Czy dodatki do benzyny szkodzą oraz czy...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Włóczyłem się po stoisku samochodowym w hipermarkecie i w ręce wpadło mi kilka różnych ulepszaczy dolewanych do benz. przeczyszczają...wszystko...wodę z benz usuwają...a tak naprawdę?...Czy aby nie zszkodą mojemu silnikowi?115 tyś prawie przejechane....GLE... Co sądzicie?
ad2) ktoś z Was używa może oleju Shella 15w40 za około 36 zł4L(w białej butli) bez żadnych promocji ...normalna cena
..No bo cena taka jak LOTOS na którym jeżdżę a przecież Shell to nie to samo co Lotos
  
 
Na wodę w baku to najlepiej wlać flaszkę denaturatu jak się będzie kończyło paliwo
Dzbanek
  
 
Lepiej tę flaszkę wlać na pełny bak. Denaturat "wciągnie" wodę i zostanie spalony razem z benzyną. Z nowszych rzeczy warte uwagi są dolewki markowe (Schell, Wynns, Orlen, STP) a nie jakichś firemek z różnych opłotków co to sprzedają np rozpuszczalnik do lakieru (karbamidowy) jako dodatek do diesla na zimę - Jakieś tam bio coś z pod Krakowa chyba. Dziwić sie potem, że ludziom się pompy zacierają. Że nikt kurde tego nie certyfikuje przed dopuszczeniem do handlu!
  
 
Dodatkow do benzyny nigdy nie stosowalem, bo... nie jezdze na benzynie, ale chyba takich z hipera bym nie wlewal (to juz lepiej faktycznie flaszke denturki).

Co do oleju Shella, to ogolnie Shell robi dobre oleje i kupilbym taki. Osobiscie jezdze na Mobilu 15W40.
  
 
Przed kupnem tego oleju Shella, to oglądnij bańkę i popatrz jaką ma klasę jakości, głowy sobie nie dam uciąć ale wydaje mi sie że będzie niższa i to dużo, niż Lotosa15w40. Jak niżej niż SJ to bym nie brał. Ten Shell to pewnie taki odpowiednik Lotosa City, no a na tym City to mój kumpel jeździł....ale krótko
  
 
Zapewne odpowiednik Lotosa City...bo mogą nanim jeździć" samochody benz. o dużym przebiegu i zwiększonej eksploatacji miejskiej oraz diesle bez turbo"...czy jakoś takoś...
Al jednak SHELL to niby jest firma...
Cytat:
Jak niżej niż SJ to bym nie brał. Ten Shell to pewnie taki odpowiednik Lotosa City, no a na tym City to



Ale jak to jest z oznaczeniami klasy olejów? bo powiem szczerze że nigdy mnie to nie zainteresowało...
Ponadto lał bym porządny olej do silnika gdyby nie fakt że muszę go wciąż dolewać...
  
 
Cytat:
Lepiej tę flaszkę wlać na pełny bak...



Lepiej przez chleb i do gardla wlać.
  
 
Cytat:
2003-11-05 20:21:55, Sly pisze:
Ale jak to jest z oznaczeniami klasy olejów? bo powiem szczerze że nigdy mnie to nie zainteresowało...



Kupuj olej w klasie SL
  
 
Dodatki???

jak najbardziej jestem za.
Mialem keidys delegacje do Poznania, dolalem do pelnego baku STP do czyszczenia ukladu paliwowego. Auto bylo tuz po kupnie i uruchomieniu, a kopcilo na drugiej gardzieli nieziemsko...

Tydzien pozniej znowu delegacja do Poznania i STP, po powrocie jak reka odjal, a ja tylko sie domyslam, jaki syf panowal w gazniku przed ta operacja...

Ten olej uzywalem w Mini Morrisie, jako ze skrzynia biegow w tym autku jest POD silnikiem i korzysta z tego samego oleju, co silnik. Byl wystarczajaco gesty, by moc go uzyc.

