Hamulec ręczny

W moim Oplu Vectra B nie działa prawidłowo hamulec ręczny, a objawy są następujące:
- po zaciągnięciu hamulca i próbie ruszenia do przodu wszystko jest OK trzyma tak mocno, że zablokowane koła ciągną się po podłożu
- gdy natomiast jadę do tyłu ten sam hamulec nic nie trzyma, dosłownie nic bo próbowałem na równej drodze i sam dałem radę popchąć samochód do tyłu

Dodam, że są to hamulce tarczowe przód i tył, a z tyłu ręczny działa na zasadzie dodatkowych szczęk w małym bębnie

Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie

Skee, powiedziałeś to tak dobrze, że nic dodać, nic ująć!!!
biadun, a ta tarcza z małym bębnem to się nazywa TACZOBĘBEN.

Pozdrawiam

Najpierw sprawdz czy Ci nie wisi pod samochodem linka.Jak tak to zobacz ktora Ci sie zerwala.Sa generalnie dwie.Jedna jest krotka a druga dluga.Mozesz przy okazji obydwie wymienic i bedziesz mial spokoj.Zamocowanie to banal.Trzeba tylko rozebrac z tylu bebny bo inaczej linki nie zaczepisz.Najlepiej wjedz na kanal i zajrzyj pod autko.Powinienes wszystko zobaczyc co i jak.Powodzenia

polecam sprawdzic przed kupnem nowych linek mocowanie bowdenu w ktorym linka jest umieszczona. jesli takie mocowanie sie urwie (tak jak u mnie) to bowden sie nie bedzie opieral nigdzie wiec mozna machac sobie recznym do bolu i nie zlapie. linka nie bedzie wisiala pod samochodem bo jest caly czas w bowdenie przelozonym przez metalowa tulejke (o ktora on ma sie opierac) zaraz za wyjsciem linki z kabiny (u mnie wychodzi jedno ciegno, pozniej jest lacznik w ksztalcie litery S, nastpenie drugie ciegno, wchodzi w bowden umocowany na tulei, leci do belki poprzecznej miedzy kolami z tylu, tam jest lacznik z regulacja naciagu (2 klucze plaskie 5.5 i 11) ) i pozniej jeszcze na zaczepie gumowym. jesli nie trzyma wlasnie na tej tulei to sie trzeba pobawic z zamocowaniem. u mnie jest to tak: bowdem zaczyna sie metalowym zgrubieniem, na tym zgrubieniu opiera sie podkladka, ktora jednoczesnie zapiera sie o tuleje metalowa, jednak jest ona jakos kijowo zamowana z drugiej - wazniejszej strony. wlasnie tutaj jak nie bedzie trzymac podkladki to bowden bedzie sobie fruwal. ja rozwiazalem to tak -> oparlem podkladke o zgrubienie na bowdenie, za podkladka zapialem metalowa opaske zaciskowa ktora podpiera podkladke i tam "przysmarowalem" migomatem. moznaby tez sprobowac sama podkladke przyspawac do tego zgrubienia.

ale sie rozpisalem. ciekawe czy ktos cos zrozumie

a jak sie linka urwie - wymienic.

tzn sama linka nie musiala Ci koniecznie strzelic.U mnie poszly akurat jej mocowania do uchwytu przy szczekach choc sama linka najgorzej nie wygladala.