Forum dyskusyjne ...
forum dyskusyjnedołącz do klubulista klubowiczównasze samochody

   rejestracja | zaloguj się   pomoc

2104 1,5 by Glod - Strona 2

 Moderowane przez: Góral, sebioza
 MotoNews.pl » Lada Klub Polska

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »

  
 Sortuj wg daty: 
rosnąco malejąco
 >> wątek wyświetlony od najnowszych wypowiedzi << Poprzednia strona  Następna strona 
[ 1 2 3 4 5 6 7
 Autor 
 2018-09-11 21:56:41

Szczerze mówiąc w temacie Złombola zawsze mnie fascynuje hurraoptymizm niektórych uczestników. Wybierając się na kilkutysiecznokilometrową wyprawę wypada chociaż cokolwiek ogarnąć auto a nie jechać na pałę a potem ratujcie rodacy. Akurat jak Złombol startował to jechałem z Cieszyna przez Katowice i mijałem się z uczestnikami. I już na tych kilkudziesięciu kilometrach stało już wysranych conajmniej z tego co zauważyłem 4 uczestników, 2 Polonezy, 1 Żuk i 1 Favoritka. Ja rozumiem wszystko ale wykichanie się kilku aut w 20 minut od startu o czymś swiadczy....


-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986

[ wiadomość edytowana przez: andrzej_krakow dnia 2018-09-11 21:57:06 ]
2024-04-30 22:39
  
 
 2018-09-11 15:37:05

czytam ten Twój wątek z wielkim zaciekawianiem ale mimo to rzadko komentuję.. trochę mi wstyd, że u mnie za wiele się nie dzieje, może temu.
2020-07-14 08:53
  
 
 2018-09-10 09:16:25

Dziękuje Szoko, że coś napisałeś, bo myślałem że już tu całkowita pustka panuje. Zawsze pytaja o relacje, foteczki a tu coś kolwiek skrobnięte i zero reakcji.

Co do samochodów moich to dzieje się dzieje każdego dnia i nie tylko u mnie. Przynajmniej wiem, że włożona praca i czas miały spory wpływ na bezpieczny przejazd. Fakt, radziecka konstrukcja lepsza od polskiej ale gdyby tak w rajdzie jechalo tyle Ład co FSO ciekawe co czesto by się psuło.

Co do FSO -

Silniki popadały, panweki obrocone, zawory spalone, tłoki peknięte. Alternatory, rozruszniki, pożary wszystko co tylko może być.

A łady?
Ledwo wróciłem do domu i zaraz informacja że Łada w potrzebie. Nie znałem wcale ludzi, wyciągneli mnie ze spotkania z darczyncami dzieki którym mogłem jechac do Grecji. Przyjechali po mnie karawanem Polonezem 1 raz w życiu jechałem karawanem! Miejmy nadzieje ze nie predko kolejny raz pojade takim autem. I pojechalismy 106 km w jedna strone. Okazało się chłopaki studiują transport na mojej uczelni i budują bolidy wyścigowe. Kontakt do mnie dostali od załogi co śmiga VFTSem na rajdach Polski.

Na miejscu
Łada 2107 bez ładowania, a do domu 350km zostało załodze.



Po długim grzebaniu, rozwaleniu kostki stacyjki i całej reszty auto odpalone z ładowaniem puszczonym na instalację z pominięciem ładowania akumulatora. Jak? Nie pytajcie. Czarna magia!

Aby autko podratowane i zajechali chociaż trochę bliżej domu, 120km im brakło więc już wezwali lawetę. Wrócilem o 4:30 a o 7 trzeba było z dziadkiem do kościoła jechać. Ale cóż - jest co powsopminać. Chłopaki dały znać ze jeszce nakretka z koła pasowego wału korbowego się odkręciła i klin zmielony. A silniczek 1500 po swieżej pełnej kapie.

A moje kombi przejechało 3507km i spaliło 340l LPG. Oleju trochę też
V max 120km/h chwilowo, bo potem żre jak smok!