Polecam olej Shell Helix 15W-40 w zoltej butelce, by potem po roku zalac autko Shell Helix Super 10W-40 polsyntetyczny...
Jakos na nim jezdze, nie mam wyciekow, a zaczynalem za namowa niemadrych ludzi od Specialu 20W-40 klasy SD ;((
  
 
Ja tam leje do silnika ( co prawda technologicznie i kontrukcyjnie nowoczesnym w porównaniu do 1,6OHV) penzooil ,czy jak to się tam pisze , 10W40, olej do prawda drogi bo 5 litrów to 100zł, ale bez porównania. Po zrobieniu 10 00km w ciągu 2 miesięcy na LPG, po ieście i po trasie tak po równo, i zmieniałem olej..... ten co zmianiał stwierdził że "wlal by go do poloneza...." Lekkko mnie to zażenowało i spytałem: "dlaczego do poloneza przecież to takie złe nei jest" ..... tylko sie uśmiechnął i wlazł w kanał...... Ale olej jest seryjnie super, bierze mi co prawda 1,5l na 10 000, czyli od wymiany do wymiany.........
Terasz również wlałem ten sam olej. Kolejny to będzie Petrocanada, ma takie klasy jakości oleji takich normalnych... po 20zł/l jak nie jeden mobi, czy tam Castrol z "gornej polki"

Ja co prawda na Mercedes nei oszczędzam i leje to co najleprze..... czyli robie to co powiedział poprzedni właściciel (zanim go przestał używać i sprzedał) i trzyma się w stanei idealnym już 28lat.....
  
 
A dodatków nei stosowałem...... Ale to STP można by spróbować.... wlać tylko 80l benzyny tak do pełna, i ze 2 buteleczki.... i jazda w trase na zlot
80 * 3,20 = 256zł i do tego to ustrojstwo ok 20zł to tylko 280zł ..... ale spróbowac można , ale dużo na benzynce na tym trzeba by przejechać..... ja dziennie robie dokładnie 10km na benzynie więc troche by potrwało zanim bym oczyścił ten układ..... ale spróbować można.... a czy nei zaszkodzi??? może lepiej najpierw sprawdzić czy producent zezwala na takie eksperymenty.... lub kupić cioś takie w firmei co czyszczą układy zasilana... na pewno wiedzą co i jak
  
 
Trochę dowalę dodawaczom , ku przestrodze!
Dolanie dodatku do silnika disla w nowym aucie (rocznym!!) jakikolwiek by był , choćby super hiper itp! GROZI poważnymi katastroficznymi w skutkach(przede wszystkim finansowymi!!) konsekwencjami. Jestem w własnie w trakcie przechodzenia tej gehenny.Pozwoliłem sobie na ten czyn i teraz płaczę i płacę.
Oczywiscie inny jest silnik benzynowy , starszy , tzn juz po najlepszych latach, inny nowszy i zupełnie inny z systemem Common Rail delphi.
Od 4 tygodni czekam na kolejne częsci, sprowadzane , juz teraz chyba z Marsa, zaciskam zęby gdy pojawia sie numer komory z warsztatu w którym przemieszkuje mój NOWY samochód, w oczekiwaniu co też miła pani powie o trudnościach i o cenie!?
Do warsztatu nie mam zastrzeżen i jest powszechnie polecany na "te schorzenia"Wierze ,ze czas poswięcony na naprawę nauczy mnie pokory i wyleczy raz na zawsze z ulepszania.TYLKO srodki napędowe z dobrych sprawdzonych stacji (oby sie nie zmieniały)gwarantuje prawidłową żywotnosc.
Kasiunia
  
