Przewód goracego powietrza - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj jak przyjchałem z tyry, wyjąłem ryrę dolotu ciepłego powietrza - rezultat był taki iż natychmiastowo obroty podskoczyły o około 100... Jeszcze tak nie jeździłem to nie mogę stwierdzić czy ma yo odniesienie do spalania czy też odmułowacenia. Pozatym rzeczywiście mój termostat ciągnie tylko ciepłe...Pożyjemy, zobaczymy.
  
 
Cytat:
2003-10-20 15:39:23, SyCyliusz01 pisze:
Dzisiaj jak przyjchałem z tyry, wyjąłem ryrę dolotu ciepłego powietrza - rezultat był taki iż natychmiastowo obroty podskoczyły o około 100... Jeszcze tak nie jeździłem to nie mogę stwierdzić czy ma yo odniesienie do spalania czy też odmułowacenia. Pozatym rzeczywiście mój termostat ciągnie tylko ciepłe...Pożyjemy, zobaczymy.


I nie powiem: A nie mówiłem !!
  
 
Do gazu proponuję termostat wybebeszyć (wyjąć przesłonę i jej napęd z mieszkiem woskowym-ten miedziany element na końcu) otwór na ciepłe powietrze zagłuszyć np korkiem od bańki na wodę 5l (tak jak było napisane wcześniej). Zależnie od typu miksera trzeba będzie wyregulować dławik - generalnie rurkowe są na to czulsze-a tak wogóle są do d... i je wywalam, montując w zamian mikser dwupalnikowy z Ursusa-jest bez porównania lepszy szczególnie jeśli chodzi o dynamikę auta przy czym ekonomia jest zachowana. Ciepłe powietrze pogarsza sprawność wolumetryczną silnika bo mniejszą gęstość, poza tym gaz nie wymaga ciepłego powietrza do lepszego odparowania jak benzyna, więc śmiało można sobie darować ten wynalazek zwłaszcza, że poldki GSI go nie mają i dobrze jeżdżą na gazie. Benzyna to trochę inna bajka-wtryskiwacze w GSI są tuż przed zaworem dolotowym i nie zachodzi obawa wykraplania paliwa na ściankach kolektora.
Dla fanatyków polecam strumienicę dolotową Węglarskiego, na której jeżdzę osobiście i zauważyłęm zdecydowaną poprawę elastyczności silnika (Caro + GLI z mono Boscha), mam ją zamontowaną właśnie zamiast termostatu w specjalnym uchwycie zaciskowym -cybant- wspawanym do obudowy filtra. Węglarski poleca ją też do gazu z tym, że wtedy wlot trzeba osłonić przed bezpośrednim dopływem powietrza bo autko będzie gasło po wyrzuceniu na luz po szybkiej jeździe.
  
 
Skoro mam już i tak termostat zacięty na "ciepłe powietrze" to może poprostu zostawić dziada bez rurki doprowadzającej ciepłe i tyle? Może super zimnego to on nie będzie łykał ale gorącego też nie...
  
 
To jest tylko półśrodek i nie da takiego efektu jak całkowita modyfikacja połączona z wywaleniem elementów ze środka termostatu.
  
 
Cytat:
2003-10-20 18:21:22, SyCyliusz01 pisze:
Skoro mam już i tak termostat zacięty na "ciepłe powietrze" to może poprostu zostawić dziada bez rurki doprowadzającej ciepłe i tyle? Może super zimnego to on nie będzie łykał ale gorącego też nie...


Zaraz Ramzes Ci powie a LOO i reszta kolegów sie podpisze, albo nie
Mianowicie chodzi o to ze jak zdążyłes zapewne zauważyc wlot od strony ciepłego powietrza ma 2-krotnie mniejszą srednicę. Problem polega na tym, ze jak autko bedzie zasysać za mało powietrza, to bedzie palił dużo i bedzie słabszy ze wzgledu na ograniczony dolot. Ja i koledzy również - mamy pełny (wolny) dolot, co obfituje całkiem przyjemnymi osiągami ( jak u kogo ). Ten dolot ciepłego powietrza jest tylko i wyłacznie po to by paliwo przy zimnym silniku szybciej odparowywało i nie skraplało sie na przepustnicy(-ach) wtedy nie liczą sie osiągi pojazdy tylko rozgrzanie. po tym etapie następuje otwarcie termostatu i uwolnienie dolotu do pełnej (prawie) srednicy. i tu zaczynają rosnąć osiągi i spadać zużycie paliwa... Dobra.. koledzy dokończą jak cos nie dodałem.
  
