2016-02-19 21:33:37
"Mech"
Długo myślałem nad "wstępniakiem" do tego tematu. Jako, że nic nie przychodziło mi do głowy pomyślałem sobie, że przedstawię w nim genezę nazwy mojego nowego nabytku. Jak zapewne część z was już wie od początku lutego jestem szczęśliwym posiadaczem pewnej 6-stki, o której była swego czasu mowa na naszym forum. Roboczo nazwałem ją "Mech" - Łada. Dlaczego mech ? Spójrzcie na fotkę.
Była już na naszym forum Wrak Łada, była Łada Kundel (pozdro chłopaki
), pora na Mech. Bardziej zdrobniale: na Meszka - zielone marzenia Emdeszka.
Nawet się rymuje. Aha, gdyby ktoś się pytał, Zaporożce są za 1500 zł do oddania za sztukę.
Zakup
Spontaniczny. Bardzo spontaniczny. Pomysł narodził się w poniedziałek rano. We wtorek jechałem już lawetą wypożyczoną od znajomego. W rozmowie z gościem sprzedającym auto wyszło, że pierwszym (i najdłużej użytkującym auto) właścicielem był starszy pan, wojskowy. Znalazło to przełożenie na to, co znalazłem w schowku pasażera. Schematy do Łady, lusterko złożone w torebkę foliową i dwie książki do Łady. Oczywiście w okładkach. Porządek jak w wojsku. I kolor się nawet zgadza !
Stan faktyczny
Łada jaka jest, każdy widzi. Dużo roboty ale mimo wszystko stwierdzam, że przewijały się czasami na naszym forum Łady w dużo gorszym stanie. Podłoga - dupy nie urywa ale jest. Powiedzmy, że blacharsko wygląda tak jak mniej więcej się tego spodziewałem. Dużym plusem jest to, że jest KOMPLETNA. Są wszystkie chromy, listewki, znaczki, nawet lusterko (było w schowku) i korba. Znaleźć teraz kompletną Ładę, nawet w średnim stanie to czasami problem. Sami wiecie jak to wygląda. Janusze tuningu nie oszczędzą nawet Łady. Tutaj wszystko jest. Auto zastane ale kompletne w częściach. I co najważniejsze, nie wygląda na skażone remontami domorosłych tunerów. Można powiedzieć, że"zapuszczona fabryka". Tak jakby wyjechała z fabryki VAZ-a i postała kilka lat z tyłu, na przyfabrycznym parkingu.
Plany
Nie chcę w tym momencie pisać górnolotnych frazesów typu czego to ja z nią nie zrobię i ile tam kasy wsadzę. Pierwszorzędny plan to doprowadzić Ładę do stanu, w którym będę mógł ja samodzielnie wypchnąć przed garaż. Na razie nawet z tym jest problem - koła się trochę zastały i musieliśmy ją wpychać do garażu we czwórkę. Aha, zostawiłem sobie alufelgi z Kremówki - nie wiem czy będą wizualnie pasować do 6-stki ale na pewno zrobimy przymiarkę.
Emdeszek, ale tak na serio, po co ci to ?
No cóż... Wielu tak właśnie zapyta. VAZ-y z rodziny 05-07 zwyczajnie mi się znudziły. Miałem tego łącznie cztery sztuki. Kiedy wsiadłem do 6-stki Latarenki z Białegostoku stwierdziłem, że kiedyś sobie taką kupię. Chodziła za mną długo. Bardzo długo. Ze trzy lata temu jadąc na Mazury zobaczyłem ją w przydrożnym komisie. Już wtedy wiedziałem, że prędzej czy później będę ją mieć. Co ja co ale gdy się na coś uprę - nie ma mocnych. Ale spójrzcie na tą mordkę, czyż nie jest warta tych setek roboczogodzin ?
Dobra. Konkrety. Za robotę zabieramy się jak zdecydowanie się ociepli - mam nadzieję, że na początku kwietnia. Zapytacie czy dam radę. Chyba nie mam innego wyjścia... Ileż to można jeździć Ładami a w razie czego nie dać rady wymienić samodzielnie nawet tej nieszczęsnej piasty.
Jak słusznie wspomniał Wadim, muszę nadrobić teorię. Mam spore zaległości w kwestii mechaniki. Praktyka będzie na aucie. Trzymajcie kciuki.
-----------------
Były:
- LADA 2105 '82 1.3
- LADA 2107 '90 1.5
- LADA 2107 '96 1.7i
- OPEL ASTRA F '93 1.4i
Jest:
- LADA 2107 '87 1.3