 
No to ja sie będę bronić. I na pewno nie sprzedam tanio swojej skóry!
Od ponad piętnastu lat nie wlałem do diesla, paliwa bez dolania dodatku przeciwko zapiekaniu końcówek wtryskowych. Kiedyś był to Diecyl z f-my ELF (pierwszy kupowałem jeszcze w Pewexie), potem długo stosowałem Castrol TDA, przejściowo Stopogel i Skydd-skandynawski dodatek na zimę, a ostatnio używam Texaflow. Wszystkie te preparaty polepszają własności smarne oleju napędowego i dodatkowo czyszczą układ paliwowy z zanieczyszczeń. Niektóre obniżają tzw temp. blokady zimnego filtra, czyli są to depresatory-przeciwdziałają wytrącaniu parafin z oleju napęd w niskich temp. Potocznie mówią na to zamarzanie flitra ale to bzdura!-paliwo nie zamarza tylko filtr zalepiaja cząsteczki parafiny-co ciekawe są to kryształki. Ponadto np Texaflow dodatkowo obniża tzw temperaturę zapłonu od otwartego płomienia, czyli zwiększa liczbę cetanową paliwa, co ma wpływ na osiągi silnika wysokoprężnego.
Teraz powiem co ja myślę o Twoim kłopocie z dieslem. Jestem w 100% przekonany, że winne jest paliwo. Oszukane, sfałszowane, ochrzczone, jak zwał tak zwał. Nie jest dla nikogo tajemnicą czego sie dolewa do oleju napędowego na stacjach paliwowych i w hurtowniach. Albo jest to woda, albo olej opałowy, albo tzw olej napedowy drugi-do silników kolejowych i morskich, albo nawet mazut. Prawdopodobnie miałeś pecha zatankować taki syf do baku. To, że akurat dałeś dodatek - napisz jaki? nie ma absolutnie nic do rzeczy. Pompa Common rail jest bardzo czuła na parametry smarne paliwa. Niestety opał i inne świństwa w paliwie skutecznie tylko pogarszają smarność oleju napędowego, kórym jest smarowana ta pompka. Dlatego się zatarła. Proponuję nie patrzeć gdzie jest najtańsze paliwo tylko tankować np Shell Diesel Super i nie na przypadkowych stacjach tylko sprawdzonych, warto pogadać z kolegami., gdzie kto tankuje. Stanowczo odradzam tankowanie na małych stacjach, gdzieś po kółkach rolniczych i inne tzw okazje. Na pocieszenie dodam, że nie jesteś ze swoim kłopotem sam. W Zomisie lezy cała sterta zatarych pompek od renówek i to zarówno elektrycznych jak i common rail, nie sżdzę żeby wszystkie wysiadły na skutek dolania dodatku do paliwa, sądzę że wręcz przeciwnie, może regularne jego stosowanie pozoliłoby uniknąć kłopotów.
Swoją wiedzę na ten temat zawdzięczam zdobytemu wykształceniu i kontaktom ze środowiskeim naukowym - kolega pisze doktorat z badanie własności smarnych paliw i ich wpływu na stopień zużycia elemntów aparatury paliwowej w silnikach diesla, mam wyniki jego badań są bardzo ciekawe. Np zawartośc siarki rzędu 2% polepsza własności smarne oleju napedowego kilkakrotnie w stosunku do paliw o niskiej zawartości siarki.
  
 
czciałbym coś napisac na ten temat ale moj porzednik napisał wszystko

ja powiem tak ze czasem zdażało mi sie używac dodatków do bęzyny a zwłaszca tych do czyszczenia aparatury wtryskowej

co diesli to nie miałem nigdy takiego silnika ale z autopsji wiem ze wiele osób uzywa takie preparaty i uzyskuje bardzo duże przebiegi miedzynaprawowe dochodzące czasem do 500 000 km wiec coś musi w tym być
  
 
Rzeczywiscie Prędki , otarłeś mi trochę łzy!Jestem w takiej sytuacji, ze teraz wyrzucam sobie wszystkie zaniedbania i niedoparzenia do ósmego pokloenia wstecz.
Moze gdybym wlał nie zdarzyło by się , a może gdybym nie wlał , nie zdażyło by sie, teraz jest za póżno, a ja stałenm sie posadaczem Fajowego Poldka i cdzięki temu znajduję sie w tak SZACOWNYM GRONIE.Nie z musu i konieczności tylko chciałem juz dawno.Zaczynałem karierę kierowcvy na Duzym Fiacie , potem był Poldek Caro i jest Caro plus.
Jednakże z "dolewek"jestem wyleczony, choć Twoje zdanie na temat preparatów poprawiających własciwosci smarne olejów napędowych sagodne przemyslenia
Kasiunia
  
 
Wpadł mi w ręce taki dodatek do benzyny Shella w takiej białej buteleczce o poj. około 100 ml (koszt 8 zł) Wszystko pięknie i ładnie ale nic nie napisane jest czy można go stosować do silnika wyposażonego w katalizator I teraz nie wiem czy to wlewać do baku czy nie
  
 
Długi, a po co chcesz go wlewać?
  
 
Kasiunia. A ja myślę, że zwyczajnie "padłeś ofiarą" zasyfionego oleju opałowego, a nie porządnego ON i to olej opałowy, albo totalnie zasyfiony ON, a nie uszlachetniacz stał się przyczyną Twoich obecnych smutnych problemów.
  
 
Cytat:
2005-08-09 21:32:12, Danek pisze:
Kasiunia. A ja myślę, że zwyczajnie "padłeś ofiarą" zasyfionego oleju opałowego, a nie porządnego ON i to olej opałowy, albo totalnie zasyfiony ON, a nie uszlachetniacz stał się przyczyną Twoich obecnych smutnych problemów.



napisałeś to co co Prędki wyjasnił juz pare postów wczesniej
  
 
Cytat:
2005-08-10 00:23:53, LifeGuard pisze:
napisałeś to co co Prędki wyjasnił juz pare postów wczesniej


i.... parę lat wcześniej