 
OK Ramzes II ..pokombinuję jutro z termostatem ..tylko w tym sęk że jak mam ciepły silnik to i tak narazie łyka tylko samo ciepło.. Zatykając ręką dolot zimnego stwierdzam brak reakcjii jakiejkolwiek..a to samo przy dolocie ciepłego powoduje gaśnięcie silnika.. Czyli termostat się tak zaciął że bierze tylko ciepłe... A czy to go zmułowaciło? nie wiem, nie zauważyłem ... tego oraz tego od kiedy zaciął się termostat..poprostu ostatnio to odkryłem przypadkiem..a autko jeździ tak jak dawniej ..co prawda pali ostatnio 1 litr więcej i to może jest tego przyczyną...No ale, pomajstruję jutro i się zobaczy
  
 
Racja Ramzes.
Sycyliusz - Termostat sie nie zacina tylko przestaje działać "termoelement" - wynik klapka sie nei otwiera. To występuje chyba w prawie każdym polonezie. na początek zdejmij rurę z filtra i osłony kolektora. Najlepsze blokowanie termostatu - otworzyć klapkę i w obudowę wkręcić blachowkręt tak aby klapka nie mogła sie zamknąć. Powinno sie wcześniej odkęcić od obudowy (blachowkręt na wierzchu) i odłamać od klapki "termoelement". Nie wiem jak w Boschu, ale w abimexie była jeszcze przesłona przy filtrze która skutecznie orgraniczała dostęp. I tu albo przewiercisz nity a potem zpowrotem zamontujesz termostat, albo usuniesz ową przesłonę. Na pewno poprawi wyższe obroty.
To ze spalaniem to b. możliwe. Mniejsze średnice - większe opory - większe podciśnienie - więcej gazu wylatuje. Mam nadzieje że masz instalację z komputerem. Jeśli pokombinujesz z termostatem a spalanie sie nie zmniejszy to możesz podskoczyć na regulację.
BTW w warto wiedzieć (silnik) jest mój stary artykuł "Instalacja LPG potrady" Tam też opisywałem przeróbke filtra.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-10-20 22:29:21, OLO pisze:
Racja Ramzes.
Sycyliusz - Termostat sie nie zacina tylko przestaje działać "termoelement" - wynik klapka sie nei otwiera. To występuje chyba w prawie każdym polonezie. na początek zdejmij rurę z filtra i osłony kolektora. Najlepsze blokowanie termostatu - otworzyć klapkę i w obudowę wkręcić blachowkręt tak aby klapka nie mogła sie zamknąć. Powinno sie wcześniej odkęcić od obudowy (blachowkręt na wierzchu) i odłamać od klapki "termoelement". Nie wiem jak w Boschu, ale w abimexie była jeszcze przesłona przy filtrze która skutecznie orgraniczała dostęp. I tu albo przewiercisz nity a potem zpowrotem zamontujesz termostat, albo usuniesz ową przesłonę. Na pewno poprawi wyższe obroty.
To ze spalaniem to b. możliwe. Mniejsze średnice - większe opory - większe podciśnienie - więcej gazu wylatuje. Mam nadzieje że masz instalację z komputerem. Jeśli pokombinujesz z termostatem a spalanie sie nie zmniejszy to możesz podskoczyć na regulację.
BTW w warto wiedzieć (silnik) jest mój stary artykuł "Instalacja LPG potrady" Tam też opisywałem przeróbke filtra.


Musimy LOO siąśc na zlocie przy i obgadać te i inne niuanse... A nóż, widelec cos nowego wymyślimy
  
 
Owszem - znajdziemy sporo wspólnych tematów
Sycyliusz - po samym zdemontowaniu "ciepłej" rurki powinieneś poczuć róznicę.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
HE! I wszystko jasne. Ramzes - masz jedyny słuszny ślicznusi kolor poldka L-111!

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Cytat:
2003-10-20 22:39:51, OLO pisze:
Owszem - znajdziemy sporo wspólnych tematów
Sycyliusz - po samym zdemontowaniu "ciepłej" rurki powinieneś poczuć róznicę.


Ale mimo wszystko Olo dobrze proponuje by wywalic termostat i uwolnic dolot. Ja tak jezdże juz rok czasu i nie miałem problemów tez w zimie, rano przy -24 palił spokojnie na LPG. A osiągi... na pewno przyrost nie powali na kolana, ale autko stanie sie elastycznejsze. Mój pojazd i tak kręci sie do 5.5tys obr/min po czym mówi dość i nie ma siły wiecej sie rozpędzać - kończy sie moment obrotowy. Za to po przekroczeniu 3 tys. i gwałtowniejszym puszczeniu sprzęgła i wcisnięciu gazu na 2 biegu mieli kołami na zakręcie i wpada w piękny ślizg boczny...
  
