Rozrzad-sonata Y-2 ,2.0 ,16V

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.Kolejny raz wymienilem pasek rozrzadu,ale teraz chcialem to zrobic wedlug szkicu z autodaty i cos jest nie tak,poprzednio wymienialem zaznaczajac wszystkie kola na starym pasku i wymienialem pasek,bylo OK.Teraz przekrecilem walem ,az zgraly mi sie najlepiej jak mogly wszystkie znaki i sie okazalo ,ze nie sa idealnie,lewe kolo walka rozrzadu musialem przestawic o jeden zabek,zeby znaki zgrywaly sie idealnie,znak na wale korbowym byl dobrze,znak na kole walka wyröwnujacegomusialem podniesc o jakies 5 mm(obrucic kolem ),najdziwniejsze ,ze kolo od zaplonu musialem przestawic prawie o 180 stopni.Myslalem ,ze wogle nie odpali,ale odpalil,jakies 10 sekund bardzo nieröwno chodzil i sie uspokoil.Jezdze tak 2 tygodnie tylko po miescie,spokojnie,bo mam juz pare punktöw i jest niby dobrze,ale wczoraj bylem w trasie i od 90 km/h zaczyna trzasc karoseria,przy 120 -stu przy dodawaniu gazu silnik chce wyskoczyc z ramy,puszczam gaz wibracje ustaja,przy gwaltownym dodaniu gazu od 3700 obr/min slysze zawory. Mam pytanie - co jest- zle ustawiony rozrzad ? wszystkie znaki sa idealnie-co zrobilem zle?
  
 
moze jestem laikiem w tym temacie... ale czy sprawdzales dokladnie ilosc zebow na nowym i starym pasku (moze sie nie zgadza i dla tego nie chcialo sie zejsc ?)
  
 
caly czas kupuje pasek jednej firmy,ten sam numer ,itp.,mimo wszystko i tak sprawdzam te rzeczy,jest identyczny,nie rozumie co masz na mysli "nie chcialo sie zejsc"?Zaluje ,ze kombinowalem z ta autodata,moglem wymienic jak zawsze i byloby dobrze.
  
 
Cytat:
2005-10-30 21:13:39, adwes pisze:
Witam.Kolejny raz wymienilem pasek rozrzadu,ale teraz chcialem to zrobic wedlug szkicu z autodaty i cos jest nie tak,..... 90 km/h zaczyna trzasc karoseria,przy 120 -stu przy dodawaniu gazu silnik chce wyskoczyc z ramy,puszczam gaz wibracje ustaja,przy gwaltownym dodaniu gazu od 3700 obr/min slysze zawory. Mam pytanie - co jest- zle ustawiony rozrzad ? wszystkie znaki sa idealnie-co zrobilem zle?


he he zajrzałem tu bo czyszczę komp z moich loginów;
co źle? wałeczek balansowy od pompy olejowej się kłania, samo ustawienie na znaki nie wystarczy, tam jest przekładnia zębata i wałek trzeba ustawić, od strony kabiny masz taki wkręt, odkręć itd pisałem już o tym n-razy;

powodzenia hultayomaniacy, znikam..........
  
 
na szkicu z autodaty jest zaznaczona ta sruba ,ale nie wiedzialem po co ,prosze o wyjasnienie ,co trzeba zrobic po odkreceniu tej sruby,jak wyregulowac ten walek,albo gdzie moge znalesc informacje na ten temat,z göry serdecznie dziekuje za pomoc
  
 
zdejmij pasek rozrządu i pasek balansu, ustaw wszystkie koła na znaki, odkręć ten wkręt od strony kabiny i włóż w otwór pręt fi 8 (lub wkrętak), cieńszy niż fi 8 będzie przekłamywał pomiar, jeśli koło od pompy jest ustawione dobrze to ten pręt wejdzie do środka silnika minimum 60mm, jeśli wchodzi tak około 25-30mm to obróć o 1 obrót wyłącznie koło pompy i znów sprawdź prętem, po prostu szukasz takiego położenia koła pompy aby koło od pompy było ustawione na znaki i pręt kontrolny wchodził minimum 60mm, zakładasz paski, wykonujesz kilka obrotów dla pewności itd, resztę chyba już wiesz

i pamiętaj żeby ze szczęścia nie zapomnieć wkręcić tego wkręta kontrolnego, bo w kilka minut pozbędziesz się oleju z silnika
powodzenia
na webtechu też masz to pięknie narysowane

niech ktoś to weźmie wreszcie za twarz, bo takiego bur... przepraszam bałaganu bo tu wrażliwi się trafiają w dziale technicznym, dawno nie widziałem, nie dziwię się że człowiek potrzebujący pomocy nie może sobie poradzić i cokolwiek znaleźć



[ wiadomość edytowana przez: Jarek_2 dnia 2005-11-03 12:39:50 ]
  
 
Dziekuje, w sobote postaram sie to zrobic,jak nie bedzie lalo.
Zastanawiam sie czy trzeba zdejmowac paski,czy jak poluznie napinacz od paska balansowego,dam rade przekrecic pompe?
  
 
Witam,
Pytanie związane z podstawowym zagadnieniem.
Czy procedura wymiany paska rozrządu przedstawiona przez Jarek_2 dotyczy również przypadku samochodu HYUNDAI LANTRA rocznik 1997, silnik 1.6 DOHC?
Robert
  
 
Mam pytanie .Wczoraj pękł mi pasek rozrządu na trasie do niemiec.Przejechałem 900 km i nagle auto zgasło.Zatrzymałem sie.Sprawdziłem paski klinowe ok. Zdjołem pokrywe rozrzadu i pasek w strzępach.Kilka dni wcześniej wymieniałem paski klinowe i sprawdzano pasek rozrządu w warsztacie,były na nim jeszcze nawet numery.Mam hyundaia sonate 2.0 GLS 16V 1997 rok. 92KW Czy Silnik jest do uratowania? Nie było żadnego zgrzytu czy czegoś podobnego.Zgasło i koniec
Bo czytając opinie to złom

Prosze o pomoc
Z góry dziękuje
  
 
Cytat:
2014-01-07 08:17:12, dar1974 pisze:
Mam pytanie .Wczoraj pękł mi pasek rozrządu na trasie do niemiec.Przejechałem 900 km i nagle auto zgasło.Zatrzymałem sie.Sprawdziłem paski klinowe ok. Zdjołem pokrywe rozrzadu i pasek w strzępach.Kilka dni wcześniej wymieniałem paski klinowe i sprawdzano pasek rozrządu w warsztacie,były na nim jeszcze nawet numery.Mam hyundaia sonate 2.0 GLS 16V 1997 rok. 92KW Czy Silnik jest do uratowania? Nie było żadnego zgrzytu czy czegoś podobnego.Zgasło i koniec Bo czytając opinie to złom Prosze o pomoc Z góry dziękuje



Pogięte tłoki.. Niby niewiele roboty, ale ... Prościej wymienić cały silnik. Na allegro są po jakieś 1500 zł.