Problemy z reduktorem pneumatycznym LANDI

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam, ostatnimi czasy mam problem z instalacja gazowa - autko nie trzymalo mi obrotow na biegu jalowym, regulacja na membramie dawala pozytywny skutek tylko na jakis czas.
Co ciekawe, w momentach, kiedy silnik nie trzymal obrotow - gasl, a przy wlaczonej stacyjce slyszalem delikatny szum ruchu gazu w reduktorze, a z otworu zasysajacego zimne powietrze pod swiatlo widac bylo wylatujacy dymek gazu. Mechanik, ktory przegladal instalacje nie mogl powtorzyc takiego zachowania, ale stwierdzil ze membrana jest bardzo delikatna i lekkie pokrecenie sruba zmienia diametralinie parametry pracy.
Dzisiaj zajechalem do macierzystej firmy, ktora instalowala gaz i tamtejszy mechanik stwierdzil, ze jezeli sytuacje opisane powyzej dalej beda sie powtarzac, to trzeba zrobic regeneracje reduktora.
Koszt 190zl.
Czy diagnoza zostala postawiona prawidlowo?
Czy ta kwota jest wysoka, czy tyle mniej wiecej kosztuje taka usluga dla redutkora LANDI?

pozdrawiam,
Bali
  
 
Jeżeli to nie było w Fugazi to tam też zadzwoń i dowiedź się o cenę.
Za sam zestaw naprawczy do BRC AT 90 P zapłacilem tam 83 zł.
Co wydaje mi się tanio.
  
 
a jeżeli rzeczywiście twój reduktor podaje gaz po zgaśnięciu silnika to jest z nim coś nie tak
Czy po takim zgaśnięciu miałeś problemy z ponownym odpaleniem silnika ?
  
 
Jeśli nie odcina gazu po zgaśnięciu silnika, to może układ czasowy w centralce za długo trzyma otwarte elektrozawory? Można to sprawdzić na postoju, włączyć zapłon i posłuchać, po jakim czasie cyknie przekaźnik elektrozaworów gazowych. Powinno być ok 1 - 1,5 sek.
  
 
witam.
ale on się pytal o puszczanie gazu z reduktora po wyłączeniu samochodu. i to wskazuje na konieczność jego regenercji i cena 190 jest ceną remontu reduktora normalną. jeszcze radziłbym sprawdzić czy reduktor nie jest przymrożony bo wtedy także puszcza gaz.
  
 
Po zgaśnięciu Kolego, po zgaśnięciu. A to różnica.

IMHO 190 zł za regenerację. A co, jeśli wolno spytać wchodzi w zakres?
  
 
Firma, ktora zainstalowala mi instalacje to EkoCars.
Ten problem z gazem pojawil sie pierwszy raz jeszcze na wakacjach, wiec z pewnoscia to nie wina mrozu...
Jak stawalem na skrzyzowaniu, to obroty przytrzymywalem przez wlaczenie ssania. Ale byla taka sytuacja, w ktorej zatrzymalem sie, zgasl mi silnik, potem nie dalo sie go za chiny wlaczyc... a po pieciu minutach zaczal mi syczec gaz, ktory ulatnial sie (chyba pod duzym cisnieniem) z obudowy filtru powietrza - jak rozumiem z okolic mixera takim efektownym dymem - wtedy nieziemsko sie przestraszylem, myslalem ze to para wodna z ukladu chlodzenia, ale z nim bylo wszystko w porzadku.
Wystarczylo przejechac kilka kilometrow na benzynie i uklad gazowy ponownie dzialal prawidlowo.

A przypadki, w ktorych gaz sie ulatnia to takie, ze gasze silnik, ale stacyjka jest wlaczona (stuk przekaznika byl slyszalny).
W takiej sytuacji ciezko wlaczyc silnik na gazie - ale jak sie upre to jest to mozliwe

pozdrawiam
Bali
  
 
Wilku - nie znam sie na budowie reduktora - mechanik stwierdzil, ze w gre wchodzi wymiana membramy, "kilku sprężynek" itp.
Dodatkowo wymieni filtr gazowy.

A propos filtru - na mojej instalacji przejechalem juz 40 tys km i jak do tej pory nie wymienialem filtru (jeszcze rok temu nie wiedzialem ze takowy istnieje). Mechanik stwierdzil, ze jezeli filtr jest brudny, to skutki odczuwalne sa przy wyzszych obrotach, nie moze on byc winny gasniecia silnika - czy to prawda?

Co ile tys km nalezy wymieniac taki filtr?

pozdrawiam
Bali
  
 
No to sprawdziłbym jednak elektrykę.
  
 
Cytat:
2004-01-13 21:19:37, balimis pisze:
Ale byla taka sytuacja, w ktorej zatrzymalem sie, zgasl mi silnik, potem nie dalo sie go za chiny wlaczyc... a po pieciu minutach zaczal mi syczec gaz, ktory ulatnial sie (chyba pod duzym cisnieniem) z obudowy filtru powietrza - jak rozumiem z okolic mixera takim efektownym dymem



A może masz słaby obieg wody ogrzewającej reduktor i ci lekko przymarza. Sprawdź czy przy nagrzanym silniku zaraz po intensywnej jeździe reduktor jest gorący czy zimny.

Cytat:
2004-01-13 21:19:37, balimis pisze:
W takiej sytuacji ciezko wlaczyc silnik na gazie - ale jak sie upre to jest to mozliwe



czyli silnik "zalany" gazem







[ wiadomość edytowana przez: kasztan dnia 2004-01-14 16:23:12 ]
  
 
Cytat:
2004-01-13 21:32:15, WilK pisze:
No to sprawdziłbym jednak elektrykę.



Wydaje mi się, że z tytułu postu wynika, że to reduktor zbezpieczony pneumatycznie (po zgaśnięciu silnika nie ma podciśnienia w kolektorze i specjalna membrana w reduktorze zamyka wypływ gazu, a przy włączonym zaplonie elektrozawór gazu jest otwarty cały czas)- więc co ma do tego elektryka ?
  
 
witam.
balimis po tym conapisałeś to napewno nie masz dobrze podgrzanego reduktora. gaz przy przejściu z stanu ciekłego w fazę lotną w reduktorze wytwarza temperaturę -50 stopni celsjusza. sprawdz poziom płynu w chłodnicy, czy jest dobre podłączenie w układ chłodzenia, lub czy nie jest zapowietrzony. w najgorszym wypadku pompa wodna ewentualnie rą bnięty termostat.