Auto obładowane jak cygański tabor. Felga skrzywiona bo trafilismy na dziure na drodze, wał napędowy przetoczony przez śruby, rozwalony włącznik świateł, urwane nadkole, opona szlifnięta przez nadkole, zgubiona sprężyna cięgna pedału gazu i pedał nie odbija. Tyle się podziało. Nie mniej jednak auto spisało sie na medal. Dobrze, że LPG było w miarę dostępne, bo ceny 1,7E za litr benzynki trochę niemiło wpłyneły by na nasze portfele.



Pozostało wrócić do innej rzeczywistości i znowu zapychać od rana do nocy.
Pewnie niedługo się coś zmieni, ale czas pokaże.




[ wiadomość edytowana przez: glod dnia 2018-09-10 09:18:02 ]

[ wiadomość edytowana przez: glod dnia 2018-09-10 09:34:15 ]
2024-04-22 11:01
  
 
 2018-09-09 10:49:19

Jak to zwykle u ciebie, coś ciągle się dzieje. Fajnie popatrzeć, zapożyczyć parę pomysłów dla siebie. Szkoda tylko, że nikogo to specjalnie nie interesuje, bo komentarzy kolegów praktycznie nie istnieją, pomimo ogromnego progresu robót przy aucie. Bardzo fajowe wnętrze, zdecydowanie wygodniejsze niż oryginał. Siedziałem w twojej 05 i wiem co mówię. Tutaj poszedłeś grubej i zamontowałeś z pełną regulacją i jeszcze ta tylna kanapa. No cud. Wzór tapicerki widzę naśladujesz z modelu 07, fajnie to wygląda. Trzymaj tak dalej, bo lubię twój wątek oglądać.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
2024-03-07 13:51
  
 
 2018-09-08 11:39:32

Heblunek 260mm tarcza klocki TRW, zacisk VAZ

Co do poprawy stabilności - po wymianie przodu i założeniu rozpórki naprawde jest stabilnie. Frajda prowadzić każdego dnia o każdej porze!

Auto w miare przygotowane, i jak Szoko mówił niespodzianka też. Chcąc zamontować trzeba miec do czego... a jak zamontować jak w podłodze dziury. Więc po raz kolejny trzeba było zabawić się w blacharstwo artysyczne.



Przymiarka u kolegi tapicera



I już na gotowo. Fotele przód regulacja góra dół, przechył siedziska przód tył, regulacja oparcia i ledzwi. Powiem tak - mjodek!





Tył bez podłokietnika, z wyprofilowaniem i zagłówkami. Wymaga jeszcze małych poprawek ale i tak robi robote.

Wiem, nie ide w oryginał tylko robię na wzór oryginału, ale dzięki temu poprawione zostaje bezpieczeństwo jak i komfort w podróżowaniu. Po całym dniu można wyjść bez problemu z samochodu bez bólu pleców.

Kombik przygotowany, oklejony, zapakowany dotankowany i w drogę!



12:27 start przez bramę pod Spodkiem
Ogromne ukłony dla organizatorów za tak sprawną akcję wyjazdu.
Kwota na tą chwile to 1 667 880 zł na dzieci z domów dziecka. Jest Moc!



Jak to zwykle bywa, zawsze wyjdą jakieś usterki. W porównaniu do innych samochodów rodzimej produkcji, nasze awarie to pestka.



Ile ład dojechało? Nie wiem. Dużo. Na miejscu spotkałem Rzoooq'a a także blazi88. Miło było pogawędzić chociaż chwilę.

Trasa przebiegła w miarę bez kolizyjnie. Co do występowania Vaz-ów poza PL na trasie :

Czechy - nie widziałem

Słowacja- nie widziałem

Węgry- od zaje.... ale nikt nie odmachał, Sporo NIvek

Serbia - Nivy, nivy i nivy. W jednym miescie 3 samary, 1 05, 2 07, 3 samary i jakas klasyka w stodole

Macedonia- na granicy zielona 03 całkiem zacna ale pokancerowana od słońca, NIVY NIVY NIVY

Grecja- Nivy

Pozostaje odliczać czas do kolejnego Złombolu. Czas pokaże co będzie! Najważniejsze zdobyte kolejne doświadczenie przy naprawach i radość z pomocy innym!

