Przewód goracego powietrza - Strona 3

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
A teraz taka kwestia
Autko zaczęło mi nierówno pracować. Jak przymknę-przytkam np. palcem trochę dolot ciepłego powietrza to silnik od razu wyrównuje.
Na razie poradziłem sobie metodą chałupniczą i zmniejszyłem dolot izolacją ale wiem że potrzebna jest"poważniejsza regulacja".
Tylko jaka? ...śrubeczka przy gaźniku regulująca skład mieszanki jest raczej odkręcona na maksa...a przynajmniej przy niej nie kręciłem to nią nie nabałaganiłem... Ponawiam pytanie - jak regulować?

ps. dolot zimnego nie istnieje ...zacięło się...ale wcześniej tak było i było dobrze
  
 
Po pierwsze jaką masz instalację? Czy masz na głównym przewodzie silnik krokowy czy zwykłą "śrubę"?? Jeśli silniczek to pojedź tam gdzie Ci zakładali gaz na regulację. Śrubka w parowniku jest od biagu jałowego - to sie robi na końcu.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Instalację mam LOVATO ...ze zbiornikiem STAKO ...za parownikiem przy tym jak gruby przewód rozdziela się na dwa jesta taka okróła miedziana śruba wielkości złotówki...
nie wiem czy o to Ci chodzi....Ale jeśli ten mój nie fachwy opiś Ci pomoże to proszę o dalsze stwierdzena i instruktaż...
  
 
Cytat:
2003-10-22 20:29:36, SyCyliusz01 pisze:
Instalację mam LOVATO ...ze zbiornikiem STAKO ...za parownikiem przy tym jak gruby przewód rozdziela się na dwa jesta taka okróła miedziana śruba wielkości złotówki...
nie wiem czy o to Ci chodzi....Ale jeśli ten mój nie fachwy opiś Ci pomoże to proszę o dalsze stwierdzena i instruktaż...


Jeżeli nie wiesz jak regulować gaz - mi trudno bedzie Ci to napsiać. Olo moze prędzej coś nakreśli. Ale nadal twierdzę ze powinienes zablokować termostat w pozycji otwarty (tylko zimne) i spróbować jechać. Jezeli źle - to na regulacje do gazowników. Ta sruba na wężach - to regulacja przelotu (stosunku gazu do powietrza i ma wpływ na osiagi) a na parowniku powinienes miec taką czarną plastikową srubę do regulacji. Nią reguluje sie bieg jałowy. lekko drgnąć w prawo, przegazować zobaczyc jak jest. jesli pogarsza ( nierówna praca) to w lewo lekko obrócic (np. 1/4 obrotu) i przegazowac i zobaczyć. reguluje sie zawsze na gorącym silniku, na zimnym zawsze obroty są niższe niż na ciepłym. Wzorcem jest ciepły silnik. Spróbuj lekko srubą na parowniku. To wpłynie na bieg jałowy. A potem mozesz próbować jechac i jesli auto słabe - odkręcic 1/3 obrotu głównego przelotu, jeżli nadal muli kolejne 1/3. Jezeli nie ma poprawy - spróbuj przykrecać.
Duzo tłumaczenia. Ale jak nie czujesz sie na siłach - nie kręć. bo wogóle auto na gazie nie pojedzie jak przekombinujesz. Lepiej do gazowni pojechac.
  
 
SyCyliusz - jaki ty masz samochód i silnik?czyżby do wtryskowego GSI wpakowali Ci zwykłą instalkę? czy to może zdjęcie w profilu takie? napisz jeszcze jaki masz silnik...
Ramzes opisał z grubsza jak to wyregulować. Po primo odsyłam do Warto wiedzieć - tam jest mój artykuł o regulacji gazowni. Dla twojej instalacji bedzie idealny. I zalecam umiarkowane kręcenie - 1/3 obrotu to sporo. 1/8 do 1/4 to max.
Przeczytaj artykuł i w razie wątpliwości pisz...

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Po pierwsze:

Wielkie dzięki za odzew w moim drążonym temacie dla OLO i Ramzesa. (mam nadzieję że nie irytuje on już was)
Po drugie:
Olo, nie sugeruj się zdjęciem. mam GLE 1,6 94'rok ....