 
Cytat:
2003-10-20 22:45:39, OLO pisze:
HE! I wszystko jasne. Ramzes - masz jedyny słuszny ślicznusi kolor poldka L-111!


niom... tez sie mi podoba. Tylko ta ruda... ale jak zwykle mam wazniejsze modyfikacje, niz łatanie blach.
  
 
Cytat:
Sycyliusz - po samym zdemontowaniu "ciepłej" rurki powinieneś poczuć róznicę.



No i poczułem...Auto strasznie mułowaciło, ciężko wkręcało się w obrotu rzędu 1500-2000... w tym przeciągu czuć było strasznego muła... Y to nie tylko jak jest zimny, po rozgrzaniu do normalnej temp. nadal było tak samo. Jak wracałem z pracy, zjechałem na parking i załorzyłem spowrotem rurkę dolotu ciepłego powietrza... Rezultat natychmiastowy!!1Poprawiło się.
Czyżby mój poldziu należał do zmarźlaków przyzwyczajonych do ciepełka???

ps. koszt nowego termostatu -39 zł....
  
 
Cytat:
Sycyliusz - po samym zdemontowaniu "ciepłej" rurki powinieneś poczuć róznicę.



No i poczułem...Auto strasznie mułowaciło, ciężko wkręcało się w obrotu rzędu 1500-2000... w tym przeciągu czuć było strasznego muła... Y to nie tylko jak jest zimny, po rozgrzaniu do normalnej temp. nadal było tak samo. Jak wracałem z pracy, zjechałem na parking i załorzyłem spowrotem rurkę dolotu ciepłego powietrza... Rezultat natychmiastowy!!1Poprawiło się.
Czyżby mój poldziu należał do zmarźlaków przyzwyczajonych do ciepełka???

ps. koszt nowego termostatu -39 zł....
  
 
Cytat:
Sycyliusz - po samym zdemontowaniu "ciepłej" rurki powinieneś poczuć róznicę.



No i poczułem...Auto strasznie mułowaciło, ciężko wkręcało się w obrotu rzędu 1500-2000... w tym przeciągu czuć było strasznego muła... Y to nie tylko jak jest zimny, po rozgrzaniu do normalnej temp. nadal było tak samo. Jak wracałem z pracy, zjechałem na parking i załorzyłem spowrotem rurkę dolotu ciepłego powietrza... Rezultat natychmiastowy!!1Poprawiło się.
Czyżby mój poldziu należał do zmarźlaków przyzwyczajonych do ciepełka???

ps. koszt nowego termostatu -39 zł....
  
 
Dobra OLO - odpuszczamy. Świata nie zbawimy, a nikt nie musi miec takiego powera jak my
Skoro tak ma dobrze - niech tak zostanie.



Olo - moze teraz na tapetę jakas strumka dolotu ? masz jakiś patent ? ja chyba zacznę eksperymenty z lejkowatą zwężką a za nią komorą rozprężną i jakąś kierownicą wlotu. Tylko na razie myślę - jeszcze nie mam gotowego projektu.
  
 
Hmm. czy wspominałem że należałoby wyregulować instalacje gazowa na nowe warunki pracy???
Strumka - nie zglębiałem tematu. Możnaby zrobić np. kopie tej od węglarskiego. F&F mają chyba jakieś konszachty z tym panem. BTW sprawdx u nich na stronie - kiedyś widziałem tam testy strumek w poldku.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Domyśliłem się że bez regulacji nie przejdzie...Tylko mam pytanko, dlaczego tak się działo, co powodowało to mułowacenie. Tzn. wiem że niedostosowany skład mieszanki , ale coś więcej...?

Ponadto chyba jednak zdecyduję się na modyfikacje w termostacie lub wymianę na nowy, sprawnie działający. Przecież na gazie , jak się silnik rozgrzeje to i tak przejdzie na zimne?
  
 
Cytat:
2003-10-21 19:38:52, SyCyliusz01 pisze:
Domyśliłem się że bez regulacji nie przejdzie...Tylko mam pytanko, dlaczego tak się działo, co powodowało to mułowacenie. Tzn. wiem że niedostosowany skład mieszanki , ale coś więcej...?

Ponadto chyba jednak zdecyduję się na modyfikacje w termostacie lub wymianę na nowy, sprawnie działający. Przecież na gazie , jak się silnik rozgrzeje to i tak przejdzie na zimne?


Tak na zimne i to o dużo wiekszej srednicy... Wywalic i tylko zimne. Potem regulacja LPG