Złomowanie samochodu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie! Ile kosztuje tudziez ile dostane za zezlomowanie budy malucha? Bo postanowilem mojego szrota sie pozbyc i teraz mam pytania:

1. Ile to kosztuje/ile dostane?
2. Czy moge sama bude (bez silnika i skrzyni)?
3. Gdzie w Poznaniu?

Pozdro
  
 
STENA-ZŁOMET w Swarzędzu na przykład
wiem, że tam za auta nie płacą, ale chyba też nic im nie trzeba płacić
  
 
Cytat:
2005-04-02 16:12:01, jacek_s125 pisze:
STENA-ZŁOMET w Swarzędzu na przykład wiem, że tam za auta nie płacą, ale chyba też nic im nie trzeba płacić



ech no mi zalezy na tym zeby sie go pozbyc, w sumie dalbym go calego jak stoi ale moze byc pewien problem z silnikiem przy zlomowaniu
  
 
zdaje mi się, że nie powinno być problemu z oddaniem samej budy, qrka miałem nawet na pokwitowaniu nr tel do nich, ale wczoraj wyrzuciłem :/
  
 
dzienki za cynk juz namierzylem ta firme w necie w poniedzialek bede do nich dzwonil
  
 
hymmm tyle kasy... i wogole wpakowane :] jeszce buda 98, przeciez chyba on nie jest zgily???
i kolejny malec na zlom
  
 
właśnie, co mu tak serio jest, na zdjęciach wygląda ok!
nie rób nic w pośpiechu
mój kant miał być na złomie już w 1999 roku, zresztą już prawie był, a teraz jest najlepszym autem na świecie :]
  
 
Czemu chcesz go oddać na złom?? Nie rozumiem, w profilu wygląda ok
  
 
W swarzedzu dają za kompletnego malca 150, za inne samochody odpowiednio wiecej, chyba że są nikompletne to albo jest bezgotówkowo lub trza dorzucić pare groszy do interesu. Co ty chcesz od tej twojej padaki? ja ją wezme za 200
  
 
tez mnie to zastanawia dlaczego na złom, przeciez 7 latek to chyba nie jest dużo nawet jak na eleganta, może jednak nie jest wcale tak źle??
  
 
ja mysle ze wlasciciel wie jednak najlepiej co robi...
  
 
moja padlina to powgniatany prawy bok, krzywe drzwi, prawy wachacz przesuniety o centymetr w prawo, dach pofalowany jakby ktos w niego mlotkiem pizgal, buda sie rozlazi na zgrzewach, rdza go wpieprza, dobra skrzynia cieszylem sie 2 tygodnie bo zmielilem synchro 2, silnik mimo bardzo dokladnego zlozenia i uszczelnienia na wszelkie mozliwe sposoby zyga olejem, zablokowane tylne hamulce piszcza w czasie jazdy, gaz sie zacina, chyba mocowanie przedniego resoru jest juz w stanie "zaraz sie urwe" bo na dziurach czuje ze resor i wlasciwie caly przod mi lataja, zwrotnice sa zapieczone i mimo umycia w benzynie i przesmarowania ciezko dzialaja, kolumna kierownicza ma duzo za duzo za maly luz, fotele sa poprzecierane, przez wykladzine w srodku widac blache, sa dziury w podlodze na wylot. Og pewnie jeszcze by sie cos znalazlo ale nie pamietam dokladnie, wczoraj na chlodna sobie przekalkulowalem ile musialbym jescze na to auto wydac. Wyszlo mi ze okolo 3500 zl (no bo do 8 musze oc zaplacic - 600 pierwsza rata!!!!). dlatego sie go chce pozbyc, a wolalbym go oddac jako sama bude bo blok jest z FL i jest maly problem z czytelnoscia numeru silnika i nie chce miec problemow.

p.s. zdjecia nie oddaja stanu tego auta bo kolor jest taki i zdjecia robione tak ze po prostu wiekszosci mankamentow nie widac. przypomnialo mi sie jeszcze ze lewego naroza tylnego tam z dolu pod autem juz prawie niema! a i jest jeszcze krzywa belka silnika i rozwalona tylna klapa (krzywa i walnieta w miejscu wygiecia), podszybie przednie moglbym palcem sobie wduszac, przypomnialo mi sie tez ze sprezyny i wszystkie amorki wolaja o wymiane. Og powiem wam panowie ze w tej chwili nie stac mnie na zrobienie tego auta mimo ze bardzo bym chcial. na prawde lubie ten samochodzik i duzo z nim przeszedlem ale niestety on dokancza zywota. moze kupie jakiegos przyjemnego FL'a jesli rodzice sie zgodza i bede mial kase , bo od elx to ja sie juz bede trzymal daleko daleko!!


[ wiadomość edytowana przez: owz dnia 2005-04-03 12:07:42 ]
  
 
OWZ rozejżyj się za jakąś inną ubezpieczalnia!!!!!! 600zł pierwsza rata to majątek. Ja za ś.p. zieloną Qpejke tyle płaciłem za cały rok, a silnik 1.3.
  