Dziękuje tym, którzy trzymali kciuki i pomogli przed wyjazdem

Wasze zdrowie!




Zapomniałbym, nasza klubowa 2102 krzysiosława z Poznania miała wypadek... nie wiem jakie jej losy




[ wiadomość edytowana przez: glod dnia 2018-09-08 12:12:30 ]
2024-04-22 11:01
  
 
 2018-09-07 00:41:23

Hej głod - gratuluje takiej maszyny i podziwiam dobrą robotę....
Zaglądnąłem do was bo dawno nie byłem. Czytając fotorelacje sentymentalnie się mi zrobiło bo miałem kiedyś podobną 2104 w której z ojcem dłubałem niektórzy z forum może kojarzą,
Widziałem że zawieszenie z przodu ładnie porobiłeś, a nie myślałeś jeszcze o poprawieniu stabilności furki na zakrętach (boks na dachu świetny) oraz na wietrze ?
2020-11-06 01:10
  
 
 2018-09-04 15:05:00

Od czego ten heblunek? jaka średnica tarczy?

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
2024-04-22 13:35
  
 
 2018-08-29 08:34:29

A dopiero teraz się szykuje mega niespodzianka

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
2024-03-07 13:51
  
 
 2018-08-29 07:47:43

Wymiatasz z tą 04 hehe powodzenia Grześ

-----------------
H... na to kŁADE i tak dalej jade!!
Jedyny LADZIERZ w Miastku
2024-01-05 23:41
  
 
 2018-08-28 09:04:18

Powodzenia! Box cudo.
2023-03-06 16:49
  
 
 2018-08-28 09:03:21

Jak widzę problemy z tym mocniejszym/lepszym napinaczem łańcucha rozrządu, to coraz bardziej skłaniam się w kierunku 1300 zrobionego na 1600.
2019-06-17 22:22
  
 
 2018-08-28 08:31:50

Z wykopków jak i poszukiwań jestem całkiem dobry muszę przyznać

Ciśnienie, wielkie ciśnienie zmusza do pracy. O ile strachu przed remontem silnika czy skrzynki biegów nie było tak blacharka.... zawsze mnie przerastała, i powiem dalej mnie przerasta
Troche pewnikiem " jak czegos nie umiem to tego nie robie". Ale wtedy dopiero nic bym nie zrobił.

Były pomysły różne by jak kolwiek załatać dziurę, ale jednak padło na wstawkę. Pozyskana blacha, nic tylko ciąć i spawać.







Odbudowana blacha, jak na 1 powazniejsze spawanie fury jestem z siebie dumny. Założyłem więc zawias do końca. Efekt taki



Geometria pod obciążeniem



I pierwsze testy, Sztywniej stabilniej, tak jeszcze to auto nie miało. Odtsawiłem i zabrałem się za odszczurzanie. Zamiast sprasowanej wikliny wleciał dywanik z Vectry B z grubym filcem, przynajmniej nie cuchnie



Zostało tylko gniazdo 12v. Ciągle przeplalał się bezpiecznik. Wiec co tu zrobić jak nie dowalić sobie roboty? Zdjąć deskę



Znalazłem 3 Pheningi pod szybą. Wszystko sprawdzone, kable całe. Strzelił rozdzielacz tzw trójnik. Mała naprawa, deska wlatuje na swoje miejsce. Sprawdzam, kuchnia nie ma świateł. Wycieraczek tez! Jak to możliwe? kostki opisałem, łacze jeszce raz i nic. Mowie moze chociaż uruchomie silnik? Dupa. Ani drgnie. Maska w góre, łapa na rozrusznik a tu 2 czesci. zgrzewy automatu puściły i odpadł ob blachy łączącej go z resztą rozrusznika...



