2015-06-12 16:44:13
Odkopię bo fiat po dłuuugiej przerwie ostatnio ruszył się z miejsca.
W zeszłym roku w Kielcach po pierwszej próbie ukręcił się most i od tego czasu kredens robił za gołębnik.
Ja jednak bardzo lubię Ułęż i postanowiłem że w tym roku nie odpuszczę.
W krzakach za garażem znalazł się most, do tego doszło trzecie pióro w resorach i udało się jakoś wystartować.
Co prawda od tego stania fiat stracił sporo mocy i przydało by się jeszcze wiele rzeczy poprawić, ale dojechał do mety i sprawił mi sporo frajdy.
Musiałem też przypominać sobie jak się jeździ bo w sumie to prawie dwa lata minęły od ostatniego dobrego upalania tego wozu i chyba się starzeję bo do końca trackdaya ciągle widziałem dużo do poprawy po każdym przejeździe
.
Na zakończenie moich przemyśleń
FILM.