 
Cytat:
2005-04-03 12:07:19, Jesion128 pisze:
OWZ rozejżyj się za jakąś inną ubezpieczalnia!!!!!! 600zł pierwsza rata to majątek. Ja za ś.p. zieloną Qpejke tyle płaciłem za cały rok, a silnik 1.3.



bylem w samopomocy, link4 wszyscy spiewaja to samo a to dlatego ze

mam 19 lat - 30% w gore
mialem szkode latem - 10 % w gore

a nie moge zarejestrowac samochodu na ojca bo on ma dwie ciezarowki i 65 % ulg i nie moge ryzykowac ze je straci przeze mnie
  
 
Rozumiem dokładnie Twoje problemy, bo sam w zeszlym roku stanąłem przed identycznym dylematem. Dowiadywałem się wtedy na złomie w Swarzędzu i gość powiedział że dają za kompletny wóz około 200zł - ceny od tego czasu pewnie poszły w dół. Facet stawiał nacisk na kompletność samochodu - bez silnika to Ci go najwyżej zezłomują za darmo. Mojego ostatecznie rozebrałem do serii i poszedł do handlarza za śmieszne pieniądze, a pozostałe części sprzedałem - do teraz żałuję że nie wyjąłem z niego tylko wałka 385
  
 
OWZ tak samo mialem 600zł jedna rata, tez mam 19 lat niestety i takie sobie ceny liczą. końcowo maluszek rejestrowany jest na moja mame i płace 140zł raty...
  
 
Cytat:
2005-04-03 12:01:53, owz pisze:
moja padlina to powgniatany prawy bok, krzywe drzwi, prawy wachacz przesuniety o centymetr w prawo, dach pofalowany jakby ktos w niego mlotkiem pizgal, buda sie rozlazi na zgrzewach, rdza go wpieprza, dobra skrzynia cieszylem sie 2 tygodnie bo zmielilem synchro 2, silnik mimo bardzo dokladnego zlozenia i uszczelnienia na wszelkie mozliwe sposoby zyga olejem, zablokowane tylne hamulce piszcza w czasie jazdy, gaz sie zacina, chyba mocowanie przedniego resoru jest juz w stanie "zaraz sie urwe" bo na dziurach czuje ze resor i wlasciwie caly przod mi lataja, zwrotnice sa zapieczone i mimo umycia w benzynie i przesmarowania ciezko dzialaja, kolumna kierownicza ma duzo za duzo za maly luz, fotele sa poprzecierane, przez wykladzine w srodku widac blache, sa dziury w podlodze na wylot. Og pewnie jeszcze by sie cos znalazlo ale nie pamietam dokladnie, wczoraj na chlodna sobie przekalkulowalem ile musialbym jescze na to auto wydac. Wyszlo mi ze okolo 3500 zl (no bo do 8 musze oc zaplacic - 600 pierwsza rata!!!!). dlatego sie go chce pozbyc, a wolalbym go oddac jako sama bude bo blok jest z FL i jest maly problem z czytelnoscia numeru silnika i nie chce miec problemow. p.s. zdjecia nie oddaja stanu tego auta bo kolor jest taki i zdjecia robione tak ze po prostu wiekszosci mankamentow nie widac. przypomnialo mi sie jeszcze ze lewego naroza tylnego tam z dolu pod autem juz prawie niema! a i jest jeszcze krzywa belka silnika i rozwalona tylna klapa (krzywa i walnieta w miejscu wygiecia), podszybie przednie moglbym palcem sobie wduszac, przypomnialo mi sie tez ze sprezyny i wszystkie amorki wolaja o wymiane. Og powiem wam panowie ze w tej chwili nie stac mnie na zrobienie tego auta mimo ze bardzo bym chcial. na prawde lubie ten samochodzik i duzo z nim przeszedlem ale niestety on dokancza zywota. moze kupie jakiegos przyjemnego FL'a jesli rodzice sie zgodza i bede mial kase , bo od elx to ja sie juz bede trzymal daleko daleko!! [ wiadomość edytowana przez: owz dnia 2005-04-03 12:07:42 ]



Tak jest - kupuj FLa!!!!!! Najlepiej 89' i beżowego teraz już wiesz na co patrzeeć przy kupnie, więc kupisz dobrze
  
 
z tego co mowisz to faktycznie nie warte zachodu, ale ja bym probowal zrobic te najpilniejsze sprawy i szukac zyda, bo szkoda by bylo wszystko za darmo oddac, a troche zarobic na nim mozna podejrzewam... dlatego ja bym nie zlomowal jesli jest na chodzie, uczciwie powiedziec kupujacemu co jest nie tak, dac adekwatna cene i tyle.
  
 
Cytat:
2005-04-02 20:57:06, RUFF pisze:
W swarzedzu dają za kompletnego malca 150, za inne samochody odpowiednio wiecej, chyba że są nikompletne


jak bardzo aktualne są te dane?
pamiętam, że robiłem u nich zakupy w styczniu i byłem przy tym, jak złomiarz gadał z klientem, o złomowaniu samochodu za kasę - powiedział mu, że od jakiegoś czasu (podal dokładny termin, ale nie pamiętam) nie płacą za auta.
  
 
a ja mysle ze podloga bagaznika rocznik 98 jest warta troche wiecej niz 200zl