Rosyjska jakość, czyli: co się znowu zjeba** w ładnej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moja łada ma okres buntu i stara się mnie wkurzyć awariami. W któtkim okresie miałem w samochodzie 3 uszkodzenia które nie wynikały z braku mojej troski czy dbałości. Wpierw padła chyba jakas sprężyna w klamce bo ta lata bez oporu. Otwierać otwiera ale jak już drzwi są uchylone to lata sobie w góre i w dół. Potem akcja ze stacyjką która ma problem z odłączeniem zapłonu. A dziś, do chu** wacława, widocznie za mocno się oparłem na fotelu gdyż jego oparcie się złamało Poszły ząbki trzymające ślimak którym się reguluje kąt pochylenia oparcia. Awarie w okresie ok tygodnia. Tu w tym watku będe opisywać kolejne.
  
 
ustaw w wygodnej pozycji i zaspawaj i jedna awaria z głowy
  
 
U mnie nie będzie tak prosto ustawić, super jakość rosyjskich części spowodowała, że mam zawory do wymiany. Od płozy napinacza łańcucha urwał się kontownik (wygląda że był punktowo zgrzany), na którym opiera się napinacz. Usłyszałem łomot ale już było za późno. Wystarczyło na 10kkm.
  
 
Spawać to nie będe tylko wkrece pomiedzy resztki zebow i slimaka jakiegos blachowkreta. A moze ten element da się dokupić? Szkoda bo fotel był w niezłym stanie, żadnych luzów czy cos. Fotel pasażera ma luz na oparciu z 5cm ale sie jakos trzyma.
  
 
Element da sie dokupic i kosztuje z tego co pamietam okolo 12 zl. To normalna usterka w ladzie i mialem to 2 razy w zyciu . Co do naprawy to najlepiej wyjac fotel odlonic tapicerke i spawc. Pozdro
  
 
zaspawac dziada. Byle prosto.
i pogadaj do niej. Moze niedopieszczona.....

[ wiadomość edytowana przez: adasco dnia 2005-04-12 10:14:15 ]
  
 
Ahaa co do jakosci czesci typu sworznie czy koncowki delphi to wg, mnie sa spoko. Zawsze uzywalemsworznitanich i sie sypaly raz kupilem krosno sworznie ibyl spokoj na rok (pozniej sprzedalem auto )Co dotulejek wahaczy natomiast to unas w sklepie sa dostepne takie drozsze ktore jak przetlumaczyl mi Maly z Zamoscia sa uzywane na pierwszej linii produkcyjnej ;]. Ale i kosztuja po chyba 6zl szt czy jakos tak
  
 
wymien sobie ja mam powymieniane tyle ze powkaładałem ze starych fiatowskich foteli i luzik a klamke wykrec zamontuj sprezynke (bo tylko spadał na bank ) i bedzie git
  
 
Ja tam nie narzekam na markowe części Ładnej a raczej na niechlujstwo składających no i tandetne części produkowane przez Białoruskich rzemieślników a sprzedawane w u nas jako markowe Lady. Panowie jak wygram w Totka założę firmę sprowadzającą części prosto od producenta, z samej Rosji i już dziś macie u mnie 15% zniżki.


Aha zapomniałbym jak to mówi stara łacińska maksyma „Alea acta est”, czy jako to tam się pisze, czyli nieszczęścia chodzą parami.

[ wiadomość edytowana przez: mwarchalowski dnia 2005-04-12 13:47:48 ]
  
 
Cytat:
2005-04-12 13:44:24, mwarchalowski pisze:
Ja tam nie narzekam na markowe części Ładnej a raczej na niechlujstwo składających no i tandetne części produkowane przez Białoruskich rzemieślników a sprzedawane w u nas jako markowe Lady. Panowie jak wygram w Totka założę firmę sprowadzającą części prosto od producenta, z samej Rosji i już dziś macie u mnie 15% zniżki. Aha zapomniałbym jak to mówi stara łacińska maksyma „Alea acta est”, czy jako to tam się pisze, czyli nieszczęścia chodzą parami. [ wiadomość edytowana przez: mwarchalowski dnia 2005-04-12 13:47:48 ]



To ja w takim razie już trzymam za Ciebie kciuki!
  
 
Własnie wrocilem od samochodu bo poszedłem zobaczyc czy da sie jakoś druciarsko tymczasowo to usztywnić i teraz wiem że tych zębów nie wymienie chyba ze trzeba ciąć i spawać. Okazało się że w drugim fotelu też są rozjeb**e tylko poprzednik sobie z tym poradził zaciskając masywną obejmę na ślimaka.
  
 
JA tez tak mialem z fotelami.
Obejmy, upychane sruby nie dawaly efektu.
Rozebralem z wujaszkiem i pospawalismy.
Tj w miejssce polamanych zabkow wspawalismy gwozdzie - robiac nowe zabki, a w niektotrych miejscach(ale tylko z jednej strony-u gory albo u dolu slimaka) wspawalismy gwozdz poprzecznie - tj nie nowe zabki, a tak jak bys zabki polaczyl gwozdziem.
I wszystko elegancko dziala, regulacja duza, jak i niewielka.
  
