2019-11-21 17:48:07
Witam !!!
Od miesiąca jestem posiadaczem Lady 2107 1990 rok, 75KM plus Gaz.
Od tygodnia auto nie odpala. Opisze co zostało zrobione. Proszę o rade
co zrobić by jeszcze trzeba było. Z góry zaznaczam, należę do tych co jak się coś z autem dzieje to oddaje do mechanika.Nie wiem wszaystkiego a autko traktuje jako jako weekendowe jednak tym razem sam chciałbym sobie przy nim pogrzebać ...
Po zakupie zrobiłem Lada około 800km bez problemu - nieznacznie, na chwile falowaly w aucie obroty przy przedkosci pomiędzy 90 a 100km/h, nie było to odczuwalne jedynie wskazówka na obrotomierzu skakała. Po jednodniowym postoju było można wyczuć od auta zapach benzyny, jednak auto odpalalo normalnie. Dla swojego spokoju wymieniłem pompę benzyny( była bardzo upocona) plus przewód doprowadzający paliwo do gaźnika, a także dekiel od wlewu benzyny bo był pęknięty. Po kilku dniach i zrobionych około 100 kilometrach zauważyłem nieznaczny wyciek pod gaźnikiem, a pod samym autem tez było kilk kropel benzyny. Auto tez zaczęło gorzej odpalać.( tzn trzeba było dłużej pokręcić a i obrotów nie trzymał) .
Gaźnik wyjąłem, wyczyściłem, wymieniłem dwie membrany plus ta uszczelkę pod gaźnikiem. Znowu było wszystko w porządku.
Z 10 dni temu i kolejnych 70 km kolejne problemy z odpaleniem. Auto długo kręciło, a jak już odpaliło to po 20 sekundach gasło. Kupiłem nowe świece Bosch i wymieniłem. Poczatkowo wszystko dobrze jednak teraz auto przestało w ogóle kręcić. Po przekręceniu stacyjki słychać tylko lekkie prawie niesłyszalne klekotanie i nic się nie dzieje ...
Jeżeli ktoś mógłby mi powiedzieć gdzie teraz szukać problemu. Pozdrawiam serdecznie.Marcin
[ wiadomość edytowana przez: jimmex dnia 2019-11-21 18:14:40 ]