Po trzcie:
Wiele się wyjaśniło... a mianowicie w moim termostacie nie ma tego "mioedzianego czegoś" już poprzednik go wywalił a termostat się nie zaciął tylko jest ustawiony w pozycji na ciepło...
Samochód mółowacił bo dostaję za dużo powietrza ... Przestawię go na zimne i postaram się wyregulować powietrze wg. Waszych zaleceń.
A jak nie wyjdzie to pojadę na regulkację .
  
 
Właśnie wróciłem od utka i mam kolejne wnioski:
Ruchoma płytka termostatu była zablokowana ale na ciepłe...Przez to że ktoś wkręcił blokującą śrubkę od dołu połamałem tą płytkę.... W zasadzie ułamałem ...a połamałem to już później...sam kombinerkami ... tzn wyjąłem ją całkowicie ..syf wysprzątałem i dobra jest..

Ponieważ przy dolocie zimnego otwartym na maxa silnik strasznie się dusił to go zmniejszyłem na razie metodą chałupniczą - czyli szeroką taśmą klejącą. Ciepłee oczywiście zamknąłem całkowicie.
Metodą prób i błędów dostosowałem zaklajstrowany otwór wyiarowo i wóz chodzi równiósieńko...
Teraz muszę sobie tak poustawiać mieszankę powietrza aby po odtaśmowaniu dolotu zimnego chodziło równie dobrze...Po kombinuję lub pojadę na ustawienie do gazowni.... Mam nadzieję że tam mi ten problem zażegnają...albo że sam sobie to zażegnam... chociaż narazie biorę sdię do tego jak pies do jeża.
  
 
Witajcie
Mam pytanko konkretne do Pana OLO. Olo dzisiaj zdjąłem cały filtr powietrza bo zauważyłem zbyt duże zużycie gazu.Mam intalkę Elpigaz z kompem, i po ostatniej regulacji fachowcy wkręcili mi w termostacie śrubkę u stawiając tylko na ciepłe i w ten sposób termostat przez nich został zablokowany tylko na ciepłe powietrze. Gdy to zobaczyłem natychmiast wyjeb....... tą śrubę i wkręciłem ją tak żeby szło tylko zimne powietrze. Nie wim czy term. mam sprawny. Pytanko do Ciebie : czy dobrze zrobiłem i czy muszę jechać na regulację. Autko to Poldi Atu 1996 Abimex.
Pozdrawiam i serdeczne dzięki za jakie kolwiek sugestie z Twojej strony
Ps.Czytałem Twój artykuł - bardzo ciekawy

[ wiadomość edytowana przez: SZARY147 dnia 2004-12-24 00:48:07 ]
  
 
Cytat:
2004-12-24 00:46:24, SZARY147 pisze:
Witajcie Mam pytanko konkretne do Pana OLO. Olo dzisiaj zdjąłem cały filtr powietrza bo zauważyłem zbyt duże zużycie gazu.Mam intalkę Elpigaz z kompem, i po ostatniej regulacji fachowcy wkręcili mi w termostacie śrubkę u stawiając tylko na ciepłe i w ten sposób termostat przez nich został zablokowany tylko na ciepłe powietrze. Gdy to zobaczyłem natychmiast wyjeb....... tą śrubę i wkręciłem ją tak żeby szło tylko zimne powietrze. Nie wim czy term. mam sprawny. Pytanko do Ciebie : czy dobrze zrobiłem i czy muszę jechać na regulację.



1 - instalacja jest ustawiana na konkretne warunki pracy - zmiana połozenia klapki termostatu jak i obecnosc filtra ma kolosalne znaczenie. Także po zmianie należałoby ponownie wyregulować inst.
2 - Jeśłi juz chce sie jeździć na zimnym wlocie to zażądać regulacji na nim. ew zdjac przynajmniej rurę z osłony kolektora - żeby nie brał sauny.
Podsumowując - źle zrobielś. Filtr musi być, musi też brać zimne powietrze. A zę dużo pali - to juzkwestia regulacji albo sprawnosci instalki.