 
Cytat:
2005-04-12 18:17:45, Krzysztof-Fleszer pisze:
JA tez tak mialem z fotelami. Obejmy, upychane sruby nie dawaly efektu. Rozebralem z wujaszkiem i pospawalismy. Tj w miejssce polamanych zabkow wspawalismy gwozdzie - robiac nowe zabki, a w niektotrych miejscach(ale tylko z jednej strony-u gory albo u dolu slimaka) wspawalismy gwozdz poprzecznie - tj nie nowe zabki, a tak jak bys zabki polaczyl gwozdziem. I wszystko elegancko dziala, regulacja duza, jak i niewielka.



Ha ha ha, mam identycznie zrobione, ale zamiast gwoździa mam fragmenty starego śrubokręta, który mechanikowi zalegał w garażu. Jak narazie przetestował mój kolega i śmiga jak burza
  
 
Witam
Cytat:
2005-04-12 07:19:54, janisz pisze:
Moja łada ma okres buntu i stara się mnie wkurzyć awariami. W któtkim okresie miałem w samochodzie 3 uszkodzenia które nie wynikały z braku mojej troski czy dbałości. Wpierw padła chyba jakas sprężyna w klamce bo ta lata bez oporu. Otwierać otwiera ale jak już drzwi są uchylone to lata sobie w góre i w dół. Potem akcja ze stacyjką która ma problem z odłączeniem zapłonu. A dziś, do chu** wacława, widocznie za mocno się oparłem na fotelu gdyż jego oparcie się złamało Poszły ząbki trzymające ślimak którym się reguluje kąt pochylenia oparcia. Awarie w okresie ok tygodnia. Tu w tym watku będe opisywać kolejne.


Janisz nie narzekaj i nie klnij, lepiej czule przemów jak do kobiety i zobaczysz ze będzie wszystko lepiej działac...

Atak całkiem serio to nie ma sie co obraząc na nasze auta, w końcu wiekszosc z nich to juz pełnoletnie egzemplarze, trzeba po prostu zaczac o nie dbać... nie da sie ukryć że Ładne mają wiele słabych punktów, ale moge niektórych pocieszyć ze w Escorcie 5 letnim juz klamki niedawno były wymnieniane, w 3 letnim seiczento tez , o stanie foteli w seiczu tez już nie wspomne
Co do foteli od ładnych to nie lubia jak się jeździ w pozycji półleżacej
  
 
Cytat:
moge niektórych pocieszyć ze w Escorcie 5 letnim juz klamki niedawno były wymnieniane


ee Mirek, - toś nie widzial klamek w brawach czy marejach... Te to kruszeja normalnie po 2-3 latach...

tandeta......
  
 
Witam
wiem ze marea czy brava to całkiem nieźle awryjne auta i wiem też ze wile aut nie dozyje wieku naszych ładzianek, a jesli juz dozyje to koszty eksloatacji beda zabójcze.. , nawet mercedesy czy volkswageny które niegdyś słynęły z trwałości to już nie te auta, nie dość że się psują to jeszce bardzo drogo
  
 
Nie ma co siestresować, Jak koledzy sugerują przemów do niej czule , pogłaszcz po błotniczku i będzie ok. To fakt nasze Ładne mają swoje latka i nie da się tego zmienić, ale i tak ich utrzymanie jest śmiesznie tanie! Kumpel ma fiata marea i klnie w żywy kamień. Rok temu remont silnika 5,6 tyś. zł. I wydatki sie nie kończą
  
 
Potwierdzam zdanie poprzednikow. Moja pierwsza siodemeczka to byl egzemlarz mocno zaniedbany technicznie i wlozylem sporo kasy za to stan blach (poszyc) oprocz podlogi i stan lakieru byly super. Natomiast czerwona mechanicznie byla super bo poprzedni wlasciciel regularnie ja serwisowal u znanego lubelskiego diagnosty i lal dobre oleje. Auto mialo moze kilka kwiatkow jesli chodzi o blachy ale silnik/skrzynia czy inne podzespoly byly naprawde ok. Co do samary to sie nie wypowiem bo choc silnik ma dobry i wnetrze zadbane to podloge ma nie taka jakbym sie spodziewal i zaczyna cos glosno chodzic skrzynia Jak to ktos powiedzial : sie dba sie ma. Co do bravo/bravy to wlasnie jest u nas na warsztacie takowe w ktorym nie wiadomo dlaczego cos sie urwalo w kolektorze ssacym i wpadlo do silnika. Nie wiem jakie koszty ale powiedzial mechanik ktory go robi ze wlasciciel nie jest zbyt szczesliwy
  
 
Cytat:
2005-04-12 20:26:07, Leszek_Gdynia pisze:
Ha ha ha, mam identycznie zrobione, ale zamiast gwoździa mam fragmenty starego śrubokręta, który mechanikowi zalegał w garażu. Jak narazie przetestował mój kolega i śmiga jak burza



Fotel nie przeszedł testu mojego dużego kolegi Dzisiaj wysiadał i się rozłożył W piątek spawanie idzie do poprawki.
  
 
Zrob tak jak opisalem w temacie o całorocznych naprawach. Nawet nie trzeba spawać tylko można połączyć śrubami. Tak wogóle to polecam zaopatrzenie się w markecie w spawarke (najtańsza ok 300zł). Przy zakupieniu specjalnych elektrod można nawet nierdzewkę spawać. A może i blache tez by się dało chodźby punktowo. Wytne sobie kawałek podłogi i sprubuje go potem wspawać