Jak uratowac akumulator?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pytanie jak w temacie. zapomnialem wylaczy swiatla i przez noc padl mi akumulator. ladowalem go kilka razy po pare godzin i nic to prawie nie daje. czy jest jeszcze mozliwosc doprowadzenia akumulatora do poprzedniego stanu? prosze o jakies wskazowki
pozdrawiam!
  
 
A wode masz w tym akumulatorze? Odkrec wszystkie cele - dolej wody destylowanej i bez przerwania laduj ten akumulator przez np. caly dzien. Oczywiscie wietrz pomieszczenie w ktorym ladujesz, bo opary nie naleza do najbezpieczniejszych. Jezeli to nic nie da to akumulator najprawdopodobniej udal sie na wieczny spoczynek, bo padła jedna z cel. Jedziesz do sklepu i kupujesz nowy,a stary oddajesz (takie sa przepisy).
  
 
Leszek ma rację jak to nie pomoże to będzie po kieszeni
  
 
Sprawdz prostownik, natomiast jezeli on jest sprawny, a aku ladowany byl juz 3 razy a wody nie mial, to mozesz go zachowac na kaucje.
Bo raczej musisz sie zaopatrzyc w nowy.
EWENTUALNIE-mozesz jesli masz kase, oddac do zakladu akumulatorowego, tam ci sprawdza czy nie masz zwarcia na celach, byc moze odsiarcza i bedzie git, ale nie wiem za ile kasy-byc moze lepiej wyjdzie kupic aku.

Mozesz wziasc i kupic kwasior i samemu zmienic, ale pamietaj - to jest kwas,i cos z nim musisz zrobic- a smietnik to nei miejsxce na kwas.
Nie mowiac juz np. o kiblu! Ani sie waz!- tak na wszelki wypadek, bo nie wiem jakie miales oceny z chemi

Lecz niewiem czy to cos pomoze.
  
 
Cytat:
2004-05-25 17:16:08, Krzysztof-Fleszer pisze:

Mozesz wziasc i kupic kwasior i samemu zmienic, ale pamietaj - to jest kwas,i cos z nim musisz zrobic- a smietnik to nei miejsxce na kwas.
Nie mowiac juz np. o kiblu! Ani sie waz!- tak na wszelki wypadek, bo nie wiem jakie miales oceny z chemi



dobre!!!!!
Ale tak jak mówią koledzy, sprawdz czy masz wodę, jak nie to dolej, naładuj i jak nie pomoże to raczej na kaucję go i kupić nowy - za jakieś 80 zł można coś w hipermarkecie kupić - ja takie coś mam (bodajże Jenox) już ponad 2 lata i sobie bardzo chwalę.
Acha, i przed założeniem nowego proponuje podskoczyć do elektryka i sprawdzić regulator napięcia, ja miałem za wysokie napięcie ładowania i mi diabli wzięli porządny akumulator.

  
 
Jezeli nic nie pomaga ladowanie, a masz wystarczajacy poziom elektrolitu to sie nadaje na wymiane, jak stwierdzili koledzy. A jaki miales akumulator? bo moja centra tez sie wyladowala przez noc i ladowanie z uzupelnieniem poziomu elektrolitu pomoglo i dalej moge smigac ze starym , a swoja droga to mam ladowanie za duuuuze bo w okolicach 16V ale jakos jeszcze aku jest dobry
  
 
ja miałem mój aku padnięty i o dość powarznie bo miałem zwarcie w ładnej o czym nie wiedziałem i doładowywałem go kilka razy i znowu padał. Po kilku takich doładowaniach wogóle przestał dyhcać i trzymałem go w zimie w garażu 2 tygodnie będąc pewien że to już złom. W międzyczasie zaopatrzyłem się w zakładzie od wlasnie aku w taki regenerowany 45Ah (20zł) i w zimie przy pełnym poborze jezdziłem i kręcił bez problemowo.
Po jakims czasie kolega powiedział ze moze dostane za stary złom jakieś grosze i pojechałem do tego samego kolesia, który to po sprawdzeniu czy kwas nie jest brązowy kazał przyjechac za 3 dniu i aku jest jak nowy. Koszt usługi 20 zł.

teraz wiem że jak padnie to go najpierw do specja a jak sie okaze ze jest trup to regenerowany za 20 czy 30 zł i dalej hulać

pozdrawiam,
  
 
By nie stracic swej urody wlewaj zawsze kwas do wody......
  
 
ok, dzieki wszystkim !
w akumulatorze woda jest - dolewam w miare regularnie. mysle
ze to jest to co moj ojciec nazywa "zasiarczeniem" akumulatora.
chyba ktos tu juz pisal w tym watku cos o tym.

z ta regeneracja to nie jest zly pomysl, rozejrze sie po okolicznych zakladach - moze ktos mi to zrobi.

