Rosyjska jakość, czyli: co się znowu zjeba** w ładnej - Strona 60

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco

proszę.
na zatrzaski siedzi.
  
 
Piszę, żeby każdy wiedział, że z Ladą każdy ma coś do roboty.

1. Były te upały w wakacje, no i było całkiem ciepło, po prostu ukrop. Się zepsuł regulator napięcia - ładował na maksa.

2. Były te upały, no i wskaźnik temperatury zaczął źle działać - pokazywał głupoty (albo stał na środku, albo opierał się na lewej stronie).

3. Były upały i... wiatrak od chłodnicy przestał działać.. Ponieważ wskaźnik pokazywał dobrą temperaturę nie zauważyłem. Dopiero po całym dniu, jak się zatrzymałem usłyszałem, że gotuje się woda w czajniku. Bezpiecznik dobry, wiatrak na krótko i wróciłem. Okazało się, że są 2 bezpieczniki od wiatraka. Wniosek: za mało naukowo podszedłem do tematu. Trzeba było posiedzieć i poczytać.

4. Biły mi hamulce, no i co... tarcze zmienione, nic nie dało, łożyska zmienione..., dalej jak biło tak bije - chyba piasta jest krzywa.

5. Wracamy do tych upałów > 32 st C, wracałem do domu i 200m przed skończył mi się gaz. Dlaczego na benzynie nie chce jechać - nie wiem. Pół baku paliwa, pompa ma rok i pompuje byle jak.... Jak jest zimno na benzynie działa, jak ciepło nie. Przewody puchną czy co.

6. Od tego kręcenia, jak nie chciało odpalić na benzynie w pkt. 5 zamęczyłem rozrusznik - zaczął rzęzić. Wymieniłem więc na inny.

Reasumując, zawsze miałem wrażenie, że Lada duuużo lepiej się sprawuje w ziemie i w mrozy.
  
 
To ja trochę na bieżąco:

1. Pompa sprzęgła - cieknie.
2. Wiatrak el. chłodnicy - ukruszył się magnes i trochę blokował - no słodko...
3. Hamulce się bieszą... na razie ni wiem co na początku twarde, później wpadają prawie w podłogę, ale hamuje dobrze... ? Szoko twierdzi, że serwo - na razie odpowietrzę dobrze, i poczekam...

od remontu 318km przejechane - ale tych części nie ruszałem, więc mogły... zobaczymy co dalej ? : )

Koszt naprawy mnie więcej tyle co na hamulce na jedno koło do mojego Pajero - : ))))))))))

To na razie tyle : )
  
 
Wychodzę dzisiaj rano do pracy, chcę dojechać na stację pkp i jakże wielkie było moje zdziwienie, kiedy Łada powiedziała, że: takiego, nigdzie Cię dzisiaj nie wiozę. Jak od blisko 2 miesięcy wozi mnie dzień w dzień tam i z powrotem tak dzisiaj się jej odmieniło. Kręciłem aż do końca prądu w aku i nic Byłem zmuszony pojechać młodszą alternatywą. Wracam wieczorem, wkładam kluczyk, przekręcam i ... odpalam jak by nigdy nic, więc nawet nie wiem co się stało...?! Aku profilaktycznie podładowałem.
  
 
Cezary_84: e tam sie przejmujesz. Moja czasem (strzelam raz na 25 razy) zgasnie na goracym silniku i juz nie chce odpalic z rozrusznika, a na pych od strzala i jedzie dalej i jak zgasze sam za 100metrow to odpali od razu z rozrusznika.

Ostatnio po przejechaniu jakis 200 metrow na LPG (odpalenie zimnego silnika na LPG) nagle zaczyna dusic sie i zgasnac na gazie. I nie odpale jej na gazie,a jak przelacze na benzyne i przejade kolejne 200-300 metrow i przelacze z powrotem na gaz to juz potem jezdzi normalnie, pali ...... normalnie czary mary
  
 
Zwyczajnie, zalana.
  
 
A mi się coś urwało przy czujniku położenia przepustnicy w Nivce. Obroty minimalne 2000 😊. Trzeba będzie popatrzeć dziś w kabelki.
  
 
ten dział to niezły kabaret
swoją drogą, jak ty to Szokolad zrobiłeś że ci silnik wdupił do kanału
  
 
Pękła lina i silnik poszedł w dół.
  
 
Moja pali non stop bezpiecznik G67 przez co muszę jeździć na mini minimalnie wyciągniętym ssaniu
  
 
Cytat:
2015-03-04 21:31:23, Astro2107 pisze:
Moja pali non stop bezpiecznik G67 przez co muszę jeździć na mini minimalnie wyciągniętym ssaniu



Haha xD
  
 
a od czego jest ten bezpiecznik ?
  
 

Zdaje się, że to wzbudzenie alternatora (D+)
  
 
Wychodzę dzisiaj celem udania się do pracy u jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy sytuacja sprzed blisko miesiąca się jakby powtórzyła czyli kręci i nie odpala z tą różnicą, że z tej rurki w kolektorze kapie paliwo. Pływak się zawiesza?
  
 
Wyłącz ssanie, gaz do dechy i kręć, aż nie zapali.
  
 
Cytat:
2015-03-30 08:22:47, Cezary_84 pisze:
Wychodzę dzisiaj celem udania się do pracy u jakże wielkie było moje zdziwienie, gdy sytuacja sprzed blisko miesiąca się jakby powtórzyła czyli kręci i nie odpala z tą różnicą, że z tej rurki w kolektorze kapie paliwo. Pływak się zawiesza?



W sumie norma w takich autach, żeby zapaliła trzeba osuszyć świece tak jak Szoko napisał
  
 
Ale żeby paliwo się lało na zewnątrz a nie do cylindrów?
  
 
No tak. Po to i jest tam ta rureczka.
  
 
Jechałem do pracy skoro świt ...myślałem, że na 3 biegu wszedłem w poślizg... ale nie, to sprzęgło się ślizgało

Do rzeczy, troszkę się przestraszyłem, czy wrócę do domu i zaraz na kanał wjechałem, aby popuścić nakrętkę od łapy sprzęgła.... popuściłem ale płynu z siłownika dobrze, że tylko po ubraniu, a nie po oczach ...ech

Pozdrawiam
A
  
 
Po całej zimie stania z suchym gaźnikiem teraz gaźnik sie poci, cieknie, kapie z każdej strony ((2105-1107010-20), w jakich silnikach ten gaźnik był montowany jeszcze?).

Jakie propozycje uszczelnienia macie?

Jak zbadać gaźnik, czy jeszcze sie nadaje do zastosowania zestawu naprawczego w nim. Czy już koniecznie cały wymieniać.


Dzięki za info

Pozdrawiam
igiers