Zaspawałem załozylem... i dalej nic

Poszukiwań prądu ciąg dalszy. Okazało się, że lużne wtyki w kostce stacyjki.
Udało się odpalić. Wymieniłem swiece zapłonowe na Brisk PREMIUM EVO.
Jak to zwykle ma miejsce, kłopoty z zapłonem i inne przeboje, ale ileż można pisać.
W miarę możliwośći doprowadziłem samochód do jezdzacego stanu. Przejażdzka po dzielni, dojezdzam na swiatła i zaczyna cos rechotac.....łancuch nadupia jak komornik do drzwi.

Zjazd na parking, napinanie łancucha i nic. Holowanie i do domu. Dni do wyjazdu 6.... Myśli o innym silniku, dramat, ludzki dramat.

Wczoraj wybebeszyłem składniki rozrządu. I jest i on, banan. Napinacz zrobił w nim dziursko.



Takie ciekawe sprawy.... a czasu do wyjazdu do Grecji coraz mniej.

Aby jeden pozytyw - Kombica dostała boxa Teraz to juz wygląda bajecznie!



2024-04-22 11:01
  
 
 2018-08-21 08:13:14

gdzie ty to wykopałeś
2024-03-07 17:08
  
 
 2018-08-21 06:08:22

Z 125p 4x4. Pasuje podobno idealnie
2024-04-22 11:01
  
 
 2018-08-20 22:28:22

dobrze ci idzie, nie poddawaj się
z jakiego poloneza tylna sprężyna zawieszenia ?
2024-03-07 17:08
  
 
 2018-08-14 20:53:29

Zostały 2 tygodnie do startu. Czas ucieka szybciej niz zdrowe kawałki blachy w mojej 04'

Ostatnie spojrzenie na kozę



Pomyślałem, a co tam wolny dzien od pracy to sobie rozłoże zawias. Wszystko szło całkiem zacnie, ściągacz talerzowy piękna maszyna.. rachu ciachu rachu ciachu zawieszenie rozpiete z jednej strony. Myślę w końcu przestanie trzeszczeć, a szportowe amortyzatory od Mastjera znajdą swoje właściwe miejsce





Pomierzyłem nakrętki z teflonem i udałem się do sklepu z artykułami metalowymi. Zanabyłem całą masę rozmaitości i przystąpiłem do składania zawieszenia. Najpierw uzbrajanie zwrotnicy na boku, zajeło to..... za dużo i pózniej znowu kolejne 2 godziny. Cale szczęscie miałem jeszcze jedna zastępczą skąd pozyskałem nacięte śruby. Magiczne pudełko zostało otwarte niczym komnata tajemnic u Harego Pottera. Dobrze ze trochę czasu to zbierałem i dzieliłem sobie wydatki w czasie a nie od strzała wszystko, bo chyba bym osiwiał.







Szybkie zakupy, płyn hamulcowy, wunderbaum kolejne srubeczki, nakrętki etc...
Złożyłem... ale coś nie pasuje. Koło za blisko błotnika, nie miesci sie w oknie. Jasny gwint... muszą być schody. Konsutlacje, poszukiwania, przymiarki, przebudowy i jest złoty środek - udało się.



Jak to zwykle bywa czegoś zapomniałem... przemsarowac prowadnic zacisku, niby chwila a znowu zleciał czas i zrobiło się ciemno. Przod złożony. Postawiłem na koła.



Pora na tył. Sprężynki + nowe amo. No i Mistrz Janusz podnośnik.... Tuleja gumowa z Nivy? cholera wie. Jak większość wie, same spręzyny do 02/04 są dłuższe więc kombi seryjnie i tak bedzie wyższe niż klasyka na std zawieszeniu, a tu dodatkowy lift podniesiony gumą... podłożoną pod metalowe mocowanie. Chyba powoli zbliżam się do końca z odkrywaniem Januszowo Sebixowych wynalazków w tym samochodzie



Docelowo wlatuje utwardzona spręzyna, grubsza na średnicy o 0,1mm



Oczywiście, zawsze są przeboje. tym razem skorodowany stalowy przewód hamulcowy i......
Klimatyzacja dwustrefowa....



