Krzywe tarcze hamulcowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanko, czy jesli kierownica przy hamowaniu mi drzy,to wina tarcz hamulcowych? Jesli tak, to czy mozna jest jakos wyprostowac, czy trzeba je od razu na nowe zmieniac? Slyszalem, ze mozna po prostu je przeszlifowac, jesli tak jest,to gdzie to mozna zrobic i ile to kosztuje? (moze jakies zaklady we wrocławiu?)
  
 
Niop jeśli ie ejst to jakieś mocne skrzywienei to zeszlifować czy przetoczyć Ale jak już jakiś konkret to polecam zmienić
  
 
Milałem te same objawy. Po toczeniu tarcz problem sie powtorzył po ok. 1000km. . moja propozycja to kupno nowych
  
 
Ja mam to samo... z tym że mam jedną dość krzywo zużytą tarczę - i postanowiłem ją PRZETOCZYĆ bo też mi szarpało przy hamowaniu... (na przetoczenie dwóch nie miałem kasy akurat - zapłaciłem 35pln za sztuke - w zakładzie)
....Ale gość mnie ostrzegł że to może nie pomuc bo jeśli tarcza jest zwichrowana to przetaczanie nie zawsze pomaga i trza wymieniać ... No i nie pomogło - dalej jest to samo (chyba że to jednak ta druga tacza szarpie ale rzczej NIE)
  
 
......musi jeszcze chodzić tłoczek a więc ruszac się pedał hamulca przy hamowaniu. Tokarz pomoże tylko masz dwie różne grubości tarcz
Mam przypadłość w innym samochodzie ...a wina to rdeza na piaście.

Aaaaa i pamietaj coby nie zamocno feklg nie przykręcać !!!!!
  
 
Cytat:
2004-04-18 17:00:52, wiesiu666 pisze:
Mam pytanko, czy jesli kierownica przy hamowaniu mi drzy,to wina tarcz hamulcowych? Jesli tak, to czy mozna jest jakos wyprostowac, czy trzeba je od razu na nowe zmieniac? Slyszalem, ze mozna po prostu je przeszlifowac, jesli tak jest,to gdzie to mozna zrobic i ile to kosztuje? (moze jakies zaklady we wrocławiu?)



Ja tobie nie proponuje toczenia tarcz ja równiez mialem krzywe i dałem do przetoczenia i nic i sie wkurzyłem i kupiłem dwie nowe tarcze wiec tobie proponuje to samo nie baw sie w toczenie jeszcze zalezy jakiej grubości
  
 
Ja mam to samo (kierownica przy hamowaniu drży), ale u mnie to chyba wina klocków, bo ostatnio zamieniłem je miejscami, bo jeden był około 1cm bardziej zjechany od drugiego. Może muszą się ułożyć
  
 
tez to mam - jak masz juz minimalną grubość tarcz to nawet sobie głowy nie zawracaj - ja wymieniam na nowe !!!
  
 
Z tego co wiem to toczenie nic nie pomaga. Jesli ma sie rancik gleboki to mozna wziasc zwyklego flexa i zeszlifowac,ale toczenie nic nie daje.
  
 
Cytat:
2004-04-19 10:51:53, Seba pisze:
Z tego co wiem to toczenie nic nie pomaga. Jesli ma sie rancik gleboki to mozna wziasc zwyklego flexa i zeszlifowac, ale toczenie nic nie daje.



Nie zgadzam sie. Akurat rancik nie ma nic do rzeczy zawsze jest rowny i nie ma wplywu na bicie tarczy. Natomiast w jezeli chodzi o toczenie to czesciowo sie zgadzam. Czesciowo dlatego ze nie jest powiedziane ze NIE POMOZE. Ja tez przetaczalem i pol roku byl spokoj 10kkm. Wszystko zalezy od stopnia krzywizny i grubosci tarczy. Potwierdzam jednak ze z reguly nic to nie daje i tak czy siak trzeba kupic nowe.
  
 
racja racja... przetaczanie pomaga jak są np. głębokie rowki na powierzchni tarczy albo jakieś uszkodzenia nieduże... ale jeśli zwichrowana tarcza to !!!RACZEJ!!! pomoże tylko wymiana...
  
 
To prawda jesli tarcza mi minimalne skrzywienie przetoczyc... ale jeśli dalej bije to out...
  
 
chyba jednak wymienie, nie bede zalowac 150zl na to aby bezpiecznie jezdzic i aby mi uklad kierowniczy nie wysiadl (aby nie powjawily sie luzy). Moje tarsze z tego co udalo mi sie zmierzyc maja czesc o grubosci 20mm (jak nowa), ale w rowku juz tylko ok 18-18.3 mm, a to juz praktycznie wartosc min. wiec lepiej zmienie tarcze.

Dziekuje za pomoc. Jak tylko zmienie, dam znac czy pomoglo na bicie przy hamowaniu i na bicie przy 120km/h
  
 
Ja wiem ze rancik nie ma nic do bicia - to byl osobny tekst ,osobna sprawa

A przetoczenie to jest kicha i dobry fachowiec sie tego nawet nie podejmie. Przetaczac bebny to tak ,ale to juz inna bajka
  
 
może was zadziwię, ale w moim autku winne tej przypadłości byłyoponki.zimowa nalewka dostała mini banieczki. między 70 a 110 km/h drgania kierownicy i podobnie przy hamowaniu. po zapodaniu nowej fuldy-bajeczka
  
 
Ja mialem bicie przy hamowaniu i przy 80-100km/h. I jak sciagnelismy z Wilkiem kola to widok byl tragiczny. Klocki całe a tercz nie stwierdzono Po wymianie na nowe bicie przy hamowaniu ustalo, przy 80-100 jest dalej, wiec to raczej opony. Nie rozumiem jaki wplyw moze miec tarcza hamulcowa na bicie przy pradkosci jakiejs Przeciez ona pracuje tylko przy hamowaniu. Ale ja tam oczywiscie nie wiem
  
 
Większy ból jak się kupiło sportowe tarcze za 450zł i pękły
  
 
Widzę, że większość Klubowiczy nie dba o swoje zdrowie i życie...
  
 
ano moze miec znaczenie nawet nie przy hamowaniu, jesli hamulce do konca nie puszczaja (u mnie czuć leciutki opor stawiany przez hamulce - tarcie - jak podniose samochod na podnosniku). Wtedy to nawet przy jezdzie sa leciusienko moze kierownica na boki latac (tak wnioskuje i mam taka nadzieje,ze po wymianie tarcz bedzie ok)
  
 
Raczej po przeczyszczeniu powierzchni tłoczków i wymianie uszczelniaczy.