-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
SZARY147: Jak to? jeździsz bez filtra powietrza? Przecież to niedopuszczalne...
  
 
Jak to jeżdżę bez filtra powietrza, przecież pisałem , że zdjąłem go tylko po to żeby zablokować termostat na zimne powietrze. Właśnie idę do Polda za montować z powrotem cały filtr i jadę na regulację.
Do OLO. Olo pisałeś, że powinno się zablokować term. na zimne powietrze i wyjąć rurkę od pokrywy kolektora, co też uczyniłem, i teraz Cię w ogóle nie rozumiem dlaczego mi napisałeś, że źle zrobiłem blokując właśnie term. w pozycji tylko na zimne. Możesz mi to jaśniej wytłumaczyć bo ja już głupieję.
Pozdrawiam
  
 
Witam
Postanowiłem cos napisac bo miałem ten sam problem z termostatem powietrza co koledzy tu opisują , u mnie było to w polonezie atu plus jednopuktowy bosh z instalacja gazowa , otóz u mnie termostat powietrza ssał cały czas ciepłe powietrze w efekcie samochód byl strasznie mułowaty i przy rozpedzaniu w okilicy 2000-2500 obrotów zamulało go jeszcze bardziej i jak jezdziłem do gazowników zeby cos z tym zrobili to nikt nie wpadł na pomysł zeby tam zajzec , pewnego dnia po sugesjach kolegów zerknąłem tam i okazało sie ze termostat nie przełacza na zimne po czym zablokowałem go na zimne i tu miła niepodzianka poprawiła sie dynamika i spalanie i tak jak kolega olo pisze podjechałem jeszcze raz do gazowników i wyregulowali mi gaz na dolocie zimnego powietrza i teraz to juz naprawde jestem zadowolony , narazie zablokowałem ten termostat ale zastanawiam sie czy go wymienic , co o tym myslicie ? A tak przy okazji Zdrowych Wesołych i Spokojnych swiąt Bozego Narodzenia
  
 
Jełśi zablokujesz term na zimne to już nic nie musisz robić - rury mogazostać na miejscu (ta ciepła bedzie tylko dla ozdoby). Ale sie nie zdziw ze samochod na gazie moze ci nie jeździć - trzeba zrobić regulację.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Witam ponownie
Panie OLO założyłem cały filtr powietrza i pojechałem do gazowni na regulację i teraz zobaczymy co będzie dalej. Fakt faktem autko zupełnie inaczej chodzi tj. dynamika mi się od razu poprawiła, a jeszcze muszę teraz zobaczyć ile mi spali gazu. Mam zablokowany termostat tylko na zimne i na takich warunkach wyregulowaną instalkę, pożyjemy zobaczymy.
Życzę wszystkiego dobrego.
  
 
Kolego Szary zobaczysz napewno bedzie duza poprawa u mnie po samym zablokowaniu termostatu na zimne juz mniej spalił a po regulacji juz jest wszystko ok , musze tylko troche udoskonalic tą moja blokade bo dzisiaj zerkonołem do termostatu i troszke mi uchylił na ciepło. Przedtem potrafił mi spalic nawet 16 litrów gazu na 100km w cyklu miejskim teraz zszedł na 10-11 po miescie .Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-12-24 12:49:57, SZARY147 pisze:
Fakt faktem autko zupełnie inaczej chodzi tj. dynamika mi się od razu poprawiła, a jeszcze muszę teraz zobaczyć ile mi spali gazu.


Co do poprawy dynamiki - to normalne , a spalanie - powinno sie zmniejszyć.
Cytat:
Mam zablokowany termostat tylko na zimne i na takich warunkach wyregulowaną instalkę, pożyjemy zobaczymy.


do tego dązyliśmy
acha - mówmy sobie bez "pan"

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
troche teorii - wklejam tu. w wolnej chwili troche rozbuduję i wyśle do WW.

