew.Lub mozliwe ze kazdy leje po trochu wtedy nic nie ustalisz ,lub pompka wstepna sie nie wyrabia.Tu jest juz gorzej bo tylko podmiana wtryskow na sprawne lub wysylka pompy do sprawdzenia pozwoli cos ustalic.Wyslanie samych wtryskow do sprawdzenia nie zawsze jest miarodajne.

ps czy juz sprawdziles ze napewno za filtrem nie plynie paliwo z powietrzem?


-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer

[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2012-02-08 20:23:47 ]
  
 
Dziś podmieniłem listwę wtryskową. I bez zmian. Zamontowałem rurkę przeźroczystą między filtrem i pompą. Jak się dodaje gazu to widać malutkie pęcherzyki powietrza, czym więcej gazu tym więcej pęcherzyków. Jak silnik pracuje na wolnych obrotach, to praktycznie nic nie widać. Po wyłączeniu zostaje na górze jedna mała kropla. Po godzinie postoju nic się nie zmienia.
Przybrałem się za przeglądanie ofert używanych wtryskiwaczy. Tak z ciekawości. Moje numery wzięte ze strony TOYOdiy.com to 23670-29025 czteropinowe. Z tego co wyczytałem to także 23670-27020.
Czy tylko ten jeden typ pasuje i nic więcej?
Czy jest możliwość regeneracji, bo z informacji jakie są na forum, to chyba nikt tego dobrze nie robi?
  
 
Filtr jeszcze raz zamontowany, przewody po dociskane. W rurce za filtrem już płynie samo paliwo. Brak pęcherzyków.
Usterka niestety jest nadal.
  
 
Cytat:
2012-02-11 16:36:57, JacekSt pisze:
Filtr jeszcze raz zamontowany, przewody po dociskane. W rurce za filtrem już płynie samo paliwo. Brak pęcherzyków. Usterka niestety jest nadal.


To sprawdzaj jak ponizej, kolej na wtryski i zaslepke.

-----------------
Toyota Lexus diagnostyka i naprawa
Rowniez hybrydowe i wersje USA
Tester toyoty Intelligent Tester 2 Techstream
Kodowanie kluczy takze w przypadku zgubienia Mastera.
Naprawa elektroniki.
Regeneracja sterownikow Air bag.
Wpisywanie nr.Vin w komputer
  
 
Jednak nie zdecydowałem się sam sprawdzać wtrysków. Samochód wczoraj trafił do poleconego mechanika.
Bigelektron jak zwykle miał rację, mianowicie jeden wtryskiwacz puszczał ciśnienie. Całe szczęście, że tylko jeden. Dziś odebrałem auto. Używany wtryskiwacz + robocizna = 850zł.
Autko zasuwa jak nowe, dwie godziny jazdy po mieście i wszystko ok.
Wielkie dzięki wszystkim za pomoc szczególnie Bigelekronowi!!!
  
 
Cytat:
2012-02-05 17:25:00, JacekSt pisze:
Witam!!! Przejrzałem mnóstwo postów i nie odnajduje tam żadnych pomocnych wskazówek. Mianowicie : Corolla d4d 90KM 2002 jeździ płynnie, przyśpiesza dobrze, mało pali, ale jak się rozgrzeje tzn. obroty zejdą do 750, to przy ruszaniu wywala check engine (p1226) i następuje utrata mocy. Można ją wkręcić jedynie do 2000 obrotów. Wyłączenie silnika i lampka gaśnie. Przy żwawym ruszaniu (mam na myśli dodanie sporo gazu) jedzie, ale przy delikatnym znowu check engine. Próbowałem ruszyć np. z drugiego biegu i jest to samo. Poza tym jazda na obrotach idzie jej całkiem normalnie. Usterka ta zaczęła się jakiś tydzień temu i to w trasie. Ale wróciłem do domu jakieś 350 km z normalnymi prędkościami i wyprzedzając z powodzeniem niektóre samochody. Problemy miałem jedynie na przejściach dla pieszych jak musiałem stawać. Przeważnie po checku odpala od razu, czasem po dwóch, trzech kręceniach. Rano pali idealnie i dopóki jeździ na ssaniu jest ok. Czytając te forum za wskazówkami innych zrobiłem już następujące rzeczy: -czyszczenie układu środkiem LIQUI MOLY bezpośrednio do pompy (2 pojemniki) -czyszczenie smoka w zbiorniku paliwa -wymiana filtra, a nawet dwóch -wymiana podstawy filtra (miałem drugą przypadkiem) -czyszczenie w ropie i taktownie 12v zaworków scv -sprawdzenie masy pod akumulatorem i sterownikiem wtrysku Sprawdziłem również przyrządem wtryski, ale na ciepłym silniku; -0,2;-1,1;-0,6;+1,2. Dodam, że czasami (przy innym pomiarze) te wartości były inne np. czwarta potrafiła być +0,6, a czasami +1,4. Te pierwsze też delikatnie się zmieniały. I jeszcze czyściłem egr, ponieważ wcześniej trochę dymił na czarno, ale teraz już na to nawet nie patrzę. Może jakieś wskazówki, bo walczę z toyotą już tydzień i nic. [ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-05 17:26:36 ] [ wiadomość edytowana przez: JacekSt dnia 2012-02-05 17:27:17 ]






Witam u mnie dokładnie to samo zaworki scv oddane do czyszczenia i dalej lipa p1226 i nie pojedziesz może ktoś coś poradzi?