Chyba faktycznie czasu braknie na wszystko....
2024-04-22 11:01
  
 
 2018-07-13 22:49:31

Nie wiem ile za wahacze, bo kupowalem zestaw caly, i troche to szarpnelo po kieszeni. Wahacze +sprezyny +amo troche ponad 2k jak sie nie myle.

Co do plozy, twoja zdajesie byla aluminiowa, ta jest ze stali A w szybie puscily zgrzewy. Musze jeszcze druga przed wyjazdem obspawac dla swietego spokoju.
2024-04-22 11:01
  
 
 2018-07-13 18:54:49

piękny zestaw wahaczy masz - skąd i za ile ?

co do napinacza, nie napnij tego za mocno bo będziesz miał przygodę taką jak ja, w najcieńszych miejscach pęknie i po zawodach będzie

co do szyby to może tylko wystarczy ponaciągać linki, no chyba że pękło ci mocowanie do szyby i wtedy trzeba to pospawać albo wymienić

2024-03-07 17:08
  
 
 2018-07-13 07:41:00

Powoli przygotowania na rajd.... jakie tam przygotowania. Auto w ciągłym ruchu
Jak to we zwyczaju mają napinacze nowego sortu, że lubią tracić swoje właśności, zapadła decyzja o czymś stabilniejszym





Miejmy nadzieje, że bedzie lepiej

Ostatnio na przegladzie wyszło, że końcówki drążków kierowniczych też juz błagają o pomoc...

To też łada dostała zestaw RTS +Leamforder. Doszedł również ułożyskowany wpsornik przekładni



Zostało tylko zmienic wahacze, sprezyny, amortyzatory.........
W zasadzie wszystko już jest

Mocniejsze rurowe wahacze, tak aby wytrzymały mój lift na trasę +5"



Plus cały zestaw do podniesienia



Poliuretany, i cała reszta.... Ale jest jeden problem ->czas, a drugi to geometria
Dane Angielskie mówią (widziałem na programie za pół bańki do ustawiania geometrii) , poprawne wykonanie geometrii w Ładzie Klasycznej to obciążenie

Przód 70 +70
Tył 40+40
Bagażnik 70 albo 40

Jak do tej pory jeszcze nie widziałem żeby ktoś tak nasze fury obciążał. A wypadało by poprawnie wykonać....

A w między czasie nastąpiła mała wymiana klubowa, stalowe graty zawsze są mile widziane !



Ktoś może powiedzieć, a co Ty tak ciągle naprawiasz swoj samochod, non stop się coś psuje.
Odpowiedz jest jasna - ja tym autem jezdze non stop, wiec i stopień zużycia większy. Do tego stopnia, ze i szyby w aucie same opadają



Gdyby nie ja i Adam już chyba nic by się nie działo w wątku auta klubowe, przykra sprawa.
2024-04-22 11:01
  
 
 2018-05-31 19:43:36

Głupi zawsze ma szczęście. Już sobie wyobrażam jak na autostradzie na łuku gubisz półoś. I kto ci pomoże? Tylko pomoc drogowa. Roboty na 1h, części 30 zł, a pomoc drogowa kilka setek by wzięła.

-----------------
АвтоBA3 непобедим, скрутим, склеим, полетим
2024-03-07 13:51
  
 
  Poprzednia strona  Następna strona 
[ 1 2 3 4 5 6 7
 MotoNews.pl » Lada Klub Polska

 « Starszy wątek | Nowszy wątek »
 

Regulamin i warunki korzystania z forum | Polityka prywatnoœci

Forum motoryzacyjne udostępnia portal MotoNews.pl. Wszelkie pytania związane z funkcjonowaniem forum prosimy kierować tutaj.


WERSJA RESPONSYWNA FORUM