Taka sama ilosc zimnego powietrza zajmuje mniejszą objętosć, gorącego większą. rozszerzalnosc cieplna - jasne i oczywiste.
Silnik zasysa w danych warunkach jakąs objętosć powietrza. Jeśli jest to zimne to będzie tam wiecej cząsteczeka powietrza. Wtedy mozęmy dodać większą ilosc paliwa i otrzymamy większą ilosc efektywnej mieszanki palnej. Wzrosnie nam napełnienie. Jeśli taka samą ilosc paliwa (dysze lub gazownia są bez zmian) dodamy do ciepłego powietrza to zabraknie nam tlenu podczas procesu spalania i niespalone paliwo poleci sobie ze spalinami (zgrzyt zębów ekoloów). Czyli przy większym napełnieniu (zimne powietrze) uzyskamy lepsze osiagi i (lub) mniejsze splalanie.
Zostaął poruszona sprawa intercoolera. Jest on stosowany jedynie w silnikach doładowanych. Sprężone powietrze ma większą temperaturę i należy je ochłodzić. W silniku niedoładowanym intercooler stanowiłby zbyt duży opór w układzie ssącym i pogorszyłby tylko napełnienie. Oprócz tego niemaiłby temperatury do zbicia

Teraz kwestia termostatu na puszce.
W gaźniku rozpylona benzyna stara sie odparować. Do odparowania potrzebne jest ciepło. To właśnie zapewnia nam mały wlot i rura pobierajaca powietrze znad kolektora. Wtedy benzyna odparuje i do cylindra wleci nam rozdrobniona i w miare jednolita mieszanka palna. BTW dlatego też jest podgrzewany kolektor ssacy. Jeśli nie podamy benie ciepła to zacznei sie wykraplać na ściankach dolotu, same rozrobnienie mieszanki będize mniejsze. To owocuje gorszym spalaniem, mniejszym ciśnieniem efektywnym w cylindrze - gorsze osiagi i większe spalanie. Oprócz tego dochodzi dziura w obrotach i niestabilna praca.

Jeśli jeździmy na benzynie to sprawny termostat jest wskazany. fabrycznie jest on ustawiony na ok. 30-40 stopni. Nie pamiętam. Jest to taka temperatura w której benzyna spokojnie odparuje, ale która nie pogorszy nam napełnienia. Dlatego należy przy jeździe na benie sprawdzać termostat czy działa. One niestey lecą b. szybko i blokują sie na gorące powietrze. efekt wiadomy - muł.

Jeśli jeździmy na gazie:
W zbiorniku jest on w stanie ciekłym. W parowniku podgrzany osiaga stan lotny. I tu musimy mu dostarczyć dużo ciepła a nie tylko pozwolić aby odparował. BTW dlatego odpada robienie "klimy" za pomocą gazowni... Dobra. gaz odparował całkowicie. Dlatego w dolocie nie musi mieszać sie z gorącym powietrzem bo to tylko pogorszy nam osiagi. Również podbgrzewanie kolektora jest zbędne, ale nie przeszkadza. Mieszanka za szybko przelatuje przez kolektor aby mogła sie ogromnie nagrzać. A zreszta kawałek dalej jest gorąca głowica.
czyli na gazie termostat powietrza jest zbędny. Można go albo wywalić i załozyć rurę na puszkę albo zablokować na któryś z wlotów. Wlot ciepły - odpada. Pozostaje wlot zimny. W MR93 rura wchodzi za reflektor - tam jest dosc chłodno a w rure nie dmucha. w MR86 - warto wywalić tą kretyńska zwężkę na wlocie, zalożyc rurę i pobierać powietrze też zza reflektora. Im chłodniejsze tym lepiej. Byle nie wiało podczas jazdy prosto w rurę bo to zakłóca działanie instalacji.

