Piszczący pasek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
ostatnimi czasy zaczal mi popiskiwac pasek w asi. nie zdarza sie to czesto ale jednak


czy oprocz tego ze teraz alternator moze nie miec dobrego napedu i nie ladowac tak jak trzeba aku groza jakies powazne usterki

nie bardzo mam cash zeby zmienic, i nie wiem jak naciagnac zeby nie bylo za mocno (wtedy moga poleciec lozyska w alternatorze a to juz kosztuje troche sporo taka awaria)

pozdro i thx 4 help
  
 
W warsztacie naciągną w 5 min. za 5 zł.


[ wiadomość edytowana przez: potryk dnia 2004-01-15 12:26:11 ]
  
 
mi tez czasami popiskuje zwlaszcza jak mam duzy pobor pradu tzn. ogrzewanie ba full, swiatla, ogrzewanie tylnej szyby, muzyczka ale co tam nie przejmuje sie tym
  
 
Ja u siebie jak wlacze ogrzewanie tylnej szyby to malo ze spada napiecie to jeszcze przz chwile jest spadek obrotow-po chwili sie wkreca na normalne ale zastanawiam sie czy tak ma byc?

Pozdrawiam!!!!

Kamil
  
 
Pitus tak samo jest i u mnie, identyczna sytuacja.
A pasek kiedyś mi popiskiwał, jak miałem uszkodzony jeden simering, wtegy od czasu do czasu potrafi mi sie zabródzic pasek olejem,
  
 
a ostatnio naprawa klaksonu zajela mechanikom 3 godziny-pekla sciezka w kierownicy i musieli sciagac poduszke i kierownice-oczywiscie kierownicy juz nie ustawili tak jak byla a ja nie mialem czasu wrocic

Pozdrawiam!

Kamil
  
 
mi tez czasem pisknie ale to tylko jak jest duza wilgotność powietrza i spory pobór prądu. ale wystarczyło tylko porządnie naciągnąć pasek alternatora i jest ok. już bardziej denerwujące jest piszczenie na wolnych obrotach<świerszcz> wentylatora. Smarowani, albo pryskanie WD-40 daje pozytwne efekty, ale na krótko...
  
 
To się zdarza, zwłaszcza teraz, jak jest błoto i przy przejeżdżaniu przez kałuże woda wali wszędzie. Może warto po prostu wymienić pasek, to chyba niewielki wydatek, a poza tym, że hałas i przechodnie gapią się na taki samochod, to faktycznie i ładowanie gorsze.
Naciągnąć pasek zawsze można, ogólna zasada to taka, że przy nacisku ok 10 kg powinien ugiąć się w środku rozpiętości między kołem alternatora a pasowym silnika o ok 10 mm. Problem tylko, jak wyczuć, że to jest 10 kg a nie więcej, a przesadzenie może źle wpłynąć na łożyska pompy wody( jeśli ma napęd od klinowego) i alternatora.
Pozdr, Janusz
  
 
w auto świecie przeczytalem ze jest jakis spray "antyposlizgowy", wystarczy psiknac i spokoj z takim piszczeniem na cala zime. jak to nie pomoze to wymienic trzeba pasek wtedy.

wiecie cos na ten temat?? bo w gazecie nic wiecej nie napisali
  
 
wymień pasek może być poprostu już przytarty po bokach i rozciągniety ostatnio monice w cali wymienialismy od wspomagania ze Slawkiem [15min zabawy], z alternatorem tez nie powinno byc problemu a pasak to jakies 15PLN [chyba]
  
 
Najlepiej naciągnąć: 1 śrubka, łom lub kawałek pręta, (najwygodniej w 2 osoby)

Słysząłem coś kiedyś o mydl (nasmarować pasek szarym mydłem) ale jak się zastanowić to mydło + woda = śliskość.

Mam wskaźnik napięcia, i widać że gdy pasek piszczy to ładowanie spada, Czasem się zdaża gdy jezt bardzo mokro, a Wszycho mam włączone,
A co do obrotów, to im więcej użącej włączysz tym większy opór daje, U=J*R jak zwiększymy opór, (a mamy tyle samo amper) to napięcie musi spaść żeby równość zaszła

a opór przenosi się na silnik.
  
 
ja sprawdzam jak jest napiety pasek poprzez jego obrocenie,metoda pewna i sprawdzona,na poczatek proponuje naciagniecie
  
 
Pasek trzeba naciągnąć bo ślizganie skraca jego żywot i może kiedyś niespodziewanie zostać na jezdni
  
 
Witam
Miałem ten problem w poprzednim samochodzie .Naciągałem,smarowałem,kombinowałem,zamieniałem stronami--pomagało chwilowo --- pasek był poprostu stary i trzeba było go wymienić .Straciłe kupę nerwów i wszystkie zabiegi skończyły sie na kupnie nowego .było OK
Andrzej
  
 
ja bym wymienił pasek .... jadąc palio ojca w piątek taki mi popiskiwał a nastyępnie strzelił ... musiałem do domciu beżż ładowania jechać