2014-02-23 13:42:34
Witam, szukam od jakiegoś czasu jakiegoś klasyka do pojeżdżenia i pomajsterkowania. Przy pewnej okazji dowiedziałem się o Ładzie w idealnym stanie od dziadziusia więc postanowiłem sprawdzić. Udało mi się odnaleźć te auto i obejrzeć. Samochód faktycznie jest w rękach Pana w wieku około 80 lat, ma aktualny przebieg 31000 km, garażowany. Po wstępnych oględzinach nie zauważyłem ani grama rdzy. Auto ma jednak w dwóch miejscach uszkodzenia karoserii. Tylne drzwi ma delikatnie powgniatane ( podobno przy cofaniu i uderzeniu w jakiś słupek ) oraz przedni błotnik ( dziób ), podobno w nocy gdzies wystawał konar. I jedno i drugie uszkodzenia nie nosi śladów ukrywania, jest raczej naprawione chałupniczymi metodami, bardzo możliwe że przez tego Pana i zamalowane tym samym kolorem. Poza tym drobne płytkie rysy i otarcia lakieru w miejscach narażonych na to ( np kanty w drzwiach), wszystko raczej z racji wieku samochodu ale raczej nic groźnego. Stan wizualny gdyby nie wspomniane wcześniej uszkodzenia w drzwiach i błotniku, ze względu na wiek pojazdu dałbym 5+. Martwią mnie jednak drzwi przednie lewe i prawe. Po zamknięciu drzwi odstają na całej linii około centymetr od nadwozia. Tzn wygląda tak jakby niebyły domknięte. Jest tak tylko w drzwiach przednich, prawych i lewych. Silnika nie udało mi się uruchomić. Dwa razy przekręciłem rozrusznikiem i padł akumulator. Auto podobno nie było odpalana 3 miesiące. W środku wygląda bardzo dobrze, oprócz tego że nie było dawno odkurzane i raczej nigdy nikt nie używał " plaka ". Podsufitka i skórzane lub skóropodobne siedzenie w stanie idealnym. Pan chce za auto 2500 tyś. Chciałem się zapytać znawców marki czy jest to dobra cena za taki stan auta? Przypominam że nie widziałem ani grama rdzy. Czy warto mieć taki klasyk? Jak z awaryjnością tych aut i dostępnością części? I co może być przyczyną niedomkniętych drzwi, lub wyglądających na niedomknięte?