Teraz jeszcze jedna kwestia. Każda zmiana w dolocie powinna sie zakończyć regulacja instalacji LPG. Zmiana średnicy wlotu to ogromna różnica dla instalki - wrecz uniemożliwiajaca jazdę. Mniejszy wlot to jakby zwężka powodujaca obnizenie ciśniania za nia. A instalacja jest zawsze ustawiana na jakis zakres podciśnienia. Jeśli przestawimy sie na duzy wlot bez ponownej regulacji to podciśnenie w mikserze będize mniejsze, mniejszt sygnał sterujący reduktorem, mniej gazu. (dlatego też gaśnie po zdjeciu pokrywy filtra) A odwrotnie - jeśli przydławimy wlot, mamy brudny filtr to większe bedize podciśneinie i więcej gazu wypłynie. Instalacje dławione są bardziej stabilne np na podmuchy, delikatniej reaguja na gwałtowne wciśniecie gazu. To tłumaczy dlaczego niektórym z Was lepiej chodził samochód na gazie na małym wlocie a po zablokowaniu na duzy pogorszyło sie. Jak mieszanka jest za uboga to dłużej ciśnemy w pedał i wreszcie spalanie wychodzi większe.
Ale zimny wlot ma średnicę na tyle małą i stawa na tyle duże opory aby instalacja pracowała stabilnie. Trzeba tylko wyregulować ponowanie gaz dla nowych warunków pracy. Trzeba odkręcic śrubę - dostosowanie do mniejszego podciśnienia w mikserze. I oczywiście na gazie trzeba zablokować termostat.

Duzy wlot jak juz pisałem daje mniejszą strate ciśnienia w dolocie, przez co dodatkowo zwiększa sie napełnienie cylindrów.
Moja propozycja. Na dzień dobry zdjecie rury z osłony kolektora ssącego - tak aby nie pobierał sauny tylko ciut chłodniejsze powietrze. Warto pojeździć z rurą, potem ja zjać. Dla gazowni nic sie nie zmieni (zakres podciśnień), ale róznica w napełnieniu jest spora. A w osiągach - ogromna. Samochód gubi gdzieś tego wyraźnie słyszalnego muła. Jak juz sie przekonacie ze zimne poiwterze jest cool to proponuję zablokować wlot na zimne i wyregulować gazownie. Przy załozeniu że regulacja przed i po była przeprowadzana prawidłowo to powinno to zaowocować zmniejszeniem spalania i lepszymi osiagami.

A jeśli gazownik wam twierdzi że ciepły wlot jest lepszy to znaczy ze nei ma pojęcia o teorii działania silnika a i z praktyka nienajlepiej.
Mam nadizeje że to sie przyda i że rozwiałem troche wątpliwosci.


-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."

[ wiadomość edytowana przez: OLO dnia 2004-12-24 13:36:45 ]
  
 
Bardzo interesujaca lektura Olo , ja tak jak pisałem wczesniej musze udoskonalic tą moja blokade na tym termostacie , dzisiaj jak jechałem wyczułem takie nieznaczne zamulanie w niektórych momentach i zerkołem i miałem lekko uchylony wlot na ciepłe , stąd chyba te nieznaczne zamulanie , narazie sciągnołem rure z kolektora wydechowego
  
 
OLO widać że siedzisz w temacie dość mocno, dzięki za tą lekturkę, napewno rozwiałeś pewne wątpliwości, a co do Ciebie Raflik to też dzięki za informacje. A jeśli chodzi o ten dolot ciepłego powietrza to OLO radził żeby zatkać go korkiem od 5 litrowel butli, i owinąć taśmą termoizolacyjną, ja chyba też tak zrobie.OLO jeszcze raz dzięki, powinno być więcej takich facecików jak Ty
Pozdrawiam.

[ wiadomość edytowana przez: SZARY147 dnia 2004-12-24 14:14:22 ]
  
 
Witam i życzę wszystkim wesołych świąt.
Jakiś tydzień temu tez nie miałem co robić to też wywaliłem cały środek z tego termostatu i zatkałem otwór od ciepłego. Po tym nie miałem okazji pojeździć po trasie to nic nie poczułem. Dzisiaj jednak wracałem do domu po świętach i jak zwykle zatankowałem gdy sie zapaliła lampka rezerwy. Niby nic ale z obliczen wyszło że spalił 7,1l/100km. Troszke mnie to zszokowało zwłaszcza że wolno nie jechałem. Acha jeżdżę na benzynie gdyż jeszcze nie mam instalki gazu. W tej chwili zacząłem sie zastanawiać czy może by tak na próbę nie wyłączyć podgrzewania kolektora dolotowego? Co o tym myślicie?
Z tego co sobie przypominam ze zdjęć kolektora GSI to tam chyba niema podgrzewania(osobne rury do głowicy)?