Zabezpieczenie przed korozją - znalezione w sieci

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
http://www.wsinf.edu.pl/~fillipo/korozja.htm
  
 
Mam tą książkę od lat, ale to wszystko trąci myszką. Fosol niszczy lakier (odbarwia), bitex to twarda, chętnie złuszczająca się skorupa. Z polskich wyrobów lepszy był Cyklokor produkowany w Instytucie Chemii Przemysłowej na Faradaya w Warszawie albo Bitgum - są elastyczne.
Znam ten temat bo przez 11 lat ratowałem różnymi wynalazkami swojego teraz 21 letniego fiacisza 125, zmieniłem go na fiestę 98 i zamierzam stosować nowsze technologie:

http://www.brunox.com.pl/

Posumowując moje doświadczenia:
- Cortanin czy inne wodorozcieńczalne reaktywanty nie zdają egzaminu
- bitex ukrywa rdzę a nie zabezpiecza, pęka np przy lewarowaniu
- fosol, focyt niszczą lakier i jeśli nie spłuczesz to same tworzy rdzę
- na małe dziurki polecam cynę (!) dobry lut działą jak ocynk
- nie każda żywica się nadaje na blachę, utwardzacze (niektóre) działają jak kwas
- czasem lepiej dać blacharzowi zarobić niż konserwować rdzę (szukajcie takiego z migomatem)
I jeszcze jedno: NIE MA JAK WOSK! Najlepiej twardy wymagający mozolnego wcierania, wodę zatrzyma przez 2 miesiące! Plastmal daje świetne efekty ale zmywa się po 2 tygodniach.
r_duszynski@op.pl