...z tego co pamietam z chemii, to kwas mozna zneutralizowac zasada - w akumulatorze kwas jest dosyc rozcieczony, wiec chyba w warunkach domowych dalo by sie otrzymac jakas bezpieczna sol
  
 
a czy jakis Klubowicz z Krakowa wie moze, gdzie w Krakowie moge dostac akumulator po regeneracji ?
  
 
Może to nie wszystkim się spodoba, ale proponuję kupić zupełnie nowy akumulator, nie bawiąc się w żadne regenerowane.
Jeżeli też masz 55 A taki jak miałem w Samarce to za Boscha zapłacisz poniżej 200 PLN i będziesz miał na 5 lat spokój o ile faktycznie elektryka jest dobra.
A z drugiej strony to ja mam nielichy niefart ( przez własną głupotę ) - już po raz 3 rozładowałem na amen akumulator. Dwa razy zostawiłem w zimie wzmacniacz włączony....
A ostatnio z teściem sprzątaliśmy gruntownie auto i słuchaliśmy muzy
Przed zimą też mnie chyba to czeka
  
 
ja chciałbym dodac ze akumulator regerowany, ten 45Ah, kupiłem za namową sąsiada który to kupił od tego samego goscia za 20 zł do swojej Renówki i 2 zimy juz na nim przeleciał.

oczywiscie do Ładnej należy się taki o wiele mocniejszy ale jako ze tylko 45 był dostępny brałem co było bylke jezdzic i gites

teraz musiałbym miec naprawde na zbyciu te 200 zł zeby kupic nowy jak wiem ze moge miec za 20 dobry

pozdrawiam,
  
 
Fruwak - nei wiem czy sprzedaja regenerowane, ale niezla stacja jest na Prandoty - w tych zabudowaniach co BP stacja i dawny Fiat salon.
To na obok rakowickiego cm.

poza tym druga taka stacja jest na ul. Niemcewicza - jak jedziesz zakopianka od str krakowa i masz 1wszy skret do Carefoura Zakopianskiego(w lewo), to skrecasz, ale w druga strone tj w prawo- na swiatlach.
Jedziesz kawaleczek za glowna- pierwszy ostry skret na pierswszestwie w lewo i zaraz w lewo drugi raz. za 20 metrow po prawej masz stacje- cientra
  
 
Soop,to nie tak!
"Pamietaj chemiku zawczasu-wlewaj zawsze wode do kwasu ! "
Tak mawial moj dziadek-chemik
  
 
mam prośbe do Alu jeżeli można to podaj namiary na tego speca od akumlatorów bo z krakowa do rudy nie jest jeszcze tak okropnie daleko a z tego co wiem to u nas w krakowie takiego magika niema z góry dziękuje (podaj wiadomosć na forum bo sądze że nie tylko ja skorzystam)
  
 
Dzieki Fleszer - jak sesja sie skonczy to sie pobujam po Krakowie i moze cos znajde. Mimo tego co pisal DeeJay, nadal uwazam ze akumulator regenerowany ma sens. W mojej sytuacji, wole dwie stuwy wrzucic w rozne drobiagi ktore juz dawno padly mi w samochodzie (np. pompki do spryskiwacza, silownik do sprzegla, wymiana oleju itd) niz wydac na nowy akumulator. Nie mam gwarancji, ze znowu nie zapomne wylaczyc czegos i zniszcze kolejny akumulator

  
 
znalazlem niezly link dotyczacy obslugi akumulatorow samochodowych - polecam takim laikom jak ja

http://www.akumulatory.auto.pl/porady.htm

  
 
ten link dotyczy stacji na ul. Prandoty (dawny Polmozbyt) w Krakowie. z tego co sie doczytalem, to regeneruja akumulatory i daja na nie 3miesieczna gwarancje.
  
 
facet o którym pisałem mieszka i pracuje przy trasie z mikołowa do gliwic. jadąc z krakowa autostradą skręcasz tak jak na Brynów i Bielsko na takim troche rozbudowanym skrzyżowaniu (czasem i rondo mikołowskie to nazywają) i lecisz aż do Auchan w Mikołowie gdzie skręcasz w prawo na Rude Śląską, Gliwice i 3masz się tej trasy, po prawej miniesz jeden orlen i na skrzyżowaniu drugi i za skrzyżowaniem jakieś 500m może jest po prawej reklama Centra i jakieś tam jeszcze.

jak bede u gościa to zapytam czy ma coś obecnie ale nieobiecuję że w tym tyg bo sesja niepozwala...

pozdrawiam,
  
 
dzięki za namiary nie jest mi to takie pilne bo ładna będzie prawdopodobnie zrobiona dopiero na sierpień